niestety w wiêkszo¶ci przypadków z³amanie nogi u konia jest równoznaczne ze skazaniem go na ¶mieræ... ja mieszkaj±c prawie w Puszczy Bia³owieskiej 2 miesi±ce temu tak¿e musia³am u¶piæ konia w lesie na drodze 25 km od domu, bo drugi z³ama³ mu bardzo paskudnie przedni± nogê (przez karygodne zachowanie drugiego je¿d¿ca, ale o braku zdrowego rozs±dku pisaæ tu nie chcê). Koñ ledwo sta³ na trzech nogach, z³amana noga mu dynda³a i sika³a dooko³a krwi±. Opcji ¿eby go wsadziæ na przyczepê nawet nie by³o, a nawet jakby by³a to nie mia³o sensu ci±gn±æ go kilkaset km do kliniki, raczej by nie dojecha³...
Ciê¿ko jest znie¶æ stratê starego, schorowanego zwierzaka, ale jaki jest ból jak zwierzak by³ m³ody, w pe³ni si³, a cz³owiek patrzy mu w przera¿one oczy i mówi mu ¿e "musisz kochany koniu zasn±æ..."
A jak to wygl±da pod wzglêdem prawnym? Kto ponosi koszta - osoba je¼dziec/przez którego dosz³o do tragedii/ czy w³a¶ciciel konia ?Ciê¿ko jest znie¶æ stratê starego, schorowanego zwierzaka, ale jaki jest ból jak zwierzak by³ m³ody, w pe³ni si³, a cz³owiek patrzy mu w przera¿one oczy i mówi mu ¿e "musisz kochany koniu zasn±æ..."