FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Kwiecień 29, 2024, 09:14:30 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Najlepszy ogier małopolski  (Przeczytany 45370 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #45 : Styczeń 26, 2012, 11:41:05 »


Mam jeszcze pytanie, czemu nad Frazesem są takie ochy i achy, skoro ten koń praktycznie techniki nie ma ? Dużo lepsze technicznie były przecież Browar i Haracz.



Haracz był wybitnie uzdolnionym skokowo koniem. Miał technikę i siłę. W pokazaniu się przeszkodziło mu zdrowie - nie widział dobrze na jedno oko. Diokles jest jego jedynym synem, do tego od niezłej matki, dlatego myślę warto go obserwować myśląc o hodowli koni skokowych. Haracz też nie zachwycał ruchem, ale to była kwestia temperamentu i charakteru chyba, jak się trochę pobudził, to nie dotykał ziemi.

Nad Frazesem są ochy i achy, bo on jest wybitny ruchowo. To jest ogier ujeżdżeniowy, a nie skokowy, jeśli można taki podział wprowadzić. Oczywiście nie był w treningu ujeżdżeniowym nigdy, więc umięśnienie nie takie o jakie chodzi, ale potencjał do tej dyscypliny miał niesamowity zarówno motoryczny jak i "umysłowy".
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #46 : Styczeń 26, 2012, 11:45:20 »

Sentender ma jeszcze trochę czasu, żeby coś pokazać i może pokaże, ale koniom z Udorza zawsze ciężko się było przebić, gdyby Sentender urodził się w Walewicach, to mimo braku kariery ustawiałyby się do niego kolejki hodowców. Chętnych do zrobienia na nim kariery też by się pewnie wcześniej paru znalazło.

Zapas dobra rzecz, ale taaaakiego zapasu osobiście nie lubię. Wolę takie ekonomiczne "cwaniaki", wiedzą ile muszą i są najczęściej dobre technicznie i pewne siebie. "Zapaśnicy" to często tchórze albo głupki, albo nie mają techniki.

Dla mnie jednym z najciekawszych talentów skokowych jest Wiwat, to tak jak  Sentender w skokach luzem, tylko że pod siodłem, widziałem go w parkurze 130 cm. Według mnie to stanowczo niedoceniony koń.
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #47 : Styczeń 26, 2012, 11:47:24 »

Nad Frazesem są ochy i achy, bo on jest wybitny ruchowo. To jest ogier ujeżdżeniowy, a nie skokowy, jeśli można taki podział wprowadzić. Oczywiście nie był w treningu ujeżdżeniowym nigdy, więc umięśnienie nie takie o jakie chodzi, ale potencjał do tej dyscypliny miał niesamowity zarówno motoryczny jak i "umysłowy".

Mam nieodparte wrażenie, że zwłaszcza w rasie młp, pojedyncze osobniki o talencie ujeżdżeniowym rzadko kiedy mogą go zaprezentować. Jakby tylko skoki istniały na tym świecie :/

brumby
Ale mi nie chodziło o zapas rzędu 20-30 cm Mrugnięcie
Co do Sentendera to ja trzymam kciuki, żeby się jednak pokazał. Ze względu na typ i rodowód byłby ciekawą propozycją także dla hodowców innych ras, imo.
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #48 : Styczeń 26, 2012, 12:01:04 »

Sentender ma jeszcze trochę czasu, żeby coś pokazać i może pokaże, ale koniom z Udorza zawsze ciężko się było przebić, gdyby Sentender urodził się w Walewicach, to mimo braku kariery ustawiałyby się do niego kolejki hodowców. Chętnych do zrobienia na nim kariery też by się pewnie wcześniej paru znalazło.



Niekoniecznie, wcale tak dużo prywatnych klaczy nie kryją walewickie ogiery w ostatnim czasie. Ale to kwestia kryzysu pewnie. Z tego co wiem, to największe wzięcie miał w tamtym sezonie Biesiadnik (bo najtańszy i dotacyjny).
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #49 : Styczeń 26, 2012, 12:05:51 »

El Bonillo przetarł szlak, ale nie wierzę że ktoś tym śladem pójdzie. Widziałem konie o większym potencjale ruchowym, ale zainteresowanie dresażystów było żadne, no bo to angloaraby. Najwyżej jakiś trochę lepszy amator zechce się z nimi bawić, ale trochę lepszy amator nie przygotuje konia do programu dla 6-latków, nawet dobrego konia.
Zapisane
duke
Użytkownik

Wiadomości: 273


« Odpowiedz #50 : Styczeń 26, 2012, 12:28:58 »

niekoniecznie, Rodan został sprzedany za granicę ostatnio za db pieniądze, a w sprzedaży uczestniczył Rapcewicz
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #51 : Styczeń 26, 2012, 12:32:31 »

Co do Sentendera to ja trzymam kciuki, żeby się jednak pokazał. Ze względu na typ i rodowód byłby ciekawą propozycją także dla hodowców innych ras, imo.

Ja trzymam kciuki, żeby go przedtem jakaś kategoryzacja nie wycięła.
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #52 : Styczeń 26, 2012, 12:32:49 »

niekoniecznie, Rodan został sprzedany za granicę ostatnio za db pieniądze, a w sprzedaży uczestniczył Rapcewicz

Myślę, że na Zachodzie szlak przetarły trakeny. Dla Niemców traken to taki ichniejszy angloarab. Jeszcze 10-20 lat temu śmieli się z trakenów, tak jak u nas dzisiaj z "małopolaków". Teraz już się tam nikt z Gribaldiego nie śmieje. Dlatego sięgnięcie przez nich po xo z Polski do ujeżdżenia nie jest taką egzotyką, jak nam się wydaje.
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #53 : Styczeń 26, 2012, 12:46:32 »

niekoniecznie, Rodan został sprzedany za granicę ostatnio za db pieniądze, a w sprzedaży uczestniczył Rapcewicz
Nic dziwnego bardzo ciekawy koń.
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #54 : Styczeń 26, 2012, 12:47:16 »

niekoniecznie, Rodan został sprzedany za granicę ostatnio za db pieniądze, a w sprzedaży uczestniczył Rapcewicz

Pytanie czy za tym pójdą inni, czy to wyjątek potwierdzający regułę ?
Myślę, że to jednak trochę egzotyka, Niemcy trakeny znają a jeszcze przed wojną zdobywały złote medale w ujeżdżeniu. W skokach też zresztą w pewnym czasie potrafiły powalczyć. Ten ich stosunek do trakenów to historycznie zmienna sprawa, raz w jedną, raz w drugą stronę. Nie wiem, czy da ich się przekonać, że polski angloarab to mniej więcej to samo, skoro nie chcą się przekonać za bardzo nawet do niemieckiego angloaraba.
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #55 : Styczeń 27, 2012, 16:06:58 »

Ale niemiecki angloarab to właśnie traken, tak jak polski angloarab to koń małopolski. Oczywiście mają też czyste angloaraby, ale te półkrwi to trakeny. Dlatego u nas wielokrotnie w PSK próbowano dolewać tej krwi, ale nie przynosiło to spodziewanych skutków i zastąpiono je francuskimi angloarabami półkrwi, które też mają dolew innych ras, w tym konia zimnokrwistego, ale głównie jednak koni z Hiszpanii, przez co bardziej odpowiadają naszemu stadu genetycznie.

Wracając do tych ogierów "skokowych" to ja się właśnie zastanawiałem czy Sentenderowi, a nie Biegaczowi nie brakuje siły. Fajnie to wygląda na przeszkodzie 120cm luzem, ale jak się doda jeźdźca wybijającego z równowagi i postawi okser 150? Czy ma taki potencjał? Bo Biegacz i Diokles moim zdaniem mają tą siłę w zadzie.
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #56 : Styczeń 27, 2012, 17:48:28 »

Widziałem Sentendera na okserze większym niż 130. Koń bez siły, w dodatku koń który nie miał dużo pracy pod jeźdźcem, nie pokaże na takiej wysokości takiej bezbłędnej techniki. To naprawdę trudno porównywać, bo każdy koń jest na zupełnie innym etapie, a Biegacz sporo starszy. Trzeba by się odwołać do takiego okresu mniej więcej w okolicach ZT, kiedy widać w zasadzie tylko wrodzony potencjał. Wtedy zdecydowanie najlepszy był Sentender. Na potencjał pod jeźdźcem na 150 cm koń musi zapracować treningiem, musi zbudować sobie mięśnie. To jest dużo łatwiejsze, niż wypracowanie techniki.
Osobiście uważam że koniom małopolskim potrzeba techniki, techniki i jeszcze ze dwa razy techniki, bo to co w 80% widać w ZT  ma się nijak do współczesnego konia sportowego. Co gorsza świadomość wielu hodowców jest taka, że potrafią bić brawo koniowi, który leci półtora metra nad przeszkodą z nogami zwisającymi jak u szmacianej lalki.
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #57 : Styczeń 27, 2012, 17:50:42 »

Co gorsza świadomość wielu hodowców jest taka, że potrafią bić brawo koniowi, który leci półtora metra nad przeszkodą z nogami zwisającymi jak u szmacianej lalki.
W zasadzie to jest wyznacznik skoczka dla 90%... Podobnie jak wysoko zadarty ogon w ruchu.
Zapisane
duke
Użytkownik

Wiadomości: 273


« Odpowiedz #58 : Styczeń 27, 2012, 18:21:54 »

jeżdzcy biegacza twierdzili i twierdza że to koń na 130 max, a to że chodził wyżej to zasługa tylko Diabła
Zapisane
brumby
Użytkownik

Wiadomości: 318


« Odpowiedz #59 : Styczeń 27, 2012, 18:27:22 »

Skoro chodził wyżej to znaczy że jest na wyżej. Widocznie tamci jeźdźcy byli coś nie tak.Trudno podejrzewać Diabła że podciągał konia za siodło do góry w skoku. Myślę że potrafi jeździć tak jak trzeba i wydobyć z konia to, do czego koń jest zdolny.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mtk madex animezywioly moloromme forumdlahistorykow