FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Marzec 28, 2024, 13:50:57 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: POKAZ OGIERÓW Bogusławice  (Przeczytany 53822 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #75 : Styczeń 18, 2012, 17:58:26 »

Profesjonaliści tak właśnie robią, tzn przed pokazaniem konia komisji przyzwyczajają go do różnych miejsc.  Ktoś kto ma konia wartego dziesiątki tysięcy euro nie może sobie pozwolić, żeby coś "schrzanić" w ciągu tych paru minut. Często tak się robić ucząc skoków luzem, tj  zmieniając miejsca treningu. Na Zachodzie to często reguła.Nie każdy "wypłoch" się w końcu uspokoi, jeśli to wynika z charakteru, można nad tym popracować, jeśli z temperamentu - nie bardzo.  Klienci jednak widząc konia słabo przygotowanego do pokazania (czy to pod siodłem czy w ręku) czasem myślą tak - "nie warto było nad nim popracować, więc zapewne niewiele jest wart." Ale jak mówisz, każdy robi co chce...
Zapisane
misiek11
Użytkownik

Wiadomości: 63


« Odpowiedz #76 : Styczeń 18, 2012, 18:17:08 »

albo na co go stać.... Dobrze, że zaznaczyłeś, że to zachodnie standardy(do których musowo należy dążyć), u nas sytaucja jest trochę inna. Biorąc ogiera na taki pokaz już wyrzucam tyle,, że musiałbym znaleźć kilku chętnych na stanówkę, jeśli miałbym dorzucić do tego trenera, zmiane miejsca przygotowań, etc. sprawa staje się jeszcze bardziej nierentowna(Zważywszy na frekwencje publiczności).
 Nie skarże się, wiem, że to początki, z roku na rok będzie lepiej z takimi przedsięwzięciami(moze to haraoptymizm?), ale zwracam uwagę, że zawsze najprościej jest formułować zarzuty, że nie przyjechali, że przyjechali, ale zle przygotowali, ze zle konie, pokraki, wyplochy, itd itd.
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #77 : Styczeń 18, 2012, 18:35:14 »

Moim zdaniem te zachodnie standardy jeśli chodzi o pokazywanie koni w ręku wielu hodowców koni małopolskich już sobie przyswoiło, zawłaszcza ci, którzy jeżdżą do Białki. Są w tym na ogół dużo lepsi od kolegów z "sp". Narzekania będą zawsze, ale warto ich wysłuchać, bo z tego też jakaś nauka może płynąć, a tej nigdy za wiele.
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #78 : Styczeń 18, 2012, 19:13:55 »

brumby bingo!  celne podsumowanie. Najsmieszniejsze jest to, ze przysluchujac sie rozmowom "w kuluarach" a potem zbierajac material uslyszalam, najwiecej zalow i narzekan od tych,ktorych konie zostaly"skrzywdzone ocena", skrytykowane w mediach,przez innych hodowcow itp., bo przeciez kon genialny,papier wybitny, skacze pod niebo,rusza sie jak Totillas itp. niestety rzeczywistosc w wielu przypadkach daleka byla od prawdy.
Przygotowujac konia czy to do pokazu,czempionatu czy kwalifikacji na probe dzielnosci niewielu robi to z wyprzedzeniem czasowym, stad potem takie a nie inne widoki.
Tak jak juz napisal Brumby-te pare minut w przypadku wielu koni to ich byc albo nie byc,nagroda lub przegrana. Czy warto inwestowac czas i kase w przygotowanie? to juz zalezy od indywidualnego podejscia hodowcy.

Co do samych ogierow-spostrzezenia mam takie jak dziewczyny-z reszta glosno sie wymienialysmy obserwacjami. Z ta roznica, ze kompletnie nie widze Nice Boya jako skoczka- w kazdym skoku sztywny,odgiety, zawisajacy nad przeszkoda,co prawda byl taki rudy odgieciuch na mpmk,nawet cos tam ugral;) ale no nie takich obrazkow powinno sie szukac w skokach. Rowniez Dakar Z jakos mnie nie przekonuje. Bardzo fajnie pokazal sie Jubilat- mam okazje z bliska ogladac go na zawodach od momentu jego powrotu na parkury, rozmawialam takze z Ada,ktora go bardzo chwalila. Imek-od zawsze klasa sama w sobie. Qulester-z tego co uslyszalam to kon dopiero wraca w rezim treningowy po jakiejs przerwie (kontuzja?) wiec chyba stad jego wyglad, acz z pewnoscia jest to bardzo ciekawy reproduktor,ktory pokazal sie juz w roli ojca -prudnickie klacze po prostu laaaaalleeeeeczki. Wice czempionka ZT od Turbud Fabel takze kapitalna Uśmiech
Malopolaki-dlugo jeszcze beda promowane te,ktore sa dotacyjne, co maja po milion dwiescie sztuk w ksiegach, na nie zawsze beda chetni -nie wazne, ze krzywy,brzydki, bez ruchu, nie potrafiacy skakac, nie sprawdzajacy sie w innej bryczce niz podczas pokazu dozynkowego.

Na szczescie byly takie ogiery jak Top Gun i jego syn:)


"Narzekania będą zawsze, ale warto ich wysłuchać, bo z tego też jakaś nauka może płynąć, a tej nigdy za wiele" -ja juz wyciagnelam nauke i od kilku dni latam z kobyla po roznych miejscach zeby przez te swoje 2 -3minuty nie zrobila siary;) czas mamy co prawda do maja czerwca, ale co tam
edit.literowka
Zapisane
meghana
Użytkownik

Wiadomości: 143



« Odpowiedz #79 : Styczeń 18, 2012, 22:33:57 »


"Narzekania będą zawsze, ale warto ich wysłuchać, bo z tego też jakaś nauka może płynąć, a tej nigdy za wiele" -ja juz wyciagnelam nauke i od kilku dni latam z kobyla po roznych miejscach zeby przez te swoje 2 -3minuty nie zrobila siary;) czas mamy co prawda do maja czerwca, ale co tam


To jest odpowiednie podejście do tematu. To będzie Cię kosztowało sporo czasu ale masz też go sporo, żeby na spokojnie kobyłę przygotować.
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #80 : Styczeń 19, 2012, 09:28:37 »

Drapik
Co d NB, to powyżej wyraziłam bardzo pdoobną opinię do Twojej Mrugnięcie

brumby
Zgadzam się, hodowcy na zachodzie to inna bajka. Ja śledziłam korung oldenburski via internet. Bomba.

Co do charakteru to ja się powtórzę.
Jesli koń ma dobry charakter to nie potrzeba mu oswajania. Wiele koni w Białce "wściekłych małopolaków" jak to niektórzy sądzą, było w obcym miejscu i co ? Pstro, nic im to nie robiło.
Natomiast była część, dla których problemem było... wejście do boksu (!)
Ja lubię wyjeżdżać z końmi choćby tylko po to aby zdobywały naukę. W tym roku w Białce nszego dwulatka postawiono miedzy kobyłami (fajnie, nie ?) i co miałam chodzić i robić dym ?? Nie, uznałam że to dopiero nauka, bo ile razy, w drodze na zawody ogier musi stać w trailerze/stajni obok kobyły.

BTW, warszawski ozhk organizował w 2011 roku ciekawe kursy dot. prezentacji koni na pokazach/wystawach, prowadzone przez p. Krzyżanowskiego. Jeśli w tym roku też się one będą odbywać to zachęcam, wytłumaczone zostało wszystko - od stroju prowadzącego, przez sposób prezentacji na płycie i trójkącie.

Może przydałby się na forum wątek o prezentacji ?
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #81 : Styczeń 19, 2012, 10:11:18 »

Co do charakteru to ja się powtórzę.
Jesli koń ma dobry charakter to nie potrzeba mu oswajania.

Wielu psychologów uważa, a ja się z nimi zgadzam, że charakter to zespól cech w większości nabytych, więc nie bierze się sam z siebie. Jeśli od źrebaka koń był umiejętnie prowadzony, to naturalnie charakter będzie miał dobry. Z każdego spokojnego konia można bardzo łatwo i szybko zrobić totalnego świra, na odwrót jest już znacznie trudniej.

Może przydałby się na forum wątek o prezentacji ?
Popieram.
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #82 : Styczeń 19, 2012, 10:17:46 »


Zgadzam się, hodowcy na zachodzie to inna bajka. Ja śledziłam korung oldenburski via internet. Bomba.


Tam to jest biznes jak każdy, więc podejście jest profesjonalne, u nas to zabawa dla zapaleńców, więc podejście jest amatorskie. Wszystko zgodnie z fizjologiczną normą.
Zapisane
misiek11
Użytkownik

Wiadomości: 63


« Odpowiedz #83 : Styczeń 19, 2012, 10:27:42 »

Cytuj
Co do charakteru to ja się powtórzę.
Jesli koń ma dobry charakter to nie potrzeba mu oswajania. Wiele koni w Białce "wściekłych małopolaków" jak to niektórzy sądzą, było w obcym miejscu i co ? Pstro, nic im to nie robiło.
Natomiast była część, dla których problemem było... wejście do boksu (!)
Ja lubię wyjeżdżać z końmi choćby tylko po to aby zdobywały naukę. W tym roku w Białce nszego dwulatka postawiono miedzy kobyłami (fajnie, nie ?) i co miałam chodzić i robić dym ?? Nie, uznałam że to dopiero nauka, bo ile razy, w drodze na zawody ogier musi stać w trailerze/stajni obok kobyły.


No tak, jeśli się z takim urodzi to jasne, a jeśli nie, to trzeba wariata na mięso?
Przecież inaczej zachowa się koń, który debiutuje, a inaczej stary wyga, który ma za sobą n występów(chyba nie pomyle się bardzo jak powiem, że przynajmniej w 90%).
Remonty do wojska, nie od razu szarżowały na armaty, czy stały spokojnie wśród wybuchów, to wymagało wieluset godzin ćwiczeń... Podobnie jest z przezentacją (może troche mniej fajerwerków).

Popieram jak najbardziej wątek o prezentacji, te szkolenia to też świetna inicjatywa.  
Zapisane
misiek11
Użytkownik

Wiadomości: 63


« Odpowiedz #84 : Styczeń 19, 2012, 10:40:10 »


Zgadzam się, hodowcy na zachodzie to inna bajka. Ja śledziłam korung oldenburski via internet. Bomba.


Tam to jest biznes jak każdy, więc podejście jest profesjonalne, u nas to zabawa dla zapaleńców, więc podejście jest amatorskie. Wszystko zgodnie z fizjologiczną normą.

Święta prawda! Jakbym brał 3000zł zamiast 300zł za stanówke, to zatrudniłbym trenera, zmieniałbym miejsca treningu i wszystko wyglądałoby inaczej. a tak wydałem 300 na paliwo, drugie tyle na pracownika, opłaty i jeszcze musze słuchać, że mój koń to "wypłoch"...

Na szczęście jestem zapaleńcem Mrugnięcie

Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #85 : Styczeń 19, 2012, 10:56:33 »


Zgadzam się, hodowcy na zachodzie to inna bajka. Ja śledziłam korung oldenburski via internet. Bomba.


Tam to jest biznes jak każdy, więc podejście jest profesjonalne, u nas to zabawa dla zapaleńców, więc podejście jest amatorskie. Wszystko zgodnie z fizjologiczną normą.
Ale zgodzisz się chyba, że do wszystkiego można podchodzić bardziej lub mnie "porządnie".

misiek11
Niestety, stety prezentując konia publicznie trzeba się liczyć z tym, że publika swoje zdanie będzie mieć. Co innego, że ja akurat siebie samą uznaję za dość srogą w ocenach. Drażnią mnie rzeczy na które wiele osób nie zwróci uwagi, choćby dopasowanie ogłowia, schludny wygląd prezentera.
I to nie jest złośliwe, tylko pragmatyczne. Wiele osób kupujących po prostu lubi "ładne opakowanie". Pieniądzę wydane na promocje to nie są pieniądzę wyrzucone w błoto.
A wracając do sedna, to Tabex tak jak napisałam, podobał mi się bardziej niż na zdjęciu zootechnicznym, które widziałam w sieci Mrugnięcie
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #86 : Styczeń 19, 2012, 10:59:26 »

http://www.malopolaki.darmowefora.pl/index.php?topic=1046.new#new
Zapraszam

Wracajac do szkoleń, warto dodać, że były on z tego co pamiętam bezpłatne Uśmiech
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #87 : Styczeń 19, 2012, 11:12:21 »


Wracajac do szkoleń, warto dodać, że były on z tego co pamiętam bezpłatne Uśmiech

Niestety z czasem jest tak, że bardziej liczy się czas niż "bezpłatność". Co z tego, że stać mnie, żeby wydać nawet kilka stów za ciekawą konferencję czy szkolenia, kiedy nie stać mnie, żeby wyjechać na dwa dni. Po tym co piszesz wnioskuje, że jesteś jeszcze w wieku studenckim. Wyrośniesz z tego Uśmiech
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #88 : Styczeń 19, 2012, 11:13:48 »


Wracajac do szkoleń, warto dodać, że były on z tego co pamiętam bezpłatne Uśmiech

Niestety z czasem jest tak, że bardziej liczy się czas niż "bezpłatność". Co z tego, że stać mnie, żeby wydać nawet kilka stów za ciekawą konferencję czy szkolenia, kiedy nie stać mnie, żeby wyjechać na dwa dni. Po tym co piszesz wnioskuje, że jesteś jeszcze w wieku studenckim. Wyrośniesz z tego Uśmiech
Jestem Uśmiech
Ale przyszły zawód mam raczej wolny Mrugnięcie Przypominam, że Mistrzem Olimpjskim w Pekinie, został etatowy... dentysta.
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #89 : Styczeń 19, 2012, 11:16:19 »


Wracajac do szkoleń, warto dodać, że były on z tego co pamiętam bezpłatne Uśmiech

Niestety z czasem jest tak, że bardziej liczy się czas niż "bezpłatność". Co z tego, że stać mnie, żeby wydać nawet kilka stów za ciekawą konferencję czy szkolenia, kiedy nie stać mnie, żeby wyjechać na dwa dni. Po tym co piszesz wnioskuje, że jesteś jeszcze w wieku studenckim. Wyrośniesz z tego Uśmiech
Jestem Uśmiech
Ale przyszły zawód mam raczej wolny Mrugnięcie Przypominam, że Mistrzem Olimpjskim w Pekinie, został etatowy... dentysta.

Dentysta dentyście nie równy. Jeden ma majątek, wynajmuje nieruchomości, zarabia na giełdzie, etc. i sobie podłubie w zębach dla sportu w wolnej chwili, a drugi siedzi w gabinecie po 10h, żeby rodzinę utrzymać.
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gramax playyourstories extremalteam miasto-faraonow bezludna-wyspa