FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

KONIE => O koniach małopolskich => Wątek zaczęty przez: montana Listopad 27, 2008, 15:25:59



Tytuł: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 27, 2008, 15:25:59
Tutaj można sie zapoznać z treścią Programu Hodowlanego koni rasy małopolskiej
http://www.pzhk.pl/docs/pr_hodow_mlp.pdf
_______

Aktualizacje ( ostatnie napotkane ):

Polski Związek Hodowców Koni informuje, że Komisje Ksiąg Stadnych wprowadziły zmiany do odpowiednich "Programów hodowli". Poprawione "Programy..." dla koni ras: śląskiej oraz huculskiej ukazały się drukiem.

W programach koni ras: małopolskiej, wielkopolskiej oraz polski koń szlachetny półkrwi:

- ważne zmiany dotyczą wieku klaczy krytych po raz pierwszy bowiem potomstwo klaczy krytych przed ukończeniem 30 miesiąca życia nie będzie miało prawa wpisu do ksiąg;
- w programie hodowli koni rasy małopolskiej, w załączniku dotyczącym oceny wartości użytkowej, trening i próba dzielności ogierów będzie rozszerzona o próbę wytrzymałości na dystansie 3 km, z tempem 500 m/min oraz badaniem tętna i oddechów;
- wartość indeksu ogólnego, pozwalająca uzyskać wpis do odpowiedniej
księgi, dla koni ras: wielkopolskiej i polski koń szlachetny półkrwi została podwyższona do 90 pkt dla koni hodowli polskiej oraz 120 pkt dla koni hodowli zagranicznej;
- wprowadzony został obowiązek przedstawiania Komisji kwalifikującej ogiery do Zakładu Treningowego również tych ogierów, które uzyskały odpowiednie wyniki w alternatywnych próbach dzielności, aby mogły na tej podstawie uzyskać wpis do odpowiedniej księgi. Ogiery te przed uzyskaniem wpisu muszą zostać przedstawione komisji w dniu kwalifikacji do ZT lub w dniu próby, w celu ich zbonitowania.

Jednocześnie przypominamy, że od dnia 1 stycznia 2007 r. dotychczas obowiązujące badania grup krwi zostały zastąpione badaniami markerów genetycznych (DNA).
Również od dnia 1 stycznia 2007 r. obowiązuje konieczność przeprowadzania badań DNA dla klaczy wpisywanych do ksiąg głównych wszystkich ras oraz badań DNA na pochodzenie dla ogierów wszystkich ras wpisywanych do ksiąg, z wyjątkiem (z wyjątkiem polskiego konia zimnokrwistego - od 1 stycznia 2008 r.).

Źrebięta urodzone w IV kwartale będą zaliczane do rocznika roku urodzenia:

dla koni ras: śląskiej, polski koń zimnokrwisty oraz konik polski - od dnia 01.01.2007 r.;
dla koni rasy huculskiej - od dnia 01.01.2008 r.;
dla koni ras szlachetnych (m, wlkp, sp) - od dnia 01.01.2009 r.

_______

Kryteria dopuszczenia ogierów pełnej krwi angielskiej i czystej krwi arabskiej do doskonalenia koni innych ras

Rasa małopolska

Ogiery pełnej krwi angielskiej mogą być użyte do doskonalenia rasy małopolskiej, jeżeli:

    * zdały któryś z wariantów prób przewidzianych dla ogierów rasy małopolskiej lub
    * mają minimum 2-letnią karierę wyścigową, w trakcie której co najmniej raz uzyskały na koniec sezonu handicap generalny minimum 70 kg lub
    * w co najmniej 2-letniej karierze wyścigowej wygrały dwie gonitwy płotowe lub przeszkodowe

oraz uzyskały minimum 80 pkt w ocenie pokroju, stosowanej w hodowli koni rasy małopolskiej, dokonanej przez komisję kwalifikującą i oceniającą ogiery w zakładach treningowych.


Ogiery rasy czystej krwi arabskiej mogą być użyte do doskonalenia rasy małopolskiej, jeżeli:

    * zdały któryś z wariantów prób przewidzianych dla ogierów rasy małopolskiej lub
    * mają minimum 2-letnią karierę wyścigową lub
    * mają minimum karierę jednoroczną, w trakcie której ukończyły 5 gonitw i zajęły co najmniej dwa miejsca płatne

oraz uzyskały minimum 78 pkt w ocenie pokroju, stosowanej w hodowli koni rasy małopolskiej, dokonanej przez komisję kwalifikującą i oceniającą ogiery w zakładach treningowych.

Źródło PZHK
__________________________________________________________

I wszystko na ten temat ....


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Stacho Listopad 27, 2008, 15:36:26
I bardzo dobrze, że wprowadzili dolną granicę wieku klaczy krytych po raz pierwszy, bo czasami sie takie wynaturzenia dzialy, że :o


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 27, 2008, 16:02:39
przecież to jest faszyzm

a w czym jest gorszy źrebak, którego matka była pokryta w wieku 29 miesięcy od tego, którego matka była pokryta w wieku 30 miesięcy??

geny ma te same

to samo z końmi zagranicznymi, dlaczego muszą mieć wyższy indeks?


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Stacho Listopad 27, 2008, 16:13:27
No ale byli tacy co kryli i wieku 20 m-cy bo twierdzili że kobyła się przepali i ruji mieć wiecej nie bedzie ("Nie bedzie sie do konia palić"), a to moim zdaniem za wcześnie


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Listopad 27, 2008, 23:20:28
Jasiek

Masz rację, te źrebaki nie będą się różniły. Idąc Twoim tokiem myślenia to załóżmy, że obniżamy wiek do 24 miesięci więc wtedy zadasz pytanie "w czym jest gorszy żrebak od matki pokrytej w 23 miesiący od pokrytej tej w 24 miesiący". Jak będziesz tak dalej brnął to dojdziesz do krycia źrebaków.

Przy bardzo bliskim sąsiedztwie dat z dolną granicą zawsze bedzie taki problem ale przecież jakiś próg musi być. W końcu chodzi o dobro konia. To, że klacz jest dojrzała fizycznie do rozmnażania wcale nie znaczy że jest gotowa psychicznie. Nie jestem pewien czy te 30 miesięcy to już wystarczy ale skoro fachowcy tak to określili to trzeba to przestrzegać. A jak już koniecznie potrzebujesz wcześniej przychówek to nikt Ci nie broni, przecież nie musisz ich wpisywać do ksiąg.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Drapik Listopad 27, 2008, 23:27:33
Jasku z zagranicznymi to dobre posuniecie- nie bedzie sie sprowadzalo padla  i nie tak latwo bedzie zdac ZT zagranicznym koniom
to z wiekiem coz...jakos dziwnie bo na swiecie u dobrych  hodowcow kryje sie klacze  3letnie -pol roku przy rozwoju fizycznym ale i psychicznym to duzo...


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 01, 2008, 11:52:16
A jak już koniecznie potrzebujesz wcześniej przychówek to nikt Ci nie broni, przecież nie musisz ich wpisywać do ksiąg.

Ale przecież księga stadna z założenia nie służy edukacji hodowców czy wymuszania zachowań aktualnie uważanych za jedynie słuszne tylko śledzenia rodowodów. Z tego co wiem, to data pokrycia nie wpływa na rodowód.

Jasku z zagranicznymi to dobre posuniecie- nie bedzie sie sprowadzalo padla  i nie tak latwo bedzie zdac ZT zagranicznym koniom
to z wiekiem coz...jakos dziwnie bo na swiecie u dobrych  hodowcow kryje sie klacze  3letnie -pol roku przy rozwoju fizycznym ale i psychicznym to duzo...


czyli padło z zagranicy be, a nasze padło dobre bo polskie?? Uważam, że warunki powinny być równe dla wszystkich, dla dobra hodowli. Nie chcemy, żeby ludzie sprowadzali padło, OK, ale przecież sprowadzając konia z zagranicy nie wiesz jaki indeks uzyska na ZT. Wiemy wszyscy, że wynik oddaje potencjał genetyczny konia tylko w części. Jeżeli polskie konie będą miały łatwiej, to niektóre z nich będą potem kryły tylko dlatego, że się urodziły w Polsce.

zmieniając temat, w galerii na ŚK obejrzeć można zwycięzce Koerungu holsztyńskiego:

(http://www.swiatkoni.pl/images/gallery/195/18438.jpg)

(http://www.swiatkoni.pl/images/gallery/195/18439.jpg)

niestety większość naszych "małopolaków" nie ma do niego startu nie tylko cechami użytkowymi, ale i urodą.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 01, 2008, 12:42:14

Ale przecież księga stadna z założenia nie służy edukacji hodowców czy wymuszania zachowań aktualnie uważanych za jedynie słuszne tylko śledzenia rodowodów.

Mylisz się. Księga służy rejestracji zwierząt hodowlanych spełniających odpowiednie warunki a nie do śledzenia rodowodów. Rodowód ma każdy koń i to masz w paszporcie a przecież nie każdy ma szansę na księgę. Weźmy chociaż wałachy ze świetnymi rodowodami.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 01, 2008, 16:10:32

Ale przecież księga stadna z założenia nie służy edukacji hodowców czy wymuszania zachowań aktualnie uważanych za jedynie słuszne tylko śledzenia rodowodów.

Mylisz się. Księga służy rejestracji zwierząt hodowlanych spełniających odpowiednie warunki a nie do śledzenia rodowodów. Rodowód ma każdy koń i to masz w paszporcie a przecież nie każdy ma szansę na księgę. Weźmy chociaż wałachy ze świetnymi rodowodami.

Zgadzam się z Tobą. Pytanie tylko co to są te "odpowiednie warunki" i kto o tym decyduje. Ja uważam, że każdy hodowca powinien sam oceniać czy dane zwierzę spełnia warunki do dalszej hodowli, a związek hodowców jest po to by mu w tej ocenie pomóc. U nas jest sytuacja odwrotna. To urzędnicy związku o wszystkim decydują. Jeżeli mam ogiera, którego chcę użyć i udostępnić innym do użycia, a przychodzi urzędnik i mi mówi, że on się nie nadaje i trzeba mu będzie po jajcach pojechać, to tak, ja taką sytuację nazywam faszyzmem albo socjalizmem, nie znam się na tym tak dobrze.

Obecnie tak rzeczywiście jest jak piszesz, ale kiedyś księgi miały służyć innemu celowi. Kiedyś każda hodowla prowadziła własne księgi stadne. Później, za czerwonego, wprowadzono jedynie słuszne księgi, na które monopol ma państwo. Urzędnik ustalał program hodowlany i cała hodowla za nim podążała. W początkowej fazie nawet araby miały być hodowane pod kątem pługa. Potem były konie zaprzęgowe, wszechstronne, płytowe, koncepcja zmieniała się co 10 lat średnio, a cała hodowla oczywiście realizowała bieżącą mądrość etapu. Pod tym względem hodowla koni przypominała całą resztę socjalistycznej gospodarki. Obecnie urzędnicy mają fazę na konie skaczące i cała hodowla, nie ważne, że już w większości prywatna, realizować ma ten jedynie słuszny cel.

Jeśli to państwo ma monopol na księgi, to nie ma mandatu do wyznaczania ograniczeń wpisu do nich hodowcom prywatnym. Oczywiście teoretycznie to PZHK narzuca te ograniczenia, a nie ministerstwo rolnictwo, ale w praktyce i tak robią to urzędnicy, a nie hodowcy.

I na koniec 2 pytania:
1. W jakiej rasie polska hodowla koni zarówno prywatna jak i państwowa stoi na światowym poziomie?
2. Jakie są zasady dopuszczania klaczy i ogierów w tej rasie?

Dziękuję, nie mam więcej pytań.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 01, 2008, 18:41:07
Jasiek,

Nie masz racji ale twardo brniesz dalej.

Ja uważam, że każdy hodowca powinien sam oceniać czy dane zwierzę spełnia warunki do dalszej hodowli, a związek hodowców jest po to by mu w tej ocenie pomóc.

Pokaż mi hodowcę który dobrowolnie wybrakuje swoje zwierzę. Ocena włąsnych zwierząt z reguły nie jest obiektywna. Nie mówię o prawdziwych hodowcach bo Ci uznają obowiązujące przepisy a jeżeli mają jakieś zastrzeżenia to starają się je zmieniać we właściwych gremiach.

Jeżeli mam ogiera, którego chcę użyć i udostępnić innym do użycia, a przychodzi urzędnik i mi mówi, że on się nie nadaje i trzeba mu będzie po jajcach pojechać, to tak, ja taką sytuację nazywam faszyzmem albo socjalizmem, nie znam się na tym tak dobrze.

Właśnie przez takie podejście do tematu pojawiają się konie fatalne nie trzymające żadnego typu. Przecież w świadomej hodowli chodzi o to aby zwirzęta udoskonalać a nie degenerować.
Jeżeli chodzi słowa przez Ciebie używane ("faszyzm i socjalizm") to jeżeli jesteś tego świadomy nie znasz się na tym tak dobrze to lepiej ich nie używaj bo w tym temacie nie mają sensu.

Kiedyś każda hodowla prowadziła własne księgi stadne.

Masz rację, teraz też każda duża hodowla dalej prowadzi własne księgi hodowlane bo tego wymaga właście kierowanie hodowlą ale to jest co inego. 

Później, za czerwonego, wprowadzono jedynie słuszne księgi, na które monopol ma państwo. Urzędnik ustalał program hodowlany i cała hodowla za nim podążała.

Jeżeli byś trochę poczytał to dowiedziałbyś się np ze strony PZHKM że
"Termin „Małopolska Rasa Koni” pojawił się 27.XII.1962 r. kiedy to ukazało się Rozporządzenie Ministra Rolnictwa w sprawie prowadzenia ksiąg zwierząt zarodowych. Rok później wydano I tom Księgi Stadnej Koni Małopolskich. Celem takiego działania było ujęcie w pewne ramy pogłowia koni gorącokrwistych związanych z rejonem ówczesnej Małopolski, którą tworzyły województwa: kieleckie, lubelskie, krakowskie i rzeszowskie. Konie te odznaczały się wyraźną odrębnością wobec koni szlachetnych z pozostałych dzielnic Polski, a znawcy podkreślali ich wybitną wartość genetyczną."

Co tu mówić o wcześniejszych czasach.
Co do programu hodowlanego to chyba nie chcesz podważać autorytetów z Katedry Hodowli Koni SGGW, Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki czy Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu bo to między innymi oni wraz z innymi kompetentnymi fachowcami ustalają te programy a nie urzędnicy z PZHK.

Co do twoich pytań końcowych to ja osobiście nie mam takiej wiedzy aby oceniać poziom naszych hodowli na tle świata ale myślę że ty też jej nie masz. A przy okazji to dlaczego araby z naszych hodowli są tak wysoko cenione?

Trochę się rozpisałem ale prowokujesz tą polemikę. Myślę, że już pora abyś przyznał się że przegiąłeś.
A tak ogólnie to jestem ciekaw jak wielkim hodowcą jesteś którego tak strasznie ograniczają  obowiązujące przepisy.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 01, 2008, 19:16:16
Po pierwsze nie odpowiedziałeś na drugie moje pytanie. Odpowiedź brzmi: wszystkie klacze i ogiery arabskie z udokumentowanym pochodzeniem mogą brać udział w dalszej hodowli. Jakoś ta wolność prywatnym hodowcom nie przeszkodziła w doścignięciu poziomu hodowli państwowej i czołówki światowej, mimo, że nie stać ich było na początku na zakup najlepszego materiału żeńskiego.

Ojej, jak to możliwe, że nie kryli łachami własnej hodowli, tylko wybierali najlepsze ogiery?

To nie ja zabrnąłem za daleko, tylko Ty uprawiasz propagandę. To, że cele programu hodowlanego, nie tylko w rasie małopolskiej, zmieniają się co 10 lat podważa te Twoje autorytety raz na zawsze. W hodowli przez 10 lat nic nie osiągniesz. Program musi trwać co najmniej 25 lat, by zacząć dobrze funkcjonować.

Moim zdaniem Twoje myślenie jest właśnie, nazwijmy je, orwellowskie. Dla Ciebie hodowla to abstrakcyjny Twór, skupiający wszystkich hodowców, którzy owej hodowli i jej celom się oddają. W Twoim modelu związek narzuca hodowcom co mają hodować, jaka jest aktualnie wola "autorytetów". W Twoim modelu nie można dać ludkom za dużo wolności, bo jeszcze wyhodują coś niezgodnego z programem.

Dla mnie hodowla nie jest abstraktem, któremu służę. Dla mnie hodowla to zbiór jednostek, hodujących konie, z których każda realizuje WŁASNE cele hodowlane. Związek jest po to by tym jednostkom pomagać w realizacji tych celów.

Sam oceń co tu jest modelem wolnościowym, a co trąci faszyzmem.

PS.

Pokaż mi hodowcę który dobrowolnie wybrakuje swoje zwierzę.

Właśnie przez takie podejście do tematu pojawiają się konie fatalne nie trzymające żadnego typu. Przecież w świadomej hodowli chodzi o to aby zwirzęta udoskonalać a nie degenerować.


Co do pierwszej uwagi, to mogę podać swój skromny przykład. Na cztery urodzone u mnie klaczki, tylko jedną będę zaźrebiał, resztę wybrakowałem. A jestem hodowcą amatorem, nie mam wygórowanych wymagań co do moich zwierząt.

Co do drugiej to wybacz, ale to jest sprawa ich hodowców. I nic nam do tego. Może oni widzą w nich piękno? Dlaczego mamy narzucać im swój model piękna, typu, użytkowości, itd? Przecież hodują za swoje pieniądze i na własne ryzyko, n'est pas?


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: lech58 Grudzień 02, 2008, 11:15:29
Rajan.Popieram cię w całym temacie.
Jasiek nie mogę zgodzić się z tobą że programy hodowlane są do bani. Twierdzisz,że urzędasy coś sobie wymyślili i narzucają własn punk widzenia. W całej hodowli są jakieś reguły ,których należy przestrzegać, Hodowca nie może decydować Który osobnik  ma być użyty Może dokonać wyboru jedynie z tych osobników, które spełniają kryteria nakreślone przez program hod określony dla tej grupy. Być może pamiętasz jaka była moda na taranty. do hodowli używano szystko co miało choć dwie białe kropki na dupie. W tym przypadku było tak jak ty chcesz decydował hodowca bo to było modne i nie ważne ,że dużo takich produktów było do dupy.Inna sprawa,że związek do tego dokładał swoje 5 groszy.Jeżeli nie podobająci się kryteria odnośnie hodowli koni to hoduj kanarki ale tam też mają swoje zasady. Wspominasz ,że z czterech urodzonych klaczek do hodowli zostawiłeś jedną,czyli zastosowałeś jakieś kryteria ,że ta a nie inna.na całym świecie nie ma samowoli nawet w Niemczech gdzie związki hodowlane są niezależne od urzedasów nie możesz pokryć klaczy należącej do jednego związku ogierem ,którym chcesz tylko tym ,który ma zgodę związku.
piszesz, że hodowca prywatny hoduje za własne pieniądze. Zgoda , ale robi to świadomie . wspominasz, że prywatna hodowla arabów dogania już państwową. Ale czyja to zasługa, hodowli państwowej gdzie przez szereg lat stosowano twarde zasady \czy słuszne oceniainni. W arabach też jest teraz moda na ogiery pochodzenia egipskiego całkiem inne typem niż nasze. Ciekawe czy użyte do hodowli innych ras koni przekażą potomstwu to czego od nich oczekujemy czy będą to ładne cukierki.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 02, 2008, 11:49:21
Lech58 dziękuję za poparcie ale odnoszę wrażenie że jaśka nic nie przekona.

Jasiek, nie będę już Ciebie przkonywał bo to szkoda czasu. Całe szczęście że to tylko Ty masz taki pogląd (chyba że się mylę to proszę o wypowiedzi innych)
Odniosę się tylko do Twojego ostatniego akapitu.

Co do drugiej to wybacz, ale to jest sprawa ich hodowców. I nic nam do tego. Może oni widzą w nich piękno? Dlaczego mamy narzucać im swój model piękna, typu, użytkowości, itd? Przecież hodują za swoje pieniądze i na własne ryzyko, n'est pas?

Nikt Ci nic nie narzuca, rób  sobie co chcesz, mieszaj rasy i życzę Ci abyś miał piękne źrebaki ale nie wymagaj potem aby były wpisane jako jakaś konkretna rasa. Jeżeli miałaby być taka swoboda hodowlana to spróbuj pokryć pinczera dogiem i postaraj się aby szczeniaka wpisali do księgi hodowlanej doga bo przecież Tobie się tak podoba.




Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Marta Grudzień 02, 2008, 12:20:24
Ja myślę że problem z programami jest gdzie indziej. Nie chodzi o to, że programy są be, tylko...

Wcale nie musi chodzić o krzyżowanie doga z pinczerem. Teoretyczny przykład: jak twórcy programu wymyślą sobie hodowlę nowoczesnych koni skoczków i:
- organizują próby dzielności gdzie więcej punktów zyskują konie skoczki
- zatem licencje dostają konie skoczki
- licencje dostają też konie zagraniczne nijak nie pasujące do danej hodowli, ale skaczące i "mające poprawiać skoczność",
a ktoś inny chce hodować konie np. do ujeżdżenia albo wkkw, które skaczą słabiej, ale nadrabiają dobrym ruchem, wytrzymałością, charakterem, zdrowiem, ale co z tego skoro brakuje im punktów do uzyskania licencji - to co ten ktoś ma zrobić? Hodować inną rasę? A może ten ktoś chce hodować rasę wybraną przez siebie, tylko o innym profilu niż obowiązuje w danej chwili, nie prowadzącym do zniszczenia rasy?

Padł przykład arabów - no i fajnie. Załóżmy że hodowcy idą za modą (egipskie) i hodują konie takie jak większość, bo tylko takie mają szanse się wybić. Rasa jest przekrzyżowana i nagle okazuje się, że to wcale nie był taki dobry pomysł. I co teraz? Gdyby był program hodowlany, który faworyzuje albo wręcz nakazuje mieszanie z egipskimi, to byłoby po zabawie - pogłowie zmarnowane. A gdyby była wolność hodowania, o którą chodzi Jaśkowi, to pewnie zachowałoby się trochę koni nie przemieszanych, które mogłyby się bardzo przydać.

Gdzieś niedawno czytałam o problemie z hucułami. Chyba właśnie coś w stylu że program pisali fachowcy, ale przez ten program rasie grozi wyrodzenie i zatracenie kluczowych cech. Nie pamiętam dokładnie bo hucuły to nie jest moja pasja.

W skrócie - jaka jest gwarancja, że program i nadzór nad hodowlą którego bronicie, okaże się czymś dobrym? Fachowcy i specjaliści mogą mieć rację, a mogą nie mieć. Jeśli mają, to super, poprawa hodowli itd., a jeśli nie, to co?
Nie staję po żadnej ze stron. Dla mnie to nie jest takie oczywiste. Z jednej strony program i brak wyboru (dowolności co się chce hodować) może być szkodliwy, bo hodowla to ryzyko i czemu mamy ryzykować na smyczy decydentów. Z drugiej wolna amerykanka i każdy hoduje co chce, nawet ludzie bez pojęcia i mamy ogromną nadprodukcję tzw. odpadów hodowlanych.

Złoty środek powiecie - fajnie, mamy przykład złotego środka, czyli zwariowany sposób bonitacji czy program ochrony rasy który wyklucza hebaby.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: goha Grudzień 02, 2008, 12:58:28
program dla hucułów to już kompletny kosmos - zaczyna się wprowadzać moim zdaniem absurdalne przepisy, które rzeczywiście nie prowadzą do niczego dobrego - jako jeden przykład podam wykluczenie pewnych maści - ogiery huculskie o maści kasztanowatej nie mogą dostać licencji, tak samo jest z ogierami innych maści ale posiadającymi jakieś odmiany. Nie ważne że ogier jest świetny użytkowo, piękny pokrojowo, wygrywał wystawy i liczne próby wytrzymałościowe - w tej chwili nie dostałby licencji (szczęście że prawo nie działa wstecz). Natomiast klacz z odmianą może dostać licencję.
(nie wspominając o maści siwej kompletnie wyeliminowanej, a zdarzyło się i tak że od rodziców z udokumentowanym pochodzeniem i wpisanych do ksiąg przyszła na świat siwa klaczka...no i oczywiście licencji mieć nie będzie)

Jak dla mnie jakaś paranoja - dobrze że u małopolaków wygląda to odrobinę lepiej.

A tak podsumowując - moim zdaniem programy hodowlane są konieczne - tylko układane z głową, przemyślane i wspólnie z doświadczonymi hodowcami - a nie tylko teoretyczne i podążające za obowiązującym trendem.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 02, 2008, 21:32:37
a ja przegladając październikowy KP znalazłam ciekawy pogląd pozwolę sobie zacytować :
"(...)Hodowca prywatny sam sobie stawia cele i nie potzrebuje do tego urzedników. Najlepiej żeby mu nie przeszkadzali.
Hodowla państwowa jest po to, aby realizować cele polityki hodowlanej państwa (...)"
Marek Grzybowski, "Dogonić Niemców" KP 10/2008

zgadzam się z nim w 100% tylko, zaczęłam się zatsanawiać czy jest to w chwili obecnej w Pl realne ?


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Arcturus Grudzień 02, 2008, 21:51:49
Moze nie powinnam sie  wypowiadac  bo  jak  niektorzy  wiedza w koniach nie siedze tylko psach ,ale  z wlasnego doswiadczenia  wiem, ze   czasem bat wiszacy nad glowa bardzo pomaga . W psach  mamy wolna amerykanke i  jest tragedia . Bo hodowac moze kazdy , po prostu  kupuje  psa i juz  . Wydaje mi sie ,ze  w hodowli koni  tego bledu popelnic nie wolno .


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 02, 2008, 22:43:14
Pan Marek Grzybowski bardzo ładnie streścił w dwóch zdaniach to o czym ja staram się tu pisać. Chwała mu za to i ar? za ten cytat.

Nie tyle nie wolno popełnić błędu, co nie wolno sztucznie regulować, bo:
1. Nie mamy do tego prawa.
2. Skutki są gorsze.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: lech58 Grudzień 02, 2008, 23:03:14
Jeżeli nie będziemy przestrzegali pewnych zasad to po co te całe programy o ochronie ras rodzimych. Puśćmy wszystko do lasu i niech się kryją jak będa nam potrzebne to coś sobie złapiemy.
Jeżeli ktoś ma pretensje o spełnieniu warunków to istnieje księga koni sp ,która przyjmuje wszystko nie zależnie od koloru i grubości skóry.
Ja wybrałem i nie narzekam.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 11:55:28
Jeżeli nie będziemy przestrzegali pewnych zasad to po co te całe programy o ochronie ras rodzimych. Puśćmy wszystko do lasu i niech się kryją jak będa nam potrzebne to coś sobie złapiemy.


Jeżeli taka Twoja wola, taki masz pomysł na własną hodowlę, to ja nie mam nic przeciwko, o ile tylko udokumentujesz pochodzenie.

Istnieją we Francji i USA dość poważne hodowle koni rajdowych, które funkcjonują właśnie w ten sposób. Sprzedają te konie z lasu za takie pieniądze, o jakich nam się nie śniło.

Więc widzisz sam, że zabraniając czegoś ograniczasz ludzi do swojej wizji, a postęp hodowlany możliwy jest tylko wtedy gdy będzie konkurencja między hodowcami. Konkurencja różnych koncepcji, wtedy wygra najlepsza i inni się z własnej woli przyłączą. Tak to wygląda w związku holsztyńskim.

Natomiast programy ochrony ras rodzimych rzeczywiście mają bardzo zły wpływ na hodowlę koni małopolskich. Prowadzą do zaniżania cen źrebaków, obniżenia średniego poziomu rodzących się koni, redukują hodowlę do brania kasy w oczach beneficjantów. Jedyne co robią dobrze, to dobrze robią kieszeniom owych pseudohodowców, choć to też tylko na krótką metę.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 03, 2008, 12:46:39
W skrócie - jaka jest gwarancja, że program i nadzór nad hodowlą którego bronicie,

Ja nie bronię obowiązującego programu i też mam pewne zastrzeżenia ale generalnie uważam że samowolki nie może być.

A tak podsumowując - moim zdaniem programy hodowlane są konieczne - tylko układane z głową, przemyślane i wspólnie z doświadczonymi hodowcami - a nie tylko teoretyczne i podążające za obowiązującym trendem.

Całkowicie się zgadzam z tym zdaniem i odnoszę wrażenie że niektórzy mnie nie zozumieli. Ja nie bronię obowiązującego programu tylko faktu istnienia pewnych zasad.

W tym i kilku innych wątkach narzekamy na program hodowlany bo on nam coś narzuca ale uważam że mieszmy tu kilka problemów.

Jedną sprawą jest rejestrowanie i paszportowanie koni gdzie jest największy problem z ustaleniem rasy (tu jest chyba samowolka inspektorów ale usiłuję to sprawdzić). Od tego się wszystko zaczyna. Tu powinny być bardzo przejrzyste, jednoznaczne i przewidywalne zasady. Każdy powinien wiedzieć przy decyzji o kryciu jakiej rasy będzie żrebak i wtedy niech będzie dalej swoboda hodowlana. Każdemu z nas podoba się inny koń, mamy inne oczekiwania ale wszyscy chcemy wiezieć że to jest nasz małopolak i jak będzimy mieli takie życzenia to możemy go prezntować na pokazach. Nie musimy go wpisywać do ksiąg ale dla nas i tak będzie bardzo ważny. Na pokazach oczywiście ze ocena sędziów jest oceną subiektywną ale tego się nie zmieni. Można się z nią tylko zgadzać bądź nie.


Drugą sprawą są programy hodowlane które określają wzorce hodowlane i zasdy wpisu do ksiąg. Ten temat musi być ujęty w jednolite ramy ale zgodnie z tym co pisze i Marta i Goha. Powinny być brane przede wszystkim cechy związane  z typem rasy a nie modami użytkowości. Pewnie że zmiana zasad wpisu do ksiąg po to aby zgodnie z modą podwyższaś małopolaki lub robić z nich na siłe skoczków, nie jest właściwa ale wpisywanie i preferowanie do dalszej hodowli koni o właściwym pokroju dla rasy jest jak najbardziej właściwe. I tu jeżeli się nie zgadzamy to starajmy się wpływać na jakieś zmiany u samego źródłą. W końcu PZHK to jest stowarzysznie hodowców, wiem że bardzo hermetyczne ale wszystko można rozhermetyzować.

Trzecią sprawą jest program ochrony zasobów genetycznych. Tutaj powinni się wypowiadać tylko naukowcy i utrzymać takie pogłowie koni (nie zawsze ładnych zgodnych z wzorcem wizualnym) z włąściwymi genami aby nam te nasze piękne konie nie wyginęły taj jak mamuty.

Nie mieszajmy tych trzech rzeczy. One są na pewnych etapach powiązane


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 03, 2008, 13:27:00

Natomiast programy ochrony ras rodzimych rzeczywiście mają bardzo zły wpływ na hodowlę koni małopolskich. Prowadzą do zaniżania cen źrebaków, obniżenia średniego poziomu rodzących się koni, redukują hodowlę do brania kasy w oczach beneficjantów. Jedyne co robią dobrze, to dobrze robią kieszeniom owych pseudohodowców, choć to też tylko na krótką metę.

właśnie z założenia program jest moim zdaniem  wprowadzono słusznie, jednak  w rzeczywistosci dobrze to nie wygląda. Ja właśnie z tych powodów wymienionych powyżej jestem niezadowolona z jego wprowadzenia, choć powoli zaczynam rozumieć sam jego sens, ale to myślę nie miejsce na dalszą dyskusję nt programu ochrony.




Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 13:38:05

Ja nie bronię obowiązującego programu i też mam pewne zastrzeżenia ale generalnie uważam że samowolki nie może być.


Co to znaczy? Bo brzmi groźnie.


Całkowicie się zgadzam z tym zdaniem i odnoszę wrażenie że niektórzy mnie nie zozumieli. Ja nie bronię obowiązującego programu tylko faktu istnienia pewnych zasad.


I tu dochodzimy do sedna. Nie wiem czy wiesz może jak powstawała rasa dzisiaj nazywana końmi małopolskimi? Czy towarzyszył jej powstaniu program hodowlany? A może program ochrony? Czy w latach jej świetności istniał PZHK? A może owe uczelniane "autorytety" wpływały na hodowców, mówiąc czym wolno, a czym nie wolno kryć? Czy hrabina Plater Zyberk wreszcie, kryjąc klacz Jordi ogierem Rittersporn korzystała z wytycznych programu hodowlanego? Czy ogier Rittersporn był dopuszczony do uszlachetniania pogłowia półkrwi przez stetryczałą komisję?

Istnieją na świecie rasy koni stworzone w wymarzony przez Ciebie sposób. Pochodzą one z dużych stadnin państwowych. Konie trakeńskie, Schagya, Gidrany, Przedświty, do pewnego stopnia hanowery, Lipizany. Tak te rasy powstały w oparciu o pewne założenia a priori. Natomiast jedyna polska rasa koni szlachetnych, dzisiaj nazywana małopolską nie powstała w ten sposób.

Jak wtedy powstała ta rasa zapytasz? Zdaję sobie sprawę, że totalitarny umysł nie jest w stanie przyjąć do wiadomości, że mogło być inaczej. Ale było. Tysiące drobnych hodowców, każdy realizował swoją wizję hodowlaną konia wierzchowego. Jeden szedł bardziej w stronę konia orientalnego. Drugi wolał pełną krew. Trzeci korzystał z tego co było najbliżej. Wygrywał najlepszy. W efekcie powstała unikalna w skali europejskiej rasa angloaraba półkrwi, łączącego wpływy orientu z folblutem i miejscowymi końmi prymitywnymi.

I komu to przeszkadzało? Dlaczego dziś trzeba tworzyć "programy hodowlane"? Czy dziś ludzie, hodowcy są głupsi niż dwieście, niż sto lat temu? Z tego co piszesz wynika, że tak uważasz. Ja uważam wręcz odwrotnie. Wiem, że w dobie internetu, w dobie samochodów, każdy indywidualny hodowca, ma daleko szersze możliwości zdobywania wiedzy i realizowania swojej koncepcji niż kiedyś. Wystarczy im nie przeszkadzać. Tak zrobił związek holsztyński. Efekty mają kosmiczne.

Możesz mi zarzucić, że teoretyzuję. Że te ograniczenia, wynikające z programu właściwie nie ograniczają, bo zabraniają rzeczy, których nikt o zdrowych zmysłach i tak by nie zrobił. (krycie 2 letniej klaczy itp.). Ale to nie prawda. Bardzo bym chciał użyć w przyszłym sezonie na moich dwóch angloarabkach tego ogiera:

http://www.michalow.arabians.pl/pl/oferta/ogiery/oo/?nrk=11259

Imponuje mi sposób w jaki się rusza ten koń, mało który znany niemiecki reproduktor ujeżdżeniowy tak się pcha od zadu. Przy tym jest szalenie poprawny i urodziwy. Ale nie mogę. Michałów mi sprzeda nasienie, z tym nie ma problemu. Ale związek nie wpisze potomstwa do księgi, bo ogier nieuznany przez szanowną komisję. Gdybym chciał pokryć krzywym Cyprysem, czy innym wynalazkiem, nie ma problemu. Problem pojawia się gdy chcę sięgnąć po ogiera z wyższej półki. Wszystko dla dobra "hodowli" oczywiście.




Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: lech58 Grudzień 03, 2008, 14:02:09
Jasiek odpowiedz mi czy ty musisz z wszystkim walczyć.
negujesz wszystko co nie jest zgodne z twoim punktem widzenia.
ja nikomu nic nie narzucam i rozumię każdego hodowcę bo wiem ile sił i pracy wymaga praca przy koniach. Każdy ma własne wizje i należy to uszanować
Moja hodowla ma udokumentowane pochodzenie i to nie od wczoraj ale tonie jest tematem i aż się boje jak byś to skomentował.
Dla ciebie jest złe np krytykujesz ograniczenie wieku krytych klaczy od których żrebaki mogą być wpisane do ksiąg a sam kryjesz klacze czteroletnie.
Obrażasz tych co nie postępują tak jak ty byś chciał i co ty uważasz za słuszne. Hodowców klaczy dotacyjnych nazywasz pseudohodowcami , sprawcami niskich cen żrebiąt , obniżają poziom hodowli itp.
Pamiętaj,że hodowla wymaga wielu lat pracy ,poświęcenia ale jeszcze więcej pokory.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 14:11:00

Obrażasz tych co nie postępują tak jak ty byś chciał i co ty uważasz za słuszne.

W którym miejscu?


Hodowców klaczy dotacyjnych nazywasz pseudohodowcami , sprawcami niskich cen żrebiąt , obniżają poziom hodowli

A nie jest tak? Ja ich nie winię, tylko ten program, ale to temat na inną dyskusję.


ja nikomu nic nie narzucam i rozumię każdego hodowcę bo wiem ile sił i pracy wymaga praca przy koniach. Każdy ma własne wizje i należy to uszanować

Dokładnie tak samo uważam i tylko próbuję to cały czas wytłumaczyć.

Dla ciebie jest złe np krytykujesz ograniczenie wieku krytych klaczy od których żrebaki mogą być wpisane do ksiąg a sam kryjesz klacze czteroletnie.

Sam napisałeś, że nie chcesz nikomu nic narzucać. A takie ograniczenie jest właśnie narzucaniem.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: goha Grudzień 03, 2008, 14:30:33
jasiek - nie rozumiem jednego
w jaki celu negujesz przepis zabraniający krycie zbyt młodych klaczy, skoro sam zgadzasz się z tym że dla klaczy korzystne jest późniejsze krycie? Po to tylko, żeby ktoś mający swoją świetną teorię mógł kryć np. 2-latkę ze szkodą dla niej samej? Dziwny pogląd...

Rozumiem że nie zgadzasz się z tym np., że nie wszystkie ogiery oo możesz użyć w hodowli, skoro rasa oo jest jedną z podstawowych dla młp - no ale to popierasz przykładem odpowiednim..... po co natomiast negować coś z czym się zgadzasz? ::)


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 14:46:01
jasiek - nie rozumiem jednego
w jaki celu negujesz przepis zabraniający krycie zbyt młodych klaczy, skoro sam zgadzasz się z tym że dla klaczy korzystne jest późniejsze krycie? Po to tylko, żeby ktoś mający swoją świetną teorię mógł kryć np. 2-latkę ze szkodą dla niej samej? Dziwny pogląd...

Rozumiem że nie zgadzasz się z tym np., że nie wszystkie ogiery oo możesz użyć w hodowli, skoro rasa oo jest jedną z podstawowych dla młp - no ale to popierasz przykładem odpowiednim..... po co natomiast negować coś z czym się zgadzasz? ::)

to bardzo proste

To że ja coś uważam, to nie znaczy, że tak jest. Nikt nie ma monopolu na prawdę. Tym samym nie mogę nikogo zmuszać do robienia tak jak ja uważam. Jak mawiał Balzac "Nie zgadzam się z Tobą, gadasz totalne głupoty, ale jestem gotów umrzeć, żeby bronić Twojego prawa do głoszenia tych głupot" (cytat z pamięci ale oddaje sens).

Wcześniej napisałem już, że postęp jest możliwy tylko wtedy gdy różne koncepcje hodowlane konkurują ze sobą. Życie pokaże kto miał rację.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 03, 2008, 15:35:59
Bardzo bym chciał użyć w przyszłym sezonie na moich dwóch angloarabkach tego ogiera:

http://www.michalow.arabians.pl/pl/oferta/ogiery/oo/?nrk=11259

Imponuje mi sposób w jaki się rusza ten koń, mało który znany niemiecki reproduktor ujeżdżeniowy tak się pcha od zadu. Przy tym jest szalenie poprawny i urodziwy. Ale nie mogę. Michałów mi sprzeda nasienie, z tym nie ma problemu. Ale związek nie wpisze potomstwa do księgi, bo ogier nieuznany przez szanowną komisję.

Przecież nikt Ci nie broni ale powiedz mi dlaczego tak Ci zależy na wpisie do tej złej księgi. Przecież możesz sobie wychodować takiego konika i może z czasem dopracujesz się własnej linni którą wszyscy będą uznawać, PZHK tez.
Twój problem zacznie się wcześniej. Jak będziesz rejestrował tego źrebaka to skąd masz pewność że inspektor wpisze Ci do paszportu m. Program hodowlany ta tym etapie nie ma nic do tego. To jest problem.

To że ja coś uważam, to nie znaczy, że tak jest. Nikt nie ma monopolu na prawdę. Tym samym nie mogę nikogo zmuszać do robienia tak jak ja uważam.

Przecież Ciebie też nikt nie zmusza do niczego. Nie ma obowiązku wpisu do ksiąg, nie ma obowiązku uczestnictwa w programie ochrony. Jak bedziesz pokazywał swoje konie np. na zawodach i będą dobre to i tak uzyskają uznanie bo przecież rodowód będą miały dobry.

Dla ciebie jest złe np krytykujesz ograniczenie wieku krytych klaczy od których żrebaki mogą być wpisane do ksiąg a sam kryjesz klacze czteroletnie.

Sam napisałeś, że nie chcesz nikomu nic narzucać. A takie ograniczenie jest właśnie narzucaniem.

To nie jest narzucanie bo nik Ci nie broni kryć wcześniej. To jest tylko ograniczenie do wpisu do księgi ale jak już pisałem wpis nie jest obowiązkowy.



Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 03, 2008, 15:53:23
a ja tak sobie teraz myślę, że te wszystkie zasady wprowadzono m.in dlatego, że poziom hodowli wiedzy co poniektórych w PL jest bardzo niski sczególnie i bez pewnych ram prawnych (czy jak to nazwać) po prostu działyby się "cuda"

jasiek
nazywasz zakaz krycia klaczy młodszych niż 30 miesięcy faszyzmem, ale tak już niestety u nas jest, ze jeśli czegoś się nie zabroni i nie pogrozi palcem to cichaczem zawsze spory procent oszczędnych, mądrych inaczej (nie wiem jak ich nazwać ?) hodowców będzie robił po swojemu
a taki zapis realnie (mam nadzieję) ograniczy krycie zbyt młodych klaczy.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: goha Grudzień 03, 2008, 15:57:08
jeśli czegoś się nie zabroni i nie pogrozi palcem to cichaczem zawsze spory procent oszczędnych, mądrych inaczej (nie wiem jak ich nazwać ?) hodowców będzie robił po swojemu
i właśnie o to chodzi - że nie należy negować mądrych przepisów dla samej zasady :) dobre należy chwalić i popierać, a złe starać się zmienić


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 16:10:03

Przecież Ciebie też nikt nie zmusza do niczego. Nie ma obowiązku wpisu do ksiąg, nie ma obowiązku uczestnictwa w programie ochrony. Jak bedziesz pokazywał swoje konie np. na zawodach i będą dobre to i tak uzyskają uznanie bo przecież rodowód będą miały dobry.


W rodowodzie będą miały NN. Bo ojca komisja nie zakwalifikowała.


To nie jest narzucanie bo nik Ci nie broni kryć wcześniej. To jest tylko ograniczenie do wpisu do księgi ale jak już pisałem wpis nie jest obowiązkowy.


Zakładam, że każdy hodowca chce i powinien mieć prawo wpisać swoje konie do księgi, o ile jest w stanie udokumentować pochodzenie. Równie dobrze można powiedzieć mordowanym ludziom, że życie nie jest obowiązkowe, a okradanym z mienia, że posiadanie owego mienia nie jest obowiązkowe. Księga jest dobrem powszechnym. Zapamiętaj to sobie.

a ja tak sobie teraz myślę, że te wszystkie zasady wprowadzono m.in dlatego, że poziom hodowli wiedzy co poniektórych w PL jest bardzo niski sczególnie i bez pewnych ram prawnych (czy jak to nazwać) po prostu działyby się "cuda"

jasiek
nazywasz zakaz krycia klaczy młodszych niż 30 miesięcy faszyzmem, ale tak już niestety u nas jest, ze jeśli czegoś się nie zabroni i nie pogrozi palcem to cichaczem zawsze spory procent oszczędnych, mądrych inaczej (nie wiem jak ich nazwać ?) hodowców będzie robił po swojemu
a taki zapis realnie (mam nadzieję) ograniczy krycie zbyt młodych klaczy.

Czyli bawimy się w policję dla zwierząt? Te "cuda" i tak się będą działy. Inspektorowi się pół litra postawi i papier się będzie zgadzał. Traktowanie ludzi jak bezmózgiego bydła do niczego dobrego nie prowadzi.

______________________________________________________________

jeśli czegoś się nie zabroni i nie pogrozi palcem to cichaczem zawsze spory procent oszczędnych, mądrych inaczej (nie wiem jak ich nazwać ?) hodowców będzie robił po swojemu
i właśnie o to chodzi - że nie należy negować mądrych przepisów dla samej zasady :) dobre należy chwalić i popierać, a złe starać się zmienić

A skąd wiesz, że to co akurat Ty czy ja uważamy za "dobre"  jest dobre?

Poziom hodowli jest taki jaki jest głównie przez ludzi, którzy chcieli "złe" zmieniać. Najpierw zrobili tak zwaną "reformę rolną" kradnąc całe niemal pogłowie, a potem co 10 lat produkowali nowy program hodowlany.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 03, 2008, 16:19:00
jasiek
bawisz się w Palikota troszkę, nie ?

ja nie traktuję ludzi jak bezmózgie bydło ! tylko sam przytaczałeś przykład Niemiec, nasza hodowla nigdy się nei zmieni jeśli takie "półlitrowe" podejście będzie nadal funkcjonowało. Tu przecież nie chodzi o inteligencję hodowców, ale sam stosunek do hodowli jako takiej. Choćby sam dobór reproduktora, sposób wychowu młodzieży i takie typowo "polskie" cwaniactwo, kombinacje jakby tu zrobić żeby się nie narobić, a te niemal przysłowiowe dotacje unijne zgarnąć.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 03, 2008, 16:28:20

W rodowodzie będą miały NN. Bo ojca komisja nie zakwalifikowała.

Teraz to już sobie chyba kpisz albo naprawdę nie rozumiesz problemu. Jeżeli tego ogiera Michałów oferuje tzn że ma licencję a nie jest w wykazie ogierów oo w wykazie dla m to do księgi mogą nie chcieć wpisać. Jak Ci inspektor przy wpisie zakwalifikuje to tego z góry chyba nikt nie wie bo nie znam jeszcze ich wytycznych ale jak masz klacz m to równie dobrze może wpisać m ale przędzej sp bo NN to chyba i pijany inspektor by nie wymyślił.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to nie zabiorę głosu bo nie poniżę się do tego poziomu.

Zapomniałeś napisać o co Ci chodziło z tą Emerychą


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 16:41:51
Nie bawię się w żadnego Palikota. Piszę na poważnie.

Dam wam przykład do czego prowadzi takie myślenie totalitarne.

Pewnie się zgodzicie, że pobieranie nasienia od ogiera powinno odbywać się w "dobrych" warunkach. Na czym powinny polegać te dobre warunki? Ano dobrze, żeby było czysto, żeby ogiera obsługiwała fachowi ludzie, żeby ogier przechodził regularne badania na choroby zakaźne, etc.

Jak sprawdzić, że tak jest? Najłatwiej będzie wydawać specjalne certyfikaty. Wytyczyć normy, ramy w jakich ośrodek musi się zmieścić.

Horror? Czy może upragniona utopia?

Nie. Polsko-unijna rzeczywistość. W Polsce istnieją tylko dwa miejsca, gdzie można pobierać od ogiera nasienie. Łąck i Michałów. Pozostałe stada ogierów, stadniny, prywatni właściciele łamią prawo, pobierają nasienie NIELEGALNIE. Prawo ustanowione oczywiście dla dobra hodowli. Gdyby ktoś zechciał to prawo egzekwować, to nastąpiłby całkowity paraliż hodowli koni szlachetnych w Polsce. Wszystko dla naszego dobra rzecz jasna.
_______________________________________________________________


W rodowodzie będą miały NN. Bo ojca komisja nie zakwalifikowała.

Teraz to już sobie chyba kpisz albo naprawdę nie rozumiesz problemu. Jeżeli tego ogiera Michałów oferuje tzn że ma licencję a nie jest w wykazie ogierów oo w wykazie dla m to do księgi mogą nie chcieć wpisać. Jak Ci inspektor przy wpisie zakwalifikuje to tego z góry chyba nikt nie wie bo nie znam jeszcze ich wytycznych ale jak masz klacz m to równie dobrze może wpisać m ale przędzej sp bo NN to chyba i pijany inspektor by nie wymyślił.



Nie chcę się z nikim taplać w błocie ani kłócić. Ale mam wrażenie, że to Ty nie rozumiesz. Eryks ma licencję, bo każdy arab ją ma z urodzenia. Nie jest natomiast uznany do uszlachetniania pogłowia półkrwi przez komisję księgi małopolskie. Jeżeli więc bym nim pokrył, to źrebak miałby w paszporcie wpisaną rasę małopolską, natomiast kratki rodowodu ojca byłyby NN. Nie miałby udokumentowanego przez PZHK pochodzenia od strony ojca. Mógłbym go wpisać do księgi wstępnej.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to nie zabiorę głosu bo nie poniżę się do tego poziomu.


Brawo!


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 16:46:11
o ile nie zgadzam sie z jaśkiem zupełnie, w całej tej dyskusji bliższe jest mi stanowisko rajana, a postawa i wypowiedzi jaśka całkowicie mi sie nie podobają, o tyle teraz jasiek raczej ma racje

Ten ogier na tą chwilę moze kryć tylko w czystej krwi, nie jest dopuszczony do uszlachetniania zadnej innej rasy i w związku z tym pokrycie nim klaczy innej niż arabska jest teoretycznie niemożliwe, w praktyce można pokryć i ponosić konsekwencja właśnie w postaci pochodzenia nn po ojcu.


A jazdy i prowadzenia rekreacji na niedojrzałych dwulatkach zakazać sie nie da, chwała przepisowi, który chociaz próbuje wyeliminowac zaźrebianie dwulatek,
dobrze ze taki zapisek powstał, można sie na niego powolac, może da do myślenia, ale przede wszystkim oficjalnie przestano uznawać takowe patologie, myśle ze zbyt wczesne krycie jest pogwałceniem dobrostanu zwierząt. Zostawiona dolna granica i tak jest niska,jak juz zostało powiedziane, i zostawia pewne pole do popisu tym, którzy kryją klacze stosunkowo wczesnie, przed ukończeniem 3 roku życia.
Nie sądze, zeby z takich wczesnych źrebaków udał sie jakiś szczególnie wybitny osobnik, doświadczenie mówi, ze takie konie czesto są słabsze i niewyrośnięte nawet w poźniejszym wieku. 


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 16:50:55
Jasiek odpowiedz mi czy ty musisz z wszystkim walczyć.
negujesz wszystko co nie jest zgodne z twoim punktem widzenia.


Na tym forum wysłałem już ponad 250 wiadomości. Zawsze staram się dzielić moją skromną wiedzą. Staram się, o ile to możliwe pomagać innym w ich hodowlanych wyborach. Chętnie dzielę się zrobionymi przez siebie zdjęciami.

Z tych 250 wiadomości najwyżej 20 dotyczy krytyki durnych przepisów. Naprawdę nie jest tak, że neguję wszystko co niezgodne z moim punktem widzenia. A jeżeli te moje 20 krytycznych postów skłoniło kogoś do refleksji nad sensem odgórnego regulowania wszystkiego, to jest to dla mnie duża satysfakcja i bezcenna nagroda.

Pozdrawiam wszystkich regulatorów i życzę więcej wiary w ludzi.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 03, 2008, 17:26:54
montana

Jeżeli w tym przypadku  z NN tak będzie to szkoda bo jest to całkiem nielogiczne a właśnie od tego się wszystko zaczyna. Może Ty wiesz czy są jakieś wytyczne, instrukcje czy cokolwiek innego na podstawie czego inspektorzy (wszyscy, nie w ramach regionu) przy rejestracji konia określają jego rasę. Kojarzęc parę dobrze jest wiedzieć jakiej rasy będzie źrebak. Czytając inne wątki odnoszę wrażenie że w tej kwestii jest "wolna amerykana" a to jest początek. Potem czy koń będzie spełniał warunki wpisu do ksiąg czy nie to się okaże bo poza rasą to trzeba coś jeszcze.
Jeżeli masz takie materiały to napisz gdzie je znaleźć ale jeżeli nie ma nic takiego i tak naprawdę od inspektora i okręgu zależy jak zakwalifikują konia z takim samym pochodzeniem to myślę że tu trzeba by podejmować jakieś działania. Nie będziemy wiedzieli czy źrebak będzie ładny czy brzydki, siwy czy gniady ale jakiej rasy będzie to podstawa.



Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 17:45:14
montana

Jeżeli w tym przypadku  z NN tak będzie to szkoda bo jest to całkiem nielogiczne a właśnie od tego się wszystko zaczyna.

jest to jednak zgodne własnie z programem hodowlanym, nie mnie go oceniać, ale wg mnie dobrze ze są pewne kryteria który musi spełnic ogier oo aby mógł kryć w innych rasach ( str 1 tego tematu, pierwsza wypowiedż, tam jest fragment na ten temat - kryteria )

montana
Może Ty wiesz czy są jakieś wytyczne, instrukcje czy cokolwiek innego na podstawie czego inspektorzy (wszyscy, nie w ramach regionu) przy rejestracji konia określają jego rasę.

rasa powinna być wybierana na podstawie własnie znajomości programów hodowlanych
inna rzecz, ze program hodowli młp nie mówi czy koń 3/4 xx jest młp czy sp, stąd chyba problem, który idzie dalej bo takie konie trafiają albo do księgi młp, albo do sp, o czym pisaliśmy w innym temacie.
Być może osoby w uprawnieniami do opisu na szkoleniu dostają jakies instrukcje, wytyczne na ten temat.
Łatwiej byłoby mi to analizowac na konkretnym przykładzie, znasz z rodowodu jakiegoś konia co ma inny wpis w paszporcie, a rasa wg Ciebie powinna być inna ?

Ja mialam sytuacje kiedy to mój wałach 153 cm wzrostu został opisany jako kuc, a powinien jako mały koń, ale w tym przypadku to wynikało ze wzrostu, nikt go nie zmierzył, wpisali kuc i tak zostało, uznałam to za mało istotne w jego przypadku. ( koń o pochodzeniu 7/8 oo )

Inna sprawa to decyzja własciciela :) Kiedy w tym roku przyjechano do nas z OZHK opisywac źrebięta przedstawiliśmy jednego malucha do opisu, jego pochodzenie daloby mu wpis rasa wielkopolska, ale zadecydowaliśmy po wczesniejszej konsultacji rodowodu z osobą ze Związku Trakenskiego, ze bedziemy sie starać o paszport trakenski i tak tez sie stało, czyli rase wybraliśmy sami ;)


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 17:54:40

ale wg mnie dobrze ze są pewne kryteria który musi spełnic ogier oo aby mógł kryć w innych rasach


Czy nie wolałabyś sobie sama te kryteria wyznaczać?

jego pochodzenie daloby mu wpis rasa wielkopolska, ale zadecydowaliśmy po wczesniejszej konsultacji rodowodu z osobą ze Związku Trakenskiego, ze bedziemy sie starać o paszport trakenski i tak tez sie stało, czyli rase wybraliśmy sami ;)

Nie wybraliście rasę tylko księgę. Hodowcy trakeńskich koni mają ten przywilej wyboru, księgi muszą konkurować o hodowcę, dzięki czemu nastąpiły spore poluzowania, jeśli chodzi o zasady wpisu do księgi wlkp.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 18:09:56

ale wg mnie dobrze ze są pewne kryteria który musi spełnic ogier oo aby mógł kryć w innych rasach


Czy nie wolałabyś sobie sama te kryteria wyznaczać?

W zasadzie zgadzam sie z tymi kryteriami, więc jest to dość jednoznaczne z moim własnym wyborem, dla mnie ogier arabski ma być sprawdzony użytkowo, ma mieć oceniony pokrój, być zbonitowany, przecież w hodowli koni arabskich nie ma 100 punktowej bonitacji...
Jedyne co mogłabym chcieć zmienić to dopuszczenie ogiera z karierą rajdową, ale nie ja jedna to wymyśliłam i trwają niby prace nad tym, tylko ze w tym samym czasie nieco podupadają same rajdy.
Reasumując, sama moze bym i chciała sobie wyznaczać, ale z ogólu ludzi, których swiadomie nie chce nazwać hodowcami, a tylko tymi, którzy rozmnazają tylko część powinna sobie samemu wyznaczać te kryteria, większość skorzystałaby z pierwszego lepszego ogierka araba za płotem, których tez jest w terenie co raz więcej co raz bardziej wątpliwej jakości, a byłby to ogierek nie sprawdzony w żaden sposób, dlaczego mialby zostać dopuszczony ? dlaczego ogiery młp mialyby przechodzić ZT, a pierwszy lepszy ogier oo mialby kryc bez żadnego sprawdzianu użytkowości, o nie z taką wizją sie nie zgadzam.
Myśle, ze te wszystkie zasady są w imię dobra ogólnie pojętej hodowli.
Niestety w Polsce niemal każdy kto tylko posiada klacz mieni sie hodowcą i używa jej do rozrodu, a śmiem twierdzić, ze "zawód hodowca" jest nie dla każdego.

Cytuj
Nie wybraliście rasę tylko księgę. Hodowcy trakeńskich koni mają ten przywilej wyboru, księgi muszą konkurować o hodowcę, dzięki czemu nastąpiły spore poluzowania, jeśli chodzi o zasady wpisu do księgi wlkp.

a ja myśle, ze wybralismy jednak rase, bo paszport został wydany przez Związek Trakeński, tam jest wpisana taka rasa, a księgi nie wybieramy bo żrebaczek ma zostać wałachem, jego jednym dokumente będzie paszport, więc bedzie mial tylko opis rasy, wpisu do księgi mieć nie będzie.
Żrebak spełniał wymogi i dla rasy wlkp i trk, wybraliśmy mu trk i jako taki jest teraz przedstawiany.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 18:26:34

Reasumując, sama moze bym i chciała sobie wyznaczać, ale z ogólu ludzi, których swiadomie nie chce nazwać hodowcami, a tylko tymi, którzy rozmnazają tylko część powinna sobie samemu wyznaczać te kryteria, większość skorzystałaby z pierwszego lepszego ogierka araba za płotem, których tez jest w terenie co raz więcej co raz bardziej wątpliwej jakości, a byłby to ogierek nie sprawdzony w żaden sposób, dlaczego mialby zostać dopuszczony ?


Czyli bez wahania rezygnujesz z własnej wolności, żeby tylko ograniczyć ją innym? Jednocześnie wywyższasz się nad innych hodowców, zakładając, że są głupsi...



a ja myśle, ze wybralismy jednak rase, bo paszport został wydany przez Związek Trakeński, tam jest wpisana taka rasa, a księgi nie wybieramy bo żrebaczek ma zostać wałachem, jego jednym dokumente będzie paszport, więc bedzie mial tylko opis rasy, wpisu do księgi mieć nie będzie.
Żrebak spełniał wymogi i dla rasy wlkp i trk, wybraliśmy mu trk i jako taki jest teraz przedstawiany.

Nie można wybrać rasy:) Jak rodzi mi się dziecko, to jest ono rasy białej. Nie mogę sprawić, że stanie się murzynem czy Azjatą. Przypadkiem do księgi wielkopolskiej można zapisać m.in. trakeny. Twój źrebak był trakenem i dlatego miałaś wybór gdzie go zapisać.




Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 18:33:32
no tak, wiedziałam, ze niepotrzebnie daje sie wciągnąć w tą dyskusje, Twoje argumenty są niestosowne a dyskusja staje sie bezsensowna

otóż nie, nie wywyższam, nie zakładam, ze inni są głupsi, wręcz przeciwnie, może bym i chciała sobie wyznaczac, jak napisałam, kryteria sama, ale zakładam ze jestem na to za głupia i za mało doświadczona.
Poza tym ja poprzednio stwierdziłam fakty, nie użylam nawet słowa głupsi, więc Ty jestes jedyną osobą która coś tutaj narzuca. Oni może nie sa głupsi, moze są bardziej oszczędni, ja moge to tak nazwać, na to nie wpadłes ?
Owszem, mogłabym zrezygnowac z własnej wolności w imie dobra hodowli, dla Ciebie widze nie do przełknięcia

A nasz żrebak urodził sie wielkopolski z matki wielkopolskiej w ksiedze głównej wlkp po wielkopolakach i po ojcu xxoo, ani jego matka ani ojciec nigdy trakena nie widzieli, a jego rodzeństwo jest wlkp, ale mów tam sobie jak chcesz.
Skoro nie moge wybrać rasy to nastepnego źrebaka zglosze jako nn zeby nie dokonywac niemożliwego wyboru pomiedzy rasą wlkp a trk w jego paszporcie.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 18:54:33
Musiała mieć matka trakeńskie pochodzenie, choć oczywiście była w księdze wlkp., bo księga trakeńska w Polsce istnieje od niedawna.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 19:10:27
Pewnie ze tak, pewne warunki źrebak musiał spełnić, za ładne oczy tam nie przyjmują, co nie zmienia faktu, ze o tym jaką rase ma wpisaną w paszporcie zdecydował hodowca.
EOT

A jaką rase w paszporcie ma wpisaną koń xxoo ?
otóż ten, którego znam ma wpisana rasa małopolska, czyli w tym przypadku księga zdefiniowała rasę (tylko co on ma wspólnego z małopolakiem ?), gdzie indziej koń jest określany jako angloarabski


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 19:16:24
Przecież właśnie to samo napisałem dwa posty wyżej, to zostałem zniszczony, że nieodpowiednie dyskusje prowadzę??

_________________________________________________________________

I jeszcze, mam nadzieję, że na zakończenie tej momentami niemiłej dyskusji, mam taką refleksję:

Większość tych ograniczeń jest przestrzegana na zasadzie "co wolno wojewodzie to nie Tobie smrodzie".

W internecie jest lista ogierów arabskich dopuszczonych do rasy małopolskiej. Widzieliście na niej Gangesa? A w Janowie go używają. Urodziła się nawet całkiem zacna klaczka po nim. Dopuszczą ją do księgi? Kto stawia, że zgodnie z literą prawa NIE?



Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 19:40:56
jaką konkretnie liste dostępną w sieci masz na myśli ?

ja znam tylko te:

http://www.pzhk.pl/docs/2008-oo.xls
usprawiedliwiająca adnotacja- Rejestr jest w trakcie tworzenia,
brakuje tam np używanych w półkrwi Oseta, Wieka czy Dobrynia

http://www.pzhk.pl/art.php?id=og_uznane_oo_xx.htm
a ona "nie zawiera nazw ogierów czystej krwi arabskiej i pełnej krwi angielskiej, które zostały dopuszczone do doskonalenia ras półkrwi przed 1 stycznia 2007 r., zgodnie z zasadami poszczególnych programów hodowlanych ras półkrwi."

Wg mnie Ganges jest oficjalnie uznany do półkrwi, tylko sie jakos tak złożylo, ze na tych listach go nie ma

____________________________________________________________

zniszczony ? nie przesadzaj
nie chciałabym żeby ktokolwiek dokonywał nadinterpretacji moich wypowiedzi


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: rajan Grudzień 03, 2008, 21:37:51
A jaką rase w paszporcie ma wpisaną koń xxoo ?
otóż ten, którego znam ma wpisana rasa małopolska, czyli w tym przypadku księga zdefiniowała rasę (tylko co on ma wspólnego z małopolakiem ?), gdzie indziej koń jest określany jako angloarabski

Właśnie takie przypadki mam na myśli mówiąc o braku zasad ustalania rasy przy rejestracji. Jeżeli księga to definiuje to nic dziwnego bo dla xxoo i m jest jedna.
Moim zdaniem problem powstał dopiero w 2004 r jak weszła w życie ustawa o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt. Wcześniej konie nie miały obowiązku rejestracji więc jak następował wpis do księgi to wtedy była określana rasa na papierze. Inne nie miały papierów obowiązkowych więc i nigdzie to nie było wpisane. Od momentu powstania obowiązku rejestracji albo są jakieś wytyczne których PZHK nie chce ujawniać albo jest tu luka w przepisach wykonawczych która daje swobodę inspektorom. Żrebaka zgodnie z ustawą trzeba zarejestrować najpóźniej na 30 dni przed odsadzeniem więc nikt nie wie czy bedzie spełniał wymagania do wpisu. Jedynie znamy pochodzenie to każdy  od dwóch m powinien być m a przecież czytałem że to nic pewnego. Żrebak którego planuje jasiek powinien z automatu przy rejestrze być przynajmniej sp bo przecież z pochodzenia tak jest jeżeli matka jest szlachetna. Do wpisu do księgi może się nie załapie bo nie spełni pozostałych warunków ale to będzie dopiero wiadomo co najmniej po dwóch latach.
rasa powinna być wybierana na podstawie własnie znajomości programów hodowlanych
inna rzecz, ze program hodowli młp nie mówi czy koń 3/4 xx jest młp czy sp, stąd chyba problem, który idzie dalej bo takie konie trafiają albo do księgi młp, albo do sp,
W tym przypadku jest jeszcze gorzej bo jeżeli nie ma ściśle określonych zasad przy rejestracji jesteśmy skazani na łaskawość inspektora a w przyszłości przy próbie wpisu do księgi małopolaków  inne warunki musi spełniać m a inne sp aby został uznany. A co jeżeli przyjmiemy że to klacz zarejestrowana jako sp, która po pokryciu w wieku 3lat i zgłoszeniu do wpisu do księgi m  spełnia warunki (program hodowlany dopuszcza taki przypadek) i ją wpiszą. Będzie przecież małopolakiem więc po trzech latach zmiana rasy?

I tu jest ta niespójność programu hodowlanego i rejestru. Powinniśmy wiedzieć jakiej rasy żrebaka oczekujemy a czy on się załapie na wpis czy do ochrony zasobów genetycznych to dopiero będzie wiadomo później ale rasę powinien mieć z pochodzenia . I jeżeli tak nie ma to myślę że najpierw o to trzeba zawalczyć a jeżeli tak jest to trzeba to wygrzebać odpowiednie dokumenty aby taki przykład jaśka był jasny i logiczny.



Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Marta Grudzień 03, 2008, 21:49:34
przecież w hodowli koni arabskich nie ma 100 punktowej bonitacji...
Jest bonitacja, a skoro konie dostają np. po 80 pkt, to wychodzi na to że w skali 100 punktowej.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 03, 2008, 22:07:31
Nie rozumiem tego co rajan napisałeś w ostatnim poście.

Ja jestem w swoich poglądach coraz bliższy niemieckiemu modelowi, gdzie księga opisuje rzeczywistość, a nie stara się ją kreować. Od kreowania są hodowcy.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 22:10:55
ups, coś pomieszałam?, powaznie wszystkie konie arabskie, klacze i ogiery arabskie są bonitowane ? skala jest taka sama ? ( to znaczy rozdział punktów za cechy ?) Mozesz podać przykładową rozpisaną bonitacje dowolnej klaczy ? a minimalna bonitacja wymagana do wpisu też jest ?, taka sama - 78 ogiery, 75 klacze? 
A xx ? no właśnie tutaj chyba mam pewne zaległości w takim razie..., możliwe, ale sprawdze, doucze się
Jakoś mialam zakodowane, ze konie xx i oo są bonitowane klasycznym systemem tylko w sytuacji uznania ich do rozrodu w rasach półkrwi.

A co jeżeli przyjmiemy że to klacz zarejestrowana jako sp, która po pokryciu w wieku 3lat i zgłoszeniu do wpisu do księgi m  spełnia warunki (program hodowlany dopuszcza taki przypadek) i ją wpiszą. Będzie przecież małopolakiem więc po trzech latach zmiana rasy?

no tak,
w zasadzie w takiej sytuacji to ja bym sie chyba przesadnie nie przejmowała rasą wpisaną w paszporcie
Tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić takiego przypadku :/ Zeby bylo sp w paszporcie konia, ktory spelnia warunki trafienia do ksiegi m
Za to mogę w drugą strone, bo znam taki przykład - klacz ar...? w paszporcie ma młp (ar, dobrze mówie ? ), była na czempionacie młp w Białce, a trafiła do ksiegi sp, czemu udało sie zapobiec po interwencji w Związku.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Iza90 Grudzień 03, 2008, 22:26:02
Mi się wydaje, że u arabów bonitacją jest często potocznie nazywana ocena z championatów. I chyba każdy xx i oo jest wpisywany do księgi stadnej po urodzeniu.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 03, 2008, 22:30:48
I chyba każdy xx i oo jest wpisywany do księgi stadnej po urodzeniu.

ot co, no właśnie, dobrze mówisz
Marta, wyjaśnij koniecznie jak to jest bo nawet za bardzo nie wiem gdzie szukać takich informacji o arabach


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Marta Grudzień 03, 2008, 22:46:44
Oczywiście że wszystkie xx i oo są wpisywane do księgi już jako źrebaki.

Sama nie wiem dokładnie jak to jest z bonitacją, bo pamiętam że mocno się zdziwiłam tą informacją. Wiem tyle, że na przeglądach hodowlanych w państwowych stadninach były bonitowane młode klacze włączane na matki. Dostawały różną ilość punktów, 79, 84 itp. (dokładnej skali i podziału pkt nie znam) Nie wiem czy jest jakieś minimum, ani czy bonituje się też klacze prywatne (wątpię), ale nikt przecież w takim Janowie czy Michałowie nie weźmie do hodowli arabki, która ma poważne wady budowy - w końcu w tej rasie wygląd liczy się jak w żadnej innej. Nie spotkałam się nigdzie z przekazywaniem informacji o bonitacji, to chyba działa na wewnętrzny użytek stadniny.
Aaa i czempionaty nie mają tu nic do rzeczy. Pokazy a bonitacja to całkiem co innego. Na logikę - koń startuje w różnych pokazach, za każdym razem ma inną liczbę punktów - która miałaby obowiązywać?


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 04, 2008, 06:16:58
Bonitowane są te ogiery arabskie i pełnej krwi, które zostają uznane do rozrodu w rasach półkrwi. Bonituje komisja w czasie uznawania.

Ja mam wrażenie, że niektóre z osób tu dyskutujących nie mają większego pojęcia o obecnym stanie rzeczy, ale nie przeszkadza im to w jego zaciętej obronie.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: duke Grudzień 04, 2008, 20:17:43
ganges jest juz dość dawno uznany w półkrwi, w 2007 roku napewno już był,bo go ogladalismy na przegladzie w janowie gdzie były pokryte nim 2 klacze młp,w tym Emerycha


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Grudzień 16, 2008, 22:54:06
zadzwoniłem do związku i mi Pani powiedziała to samo - Ganges kryje w Janowie to znaczy, że jest uznany (brak na liście nie ma tu nic do rzeczy)

ja się spytałem Pani wtedy, czy jeżeli ja pokryję jakimś ogierem, który mi odpowiada (Eryksem) to czy to też będzie znaczyło, że on już jest uznany, no bo przecież co najmniej moje uznanie tym samym zdobędzie, a Pani, że nie, że potomstwo będzie nie hodowlane

wniosek: co wolno wojewodzie to nie Tobie smrodzie


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: jasiek Maj 12, 2009, 16:44:43
Ganges jest już na tegorocznej liście z bonitacją 85 punktów, jak będzie można to się chyba na niego przyczaję za rok

na pierwszej stronie wkleiłem zwycięzce Koerungu holsztyńskiego, teraz jeden z najmłodszych i modnych obecnie ogierów w Hanowerze - Black Jack:

(http://black-jack.pb-server.de/bilder/gfx1/01.jpg)

(http://black-jack.pb-server.de/bilder/gfx1/03.jpg)

osiągają po woli typ, jaki nasze angloaraby miały 30 lat temu :)


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Marta Maj 12, 2009, 16:57:29
Ganges jest już na tegorocznej liście z bonitacją 85 punktów, jak będzie można to się chyba na niego przyczaję za rok
A wiadomo jaka jest bonitacja szczegółowa? Zwłaszcza ocena za ruch mnie interesuje.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Luty 05, 2013, 22:22:49
Zmiany w programach hodowlanych koni ras m, sp i wlkp
http://pzhk.pl/2013/02/04/zmiany-w-programach-hodowlanych-koni-ras-m-sp-i-wlkp/#more-9250

m.in.
Od 2014 r. klacz rasy małopolskiej pretendująca do wpisu do księgi nie musi posiadać źrebięcia ani być źrebna.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Lumi Luty 06, 2013, 11:38:08
Sądzę, że jest to odpowiedź Związku na obecną sytuację hodowlaną w Polsce. Coraz mniej rodzi się źrebaków bo nikt kto rozsądnie myśli nie będzie zaźrebiał klacze  skoro nie ma zbytu na konie ( zwłaszcza te hodowlane, z dobrym "papierem", ładne, zdolne itp. )
Natomiast zawsze znajdą się tacy , którzy produkują konie kiepskiej jakości bo na nie jest zbyt, ale niestety miały zamkniętą drogę do ksiąg, a teraz bardzo proszę - prawdziwi hodowcy - dostawcy  otrzymają za swój trud produkcyjny nagrodę w postaci wpisu do ksiąg, a pracownicy Związku będą mieli pracę i wpływy do kasy. Bo w zasadzie o to przecież chodzi, aby przetrwać kryzys 8)


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: Lumi Kwiecień 18, 2013, 11:45:22
Aktualności dla wszystkich, którzy mają klacze młp w "programie"
http://ozhk-lodz.pl/new/index.php?option=com_content&task=view&id=316&Itemid=1 ;D


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 06, 2013, 10:21:59
Nowości:

-Od 2014 r., podobnie jak w rasie wlkp i sp, przestaną obowiązywać ograniczenia wiekowe dotyczące klaczy rasy małopolskiej zdających stacjonarne i polowe próby dzielności, a od wyniku końcowego próby dzielności nie będą odejmowanie punkty ze względu na wiek.
-Od 2014 r. klacz rasy małopolskiej pretendująca do wpisu do księgi nie musi posiadać źrebięcia ani być źrebna.
-Komisje sp, wlkp i m zdecydowały, iż od roku 2017 księgi wstępne dla koni tych ras będą zamknięte dla klaczy od matek NN. Prawo wpisu będą miały jedynie klacze po ogierach wpisanych do ksiąg, od matek po ogierach wpisanych do ksiąg.
-Do księgi może zostać wpisany koń, który w momencie opisu pochodzi od klaczy niewpisanej do księgi, pod warunkiem, że klacz ta została wpisana do księgi przed ukończeniem przez tego konia (jej potomka) 36 miesięcy życia.


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: meghana Listopad 08, 2013, 12:56:57
Podoba mi się zapis o zasadzie wpisu klaczy do księgi- że nie musi być źrebna  :)
Podoba mi się również zapis o likwidacji ograniczeń wiekowych prób dzielności klaczy ale nie podoba mi się pomysł likwidacji ujemnych punktów za wiek. To jest niesprawiedliwe, starsze klacze mają więcej czasu na trening i rózwój "personalny".
Mojej obcięto 5 % za wiek mimo, że brała udział w próbie polowej w Prudniku z tamtejszymi klaczami dosiadanymi przez zawodniczki jeżdżące ogólnopolskie zawody. Ja jestem amatorem i to co potrafi mój koń to jest tylko moją zasługa a także moją winą że tak mało  ;)


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Luty 10, 2014, 16:25:34
http://pzhk.pl/blog/2014/02/10/zmiany-programach-hodowlanych-koni-ras-m-wlkp-sp/

między innymi :

Klacze rasy małopolskiej przy wpisie do księgi muszą uzyskać w ocenie pokroju w skali 100-punktowej co najmniej 72 pkt, natomiast klacze pochodzące od matek niewpisanych do ksiąg, muszą uzyskać co najmniej 75 pkt. bonitacyjnych, w tym za typ minimum 13 pkt.

 :o


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: montana Styczeń 30, 2015, 16:37:34
Kolejne zmiany to wycofanie się z poprzednich

http://pzhk.pl/blog/2015/01/15/zmiany-w-programach-hodowlanych-m-wlkp-sp/

Ogiery nie są już zagrożone utratą jajek z powodu za małej ilości nazbieranych punktów


Tytuł: Odp: Program hodowlany
Wiadomość wysłana przez: meghana Styczeń 30, 2015, 17:34:46
Ta zmiana w naszych warunkach jest konieczna. Jeszcze trochę a mielibyśmy dłuższą listę ogierów na liście rezerwy hodowlanej niż ogierów z normalną licencją.
Może należałoby wprowadzić inne dodatkowe kryteria wykluczenia ogiera z rozrodu?
Wiem, że w Niemczech odebrano licencję młodemu ogierowi po 1 roczniku źrebiąt kiedy okazało się, że kilka źrebiąt miało źle wykształcone gałki oczne (ślepota) lub wręcz ich brak. Decyzja była podana w ogólnoniemieckiej prasie jeździeckiej.
Ale tam związki hodowlane pilnują tego- a u nas jakby to wyglądało?
Kto ma prowadzić takie statystyki?


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

3wojna wiilki compaanions cesarstwoniemieckie polish-rpg-server