FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

KONIE => Poradnik hodowcy => Wątek zaczęty przez: Paulina0803 Listopad 12, 2009, 20:53:49



Tytuł: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Listopad 12, 2009, 20:53:49
Witam!!!
już kiedyś pisałam że kupiłam klacz młp, Dystynkcja po Sir Laryks xo, Druhna po Rahman xo,
Hodowli SK Ochaby
 Proszę o porady jakie ogiery byłyby najlepsze dla mojej klaczy????
I co o niej sądzicie ???

Poniżej podaje jej zdjęcia

(http://i34.tinypic.com/25s6bv8.jpg)

(http://i38.tinypic.com/dfyu5h.jpg)

(http://i36.tinypic.com/2e52rm0.jpg)

(http://i38.tinypic.com/2zghieo.jpg)

(http://i34.tinypic.com/14mch81.jpg)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Listopad 15, 2009, 15:13:51
Czy może mi ktoś coś doradzić, proszę Was o pomoc!!


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Listopad 15, 2009, 15:55:16
To zależy, czego oczekujesz od przyszłego źrebaka :)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 15, 2009, 16:38:30
Klacz ma nisko osadzoną, jelenią szyję. Poza tym chyba OK.

UNIKAJ inbredu na Campetota(!) i Rahmana. Wskazany jest inbred na Arleta. Możesz dolać też Saroyana. Musisz zwracać uwagę na jakość folblutów w danym ogierze. Nie kryj niczym co ma Oregona, Zagona czy innego w tym typie. Możesz spróbować jakieś polskie rodowody na niej użyć, bo sama ma rodowód czysto francuski. Wskazany by był inbred na  Orientale  (przez Baraka chociażby, lub przez Greya, wtedy jeszcze cenniejszy, bo z pominięciem Martena), wprawdzie odległy, ale warto pielęgnować co dobre. Ja bym się zastanowił nad Wiwatem (wtedy źrebak miałby  Orientale  aż 4 razy w rodowodzie), ale nie wiem, czy on jeszcze kryje (?). Arleta najłatwiej dolać przez Sebastiana, ale to odpada ze względu na Campetota. Jak coś jeszcze wymyślę to napiszę.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Listopad 15, 2009, 16:56:08
. Ja bym się zastanowił nad Wiwatem (wtedy źrebak miałby  Orientale  aż 4 razy w rodowodzie), ale nie wiem, czy on jeszcze kryje (?).
Wydaje mi się, że mignęlo mi ogłoszenie Prudnika o mrożonce Wiwata ? Ale na 100% pewna nie jestem


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Listopad 15, 2009, 16:58:48
Cytuj
UNIKAJ inbredu na Campetota(!) i Rahmana

Dlaczego? Ze względu na szyję? Czy są jakieś inne przeciwwskazania?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 15, 2009, 18:27:31
Moim zdaniem ta jelenia szyja to zasługa Campetota. Obydwaj panowie Campetot i Rahman zawiedli. Na tyle klaczy co pokrył Campetot dał jedną Bretanię w skokach, niezłą WKKWistkę - klacz Hewea i dwie-trzy dobre matki. A tak dawał takie szyje jak na obrazku, a często też krótkie, do tego wredne charaktery i ciężkie, brzydkie łby. Sama Bretania skakała bardziej na k.. niż techniką. Już lepsze konie w Walewicach zostawił Emetyt. Znacie na przykład jakiegoś ogiera po Campetocie? Oczywiście Campetot ma bardzo ciekawy rodowód i czasem coś lepszego z niego przebije w potomstwie. Ale zwykle przebija swoją głową, a nie dzielnością, i to z 3-4 pokolenia. Widać to np. u Sebastianów, które wszystkie charakteryzują się ciężkimi, wielkimi łbami, mimo, że przecież Arcus był bardzo szlachetny i urodziwy, a i sam Sebastian nie miał takiego łba.

Rahman też raczej zawiódł. Dał kilka słabych ogierów i parę klaczy, ale nic wybitnego.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Listopad 15, 2009, 18:40:22
Cytuj
Znacie na przykład jakiegoś ogiera po Campetocie?
Ja znam Arcyksięcia, Vasco, Aragona, Patryka, Mad Maxa, Bandii, Belcanto, Bena


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Listopad 15, 2009, 18:45:39
Ja znam Arcyksięcia, Vasco, Aragona, Patryka, Mad Maxa, Bandii, Belcanto, Bena
Z czego należałoby zostawić Arcyksięcia, który sczęśliwie trafił na Emerychę ;)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 15, 2009, 18:49:20
Cytuj
Znacie na przykład jakiegoś ogiera po Campetocie?
Ja znam Arcyksięcia, Vasco, Aragona, Patryka, Mad Maxa, Bandii, Belcanto, Bena

Pewnie bardziej wykaz ogierów zna niż Ty. Ja z nich znam tylko Arcyksięcia, który dał Emira. Wszyscy wiedzą, że nawet ja bym dał z Emerychą ogiera, więc nie ma co piany bić z powodu jednego Emira. Niezły był jeszcze Aragon, ale on też był synem bardzo dobrej klaczy. Od ogiera sprowadzonego z Francji nie oczekujemy, żeby dał kilka przeciętnych i do tego brzydkich ogierów. Porównaj sobie jego "osiągnięcia" z Jaliennym, Kwartetem, Vis Versa czy nawet First des Termes, które dawały konie piękne i dzielne, a może zrozumiesz dlaczego ten ogier KOMPLETNIE zawiódł.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Listopad 15, 2009, 19:52:56
Zauważ, że najlepsze potomstwo Arabelli to właśnie 2 ogiery po Campetocie - Aragon i Arcyksiążę. Syn Emerychy i Arcyksięcia - Emir dał na 4 sezony krycia chyba 12 ogierów (nie wszystkie były wybitne, ale znajdź mi ogiera, który daje same wybitne sztuki), Emetyt dał podobną liczbę na ponad 16 sezonów krycia (ogier nadal żyje), z czego tylko Mefisto i Domestos zasłużyły się dla sportu (nie liczę wałachów i klaczy).
Zgodzę się jednak z tym, że Kwartet jest najlepszym ogierem francuskim użytym w polskiej hodowli, ale synowie Kwarteta nie zrobili już takiej rewolucji w hodowli.
Ja jeździłam na kilku koniach z linii Campetota - 2 po Vasco i 2 Emirach (syn i wnuk), kl. z m. po Campetot i mogę powiedzieć, że bardzo pozytywnie oceniam te konie pod względem ruchu i jezdności. I wcale nie były to konie z doskonałych matek.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 15, 2009, 20:20:07
Zauważ, że najlepsze potomstwo Arabelli to właśnie 2 ogiery po Campetocie - Aragon i Arcyksiążę. Syn Emerychy i Arcyksięcia - Emir dał na 4 sezony krycia chyba 12 ogierów (nie wszystkie były wybitne, ale znajdź mi ogiera, który daje same wybitne sztuki), Emetyt dał podobną liczbę na ponad 16 sezonów krycia (ogier nadal żyje), z czego tylko Mefisto i Domestos zasłużyły się dla sportu (nie liczę wałachów i klaczy).
Zgodzę się jednak z tym, że Kwartet jest najlepszym ogierem francuskim użytym w polskiej hodowli, ale synowie Kwarteta nie zrobili już takiej rewolucji w hodowli.
Ja jeździłam na kilku koniach z linii Campetota - 2 po Vasco i 2 Emirach (syn i wnuk), kl. z m. po Campetot i mogę powiedzieć, że bardzo pozytywnie oceniam te konie pod względem ruchu i jezdności. I wcale nie były to konie z doskonałych matek.

Będę pisał w punktach, żeby to było czytelne.

1. To nie Arabella dała tylko dwa ogiery z Campetotem, a odwrotnie, to Campetot dał tylko dwa sensowne ogiery, obydwa z Arabellą. Od klaczy nie oczekuje się więcej niż dwóch ogierów.

2. Emir krył w Janowie, więc mu było łatwiej niż Emetytowi na przykład. Taki Hebab w ciągu 2 sezonów w Janowie też dał chyba 7 czy 8 ogierów i to wcale nie gorszych od Emira.

3. Ogiery po Emirze są raczej słabe. Nieźle się ruszają niektóre, ale nie skaczą. Potomstwo ich też szału nie robi, najlepszym przykładem jest Krym, który daje same czempionatowe konie. To co dobre w Emirze, to zasługa matki, moim zdaniem.

4. Nie napisałem, że Kwartet jest najlepszym ogierem użytym w Polsce. Moim zdaniem Jalienny jest lepszy. Napisałem, że Kwartet, Jalienny, Vis Versa, FdT potrafiły dać dzielne potomstwo, do tego poprawne i urodziwe. Na tle tych ogierów należy oceniać Campetota, który był z nich najszerzej użyty i zostawił najmniej dobrego.

5. Ja nawet nie wiem co to jest ten Vasco. Też jeździłem na paru fajnych koniach.  Pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Listopad 15, 2009, 20:26:17
Vasco padł bodajże 5 lat temu, był używany wąsko w prywatnej hodowli.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: duke Listopad 15, 2009, 21:27:06
a czym sie niby ten domestos zasłużył,wygrał MPMK i koniec,a wiele takich było,ani 1 z synów Emira nie wszedł i nie chodzi dużego sportu,te które startowały to tylko i wyłącznie i cos wygrały zasługa jeżdzców,min Sulowskiego i Frygi,bo nikt inny na nich nie chciał jeżdzić ,a kilka z nich krążyła po znanych stajniach,aragon został użyty tylko szczątkowo wiec o tym co dał można mówić jako o szczęściu,co ro Rahmana to hodowcy stadnin państwowych mówię tu o stadninach koni młp wystrzegają sie go w rodowodach jak tylko mogą


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Listopad 16, 2009, 08:44:15
Cytuj
co do Rahmana to hodowcy stadnin państwowych mówię tu o stadninach koni młp wystrzegają sie go w rodowodach jak tylko mogą
Z jakiego powodu? Po Rahmanie faktycznie mało koni jest.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 16, 2009, 08:58:22
Dlatego, że to nieładnie mówiąc był łach, a Campetot jego brat, dwa najgorsze angloaraby francuskie szerzej użyte. Rahman zostawił Dansinga, który wygrał ZT, ale to były inne czasy niż teraz, o wygranej decydowała gonitwa, dzisiaj by pewnie licencji przez ZT nie dostał.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Listopad 16, 2009, 10:38:32
Nadal nie usłyszałam odpowiedzi na to, dlaczego nie Rahman? Przekazywał jakieś znaczące wady? Po czym poznać jego "łachowatość"?
Ja osobiście nie znam żadnego konia z krwią tego ogiera i ciężko mi się odnieść.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 16, 2009, 12:43:36
Jakosc koni po nim byla niezadawalajaca jesli chodzi o cechy uzytkowe. Nie mowie tu o predyspozycjach wyscigowych, tylko przydatnosci do sportu. Taki ogier sprowadzony ma byc amelioratorem, jego potomstwo ma byc lepsze od matek. W przypadku tych dwoch ogierow tak nie bylo, oczywiscie mozna znalezc takie przypadki, ale ja mowie o generalnym obrazie ich potomstwa. Czesto wrecz dawaly potomstwo gorsze od matek.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ogurek Listopad 16, 2009, 17:59:25
Znacie na przykład jakiegoś ogiera po Campetocie?
Dreszcz
głowy ::)
w głowach :o


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 16, 2009, 19:29:10
No sami widzicie, jedyne co zostawił Campetot to Dreszcz, Vasco, w porywach Arcyksiąże, który też był słaby, o czym tu mówić w ogóle??


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Listopad 17, 2009, 21:37:03
Klacz ma nisko osadzoną, jelenią szyję. Poza tym chyba OK.

Wskazany by był inbred na  Orientale  (przez Baraka chociażby, lub przez Greya, wtedy jeszcze cenniejszy, bo z pominięciem Martena), wprawdzie odległy, ale warto pielęgnować co dobre. Ja bym się zastanowił nad Wiwatem (wtedy źrebak miałby  Orientale  aż 4 razy w rodowodzie).

Cały czas wszyscy mi mówili, że moja kobyłka ma szyje prostą jak dyszel a nie jelenią.

Jak mam wybrać Baraka, unikając Martena. Skoro Orientale jest ojcem Martena, a Marten ojcem Baraka.A co ten Marten ma w sobie takiego złego??
Co do insyminacji z tutejszymi lekarzami jest problem, a żeby zaczerpnąć pomocy dalszych weterynarzy to mnie nie stać, bo w totolotka nie wygrałam.

A Domestos!Wszyscy zapominacie, że za granicą go docenili i został wykupiony z polskiej hodowli,po czym do nas wrócił (dlacego to nie wiadomo).


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ess_Ka Listopad 17, 2009, 21:44:58
jasiek napisał, że inbred przez Greya byłby dobry bo własnie wtedy uniknęłoby się Martena


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 17, 2009, 22:00:23
Klacz ma nisko osadzoną, jelenią szyję. Poza tym chyba OK.

Wskazany by był inbred na  Orientale  (przez Baraka chociażby, lub przez Greya, wtedy jeszcze cenniejszy, bo z pominięciem Martena), wprawdzie odległy, ale warto pielęgnować co dobre. Ja bym się zastanowił nad Wiwatem (wtedy źrebak miałby  Orientale  aż 4 razy w rodowodzie).

Cały czas wszyscy mi mówili, że moja kobyłka ma szyje prostą jak dyszel a nie jelenią.

Jak mam wybrać Baraka, unikając Martena. Skoro Orientale jest ojcem Martena, a Marten ojcem Baraka.A co ten Marten ma w sobie takiego złego??
Co do insyminacji z tutejszymi lekarzami jest problem, a żeby zaczerpnąć pomocy dalszych weterynarzy to mnie nie stać, bo w totolotka nie wygrałam.

A Domestos!Wszyscy zapominacie, że za granicą go docenili i został wykupiony z polskiej hodowli,po czym do nas wrócił (dlacego to nie wiadomo).

OK, powiedzmy, że szyja jest prosta, ale i tak do lekkiej korekcji. Ta jej prostota w połączeniu z niskim osadzeniem sprawia wrażenie jelenia. Nie pisałem tego złośliwie. Po prostu trzeba zwrócić na to uwagę. Z tej perspektywy wspomniany przez Ciebie Domestos byłby na miejscu, ma niezłą szyję.

Kryjąc na przykład Greyem inbredujesz na Orientale, bo jest on ojcem praprababki Greya. O inbredach z pominięciem Martena nie pisałem w takim sensie, że Marten jest zły. Chodziło mi o to, że co dobre w Martenie pochodzi od jego ojca i pomijając matkę, można zrobić ciekawszy, pełniejszy inbred. Poza tym, na Martena/Baraka zawsze zdążysz zinbredować, bo ma go co trzeci ogier w rodowodzie.  Trudniej znaleźć Orientale samego gdzieś u dobrego ogiera. Ale to były takie moje pomysły na szybko, jak Ci się podoba Domestos to śmiało nim puknij, będziesz miała satysfakcję, że sama wybrałaś, a błędem to na pewno nie będzie.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Listopad 17, 2009, 22:33:03
O szyje się nie gniewam, bo wiem że to jest jej minus, ale go nie zmienię  :)  Dlatego też pytam o ogiery, które Waszym zdaniem by na nią pasowały, żeby m.in. to poprawić w źrebaku. A kwestie ogierów Barak i Marten rozumiem. Czyli jedyny w grę wejdzie Greya,pod względem rodowodu.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 17, 2009, 22:45:07
Nie, nie jedyny, taki pomysł tylko rzuciłem. Wcale ten Orientale nie był jakimś mega orłem, żeby o niego kruszyć kopie. Bardziej bym widział dla tej klaczy Wiwat, bo jest urodziwszy i szlachetniejszy, ale mały i niesprawdzony. Jeżeli możesz pokryć Domestosem przy niedużym koszcie i stresie dla kobyłki i Ci on odpowiada, to się nie zastanawiaj, bo to niezły koń, niesprawdzony, fajny pokrojowo i ruchowo.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ogurek Listopad 17, 2009, 22:51:00
a skąd jesteś, że taki problem z inseminacją?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Listopad 18, 2009, 19:30:25
Jestem z okolic Gorzowa Wielkopolskiego.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ogurek Listopad 18, 2009, 23:33:27
to chyba Pawelec ma najbliżej?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Grudzień 01, 2009, 21:06:59
Nie znam tego weterynarza?? Gdzie Go mogę znaleźć??

A gdybym spróbowała z ogierami ras oo lub xx. Czy takiego krycia warto próbować??

_____________________________________________

Ej no ludzie pomóżcie mi!!! Do wiosny coraz bliżej a ja nie wiem jakiego wyboru dokonać!!!!

Sprawdzałam sobie na stronie www.bazakoni.pl imbred na Orientala, poprzez Baraka i Greya i wychodzi on u Dyni i Greya dopiero w 6 pokoleniu. A z Barakiem, u niej w 6 a u niego w 3. Czy to ma sens?? Żebym jego wybierała??

Proszę o pomoc!!!!!!!!!!!!!!!


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Grudzień 10, 2009, 17:41:48
Dziękuję za pomoc!!!!
Widzę, że muszę jej poszukać gdzie indziej  :(


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 10, 2009, 17:42:50
No ale przeciez odpisalismy Ci. Pokryj dobrym ogierem, unikajac inbredu na Campetota i Rahmana. Reszta zalezy od szczescia w losowaniu. Informacje o roznych ogierach mozesz znalezc w dziale "ogiery". Nie wiem jak jeszcze mozemy pomoc?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: boswell Grudzień 10, 2009, 20:28:58
moze podac konkretnego ogiera? A jakby nie wyszło to wiadomo bedzie ze to Ty kiepsko doradziłeś...


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Grudzień 10, 2009, 21:17:04
w połowie listopada Jasiek udzielił ogólnikowych rad co do kierunku poszukiwań . Ale wiązałoby sie to z większymi wydatkami lub korzystania z inseminacji.Ogurek poleca Pawelca , gdy stwierdziłam , że go nie znam i gdzie go szukać nie otrzymałam odpowiedzi podobnie jak na pytanie o możliwość użycia og ras czystych.
Prowadzicie ożywione dyskusje na przeróżne tematy we własnym gronie słodzicie sobie nawzajem , szachujecie ogierami jak pionkami na szachownicy a jak ja szara myszka w hodowli koni proszę o pomoc jestem zbywana ogólnikami. Co wy na to? 


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 10, 2009, 21:37:05
w połowie listopada Jasiek udzielił ogólnikowych rad co do kierunku poszukiwań . Ale wiązałoby sie to z większymi wydatkami lub korzystania z inseminacji.Ogurek poleca Pawelca , gdy stwierdziłam , że go nie znam i gdzie go szukać nie otrzymałam odpowiedzi podobnie jak na pytanie o możliwość użycia og ras czystych.
Prowadzicie ożywione dyskusje na przeróżne tematy we własnym gronie słodzicie sobie nawzajem , szachujecie ogierami jak pionkami na szachownicy a jak ja szara myszka w hodowli koni proszę o pomoc jestem zbywana ogólnikami. Co wy na to? 

Zapewniam Cię, że, przynajmniej ja, jestem taka samo szaruśką myszką jak Ty. I nikomu nie kadzę, wręcz przeciwnie.

A wracając do wyboru ogiera, to sama wiesz dobrze, że nie jest to prosta sprawa. Musisz przede wszystkim wiedzieć czego oczekujesz od źrebaka. Innym ogierem okryjesz jeśli będziesz chciała otrzymać orientalnego bachmata, a innym dążąc do nowoczesnego konia skoczka, a innym chcąc zmaksymalizować wartość źrebaka (modnym). Jak my mamy Ci wybrac ogiera nie wiedząc co chcesz otrzymać, jakim budżetem na stanówkę dysponujesz, jakie masz ambicję, jakie problemy techniczne jesteś w stanie przeskoczyć itd.

Możesz podać swoje pomysły, to, w miarę swojej skromnej wiedzy, napiszę co mi się w tym pomyślę podoba, a co nie.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Grudzień 10, 2009, 22:28:26
Jasiek wiem ,że ty nie kadzisz. Co do moich oczekiwań odnośnie żrebaka ma być w miarę urodziwy lepszy eksterierowo od matki przynajmniej w niektórych elementach. ewentualny dar do sportu też byłby nie do pogardzenia.
Ogiery ras czystych dostępne w moim rejonie to;
Dastin xx po Professional
Cisoń xx po Czubaryk
Chomsk xx po Lord Hippo
Kosmonauta xx po Dakota
Paster oo po Eldon

dostępne są też og młp
Bawarians po Emetyt
Harap po Vis Versa
Kwinto po sebastian
Baidar po Kwartet
Hufiec po Pick  Wick
takie ogiery są w moje okolicy którymi mogłabym kryć, myśle ,że cena za ich użycie byłaby w moim zasięgu bo kredyt wziełam na kupno konia
Jasiek masz pole do popisu wybieraj i przebieraj.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 10, 2009, 22:42:59
W takiej sytuacji wybrałbym jednego z trójki Bawarians, Hufiec, Bajdar. Tego ostatniego głównie ze względu na ojca matki. Najlepiej pojeździć i wybrać tego, który wpadnie w oko na żywo.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Doma Grudzień 11, 2009, 09:16:48
Dastina szczerze odradzam, za darmo bym nim nie kryła!! były dwa xx u nas po nim, istny dramat  ::) jedne z najgorszych xx które widziałam...  ::) fatalne szyje, małe, drobne, brzydkie toporne głowy jak na xx, a matki potrafią dać ładne źrebaki...


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ogurek Grudzień 11, 2009, 16:29:44
wójek gugle prawde ci powię
http://www.piw-miedzychod.pl/rejestr%20lekarzy.html
jeślic chcesz coś więcej pisz PW


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Paulina0803 Grudzień 11, 2009, 21:35:05
Dziękuje za zainteresowanie i udzielenie cennych rad.
Zasięgnełam jezyka w zwiazkach na temat wymienionych ogierów przez Jaśka i wybiorę chyba Hufca.
Bawarians wrócil z dzierżawy w takim stanie ,że nie wiadomo czy wyliże sie do wiosny.
Bajdar daje urodziwe potomstwo ale małe. Wiec pozostaje ten trzeci , ma ktoś wieści lub zdjecio jego potomstwa?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: hmmm Grudzień 11, 2009, 21:39:14
a Cisoń xx, miałem po nim klacz tylko że wlkp, bardzo fajny koń , tylko, że trochę nadpobudliwa i niska. Krył w Walewicach. Pozostawił jakiegoś ogiera kryjącego?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 11, 2009, 21:53:00
tu jest oferta stanówki, z ładnymi zdjeciami Hufca
http://www.gieldakoni.com/index.php?strona=ogiery2&id=59


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 23, 2009, 10:56:28
Jakie ogiery widzielibyście dla klaczy Hebab x Cynik x Kwartet?
http://www.bazakoni.pl/database,g-5,op-show_tree,horse-2004.html
(http://lh3.ggpht.com/_u8pdEQIw2r8/Sx1mXUroLxI/AAAAAAAADCA/7AOl7H9i6G8/s576/2009-08-09%20022.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_u8pdEQIw2r8/Sx1mPeN8ZII/AAAAAAAADB8/XK8GYclt4Vw/s576/2009-08-09%20004.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_u8pdEQIw2r8/Sn8C9GiASJI/AAAAAAAACeQ/7havo1ALy2w/s576/2009-08-09%20009.jpg)

Myślałam nad którymś z Arcusów (Banita, Lampart, Batman), Huzar, może coś z Emetytem w rodowodzie?
Chciałabym poprawić u niej ruch (pracę zadu głównie), dodać trochę temperamentu, lepiej, żeby ogier był w suchszym, delikatniejszym typie. Mile widziane konie z "czerwonym" rodowodem (folblut blisko).


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Doma Grudzień 23, 2009, 15:15:42
ja bym się chyba zastanawiała nad Emaksem albo Efektem  i Huzarem... myślę że po Huzarze można się spodziewać temperamentnego konia, chyba spełnia wszystkie Twoje kryteria :) natomiast mnie intrygują bardzo Emaks z Efektem...


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: kowalsk Grudzień 23, 2009, 17:56:04
WITAM, myśle że ta klacz nie nadaje się pod Efekta,tym bardziej pod Emaksa,ja  bym wybierał coś zArcusa-Frazes,ewentualnie coś z Wicka-najlepiej DROP.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 23, 2009, 17:59:50
Frazes odpada - klacz sama jest bardzo rosła i mocna, nie chcę konia sp.
Drop odpada - boję się Oregonowej szyi.
Dlaczego nie nadaje się pod Efekta i Emaksa?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: kowalsk Grudzień 23, 2009, 18:07:00
TAK ja myślę ,klacz wygląda na małą i delikatną,ale chyba wiem o co Ci chodzi  ,to najlepiej przywież ją do mnie do Berlin  Beja.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 23, 2009, 18:17:46
Klacz ma 165-7cm (nie była dawno mierzona), jest delikatna, sucha, ale szyję ma zbyt masywną (chodzi mi o dół szyji, zwłaszcza przy ganaszach, może na żywo to trochę wyraźniej widać niż na zdjęciach).
Pod Berlin Beja jej nie powiozę, ponieważ oczekuję konia do sportu, a po drugie Berlin jest po arabie, ona jest po shagyi. Trochę zbyt dużo orientu.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: kowalsk Grudzień 23, 2009, 18:29:46
FRAZES lub DROP,Emaks lub Efekt to jakby  inbred (inbred ok) ,ale nie na kobyłe,nawet Emerycha-pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: duke Grudzień 23, 2009, 18:50:08
"Pod Berlin Beja jej nie powiozę, ponieważ oczekuję konia do sportu" - a co to berlin nie ma kariey sportowej?? ma lepsza kariere niz kazdy jeden ogier którymi kryłaś,poza tym pokazal klase reproduktora El Bonillo który wygrał MPMK,prędzej Hebab zablokuje wyniki w sporcie niz Berlin Bej


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 23, 2009, 18:59:44
duke, ja nie mówiłam o wynikach Berlina (bardzo cenię go jako konia sportowego), tylko o braku wyników potomstwa Berlina, jeden El Bonillo wiosny nie czyni, Huzar jako 4-latek też wiele osiągał w sporcie, a teraz...? A Hebab - ja nie mówię, że on jest koniem sportowym, ani ojcem koni sportowych :)

Co myślicie o innym Arcusie do niej? np. Banita, Lampart, Herb, Batman
Napisałam już, że Frazes i Drop bezwzględnie odpadają (Frazes być może do innej klaczy?).


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jaśko Grudzień 23, 2009, 19:46:15
Iza nie przeplacaj za stanówke bo za żrebaka od tej klaczy nie weżmiesz wiecej jak wydasz na stanówke.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 23, 2009, 20:06:31
jaśku, mógłbyś wykazać się czymkolwiek innym poza umiejętnością mówienia bezsensownych, uszczypliwych uwag?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 23, 2009, 20:54:51
jaśku, mógłbyś wykazać się czymkolwiek innym poza umiejętnością mówienia bezsensownych, uszczypliwych uwag?
Może lepiej wcale nie pytać, skoro wszytsko wie się najlepiej  ::)

Drop jest moim zdaniem fatalny, mało typowy z brzydką głową i charakterem nieciekawym.
Frazes ma raczej "mocną" szyję

duke
BB ma już 15 lat, a ileż po nim koni chodzi w sporcie ? Hokus, Nort, El Bonillo
El Bonillo fajny, ale przecież jego matka to taka "prywatna Emerycha", dała juz wcześniej konie chodzące w sporcie
Inna rzecz, że nie wykorzystano go na klaczach państwowej hodowli.
Zresztą z tak orientalną klaczą raczej ciężko się spodziewać klasowego sportowca.

Ja najbardziej bym się chyba skłaniała do Huzara.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jaśko Grudzień 25, 2009, 09:39:04
Iza 90.
Przepraszam!!!
Myślałem ze zwracasz się z prożbą o porade to Ci jej udzieliłem ale widze że urażiłem Twoje Ego hodowcy,zatem pokornie prosze o wybaczenie.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ewex Grudzień 25, 2009, 11:20:17
Agrest:
-ma ojca xx a Ty chcesz ogiera z "czerwonym" rodowodem
-ma indeks ujeż 140, więc musi się dobrze ruszać, teraz z resztą zaczyna starty w ujeżdżeniu, ty chcesz poprawić ruch..
- nie jest jakiś masywny, więc klocka nie uzyskasz
- wiem że jest w treningu, ale nie wiem czy kryje:/

Jasny Poranek:
- Po bardzo dobrym ojcu, pół brat Huzara, jednak szyję ma od niego lepszą
- Galopada kiedyś pisała że ma bardzo dobry ruch z resztą indeks ujeż 118 to potwierdza

Jak popisałam jakieś głupoty to nie krzyczcie po mnie ::)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 25, 2009, 14:15:25
Jasny to wnuk Elsinga oo, więc chyba odpada.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 25, 2009, 14:28:48
jaśku, uraziło mnie to, w jaki sposób "doradziłeś", bez jakiegokolwiek uzasadnienia, skreśliłeś moją klacz, "bo tak". Mógłbyś uzasadnić, dlaczego uważasz, że nie powinnam kryć tej klaczy?

Innym dziękuję za porady :) Właśnie najbardziej przychylam się do Huzara, raz nie wyszło.
Agrest jest trochę przebudowany (zadem wyższy), przydługi - w bonitacji za kłodę dostał tylko 11/15
Jasny Poranek - też dość orientalny ogier, wolałabym do Emi coś bardziej folbluciego


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jaśko Grudzień 25, 2009, 14:53:32
Iza ja bym szukał ogiera który daje dobrze skątowane zadnie nogi i wybitny ruch skoro klacz ma taki sobie .A  wyniki takich hodowców jak my(2-3 klacze) sa dzielem przypadku pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 25, 2009, 18:21:27
Klacz wygląda dość średniawo, ale nie jest jakaś tragiczna, z państwowej SK byłaby na pewno wybrakowano ze względu na te tylne nogi nieciekawe. Sukces zawsze jest dziełem przypadku, bo w hodowli występuje spory rozrzut. Ale ten rozrzut jest zawsze wokół pewnej wartości średniej, maksymalizując tą średnią i minimalizując rozrzut przez konsolidację rodowodu można uzyskać powtarzalność sukcesu. Taki Tesio miał kilka klaczy, a produkował same świetne konie i kilka epokowych.


Jasny Poranek:
- Po bardzo dobrym ojcu, pół brat Huzara, jednak szyję ma od niego lepszą
- Galopada kiedyś pisała że ma bardzo dobry ruch z resztą indeks ujeż 118 to potwierdza

Jak popisałam jakieś głupoty to nie krzyczcie po mnie ::)

Nie powiedziałbym, że ma lepszą szyję niż Huzar. Ma ją lepiej, wyżej osadzoną, ale krótszą. Do tej klaczy przydałaby się i dobrze osadzona i długa. Ja bym proponował pokryć Greyem, ale ja się nie znam, więc się proszę nie sugerować.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 25, 2009, 20:06:08
Dziękuję za opinię :)
jasiek, jakiego ogiera zaproponowałbyś oprócz Greya? On jest dość masywny, ona nie należy do najdelikatniejszych, nie chcę od niej konia w podobnym typie. Dodatkowo inbred na Cynika - jakie są plusy i minusy, które mogą wyjść z takiego inbredu?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: duke Grudzień 25, 2009, 20:30:32
wszyscy sie kręcicie Huzarem ale nikt z was nie bierze pod uwage 2 rzeczy, 3 pkt za jezdzność co jest dość wazne u konia sportowego,gorszy był tylko Bolero który był totalnym swirem do tego,i 6  pkt za charakter co nie napawa optymistycznie

a.r co do BB całe zycie krył chłopskie kobyły, wpuscić  go do stadniny państwowej na klacze z duzym dolewem xx to nie watpie że da db potomstwo i
el bonillo zaczyna starty, nort chodził 1 i 2 gw wkkw,hokus 2 razy w finale mpmk w skokach,kamp tez troche startował wkkw po czym poszedł kryć , burgund,saganek i wiele innych bdb ogierów nie ma przynajmniej  takiego potomstwa


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 25, 2009, 20:49:53
Z Huzarem sobie nie poradził jego zakładowy jeździec i koń się znarowił, tak, że brykał w galopie. Stąd takie oceny. Przy regularnej pracy spokojnieje. Ale nie polecam go na tą klacz, bo sam ma lekką szabelkę. Jaramy się tym ogierem, bo pierwsza stawka źrebaków jest bardzo obiecująca, a sam ogier jest bardzo dobry ruchowo i skokowo.

To co chciałem napisać w poprzednim poście, to że jeśli chcesz hodować konie sportowe, to sprzedaj te klacze co masz, a za kasę kup jedną, ale porządną i może do czegoś dojdziesz. Jeśli masz klacz bez ruchu, o wadliwej budowie, to czego dobrego możesz od niej oczekiwać? Jedyne co to liczyć na cud, który z definicji się nie wydarzy.



Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 25, 2009, 21:29:53
Cytuj
To co chciałem napisać w poprzednim poście, to że jeśli chcesz hodować konie sportowe, to sprzedaj te klacze co masz, a za kasę kup jedną, ale porządną i może do czegoś dojdziesz. Jeśli masz klacz bez ruchu, o wadliwej budowie, to czego dobrego możesz od niej oczekiwać? Jedyne co to liczyć na cud, który z definicji się nie wydarzy.
Co do Emi - zgodzę się, ale dlaczego mam sprzedawać pozostałe klacze, od których pierwsze potomstwo u mnie jest obiecujące pod względem sportowym (ruch, skoki)? I czy ta jedna, a porządna nie okazałaby się chłamem?
Emi dała tylko jedno źrebię, po Krymie (klaczka jest lepsza od matki - chociaż mocniejsza, chętniejsza do ruchu, skoków, z lepszymi kopytami, tylne nogi chyba mają dość podobne?).
Chcę, aby źrebak był możliwie jak najlepszy porównując do matki, żeby był obiecujący jako koń sportowy, a zarazem mieścił się w typie konia małopolskiego. Emi nie rusza się dobrze, ale jej córka nieźle skacze.
A szablę ma sporo koni sportowych, nawet ogierów dopuszczonych do rozrodu - czy to jest wada dyskwalifikująca z hodowli?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: duke Grudzień 25, 2009, 22:05:00
Huzara jeździł Rumun w dużej cześć zakładu i nie był z nim zachwycony,poza tym toledo u niego w rodowodzie nie jest ideałem charakteru,wolał był nasienie Jalienny albo Fusain Du Defey,a Jasiek co do sprzedaży klaczy masz absolutna racje


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: hmmm Grudzień 26, 2009, 09:55:33
A mi się wydaję, że ta klacz ze zdjęć jest najciekawszą klaczą z twoich matek :)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 26, 2009, 10:18:24
Pod względem typu i ogólnego wrażenia może i tak, ale pod względem tego, jakie daje potomstwo, jak się rusza, całkowicie nie. Pozostałe moje matki to klacze głównie po kontuzjach i innych przejściach, niekiedy wyciągnięte z "komórek", niedożywione w okresach wzrostu, itp. Ona jest najmłodsza z nich, najlepiej odchowana.
To, czy jest najciekawsza, czy nie jest, można ocenić dopiero, jak się zobaczy wszystkie na żywo, ich potomstwo.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 26, 2009, 12:43:36
Wszedłem na Twoją stronę, popatrzyłem na klacze, generalnie są słabiutkie eksterierowo. Takich folblutek się nie używa do hodowli półkrwi. To samo ta klacz po Dukacie, ma szyję osadzoną jak folblutki. Ta siwa jest ciekawsza od tamtych, ale ma tylne nogi słabe i nie ma ruchu podobno. To nie jest tak, że jak masz brzydkie i krzywe konie, to znaczy, że będą od razu dawać sportowe potomstwo. Eksterier jest podstawą, na którą można nakładać cechy konia sportowego. Konia z tak nisko osadzoną szyją, jak te 3 klacze nie pokażesz na czworoboku. Cały czas piszesz, jakie to chcesz hodować sportowe konie, a zaczynasz od klaczy powyciąganych z komórek, jak sama napisałaś, czy jakichś odpadów z torów po 2 tysiące. Jeszcze raz mówię, nie zrobisz hodowli koni sportowych w ten sposób. Życzę Ci jak najlepiej, ale wiem, że szansa powodzenia z takim materiałem wyjściowym jest żadna. Chyba, że się nastawisz na 40 lat pracy hodowlanej, ale na prawdę taniej, przyjemniej i łatwiej będzie kupić porządne klacze. Nie trzeba od razu sześciu, można 1-2, ale dobre, a na efekty długo nie trzeba będzie czekać.

Co do Huzara, to słyszałem, że "Rumun" jeździł go ostatnie kilka dni przed próbą, żeby go jakoś pokazać, bo nikt inny już sobie nie radził. Nie było tak, że go jeździł cały zakład, a mimo to taki był. Nie jest to łatwy koń do jazdy na pewno, ale ma bardzo duży potencjał ruchowy i skokowy. Jeśli do tego by doszła spokojna głowa od klaczy, to może być bardzo ciekawe potomstwo. Z tym Toledo też nie jest tak, że same wariaty dawał, sam miałem okazję pojeździć troszkę na dwóch jego córkach walewickich i były dla mnie ideałami obydwie jeśli chodzi o temperament i charakter. W ogóle się nie płoszyły, nie miały "dużych oczu", były jezdne. Na jedną 5-latkę, wsiadałem pierwszy raz po pół roku nicnierobienia i bez żadnej lonży od razu pojechałem w mały terenik.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Doma Grudzień 26, 2009, 13:45:01
jasiek a co rozumiesz przez pokazanie konia na czworoboku? o jakim poziomie myślisz? bo na poziom GP to myślę że nie wiele z małopolskich ogierów kryjących miało by szansę dojść, więc najprawdopodobniej nie odbiegały by wiele ponad poziom klaczy z nisko osadzoną szyją na czworoboku... a naprawdę można ciekawe folbluty kupić eksterierowo nawet wśród odpadów na matki... a ja osobiście, te konie co znam z matek pełnej krwi, zapowiadają się w sporcie bardzo obiecująco mimo że matki pozostawiają wiele do życzenia, raczej skłaniam się do teorii że od matki xx nie uzyska się konia poprawnego, ale w sporcie ma dużą szansę się sprawdzić...

moja xx
(http://images8.fotosik.pl/79/7a191d3109b3e054med.jpg)
niżej osadzonej szyi chyba się nie da mieć  ;)
i udało jej się pokonywać konie dużo poprawniejsze ekserierowo na czworobokach, póki co odpukać nie wychodziłyśmy poza I trójkę  w zawodach dla jej grupy wiekowej czyli L i P, mało tego, budzi zainteresowanie ludzi, i trenerów i sędziów... jeden z trenerów uważał ją za ciekawy materiał pod ogiera Oldenburskiego ujeżdżeniowego w celu uzyskania dobrego konia ujeżdżeniowego... ja na hodowli się nie znam, ale staram się obserwować i słuchać ludzi i chyba nie jest tak do końca....


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 26, 2009, 16:56:10
a.r co do BB całe zycie krył chłopskie kobyły, wpuscić  go do stadniny państwowej na klacze z duzym dolewem xx to nie watpie że da db potomstwo i
el bonillo zaczyna starty, nort chodził 1 i 2 gw wkkw,hokus 2 razy w finale mpmk w skokach

No tak, ale ja to napisałam ;) Jednak cięzko cokolwiek wyrokować, bo pokrył zbyt mało klaczy (tych z najwyższej półki). Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego żadna stadnina go nie użyła ? Ciekawe co pokazałby choćby na szlachetnych klaczach janowskich.

Iza
Pokrój, pokrojem, ale jeśli klacz jest słąba pokrojowo i użytkowo, to jakim cudem ma urodzić sportowca chodzącego wyzej niż L i P na regionalkach ?




Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 26, 2009, 17:23:41
Nie wiem, jaka klacz jest użytkowo, bo na niej nie jeździłam. Jej córka nieźle skacze. Tego, czy kon od niej to będzie sportowiec wyżej L, P nie da się stwierdzić zanim nie zacznie chodzić pod siodłem. I na to nie składa się tylko pokrój i predyspozycje, ale też odchów, trening.

jasiek, a czym wytłumaczysz to, że matka Saganka miała tylko 75 punktów bonitacyjnych? Przecież Saganek miał spore osiągnięcia w skokach. Fryga to też klacz z folblucią szyją, a dała Frazesa - również bardzo dobre wyniki. Emerycha przecież też za pokrój miała być wybrakowana ze stada. I dlaczego konie takie jak Jurand nie wygrywają w zawodach?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 26, 2009, 17:41:20

jasiek, a czym wytłumaczysz to, że matka Saganka miała tylko 75 punktów bonitacyjnych? Przecież Saganek miał spore osiągnięcia w skokach. Fryga to też klacz z folblucią szyją, a dała Frazesa - również bardzo dobre wyniki. Emerycha przecież też za pokrój miała być wybrakowana ze stada. I dlaczego konie takie jak Jurand nie wygrywają w zawodach?

Nie mówię, że klacz brzydka nie da konia sportowego. Mówię, że sam fakt, że jest brzydka nie sprawi, że tak będzie. Nie chcę się kłócić, daję tylko dobrą radę, najlepiej jak potrafię. Za jakiś czas, gdy pierwszy konik "sportowy" trafi na kabanosy zrozumiesz może o co mi chodziło.

To co Ty mówisz to brzmi tak. Kilka słabych klaczy w historii dało dobre konie, więc dobrym pomysłem jest rozmnażać słabe klacze. A ja mówię, że, po pierwsze to nie ma sensu, a po drugie Twoje są dwie klasy słabsze, niż te "słabe", o których pisałaś.

 
jasiek a co rozumiesz przez pokazanie konia na czworoboku? o jakim poziomie myślisz? bo na poziom GP to myślę że nie wiele z małopolskich ogierów kryjących miało by szansę dojść, więc najprawdopodobniej nie odbiegały by wiele ponad poziom klaczy z nisko osadzoną szyją na czworoboku... a naprawdę można ciekawe folbluty kupić eksterierowo nawet wśród odpadów na matki... a ja osobiście, te konie co znam z matek pełnej krwi, zapowiadają się w sporcie bardzo obiecująco mimo że matki pozostawiają wiele do życzenia, raczej skłaniam się do teorii że od matki xx nie uzyska się konia poprawnego, ale w sporcie ma dużą szansę się sprawdzić...

niżej osadzonej szyi chyba się nie da mieć  ;)
i udało jej się pokonywać konie dużo poprawniejsze ekserierowo na czworobokach, póki co odpukać nie wychodziłyśmy poza I trójkę  w zawodach dla jej grupy wiekowej czyli L i P, mało tego, budzi zainteresowanie ludzi, i trenerów i sędziów... jeden z trenerów uważał ją za ciekawy materiał pod ogiera Oldenburskiego ujeżdżeniowego w celu uzyskania dobrego konia ujeżdżeniowego... ja na hodowli się nie znam, ale staram się obserwować i słuchać ludzi i chyba nie jest tak do końca....

Jasne. Z taką szyją pewnego poziomu nie przeskoczysz. I nie mówię tu o elementach kolejnej klasy (choć wątpię w możliwość piaffu u tej klaczy) tylko jakości przejazdu. Na 80% nawet klasy L taką klaczą nie zrobisz, bo eksterier ją ogranicza. Coraz mniej jest ciekawych folblutów do hodowli półkrwi, dlatego, że zmienia się typ folbluta. Mocno skośny zad i nisko osadzona szyja praktycznie dyskwalifikują konia jako ujeżdżeniowca.

Nie znam polskich trenerów za bardzo, wiem natomiast jedno - w KWPN gdy ocenia się młodego konia do ujeżdżenia na płycie, to długość i osadzenie szyi jest podstawą. Nikt w Holandii nie będzie się bawił i inwestował kasę w trening konia z taką szyją, jak bardzo by nogami nie machał, czy co tam jeszcze. Co innego skoki, ale do ujeżdżenia nie ma mowy. Różnica między nami, a nimi jest taka, że oni w pierwszej piątce mistrzostw Europy mają 4 swoich jeźdźców, a my się na forach kłócimy o jakość sędziowania na regionalnej eLce w Koziej Trąbie.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 26, 2009, 18:30:16
Gdyby któryś z potomków moich klaczy doszedł do takiego poziomu, jak konie, które wymieniłam, zapewniam, że powiedziałbyś inaczej.
Myślę, że żaden z małopolskich ogierów nie miałby szans z KWPN w ujeżdżeniu (jeżeli jednak tak, to który?). Z twoich słów wniosek jest taki, że powinnam pojechać do Holandii i kupić klacz KWPN.
Którą z klaczy małopolskich dostępnych na rynku powinnam kupić, żeby móc jej używać w hodowli koni sportowych?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 26, 2009, 18:43:28
Gdyby któryś z potomków moich klaczy doszedł do takiego poziomu, jak konie, które wymieniłam, zapewniam, że powiedziałbyś inaczej.
Myślę, że żaden z małopolskich ogierów nie miałby szans z KWPN w ujeżdżeniu (jeżeli jednak tak, to który?). Z twoich słów wniosek jest taki, że powinnam pojechać do Holandii i kupić klacz KWPN.
Którą z klaczy małopolskich dostępnych na rynku powinnam kupić, żeby móc jej używać w hodowli koni sportowych?

Żaden z małopolskich nie miałby szans z KWPN w ujeżdżeniu dzisiaj, a 40 lat temu żaden KWPN nie miałby szans z małopolskim. Nie chodzi o to, że tam są lepsze konie. Tam są lepsi hodowcy, którzy przede wszystkim nie oszukują samych siebie. Najważniejsza cecha hodowcy - nie oszukiwać siebie.

Nie wiem jakie klacze są obecne na rynku, bo go nie śledzę, ale jak się nastawiasz na sportowe angloaraby, a nie dysponujesz majątkiem na zakup kobyły, to pojeździj na próby dzielności, prywatnej klaczy z czołowych lokat raczej nie kupisz, ale jakąś walewicką jak najbardziej. Ostatnio na przykład sprzedano Łzę po Frazesie, która zakład wygrała, myślę, że bardzo fajna klacz na matkę.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: hmmm Grudzień 26, 2009, 19:56:33
Została sprzedana Łza? Nigdy nie było jej na liście koni na sprzedaż w ofercie Walewice ...


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 27, 2009, 00:59:26
Wszystkie konie są na sprzedaż, to kwestia jedynie ceny.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Doma Grudzień 27, 2009, 13:16:09
myślę że dogonienie koni np KWPN w ujeżdżeniu małopolakowi nie będzie dane, ta rasa ma szanse być wyróżniającą się na świecie może w wkkw, nie widzę dużych perspektyw dogonienia innych ras w skokach czy ujeżdżeniu, myślę że obecnie dostępne ogiery dają na to małe szanse...

a co do mojej klaczy zobaczymy, a co do sędziowania, idealnie nie jest, ale myślę że sędziów w Krakowie w większości mamy dobrych, a i Pruchniewiczowi raczej braku profesjonalizmu i wiedzy nikt nie zarzuci...
moja folblutka mimo fatalnych warunków treningowych, nieregularnej pracy 2-3 razy w tyg, w lecie w porywach 4 razy i  mojego antytalencia potrafiła na równi konkurować z końmi o prawidłowym eksterierze, rosłych, o pięknych liniach, trenujących pod doświadczonymi zawodnikami w świetnych warunkach, więc mimo wszystko popieram zdanie Izy, nie pozna się możliwości konia do póki nie wejdzie w trening! ludzie uzasadniają sobie że taka budowa konia predysponuje do tego czy innego, na pewno tak jest, ale życie płata figle i lubi pokazać że jest zupełnie inaczej... mało tego, znam bardzo dużo koni które w ręce się pięknie ruszają, a pod siodłem konie tracą wszystko, a wiele jest koni które nie pokazują ruchu w ręce, a pod siodłem potrafią się ruszać naprawdę pięknie... a co do mojej folblutki, ma jeszcze sporo czasu na rozwój, więc za parę lat wrócimy do tej dyskusji (jak finanse pozwolą na dalszy rozwój) za pewne...
a podaj mi jasiek jednego ogiera małopolskiego (chętnie więcej) który według Ciebie byłby w stanie uzyskać 80% na czworobokach na zawodach ogólnopolskich będąc w treningu :)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 27, 2009, 18:19:25
Myślę, że Frazes byłby w stanie, no może, gdyby miał ciut dłuższą szyję. Dla mnie to jest reproduktor ujeżdżeniowy, a nie skokowy.

Nie można hodować koni na takiej zasadzie jak napisałaś. Holendrzy prowadzą badania naukowe od lat nad wpływem poszczególnych cech eksterierowych na wyniki w sporcie, wiedzą, że liczy się każdy szczegół, dlatego teraz są tam gdzie są, mimo, że materiał wyjściowy mieli słabiutki. Prawda, że dopuszczali obce reproduktory, ale obecnie przebili poziomem księgi z których czerpali, bo wiedzieli co i jak użyć. Nie można myśleć - naszemu angloarabowi się nie uda, więc można i tak kryć bele czym. Ja wiem, że się może udać, potrzeba tylko grupy ludzi, którzy będą to wszystko pchali do przodu. Mamy bardzo ciekawe ogiery, trzeba tylko ich umiejętnie używać, na wyselekcjonowanych dobrych klaczach. Zaczynając od klaczy folblutek w nowoczesnym, sprinterskim typie nigdzie się nie dojdzie, równie dobrze można arabki kryć, przynajmniej będą chwytać za oko źrebaki.

Póki co mamy dostępne takie ogiery jak Grey, Huzar, Frazes czy Efekt, żaden z nich nie jest doskonały, ale moim zdaniem są w stanie dawać klasowe konie, jeśli użyte na dobrych i pasujących im klaczach. Nie zmarnujmy tego potencjału, tak jak zmarnowaliśmy szansę dobrego użycia ogierów takich jak Askar czy Len.

Cała hodowla to selekcja. Materiał wyjściowy był u nas lepszy 50 lat temu. Jesteśmy tu gdzie jesteśmy, bo zawiodła selekcja.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 27, 2009, 18:59:27
Ja mam pytanie z innej bajki - czy wypukły dół szyi Frazesa jest wynikiem błędów treningu, czy budowy?
(http://lh5.ggpht.com/_u8pdEQIw2r8/R_u2-PX1m_I/AAAAAAAAAIY/at_zcOUqFuo/s640/2008-03-22%20039.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_u8pdEQIw2r8/SzegXVAqR3I/AAAAAAAADVA/tReGX7O71ao/s640/2008-03-22%20031.jpg)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Doma Grudzień 27, 2009, 20:00:52
Zaczynając od klaczy folblutek w nowoczesnym, sprinterskim typie nigdzie się nie dojdzie, równie dobrze można arabki kryć, przynajmniej będą chwytać za oko źrebaki.

Póki co mamy dostępne takie ogiery jak Grey, Huzar, Frazes czy Efekt, żaden z nich nie jest doskonały, ale moim zdaniem są w stanie dawać klasowe konie, jeśli użyte na dobrych i pasujących im klaczach. Nie zmarnujmy tego potencjału, tak jak zmarnowaliśmy szansę dobrego użycia ogierów takich jak Askar czy Len.

jasiek z całym szacunkiem ale prędzej po krzywej folblutce będę miała konia do sportu niż po pięknej arabce, więc z chwytania za oko to raczej zrezygnuje na rzecz obszerniejszego ruchu i dzielności sportowej... myslę że Huzar ze względu na charakter (z tego co czytam) ma małe szanse i na 70 %, z tych wszystkich ogierów które wymieniłeś to w ujeżdżeniu zostawiłabym chyba Efekta i Frazesa a i to nie pewne, patrząc na wyniki Mistrzostw Polski... więc sam widzisz, klacze się krytykuje, a co z ogierami? równie kiepsko co z klaczami... generalnie u małopolaków szwankuje selekcja nie tylko klaczy ale i ogierów... rozumiem Twoje uwagi i nie da się ukryć że masz racje, jeżeli chcemy iść do przodu, ale w takim razie w ogóle najlepiej ograniczyć hodowlę do Państwowych stadnin i śmietanki biznesowej Polski, ale Ize szanuje za to że ma swoją koncepcję, swój cel w hodowli, szuka porad, ale ma swój kierunek, a ile psuje się konia małopolskiego przez małych rolników kryjących byle klacze z podrzędnym ogierem, bez koncepcji, na zasadzie ten jest najbliżej... źrebaki chowane są fatalnie, niedożywione, i tak rosną i sprzedaje po cenie mięsa, dla mnie to jest problem hodowli, jakie małopolaki widzisz w ogłoszeniach? większość od rolników na dotacje, bez koncepcji (no chyba że koncepcja dotacyjna)  byle rozmnożyć i sprzedać, a Iza kryje klacze, oczywiście i myśli o sprzedaży, ale myśli też o treningu i promocji w sporcie tych koni, a to już jest jakaś weryfikacja...


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 27, 2009, 22:49:36
Chyba niechcący uderzyłem w czuły punkcik, podnosząc tym samym poziom agresji w tym temacie, za co przepraszam. Czytam te wasze posty i widzę, że brakuję hodowcom elementarnej wiedzy o koniu sportowym. Myślę, że PZHK miałoby w tej materii pole do popisu, ale czy tam są ludzie posiadający wiedzę i chętni się nią dzielić?


jasiek z całym szacunkiem ale prędzej po krzywej folblutce będę miała konia do sportu niż po pięknej arabce, więc z chwytania za oko to raczej zrezygnuje na rzecz obszerniejszego ruchu i dzielności sportowej... myslę że Huzar ze względu na charakter (z tego co czytam) ma małe szanse i na 70 %, z tych wszystkich ogierów które wymieniłeś to w ujeżdżeniu zostawiłabym chyba Efekta i Frazesa a i to nie pewne, patrząc na wyniki Mistrzostw Polski... więc sam widzisz, klacze się krytykuje, a co z ogierami? równie kiepsko co z klaczami... generalnie u małopolaków szwankuje selekcja nie tylko klaczy ale i ogierów... rozumiem Twoje uwagi i nie da się ukryć że masz racje, jeżeli chcemy iść do przodu, ale w takim razie w ogóle najlepiej ograniczyć hodowlę do Państwowych stadnin i śmietanki biznesowej Polski, ale Ize szanuje za to że ma swoją koncepcję, swój cel w hodowli, szuka porad, ale ma swój kierunek, a ile psuje się konia małopolskiego przez małych rolników kryjących byle klacze z podrzędnym ogierem, bez koncepcji, na zasadzie ten jest najbliżej... źrebaki chowane są fatalnie, niedożywione, i tak rosną i sprzedaje po cenie mięsa, dla mnie to jest problem hodowli, jakie małopolaki widzisz w ogłoszeniach? większość od rolników na dotacje, bez koncepcji (no chyba że koncepcja dotacyjna)  byle rozmnożyć i sprzedać, a Iza kryje klacze, oczywiście i myśli o sprzedaży, ale myśli też o treningu i promocji w sporcie tych koni, a to już jest jakaś weryfikacja...


Co to znaczy, że u małopolaków szwankuje selekcja? Przecież każdy z nas ją przeprowadza, gdy kryje daną klacz danym ogierem. Nie ma obowiązku krycia żadnym z ogierów tylko dlatego, że ma licencję, czy krycia klaczy dlatego że jest.

Ci rolnicy, o których piszesz, przynajmniej siebie nie oszukują. Chcą hodować konie dotacyjne, i zapewniam Cię, że to co hodują spełnia ich oczekiwania. Dotacja na konto wpływa. Poza tym nic nie psują bo kryją słabe klacze, podobnie Iza nic nie psuje, a raczej poprawia. Również życzę jej wszystkiego najlepszego z serca, ale uważam, że trochę błądzi.




Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 27, 2009, 22:55:53
A co z tą szyją Frazesa? (mój poprzedni post)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Doma Grudzień 27, 2009, 23:27:18
szyja Frazesa zniknęła w potoku naszych myśli  ;) ale mam nadzieje że jasiek zaraz wszystko wyjaśni :)
a ja przepraszam że tak odebrano moje posty, nie ma żadnego tonu agresji, jasiek ciągle jesteś dla mnie autorytetem wiedzy hodowlanej i nie mogę Ci nie przyznać racji, a z selekcją mam na myśli to że związek przede wszystkim powinien stać na straży właściwych ogierów, jak już chcemy konkurować z zachodem, to powinien być zmieniony nieco system przyznawania licencji, ale to nie ten temat...


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Lumi Grudzień 28, 2009, 13:56:31
źrebaki po Dropie wrrrrrr
Libretto
(http://img34.imageshack.us/img34/3757/librettopodrop.th.jpg)
(http://img710.imageshack.us/img710/3231/lorettapodrop.th.jpg)
Loretta
Sorry za jakość zdjęć, ale  i tak źrebaki były ........... no właśnie takie


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 28, 2009, 14:17:51
Lumi

nie moge otworzyć zdjeć :(
jaka matka ?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 28, 2009, 15:00:21
(http://img34.imageshack.us/img34/3757/librettopodrop.jpg)
Libretto
(http://img710.imageshack.us/img710/3231/lorettapodrop.jpg)
Loretta

z linku trzeba skasować .th :)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Lumi Grudzień 30, 2009, 10:54:27
Loretta od Lota  po Top Gun
Libretto od La Scala po Grey


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Luizjana Grudzień 31, 2009, 16:27:37
Witam

Zachęcam do odwiedzin SO Sieraków woj. wielkopolskie - tam znajdują się ważne dla polskiej hodowli koniki :
- wspomniany wyżej Dastin - jest chory, ale możecie go odwiedzić
- Bawarians - czuje się coraz lepiej :)
- Martel
- Gram
- Czumak
- Homerus
- Barner
- Cypr
- Komornik
- Iros
- Iklas
- Camelot
- Kornet
- Orańczyk
- Lord
- Wicher III
- Ryzyk śl.
- Azer
- Cytolog
i inni
Serdecznie pozdrawiam i życzę wam Szczęśliwego Nowego 2010 Roku.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 02, 2010, 17:05:52
Rzeczywiście same niezwykle ważne dla polskiej hodowli ogiery ::)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Luizjana Styczeń 02, 2010, 18:25:31
Cóż...Pozostaje mi jedynie wierzyć, że sztandarowa hodowla SK i SO dzięki którym po części mają państwo swoje konie nie zniknie do końca w polskich sercach i pamięci Polaków...
Serdecznie dziękuję za odzew :) Życzę dużo powodzenia


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Styczeń 02, 2010, 18:30:15
Eee o co chodzi ? Przecież 80% ogierów wymienionych dwa posty wyzej ma znikomy wpływ na Polską hodowlę, a nikt tutaj nie atakuje ani SO ani  zadnych Stadnin  ::)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Luizjana Styczeń 02, 2010, 19:09:17
Wymienione wyżej konie ( bo są tam jednocześnie ogiery i wałachy) to zachowane linie znanych przodków z najstarszych stad i stadnin koni w Polsce, których państwa konie mają również w swoich rodowodach. Bynajmniej mój poprzedni post nie wykazywał jakoby obrony przed "atakami" na SK czy SO czy ofensywy. Wiem że nie było to państwa celem. Zawsze rozważam możliwość konstruktywnego dialogu. Jeżeli jednak możecie spojrzeć na nie nie jako reproduktory, czy sportowców o wybitnych lub mniej wybitnych osiągach, ale jako na zwierzęta, to proszę wykazać trochę dobrej woli i nie traktować tych koni o "znikomym wpływie na polską hodowlę " w kategoriach przedmiotowych.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Styczeń 02, 2010, 19:21:21
w takim razie to chyba nie ten dział :) bardziej może ten: http://www.malopolaki.darmowefora.pl/index.php?board=6.0 ?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 06, 2010, 11:41:39
Nikt nie traktuje tych zwierzat w kategoriach przedmiotowych. Smiesznie brzmia jedynie slowa o ich "waznosci" dla polskiej hodowli.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Lumi Styczeń 07, 2010, 15:42:52
Wracając do tematu
Ku pokrzepieniu
Jest w Walewicach klacz o imieniu Łoza po Czynel xx - paskuda okropna, krzywa itp . co jednak nie przeszkadzało jej wydać na świat Łzę , Łowcę,  , Łowiczankę  ;)


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Stacho Styczeń 07, 2010, 16:47:51
Patrzymy na zachód, wzdychamy i ... dupa, ;D. jak mawiał śp koniuszy z Mosznej(jeden z kilku) jak nie ma dołu to i ogier p...a. selekcja na klacze powinna iść, na użytkowość też. Moim zdaniem kobyły bez próby dzielności nie powinny do rozrodu wchodzić, oprócz eksterieru. A generalnie klacz żeby licencje dostać musi być zaźrebiona, a powinna przed zaźrebieniem do licencji iść po po ch.j padło mnożyć (w wielu przypadkach). Zachód hodowlę oparł na selekcji klaczy


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 07, 2010, 17:35:01
Proby dzielnosci sa, ale brakuje na nich wiekszego roznicowania ocen, 90% klaczy konczy z ocena dobra. Z tego co widzialem, to wsrod nich sa naprawde fajne kobyly, a sa tez takie bardziej lachowate.

Nakazami i zakazami wiele nie zwojujemy, hodowcy musza zrozumiec i chciec w selekcji uczestniczyc. Powoli tak sie dzieje, ale potrzeba czasu, wciaz wiele osob kryje dla samego faktu pokrycia, bo jest klacz to trzeba kryc. Czerwony przecial tradycje i zniszczyl know-how prywatnej hodowli w Polsce. Musimy niestety przeczekac kolejne 20 lat, zeby wszystko wrocilo na wlasciwe tory.

A co mozemy zrobic to sie edukowac, nie obrazac i wymieniac pogladami.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Styczeń 07, 2010, 17:36:12
Z innej paki... Ale na temat!!!
Nie dziwi Was i Wam nie przeszkadza, że nie ma jeszcze list ogierów, które będą dostępne do krycia. Każdy z postępowych i chcących coś osiągnąć hodowców... chciałby uzyskać wszelkich informacji na temat ogierów, jakie wyniki osiągnęło ich potomstwo, gdzie który ogier będzie stał. Moim zdaniem PZHK już od 1 stycznia powinien wystawić listę dostępnych ogierów do krycia!


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 07, 2010, 18:31:22
Wystawi w kwietniu, będzie niekompletna, informacje o właścicielach, dzierżawcach nieaktualne i napiszą jeszcze, że lista jest w trakcie kompletowania, po czym nigdy już jej nie zaktualizują. To jest wariant optymistyczny. W pesymistycznym żadnej listy nie będzie.

Ale to pół biedy, te informacje można jakoś zdobyć. Nie dziwi was, że nie ma na stronie od roku programu hodowlanego? Jak ja mam hodować jak nie wiem co i jak, jaki jest na dzisiaj cel i wymagania?   :D

A tak już na poważnie pisząc, to ta sprawa jest różnie rozwiązywana na zachodzie, w związku holsztyńskim to związek prowadzi ładną stronę z mini-portretami ogierów i linkami do dysponentów nasienia. W innych związkach chyba raczej obowiązek informacji i promocji spoczywa raczej na właścicielach.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ess_Ka Styczeń 07, 2010, 19:04:08

masz rację.. ja tam żadnym hodowcą nie jestem ani przez H ani h, ot mam kobyłę to próbuję zaźrebic.. ale chciałabym sobie jakos rozplanowac wszystko, sprawdzic gdzie który, jak dostępny.. niestety większośc prywaciarzy pracuje zeby miec z czego ten "super dochodowy interes koński" utrzymac i rownież o takich rzeczach jak czas musi pomyślec... a tak mogę sobie planowac że użyję X czy Y a okaże się że on a końcu świata i ani nikt kobyły tam nie zawiezie ani po nasienie jechac czasu nie będzie bo doba nieustanie ma tylko 24h 


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Lumi Styczeń 08, 2010, 12:27:00
Nasz Związek wydaje katalog ogierów ( większość ze zdjęciami )  wszystkich ras do nabycia za 10 zł w biurze. Nie wiem czy jest już na 2010 rok , ale zazwyczaj większych zmian nie ma.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Styczeń 08, 2010, 17:27:03
27 stycznia jest zebranie ogierników i członków Łódzkiego Terenowego Koła, a na te zebrania zazwyczaj już jest katalog. Katalog naszego OZHK jest dostępny również na stronie
www.ozhk-lodz.pl


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ela Rapta Styczeń 11, 2010, 19:19:39
Czy ktoś z Was może mi doradzić jakim ogierem pokryć swoją klacz? Nie jest to rasa małopolska. To sp z mocną i masywną budową w typie ślązaka. Jest forum o koniach śląskich ale tam od dawna nic się nie dzieje a ja za bardzo się nie znam. Chciałabym zdecydowanie źrebaka o lżejszej i drobniejszej budowie niż moja klacz. Jeśli jest to możliwe to wstawie foty klaczy.

___________________________________________________________________

To link do rodziców mojej klaczy:
http://hipologia.pl/viewtopic.php?f=3&t=152&st=0&sk=t&sd=a&start=555
(nalezy zejśc niżej do nicku Ela Rapta)

tu jest link do zdjęć mojej klaczy:
http://hipologia.pl/viewtopic.php?f=3&t=152&st=0&sk=t&sd=a&start=540
(też nalezy zejść niżej)

pozdrawiam


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Styczeń 11, 2010, 21:35:59
Ewa powiedz po co Ci źrebak??? Może nikt nie opowiada, bo uważa, że krycie tej klaczy jest bez sensu??? Jej rodowód to misz- masz.... Dopiero co na którymś temacie mówiłaś, że chcesz kupić źrebaka za 1800zł i uważasz, że to za dużo. Myślisz, że wyjdzie Ci to taniej???


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ela Rapta Styczeń 11, 2010, 22:27:24
Pisałam, że jadę ogladać źrebaka bo jestem na kupnie i potrzebna mi była ocena tego źrebaka. A drugi koń potrzebny jest aby moja klacz miała towarzystwo bo jest sama i nie ma kontaktu z innymi końmi. Co do ceny to nigdzie nie pisałam, że to dużo a raczej że chcę zbijać cenę bo pisało że do negocjacji. Po obejrzeniu źrebaka zrezygnowałam z zakupu. Źrebię ma jelenią szyję, miękkie pęciny i słabo związny grzbiet. Na zdjęciach wygladała dużo korzystniej niż w rzeczywistości.

Co do mojej klaczy to wiem co mam i wcale mi to nie przeszkadza. Jej źrebak i tak pozostanie u mnie podobnie jak moja klacz. Nie zalezy mi na otrzymaniu konia "z górnej półki" tylko lżejszego jeśli chodzi o budowę. Zapytałam grzecznie o poradę i nic wiecej. A to czy jest sens kryć czy nie to pozwól, że sama zadecyduję.

Oczywiście nie przeszkadza mi brak odpowiedzi bo nie pierwszy raz ktoś ocenia mojego konia tak a nie inaczej. To że nie małopolak to nie znaczy, że nie koń i należy go przekreślić bo urodził sie jako sp i nie ma takiej urody jak małopolak i słynnych rodziców i rodowodu.... i nawet nie przysługuje jej krycie ( postaram się aby to nie był ogier małopolski ;) aby kogos nie urazić, że "taki ogier" a krył takie coś ;)   

W każdym razie dziękuję, że odpowiedziałaś. Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ess_Ka Styczeń 12, 2010, 10:07:53
To że nie małopolak to nie znaczy, że nie koń i należy go przekreślić bo urodził sie jako sp i nie ma takiej urody jak małopolak i słynnych rodziców i rodowodu.... i nawet nie przysługuje jej krycie ( postaram się aby to nie był ogier małopolski ;) aby kogos nie urazić, że "taki ogier" a krył takie coś ;)  

W każdym razie dziękuję, że odpowiedziałaś. Pozdrawiam

Nikt nie mówi, że skoro nie małopolak to jest be. Trafiłaś na forum o rasie koni małopolskich więc o takich się tu rozmawia. To, że się urodziła Twoja kobyła jako sp, to nie Twoja wina tylko ewentualnie "hodowcy" który być może wychodził z założenia, że skoro jest kobyła to trzeba ją pokryć...
Kryć możesz jakim ogierem Ci się podoba.. kwestia pieniędzy... nic innego niż sp już i tak nie wyjdzie... Nikogo z nas nie będzie obchodziło czy to małopolski ogier, każdy właściciel ogiera czy dzierżawca ma prawo kryć klacze które sie zgłoszą..ale ma też prawo odmówić krycia...

Twoja kobyła ma sporo ślązaka... ja bym pomyślała o xx, w Książu możesz obejrzeć sporo śl z domieszkami xx i myślę że ciekawie to wygląda...

ew. zastanów się nad kupnem konia... może kilkuletniego... może będzie to dla Ciebie lepsze rozwiązanie...

powodzenia


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Arcturus Styczeń 12, 2010, 10:45:18
Nie znam się aż tak bardzo , ale  w moje miejscowości jest hodowla koni śląskich,  maja ogiery na stanówce ,a w hoteliku rożne konie, ktoś trzymał klacz xxoo i pokrył ślązakiem. Powiem wam ze wyszedł całkiem przyzwoity  ogierek, chodzi teraz w zaprzęgach  jako wałach .


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: axo Luty 12, 2010, 22:53:32
Ciekawa jestem Waszej opinii o mojej Almie
(zdjęcie i dane w wątku o pochodzeniu: http://www.malopolaki.darmowefora.pl/index.php?topic=198.15)...

Zastanawiam się, czy w ogóle i ewentualnie czym rozsądnie byłoby ją pokryć?
Na wstępie powiem, że przed podjęciem decyzji poradzę się "na żywo" osoby, którą uważam za kompetentną, ale chciałabym poznać też Wasze zdanie :)

Poważne wątpliwości wzbudził we mnie wynik bonitacji - 77 na świadectwie wpisu do księgi (nawet nie 78, jak zostało powiedziane na przeglądzie...), przy czym najwięcej kobyła straciła za chody (14 - pokazała się jednak wyjątkowo niekorzystnie, bardzo zdenerwowana na śliskim asfalcie) i za nogi (przednie 7, tylne 6, kopyta 7). Ponieważ procedura bonitacji zostawia "laika"-właściciela klaczy z "tabelką pełną cyferek", a bez jakiejkolwiek opinii/ sugestii/ porady/ możliwości konsultacji ze specjalistą (takimi powinni być pracownicy OZHK...), liczę na Wasze głosy.

Czy klacz warto kryć, a jeśli tak, to który ogier może poprawić jej wady?

Jeszcze jedno - moje oczekiwania wobec źrebaka: chciałabym mieć poprawnego konia, przede wszystkim do jazdy w terenie (wiem, racjonalna odpowiedź brzmi - "to sobie takiego kup" :P ), ale w razie narodzin klaczki - chciałabym, żeby nadawała się do hodowli (konia wyłącznie do wożenia się po lasach naprawdę łatwiej i korzystniej nabyć drogą kupna;) ).



Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jaśko Luty 13, 2010, 08:59:14
axo
czy ta klacz miała żrebaki?
jak miała to je pooglądaj czy lepsze od matki?
jak nie to puść jakimś ogrem za normalną cenę i czekaj na efekt jak żrebak będzie gorszy od matki
to i najdroższy nie poprawi.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jasiek Luty 13, 2010, 15:20:00
Ja bym do tego nieco inaczej podszedł. Pamiętajcie, że cena nasienia jest skorelowana nie tylko z jakością potomstwa, ale też z jego wiekiem. Często młode ogiery są dobre i tanie, z drugiej strony nie wiadomo czego się po takim spodziewać, i potem w jakim stopniu źrebak jest jego zasługą, a w jakim matki. Stara szkoła uczy, że młodą klacz się kryje za pierwszym razem sprawdzonym ogierem, który nie daje rozrzutu, żeby sprawdzić, co przekazuje matka. Także możesz pokryć takim Greyem czy Hebabem (w zależności co chcesz dostać) i zobaczyć co matka od siebie dorzuca.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: axo Marzec 23, 2010, 22:03:27
jedyny źrebak od Almy, ogierek po Dresku:
(http://img404.imageshack.us/img404/3655/beztytuuln.th.jpg) (http://img404.imageshack.us/i/beztytuuln.jpg/)


Tytuł: Partner dla klaczy małopolskiej
Wiadomość wysłana przez: nikki3333 Luty 18, 2013, 20:39:06
potrzebuję pomocy.
Jestem w posiadaniu ślicznej, ale małej (157 cm) i drobnej klaczy małopolskiej.
http://www.bazakoni.pl/database,op-show_tree,horse-146609.html
Chcę ją za źrebić w tym roku, ale już nie wiem gdzie mam szukać.
chciałabym by źrebak był możliwie wyższy i potężniejszy.
oglądałam np. Herona i koń tylko na zdjęciach jest śliczny i zdrowy.
cena nie gra większej roli. Ale chciałabym by ogierek znajdował sie możliwie blisko
domu. Znajdujemy się w województwie śląskim.
Co polecacie??
pozdrawiam


Tytuł: Odp: Partner dla klaczy małopolskiej
Wiadomość wysłana przez: montana Luty 18, 2013, 20:55:27
Nie wdając się w szczegóły..
Jeżeli śląskie i blisko to weź pod uwagę Sentendera, ze spisu wynika, że stoi w Sosnowcu
http://www.bazakoni.pl/horse_53464.html


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Luty 18, 2013, 21:05:45
Na śląsku stacjonuje też chyba Bre Gun ?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: nikki3333 Luty 19, 2013, 10:09:54
taak tylko, że żaden z nich nie ma korzystnych wymiarów dla mojej klaczki.
dzisiaj jadę oglądać Arona w świętokrzyskie.
ciekawa jestem co to będzie.
Tak w ogóle to bardzo zastanawiam się nad Tabex'em.
co o nim myślicie?


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: ar...? Luty 19, 2013, 11:08:51
Tabex jest duży, mnie się on poodba, tylko nie wiem jak charakterowo.
Aron/Campari M ? Mały, krótkonożny i okragły. Raczej wiele wzrostu nie doda.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: montana Luty 19, 2013, 12:58:59
A jakie to są te korzystne wymiary ?

Jaki Aron ? ten po Campari M nie stoi w Bogusławicach ? Jakoś się zasugerowałam, że szukasz ogiera małopolskiego, jeśli interesują Cię ogiery innych ras, to wybór dużo większy

Jak jedziesz w świętokrzyskie, to możesz od razu rzeczonego Tabexa odwiedzić, masz do niego nieco ponad 200 km

Czyli sprecyzuj, jaka rasa, jakie są korzystne wymiary i co to znaczy możliwie blisko, czyli jaka odległość, to może padnie jeszcze jakaś sugestia


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: jaśko Luty 19, 2013, 19:09:38
Troche trudne te konie po Tabeksie.


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Diverson Marzec 03, 2013, 13:42:54
Mam pytanie, zastanawiam się nad kryciem Divy i nie mam zielonego pojęcia jakim ogierem, Propozycje są dwie Diokles i Dionizos ale też chętnie jakieś nowe propozycje przemyślę, naj lepiej ogiery z mazowieckiego woj. lub okolic

Tu zdjęcie Divy jak miała 3,5 roku
http://www.bazakoni.pl/photos/00024280/0000031831_Diva_Avari.jpg
a to zdjęcie z 6.10.2012
https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/385077_480173495349229_1045986262_n.jpg

Jak  mi się uda to zrobie jakieś aktualne


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: Marta Marzec 02, 2015, 19:49:53
Jest wreszcie nowy rejestr
http://pzhk.pl/hodowla/rejestr-ogierow/


Tytuł: Odp: Ogiery dla mojej klaczy
Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 04, 2015, 21:19:07
I nowością chyba jest podany udział procentowy czystej krwi w rodowodzie, na plus


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

lobo-team life skyworldsv telenowele mustangi