FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

Ostatnio w innym temacie poruszony został temat biegalni, w kolejnym temat wiaty na pastwisku, pomyślałam ze przyda sie taki wątek
Jak utrzymujecie swoje konie, jakie rozwiązania możecie polecić ?

Warte przeczytania :
http://www.ibmer.waw.pl/sgr/sum/HORSES_PL.pdf
( tutaj można znaleźć normy powierzchni np dla biegalni, padło gdzie indziej takie pytanie  )
http://www.ibmer.waw.pl/sgr/komponent6.html

a stąd warto pobrać sobie poradnik
http://www.ibmer.waw.pl/sgr/poradniki.html

korzystałam z tego poradnika jak projekt dyplomowy robiłam :) polecam :)

Małe tricki czyli jak sprawić żeby koń na wybiegu nie głupiał z nudów :)
Zwłaszcza ten pojemnik turlany jest fajny - kilo marchwi w kostkach do środka i jest zajęcie na cały dzień.

http://paddockparadise.wetpaint.com/page/Slow+Feeders

Moje kobyły na razie w systemie stajenno-wybiegowym z przewagą wybiegu, ale na wiosnę mam chytry plan przestawić je pod wiatę.

________________________________________________________

I jeszcze jeden fajny plan, niestety jedynie dla tych, którzy mają swoją stajnię:

http://www.all-natural-horse-care.com/paddock-paradise.html

Mniej więcej w środku strony jest plan takiego padoku/wybiegu - konie mają dużo ruchu po różnym podłożu, są cały czas zajęte i mogą uskuteczniać życie stadne, co niewątpliwie dobrze wpływa na psychikę i kondycję.

Jak się Wam podoba i czy bylibyście skłonni urządzić to też u siebie?

Ponieważ  na wiosnę, planujemy z mężem budowę stajni . Chce zadać Wam pytania dotyczące pewnych rozwiązań konstrukcyjnych .
Stajnia na pewno będzie w systemie angielskim, drewniana . Zastanawia mnie jakie podłoże zrobić w boksach, czy wylewać beton ( ja nie za bardzo jestem za tym ) czy jakos inaczej . No i jesli inaczej to co z odprowadzaniem gnojówki ? Jak macie jakieś sugestie to bardzo  będę wdzięczna za pomoc .

 A stajnia ma wygladac mniej wiecej tak :

(http://www.pourcheval.eu/_img/2/2.jpg)

Konie nie produkuja gnojowki. Zbuduj stajnie z korytarzem, angielska jest malo praktyczna w naszym klimacie. (chyba, że wierzysz w globalne ocieplenie)

Dlaczego mało praktyczna , u nas jest najcieplejszy klimat w Polsce  ? A co konie nie sikają ? ;)

Ja mam stajnie na 4 konie angielską i nie mogę zgodzić się że jest mało praktyczna. Co prawda moja nie jest drewniana ale pomimo mrozów w stajni jest na tyle ciepło że konie nie muszą stać w derkach, są zahartowane, wchodzą do stajni i wychodzą kiedy chcą teraz zimą są wieczorem ok 20:00 zamykane. A mieszkam na Podlasiu.

ja mam i "letnią", drewnianą i "zimową" murowaną z niewielkim ociepleniem
w letniej konie stały jeszcze w ubiegłym tygodniu i chyba jeszcze tam wrócą (lepsza baza wypadowa do terenowych wycieczek  ;D)

W każdym razie letnia stajnia, jest typu angielskiego, drewniana, z Eurofalą na dachu. Boksy są wysypane piaskiem, co jest moim zdaniem dużo korzystniejsze od betonu - lepiej siąknie, ściólka pozostaje dłużej sucha, zminimalizowane jest też ryzyko poślizgów
Generalnie ważne, aby wysoko przegrodzić boksy, zeby nie umożliwać, ewentualnych wzajemnych ataków, zrobić długawy daszek, żeby można było konia do czyszcenia postawić pid nim i koniecznie wybetonować sobie fragment przed stajnią, ew. w innym miejscu, choćby po to, aby ułatwić pracę kowalowi ;)

wygląda to tak (tu w trakcie budowy ;))
(http://i560.photobucket.com/albums/ss42/armara/Dzialka/dzialka5.jpg)

aa i jeszcze jedno, włączniki światła proponuję umieścić zdala od zasięgu zębówkońskich, u nas były nie wystarczajaco oddalne i dwulaka dwa już rozbroiła ;)

Moja jest pustaka- nieocieplona. Na podłodze beton- ze względu na dużo łatwiejsze czyszczenie - stajnie czyszczę i dezynfekuje raz w miesiącu. Ale trzymałem wałacha wlkp po sporcie na emeryturze jedną zimę w takiej stajni co ma ar... i bez żadnych problemów przezimował, tylko w większe mrozy stał w derce . 

My chcemy stajnie ocieplać wewnątrz ( miedzy drewnem)  normalnie styropianem 10 cm, wiec zimno na pewno nie będzie . No i wychodzi na to ze będzie w L , żeby konie się lepiej widziały. Ja właśnie taki dość wystający dach chce zrobić , pewnie ze 3 metry wysunięty i wybetonowany lub wybrukowany chodnik pod nim . Tylko mnie meczy to podłoże w samych boksach . A ten piasek wymieniacie co jakiś czas ? 

Marcin mój mąż ciągle siedzi i szuka rożnych pomysłów , znalazł takie fajne :

(http://www.nationalstables.co.uk/images/large/truck_stables.jpg)
(http://www.shedsandstablesdirect.com/stables.html#)
(http://www.broadfieldstables.com/images/stables_fox_main.jpg)
(http://www.broadfieldstables.com/Uploaded/Photos/Images/Fullsize/eb2ab165771c4529a9679a913feb5e98_Chanc%202boxes.jpg)

Też myślałem o piasku ale podczas czyszczenia i dezynfekcji robi się błoto. 

No właśnie .   

U nas jest angielska, część murowana przerabiana z istniejących obórek a reszta drewniana-ściany od zewnątrz odeskowane, w środek wełna mineralna i folia a od wew. płyta OSB. Konie bez problemu przezimowują, stoją bez drek, w największe mrozy woda w wiadrach przymarza i dolewamy ciepłej (nie ma poideł...może w przyszłym roku się uda rozprowadzić wode w stajni). Nawet folblutka świetnie sobie radziła w takich warunkach, teraz mamy jedną wiekową arabkę-24 lata, i też super funkcjomuje. Konie i tak na dworzu od 9 do 20.
Arcturus, zastanów się czy nie lepiej dać wełnę na ocieplenie, styropian uwielbiają ciąć myszy i może się nie fajnie zrobić ;).

Tez prawda, psiarnie mamy ocieplona styropianem i słyszę czasem co w tych ścianach się dzieje . Ja myślę, ze te angielskie stajnie to fajna sprawa . Tylko cały czas nurtuje mnie sprawa odprowadzania nieczystości z nich, bo jak to wszystko będzie wsiąkać,  to jakoś mi się nie widzi . Tym bardziej ze  będę tam całkiem niedaleko kopać studnie .

oj tak ze styropianem trzeba uwazać, znam stajnię drewnianą ocieploną nim (miedzy zew i wew. warstwą desek) efekt był taki, że po kliku latach wszedzie było bialo. Z jednej strony myszy, a z drugiej konie obgryzające drewno.

Gdy pisalem o klimacie, to nie chodzilo mi o dobrostan zwierzat, ktore sobie poradza w mrozie spokojnie, a o komfort ich obslugi w czasie zimnych, wietrznych czy mokrych dni. Nie ma dla mnie przyjemniejszej rzeczy w obcowaniu z konmi niz powrot do cieplej stajni z zimowego spaceru. Ale to sa moje preferencje tylko, takze lepiej sie nimi nie sugerowac.

Konie nie produkuja gnojowki, bo im sie scieli, zeby mialy sucho. Powstaje z tego obornik. W zaleznosci od czestosci jego usuwania moze on przybierac rozne formy, ale nigdy nie bedzie gnojowka. (chyba, ze ktos nie scieli i nie sprzata)

No , nie do końca się zgodzę . Powiem ci jak jest u mnie teraz. Wiadomo ścieli się codziennie , sprząta wszystko do zera raz w tygodniu. Konie maja stajnie przerobione z budynku gospodarczego gdzie byłą podłoga ceglana . No i obornik się zabiera, ale mocz który przesiąka  przez słomę wsiąka w podłogę i  czasem chlupie to miedzy cegłami . Przecież nie ma siły żeby cały mocz zatrzymał się w słomie . Co z resztą ? Te stare stajnie będą betonowane, ale w nowej budowanej chce zastosować coś innego .

Ale zbyt ciepła stajnia w zimę to też średni pomysł zwłaszcza dla koni hodowlanych.

Dziwne ze na cegle zbiera sie wam mocz! To oznacza tylko bardzo zły drenaz... Powiem ci jak mam a jak planuje wiosna w nowej stajni. obecnie mam czesc na ziemi czesc na betonie i nigdzie mi sie nie zbiera mocz i nie chlupie! Sciele na pewno bardzo dużo-to fakt. W nowej stajni planuje kostke klinkierowa na zrąb w drugiej być może kostka dębowa(oczywiscie własnej produkcji-z opałowych metrówek:)) zeby coś takiego spełniało funkce trzeba pod spodem wyryc sobie spora dziure(50-70cm) i zrobic drenaż z warstw zwiru a na gorze piasku. bedzie wtedy przepuszczalne.
Ja preferuje zdecydowanie zimne stajnie-taka bedzie nowa betonowa-która jest stajnia angielska w wersji made in poland i mojego projektu:) czyli te boksy angielskie od swojej drugiej strony maja korytarz...Druga stajnia bedzie odnowioną obecna-czyli drewno-bez stropu z korytarzem wewnatrz i przeszkloną uchylna górą dachu.
Ciepła stajnia jest dobra dla koni sportowych w intensywnym treningu i golonych:))

Ciepla stajnia jest dobra dla poidel i calej instalacji wodnej.

a tak-zdecydowanie! Tyle ze ja nie poidła hoduję jeno konie ;D a dla nich zdrowsze jak wychodzac na jazde czy wybieg nie zaczynaja sie po godzinie telepac z zimna ;)

No to fakt, ja dwa lata temu mialem taka sytuacje, ze kobyla ok. 2 godziny stala pod prysznicem w lekko ujemnej temperaturze, bo rura w nocy strzelila i caly boks byl w strefie razenia. Cale szczescie mam wode doprowadzona do stajni przez dom i ktos uslyszal przez sen, ze bije woda. Klacz troche sie przeziebila i ma uraz do wody do dzisiaj, a ja sie najadlem nerwow i nawyrzucalem mokrej sciolki po nocy. Dlatego ujemnym tempreraturom w stajni mowie NIE.

`jasiek
chyba Cie nie pocieszę, u mnie przedwczoraj prawie cała stajnia pływała, bo poszedł zawór, zreszta całkiem nowy, nie z winy mrozu
woda lała się tak, że musieli na wodociągach na chwilę wyłaczyć, więc pewnych rzeczy się niestety nie jest w stanie przewidzieć ;)
choć staramy się w stajni "zimowej" mieć temp powyżej 0

Mam boksy angielskie  i boksy  " normalne" . Moje konie nawet w super mrozy otwierają górne drzwi i już. Woda w wiaderkach . Z normalnej stajni robię mieszkanie bo konie wolą boksy angielskie.  8)

Ano właśnie podejrzewam ze pod moim budynkiem gospodarczym jest glina i kamienie . Dlatego pod cegłami czasem chlupie , na szczęście koń na tym bezpośrednio nigdy nie stoi , no ale wiadomo ze amoniak nie zdrowy , szczególnie latem jak jest ciepło . Czyli dobry drenaż ,a powiedz mi  jak tę  dębowa kostkę chcesz zrobić( jak to wyglada)  ? Bo to mnie zainteresowało. A moje konie tez w stajni nie stoją tylko od rana  do kiedy się da  na wybiegu , no i raczej są zahartowane . A instalacji wodnej na razie nie przewiduje :)

Ja natomiast szukam projektów zdjęć stajni zwykłych :) jeśli ktoś ma zdjęcia, strony www będę wdzięczny

http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,841.0.html

tu można znalźć sporo informacji i zdjęć ;)

www.pro-arte.pl

dla powyzszych mówie nie-poidłom-wystarczy mi ocieplony kran z którego naleje do pojemników:))

Taką kostkę dębową w wersji okrągłej miałam 10lat temu w poprzednim domu, a ostatnio widziałam pod Tomaszowem w stajniach i na korytarzach. Metrówka debowa-opałówka nie jest droga.wystarczy pociac ja na równe kawałki ,układa sie na podsypce z piasku zageszczonego na wcisk i szpary zasypuje piaskiem.Wygląda ładnie i...jest ciepłe a wytrzymuje całkiem sporo lat:))

nasze folbluty stoją w drewnianej stajni, ocieplonej styropianem, w stajni słabo trzyma się temperatura, przy obecnych mrozach to temperatura w stajni na pewno miejscami jest poniżej zera, druga stajnia nie w pełni zamknięta ma temperature już zdecydowanie poniżej zera, ale wydaje mi się że poza niedogodnościami dla człowieka to koniom to na zdrowie wychodzi, odpukać konie zdrowe, nie mają żadnych problemów

Kto wie, który z hodowców państwowych jest autorem powiedzenia, że jak się wchodzi do stajni zimą, to kupa końska powinna mieć konsystencję pozwalająca na wybicie nią okna?

Który to powiedział, pojęcia nie mam, ale rację miał ;)
U mnie mniej więcej tak to wygląda, ino okien do wybicia nie ma... no, może jedno by się znalazło.

Koniom nieźle, choć temperatura w stajni niewiele wyższa niż na zewnątrz. I tylko woda w wiadrach zamarza.

u nas w stajni też woda zamarznięta, a bobki szybko twardnieją
Mamy boksy normalne, oraz dwa boksy angielskie -murowane

Nie wiem który tak powiedział, ale coś podobnego słyszałam z ust dyr. Marka Treli

Mawiał tak dyrektor Krzyżanowski, ale nie wiem, czy to on jest autorem tego żarciku.

no to by wyjaśniało koncepcję wychowu w Jaroszówce  ;) tak po cichu obstawiałam któregoś z hodowców Koni Pełnej Krwi...

Mam pytanie odnośnie przepisów budowlanych dotyczących stajni . Czy ktoś wie czego wymaga nadzór budowlany ? Głownie chodzi mi o odprowadzanie gnojowicy . Chce stajnie bez betonowej podłogi i zastanawiam się, czy będą sie czepiać tego .

Arcturus nie wiem jak tam nadzór, ale powiedz proszę jaką podłogę będziesz robić, bo mnie też to czeka w najbliższej przyszłości i nie wiem co wybrać. Ja zastanawiam sie nad kostką z podkładów kolejowych.

Ja chce zrobić pod spodem drenaż z grubego żwiru na wierzch piasek, a w to będę wbijać klocki dębowe lub akacjowe . Co do podkładów kolejowych, to tez się nad tym zastanawiałam, ale odradzano mi ze względu na ich toksyczność .

Podkłady kolejowe odradzam ze sprawdzonej przyczyny-mokre robią sie straszliwie śliskie!!! zrobiłam sobie z nich ścieżkę po małym deszczyku moza zęby powybijać sobie.
teoretycznie-tak podłoze powinno być nieprzepuszczalne ;)
ja też wiosna będę kłaść podłoge-miał być tak samo dąb,ale kolega mi odradza-bo ma-dośc szybko mu zaczęły pojedyncze klocki podgniwać... więc zostane chyba przy sprawdzonej w poprzednim domu-klinkierze drogowym na zrąb.....

Nasza stajnia już prawie gotowa,  czekamy na odbiór z nadzoru budowlanego :)

(http://images50.fotosik.pl/1255/d15fa5311df6b32f.jpg)

(http://images35.fotosik.pl/1058/453a65550ba80410gen.jpg)

(http://images43.fotosik.pl/1246/cf8d15620c13e79dgen.jpg)

Bardzo fajna, podoba mi się zwłaszcza zadaszenie wypuszczone dalej nad wejściami do boksów, u nas niestety tego brak. Mam jeszcze radę przybij podbitkę, bo jak przyjdzie wichura to szkoda by było dachu.

Podbitka już jest  wtedy jeszcze jej nie przybili. Tak ta werandkę sama wymyśliłam i tam tez będzie utwardzony grunt .

Arcturus
Bardzo ładna stajnia. A utwardzony grunt jest bardzo przydatny :)

A moja skromna rada- obij blachą górę dolnej połówki drzwi, wystarczy cienki pasek zabity po dwóch stronach, stajnia drewniana jest piękna dopóki nie zaczną jej obgryzać konie...
Ja mam wszystkie drzwi tak pozabezpieczane, to samo z resztą zrobiłam z paśnikami w boksach, sposób jest rewelacyjny, a stajnia zawsze ładna i schludna:)
U mnie akurat drzwi boksów i paśniki pomalowane są na zielono, więc blacha nie rzuca się w oczy.

Ja nie wiem jak to jest z tym obgryzaniem drzewa, bo ja w tych stajniach które mam w tej chwili  wszystko mam wykończone  drewnem ( przegrody, drzwi, ściany), konie staja już wiele lat i nic  nie jest obgryzione . Nie wiem może moje konie są dziwne . Ale gdyby zaczęły to pomysł z blacha , super zresztą stosowałam go przy psach kiedy miały drewnianą furtkę na wybieg , bo one to dopiero wygryzały dziury .

faktem jest, zależy od sztuki, moje też nie wszystkie robiły falbanki w deskach (ale jak się już trafił taki delikwent i moje ciężko wymalowane dla "ładności" apartamenty niszczył, to nie byłam szczęśliwa), ale jak mam zabezpieczone drzwi, to w ogóle problem nie istnieje:)

Obgryzają jak są głodne, albo jak im czegoś w diecie brakuje. Dobrze odżywiony koń, mający pastwisko do woli, a w ziemie siano nie obgryza drewna.

no moje konie głodzone nie są :P
w sezonie letnim są 24h na dobę na dobrym (wysianym z końskich mieszanek traw pastwisku), a zimą mają bardzo dobre siano do woli i witaminy (nie licząc paszy treściwej) plus lizawki selenowe, więc chyba nie robią tego z głodu, a żebyś nie dopisał zaraz, że się nudzą, bo pewnie są na trzy spusty zamknięte w boksach, to dodam, że  w okresie jesienno-zimowym od świtu do zmierzchu są padokowane.
A Arcturus to pewnie po Twojemu też psy swoje głodzi skoro jej dziurę w furtce wygryzły ;D
Jak dla mnie po prostu są i też takie konie co lubią sobie coś pogryźć i tyle. Ludzie są różni, to czemu zwierzęta takie mają nie być?

Nie mówię, że je głodzisz, tylko, że im czegoś brakuje. Mi jedna gryzła brzozę na padoku i drewniane drzwi - zrobiłem jej badania krwi, skorygowałem niedobór i narów pod tytułem obgryzanie drewna przeszedł do historii.

Nasze sią zadawalają obgryzaniem przegród ;) Ale w stajni "zimowej" mamy zabeziepczone deski.

u mnie akurat dwa młode konie gryzły do siebie ściankę działową, potem zrobiliśmy murowane boksy, ale wolałam zabezpieczyć przed ewentualnym uszkadzaniem pozostałe drewniane części, moim koniom absolutnie żadna krzywda się nie dzieje, a ja w kwestii stajni po prostu lubię jak jest czysto i schludnie.
No, inna sprawa, puszczańskie (białowieskie) drzewo jest wyjątkowo aromatyczne.
Moim zdaniem, konie lubią czasem pomiętolić "drzewo", swoim na zimę (gdzie mają siano na wybiegu) dorzucam czasem po parę świerkowych, świeżo ściętych gałązek, uwielbiają je obgryzać (lubią też cienkie gałązki brzozowe). Rzecz się rozchodzi zapewne o olejki eteryczne, które wydają bardzo kuszący aromat-powiedzmy namiastkę soczystej, wiosennej trawy. Ja inaczej tego nie umiem wytłumaczyć, zwłaszcza jak konie dobrze odżywione i dostają witaminy, i lizawki selenowe (bo na moich terenach ziemia w selen akurat uboga). Jak rzeczywiście konie głodzone, to możliwe, że dożywiają się "stajnią", ale czasem są też takie, co lubią sobie "wykałaczkami" z zębów powydłubywać ;)dla sportu... ;D

To może być tez to ,że moje konie maja bardzo dużo drzew na wybiegach w zasadzie taki lasek, gdzie obgryzają sobie co chcą .

Moim zdaniem konei po prostu lubią poogryzać drzewa. Nasze uwielbiają sosonowe gałązki :)

Pilnie potrzebuje zdjęć ogrodzeń metalowych wybiegów/ ujeżdżalni. Jutro zaczynamy grodzić ujeżdżalnie/ wybieg i nie bardzo wiem jak przyspawać rury :) Proszę o pomoc  ;)

Jaki żywopłot jest najlepszy na ogrodzenie pastwisk? Chodzi o to, by ludzie nie przechodzili pod rurami i by zamaskować niską siatkę na psy.

wymagania:

-nie jest trujący
-konie go nie jedzą
-ma kolce
-ładnie kwitnie
-daje jakieś korzyści (pożytki pszczele, owoce, etc.)
-i najważniejsze - nie jest thują

jasiek, mi sie bardzo podoba żywopłot świerkowy mimo, że nie kwitnie i nie daje owoców, ale jest zielony cały rok.

Nie potrafiłbym świerka okaleczyć i przyciąć. To nie na moje sumienie. Poza tym jak taki żywopłot będzie wyglądał za 50 lat?

Chciałbym uzyskać taki efekt:

(http://s0.geograph.org.uk/photos/40/80/408009_f6199e1a.jpg)

My mamy posadzone modrzewie. Niestety większość roślin żywopłotowych - bukszpan, ligustr jest dla koni trująca :(

Zwykle mają właśnie wady, które są przeciwieństwem zalet, o których pisałem. Albo są trujące albo konie je zjadają albo jedno i drugie (np. ligustr).

ja mam żywopłoty z ałyczy- dzikiej śliwy, bardzo szybko rośnie do 1m rocznie, lubi cięcie, jest tania i ładnie wygląda, kolce ma też więc konie jej nie jedzą, nie jest trująca. w innej części podwórka mam żywopłot z rokitników-  też  mają kolce, są nie trujące, osobniki żeńskie mają piękne, jadalne owoce, szybko rosną. efekt ze zdjęcia uzyskasz z ałyczy po 2-3 latach.

maciejka prosimy o zdjęcia 8) W moim przypadku wszystkie pastwiska mam ogrodzone linką ( pastuch elektryczny ) + grube słupki  ( ze śmieci , super sprawa , bo konie tego nie obgryzają, nie wymaga malowania i są wieczne ), ale niestety moje konie  mają zabawę w skakaniu tych ogrodzeń. Pomyślałam sobie, że jak jeszcze posadzę taki żywopłot to może to je  zniechęci   :-\

maciejka
A co robisz z owocami ? Nie masz kłopotu z osami ?

Ja mam taką mirabelkę, z której owoce nie opadają. Może to jest niegłupi pomysł, kwitnie przepięknie. A na owoce zawsze się jakieś zastosowanie znajdzie, trzeba tylko dzieciaki do zbierania zagonić.

z owoców rokitników można robić dżemy, bo mają dużo wit. c, jak ich się nie oberwie to zjedzą je ptaszki. Na ałyczy owoców nie widziałam, ale moja ałycza sadzona była w zeszłym roku, posadziłam w ziemię 20cm patyki, które przez rok urosły na 1metrowe krzaczory, wczesną wiosną tego roku wszystkie ucięłam na 40cm i co niektóre porosły przez sezon do 2metrów... teraz znowu je obetnę na 60 cm, dzięki temu bardzo mocno się zagęszczają i są nie do sforsowania. ałyczę na żywopłot sadzi się co 20-25cm w dwóch rzędach, w tzw. v.
rokitnik jest bardziej ozdobny, też szybko rośnie, ale jest droższy, i ma tendencję do rozłażenia się.

można jeszcze(dla bardziej wymagających) sadzić żywopłoty końskie z berberysów, tego akurat mam tylko kilkanaście metrów. odmiany kolumnowe, bordowe, nie trujące, z maleńkimi ,czerwonymi owocami uwielbianymi przez ptaszki zimą. są pioruńsko kłujące, w ogóle nie do przelezienia, rosną względnie szybko, ale to już znacznie droższa impreza przy długich ścianach, chociaż bardzo urokliwa.

Z tych pomysłów najbardziej mi odpowiada mirabelka. Kiedyś nawet miałem szytą rękę za sprawą jej kolców. Jak się dowiem jeszcze czegoś ciekawego, to się tu podzielę.

Berberys też trujący.

moje berberysy rosną przy ogrodzeniu ujeżdżalni od 3 lat, konie nigdy się nimi nie interesowały, a ujeżdżalnia służy im też za jesienno-zimowy wybieg. są po prostu nie do dotknięcia, myślę, że jakikolwiek amator berberysów zrezygnowałby już po dotknięciu chrapami gałązki krzaczora ;)

U mnie na padoku rośnie dzika śliwa z kolcami i nieraz konie ją podjadają. Robią to bardzo ostrożnie, ale jednak. Także ja bym z trującą rośliną nie ryzykował, nawet z kolcami.

maciejka pochwal się zdjęciami,  8)

berberys nie jest trujący!!!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Berberys_pospolity
bukszpan to i owszem, ale nie berberys, dla wnikliwych do poczytania ;)
zdjęcia zrobię może jutro, jak będę mogła wyjść z domu ;)