FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Kwiecień 29, 2024, 11:40:38 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mefisto po Emetyt  (Przeczytany 12872 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Lumi
Użytkownik

Wiadomości: 754



« Odpowiedz #15 : Listopad 28, 2011, 13:27:27 »

i jeszcze jedno, a może właśnie potomstwo Emetyta to urodzeni zaprzęgowcy, a my im każemy niepotrzebnie skakać itp. i marnujemy ich wrodzone zdolności Co?
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #16 : Listopad 28, 2011, 17:41:33 »

Myślę, że to nie jest takie proste. Jeszcze większy potencjał niż Hutor miał Fin, który się urodził z dwóch ogierów, co to niby do sportu nic nie dały - Emetyt i Blagier. Jak to wytłumaczyć? Raz w roku to i miotła wystrzeli? Czy może te geny jednak mają potencjał, tylko brakuje selekcji i sprawdzania większej liczby potomstwa w sporcie?
Zapisane
Iza90
Użytkownik

Wiadomości: 718



« Odpowiedz #17 : Listopad 28, 2011, 19:13:33 »

Czy mógłby ktoś przytoczyć historię Fina? Dlaczego był on uważany za tak dobrego konia?
Zapisane
meghana
Użytkownik

Wiadomości: 143



« Odpowiedz #18 : Listopad 28, 2011, 19:16:07 »

Co do potomstwa Ghany (mam jedną sztukę) nie stać mnie ani nie posiadam odpowiednich kwalifikacji,żeby sprawdzić pod względem sportowym co jest warte. Piękny koń owszem ale co jest warta tego nie będę w stanie sprawdzić.
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #19 : Listopad 28, 2011, 19:45:29 »

Czy mógłby ktoś przytoczyć historię Fina? Dlaczego był on uważany za tak dobrego konia?

Fin szedł chyba tylko MPMK 4 latków, ale zachwycał talentem do skoków. Miał wszystko - technikę, potęgę, odwagę, serce do skoków. Były za niego oferty z zachodniej Europy na kwoty, wtedy, w setkach tysięcy marek, mimo, że to był czterolatek dopiero. Ci co mieli z nim do czynienia powiedzą, że nie było w rasie lepszego skoczka, mimo, że nic jeszcze nie zdążył osiągnąć. Padł na kolkę.

Pikanterii tej historii dodaje fakt, że na polecenie pewnego Pana został on wykastrowany jako dwulatek. A jako czterolatek zachwycał nie tylko talentem, był po prostu pięknym koniem. Gdyby nie to, na pewno pokryłby kilkadziesiąt klaczy i chociaż coś by po nim zostało. Wnioski z tej historii zostały wyciągnięte i Frazesa już nie wycięto, tylko licencję przez MPMK mu zrobiono.
Zapisane
Lumi
Użytkownik

Wiadomości: 754



« Odpowiedz #20 : Listopad 29, 2011, 11:00:03 »

W przypadku Fina to zasługa jego matki. która sama miała ogromne możliwości skokowe ( mimo, że nigdy nie widzieliśmy jej na parkurach ) i szczodrze obdarowywała tym swoje potomstwo bez względu na ojca, niestety mimo, że jeszcze dwukrotnie łączono ją z Emetytet ( Flandria 2003, Finka 2006 ) nikt nie podjął próby uczynienia z tych koni - koni sportowych, więc raczej u nas to , że jakiś koń wypłynie to nadal dzieło przypadku i "zapał" niektórych jeźdźców .
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #21 : Listopad 29, 2011, 17:32:55 »

W przypadku Fina to zasługa jego matki. która sama miała ogromne możliwości skokowe ( mimo, że nigdy nie widzieliśmy jej na parkurach ) i szczodrze obdarowywała tym swoje potomstwo bez względu na ojca, niestety mimo, że jeszcze dwukrotnie łączono ją z Emetytet ( Flandria 2003, Finka 2006 ) nikt nie podjął próby uczynienia z tych koni - koni sportowych, więc raczej u nas to , że jakiś koń wypłynie to nadal dzieło przypadku i "zapał" niektórych jeźdźców .

To jest duże uproszczenie z tą zasługą matki. Oczywiście była to najlepsza klacz w Walewicach w pewnym okresie, ale tylko z Emetytem dała konia, który był wybitny. Te jego siostry nie posiadają 10% tego talentu co Fin. I tu dochodzimy do przyczyny słabości naszej hodowli - braku selekcji. Dziś po Finie powinno być już ze 200 źrebaków, a jest zero.
Zapisane
Lumi
Użytkownik

Wiadomości: 754



« Odpowiedz #22 : Listopad 29, 2011, 17:49:42 »

nie zapominajmy o takich córkach jak Fascynacja po Sebastian, Florencja po Toledo i jej córce First Lady po Corde, a Fenicja po Cantalu i jej wspaniałe córki Fenicjanka po Corde i Fuksja po Elf,  a sa jeszcze młode konie po Cantanisie
Owszem to już nie xo ale sp, ale ciągle potencjał sportowy
Zapisane
duke
Użytkownik

Wiadomości: 273


« Odpowiedz #23 : Listopad 30, 2011, 10:25:08 »

Emetyt pokrył ponad 500 klaczy i udał mu sie jeden Fin, prócz zaprzęgowych Mefisto i Dziekana, to chyba raczej zasługa matki Fina niż jego samego, a krył w Państwowych stadninach, wiec dostawał najlepsze klacze, ale nadal w tym kraju promowany jest jak by był mistrzem świata, a kariere zakończył szybko jak zresza każdy koń z lini E,prócz Emisarjusza
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #24 : Listopad 30, 2011, 10:46:56 »

Emetyt pokrył ponad 500 klaczy i udał mu sie jeden Fin, prócz zaprzęgowych Mefisto i Dziekana, to chyba raczej zasługa matki Fina niż jego samego, a krył w Państwowych stadninach, wiec dostawał najlepsze klacze, ale nadal w tym kraju promowany jest jak by był mistrzem świata, a kariere zakończył szybko jak zresza każdy koń z lini E,prócz Emisarjusza

Wszyscy to wiemy. Ja tylko piszę, że brakuje selekcji, bo jeśli poszło 500 klaczy pod niego i urodził się jeden rodzynek, to ten rodzynek powinien przejąć pałeczkę. Na tym polega postęp. Tak jak Sebastian był lepszy niż Arcus i teraz mamy już ugruntowaną linię, gdzie prawie co roku na MPMK pokazują się jakieś konie w czołówce (Haracz, Frazes, Jaskinia, Browar, Fascynacja, Dionizos, Diokles, etc). Przypadek o tyle podobny, że też krótko żył, ale zdążył coś spłodzić. Fin również by zdążył, gdyby pewien Pan inspektor nie kazał go wyciąć, ze względu na "wadliwą budowę kończyn tylnych" w wieku 2 lat.

Moim zdaniem takich koni jak Mefisto czy Dziekan to po Emetycie były dziesiątki, ale tylko te dwa trafiły w ręce fachowca od zaprzęgów. Natomiast drugiego takiego skoczka jak Fin nie było.
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #25 : Listopad 30, 2011, 11:01:31 »

wszystko  fajnie tylko niektórzy zapominają, że bardzo udane były klacze po Emetycie hod. Bogusławice,które swego czasu powygrywały co trzeba na torze we Wrocku.Życzyłabym każdemu innemu "wybitnemu" reproduktorowi w rasie młp nawet  takiego jednego Mefisto. Póki co to to tylko w tej dziedzinie sportu mamy wyniki na dobrym poziomie i nie mamy się czego wstydzić na świecie. Oczywiście pozostaje niedosyt i pytanie dlaczego tak to wygląda.
No ale jak się wolało promować przerośniętego araba   jeszcze bardziej niż Emetyta albo jakieś inne dziwadła to nie dziwne, że nawet jak coś dobrego było to się wycinało.
 Jasiek zgadzam się w stu procentach z tym co napisałeś.
Na czasy swojej świetności Emetyt był bdb reproduktorem. Na yt można znaleźć kilkafilmików ze zdj potomstwa na holsztyńskich  klaczach, część chodzi w wkkw nie najwyższym, ale na takim,że w PL spora część hodowców będzie się chwalić, że ich koń startuje w ogólnopolskich zawodach i jest sportowcem( mimo że to marna Lka )Mrugnięcie
Na szczęście każdy ma wolny wybór i kryje tym czym chce albo na co go stać;)
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

aplikacja2013 animezywioly mtk forumdlahistorykow moloromme