FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Marzec 29, 2024, 10:11:24 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 11 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Konie kolorowe - czyli o maściach  (Przeczytany 77289 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« : Marzec 14, 2008, 11:42:44 »

Jesteście zwolennikami małopolaków kolorowych czy jednomaścistych ?

Tych kolorowych jest jednak zdecydowanie mniej, ale są nieliczne hodowle, gdzie konie kolorowe to większa część stada.
Jak Wam sie one podobają ?

Na tym najnowszym wykazie ogierów srokaczy jest 6 na 212 wszystkich ujetych w liście ogierów, co stanowi 2,8 % :

Amor po Amigo
Artedy po Emir
Cenzus po Barak
Harbuz po Vis Versa
Karton po Hipokryta
Oman po Fis

moze znacie jeszcze jakies srokate reproduktory ? bo ta lista moze byc niekompletna
W sam raz czy za mało takich ogierów ?
co możecie na ich temat powiedzieć ?

A teraz do tarantów
W wykazie znalazło sie ich 5
Borasko po Bachus
Dam Dam po Dandys
Dixan po Dandys
Legion po Lechistan
Pinokio po Pakt

pytania do Was, takie jak powyżej Uśmiech
Ja moge dopisac do tej listy dwa ogiery czołowe w SK Michałów
Birkut po Buncol i Leopard po Lechistan

Jeden deresz, Hiacynt po Donbas
żadnego izabela

Jaka jest przyszłość koni kolorowych ? będą rosły w siłę i w liczbę, czy ich udział bedzie spadał w rasie małopolskiej ? będą widoczne na czempionatach, czy moze zostaną w stajni w tym czasie Mrugnięcie jak sądzicie ?

Czy znacie jakieś konie małopolskie izabelowate ?
bo ja chyba nie ( to znaczy jezdzilam kiedyś taką klacz, ale ona była niby małopolska, a dokumentów nie było, jak to sie mówi zagineły )

Deresza małopolskiego też nigdy z bliska nie widziałam Uśmiech
A Hiacynt ma identyczną niemalże młodszą siostrę Hipotezę po Plaster.
Nawet mi sie one podobają w takim gniado dereszowatym kolorku : )

Które z koni kolorowych najbardziej sie Wam podobają i chcielibyście takiego mieć ? srokacza, taranta, deresza, izabela ?
Kto byłby skłonny pokryć swoją jednomaścistą klacz tarantem ? : D
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #1 : Marzec 14, 2008, 15:26:01 »

Hiacynt pokrojowo kompletnie mi się nie podoba, za ciężki i kanciasty.
Dawno dawno temu, bo na początku lat 90 była moda na krycie kolorowymi, ale problem polegał na tym, że znaczna większość tych ogierów wielkich zalet poza maścią nie posiadała, a przekazywała rozmaite wady. Stąd zapewne przekonanie, że kolorowe to paskudztwo.
Osobiście za nimi nie przepadam, ale to jedynie kwestia gustu.
Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #2 : Marzec 14, 2008, 17:06:25 »

A jak to jest z ogierem BURGUND (Brańsk - Legia) 1994 r., on sam jest sp ale ojciec i matka m.

Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #3 : Marzec 14, 2008, 17:21:39 »

a przyznam, ze czekałam na tego konia Uśmiech
BURGUND sp     
izab. 159-193-20, bonit. 80     
Briańsk m - Legia m /Lansjer wlkp     
Hod. Stanisław Janda
z najnowszego wykazu wynika, ze kryje w woj. lubelskim, pow. zamojski
Kto go zna ? kto go widział ? jest po nim izabelowate potomstwo ?

Tu jest jego dokładny rodowód
http://www.allbreedpedigree.com/burgund5

problem w tym, ze i matka i ojciec to konie m/wlkp ( choć w księdze koni małopolskich, zgadza sie )  więc on jest też tak pół na pół w sumie małopolakowielkopolak
Po kim on niesie tą maść ?
Ojciec ojca Markiz wlkp to srokacz, Barwa II gniada, więc raczej nie od strony ojca 
zatem od strony matki, ale tam też nie wiem skąd ją wziął : )
Babka siwa, a zaraz za nią już nny
Ten wielkopolski Lansjer jakiej maści ?

Uważam za uzasadnione ewentualne użycie takiego konia w rasie małopolskiej dla wprowadzenia maści izabelowatej.
Wiesz o nim cos więcej ?
Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #4 : Marzec 14, 2008, 17:37:34 »

Znam Burgunda z widzenia bo kiedyś stał w Milanówku u Pana Bukowskiego, krył ale nie przekazywał jakoś wybitnie maści (gdzieś 20 % pokrytych nim klaczy dało izabele), widziałam kilka źrebaków, poprawne i urodziwe. Zakochałam się w izabelowatej klaczce po nim (wtedy dwuletnia), Arizona od matki wlkp, ale właściciel nie chiciał za nic sprzedać a po paru miesiącach mu się mała powiesiła w stajni na uwiązie. Kolejny ślad tego konia to Lubelszczyzna, Pan Szanyński Ryszard, Majdan Skierbieszowski 26, te. 664-679-505, podobno kryje, chyba 150 zł stanówka. Sam Burgund chwytający za oko, łagodny temperament, poprawny, wiadomo że co do użytkowości to nie ma się co spodziewać cudów...bo nikt go nie sprawdzał raczej zanadto. tylko żeby dostyać licencję to chyba musiał mieć za soba zakład.... A maść...miooodzio.
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #5 : Marzec 14, 2008, 17:41:23 »

Zakochałam się w izabelowatej klaczce po nim (wtedy dwuletnia), Arizona od matki wlkp, ale właściciel nie chiciał za nic sprzedać a po paru miesiącach mu się mała powiesiła w stajni na uwiązie.

 Szok zauroczyłaś !
ja Cie do swojej stajni nie wpuszcze ! ; )

tylko żeby dostyać licencję to chyba musiał mieć za soba zakład....

w tamtych czasach zdaje sie wcale nie musiał, mógł dostać licencje na " ładne oczy" czy na ładną maść ; )
ale nie on jeden...
Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #6 : Marzec 14, 2008, 18:01:44 »

Montana przestań bo się będę czuła winna... Smutny. Żal mi było tej kobyły niemiłosiernie bo była super Mrugnięcie.
No to jak mu dali licencję na ładne oczy to wracamy do punktu że nikt go nie sprawdzał użytkowo, a szkoda. To że izabel wcale nie musi oznaczać że kiepski, tylko mało komu się chce sprawdzać, jak coś łaciate, nakrapiane czy inne to nie może byc dobre..., i nie będzie jak się nie zmieni podejście.

___________________________________________________________________

Jak już o fajnych izabelach, to jeszcze ogier INTERES (Hebab-Izis). Nie wiem jak tam z wyrabianiem u niego licencji ale chyba jakies problemy z oddechem miał. Miał zdawać próbę zaprzęgową bo był już za stary na Zakład i wogóle jakieś perturbacje z tym były. Teraz nie wiem co się z nim dzieje, ale eksterierowo fajny:
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #7 : Marzec 14, 2008, 18:19:25 »

Montana przestań bo się będę czuła winna... Smutny(. Żal mi było tej kobyły niemiłosiernie bo była super Mrugnięcie.

żartuje, żartuje,
no coś Tym jakie winna, oszalałaś ? : )
nie ma nawet o czym mówic


Tego Interesa też kojarze, ale właściwie tylko i wyłącznie z tego zdjęcia własnie, z KT
Ale on nie ma licencji i juz mieć nie bedzie, ma teraz juz 6 lat zdaje sie (?)
Znasz rodowód tej jego matki ? jej ojca chociaz ?

tutaj jest to samo zdjęcie, ale oryginalne w super jakości
http://drartur.republika.pl/konie/interes.jpg
http://drartur.republika.pl/1.html
Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #8 : Marzec 14, 2008, 18:32:56 »


No więc IZIS ma fajny papier bo jest po Baroku a matka to jelenia moszninańska folblutka Izabell po Wolver Heights. Fotki:
Izis

Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #9 : Marzec 14, 2008, 18:37:41 »

Jeszcze Izabell xx:
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #10 : Marzec 14, 2008, 18:38:42 »

ooo, świetnie, są nawet foteczki ! super
izabelowata małopolanka, wow, o to mi chodziło, dzieki

no to mamy gotowy rodowód Interesa
http://www.allbreedpedigree.com/interes4

a ja sie musze poduczyc, zapisac sie na kurs genetyki i dziedziczenia maści bo zachodze w głowe skad ta Izis sie izabelka urodziła ? chyb ze względu na imie swojej matki ; )


edit :
aha, teraz zobaczyłam tą nową wiadomośc, to chyba coś mi juz wyjaśnia w sprawie tych maści

Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #11 : Marzec 14, 2008, 18:43:37 »

Montana Izabell jest maści jeleniej, czyli ma gen rozjaśniający (w jej wypadku maść gniadą do jeleniej czyli takiej jak bułana ale bez pręgi na grzbiecie), ten sam gen rozjaśnia kasztana do izabela. Masz to wszystko dobrze wyjaśnione w książce Anny Stachurskiej "Identyfikacja koni". Pytanie jak ten gen się przemycił do Izabell...hahaha
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #12 : Marzec 14, 2008, 20:44:02 »

Teraz to nie dojdziemy bez fotek rodziców, bo po maściach zapisanych w księgach nic nie wywnioskujemy. Sama Izabell miała w papierach "jasnogniada"  Mrugnięcie
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #13 : Marzec 14, 2008, 20:52:13 »

Masz to wszystko dobrze wyjaśnione w książce Anny Stachurskiej "Identyfikacja koni".

tak, tak, mam tą ksiązke, bardzo ją lubię
faktycznie jest tu nawet zdjecie owej jeleniej folblutki

No nie dojdzie sie
a u folblutów jednak różne cuda kolorowe czasem wychodzą

Słyszałam, ze kiedys w dawnych czasach kazdy gorącokrwisty deresz był zapisywany jako kon w siwiźnie, bo uważano, ze maść dereszowata jest charakterystyczna tylko dla zimnokrwistych.
Więc szukanie po przodkach, opieranie sie na zapisanych danych jest obarczone dużym blędem.
Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #14 : Marzec 14, 2008, 20:53:46 »

Wiele koni ma w papierach nie to co powinny, wtedy jeszcze nie było takiego rozeznania w maściach to raz a dwa że folblutowi by nie wpisali jeleniej maści Mrugnięcie. Teoretycznie jedno z rodziców musiało nieść rozjaśnijący gen Ccr, ale to by znaczyło że miało źle opisane umaszczenie (np. właśnie jasnogniade... bo izabela to by było trudno pomylić...no chyba żeby był dość ciemny i by mu wpisali kasztana z jasną grzywą Uśmiech).
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 11 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

asfk69 companions fullsets animalsoftheworld psiasfora