FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

Tak się zastanawiam jak to u Was wygląda ?
Jak przebiega odsadzanie, jak zasuszacie klacz itd ?

raz zdarzylo mi sie, ze klacz po prostu po 4,5 miesiaca powiedziala dziecku dosc- nie dala sie ssac, gonila zrebaka, maly 3 dni beczal, latal jak glupi a potem chyba zczail , ze juz nie.. w wieku 6 miesiecy wyladowal na padoku z innym ogierkiem i o dziwo nie protestowal.
Z druga klacza mialam problem- stajenny mimo wielkiej kartki nie zdajac nie puszczac razem ze zrebolem, kobyla dostala zapalenia gruczolu mlekowego  <po 4 dniach pomoglo wcieranie masci kamforowej> i drastyczne odsadzanie malej- klaczka zostala po prostu wsadzona przy zdejmowaniu z padoku do boksu na koncu stajni obok swoich "ciotek". Tak bylo z moimi pryw konmi
Natomiast w stadninie u mojego narzeczonego czesc zrebiat jest grupowo odsadzana w sezonie padokowym- po porstu pewnego dnia zagania sie je na inny padok i wracaja do innej stajni- i ta metoda jest dla mnei najlepsza- rzadko zdarza sie jakies zapalenie gruczolu, rzadko jakies wypadki ze zrebakami.

moja klacz w dwa lata po odsadzeniu nadal ma mleko w wymionach, nie miała żadnego zapalenia ani bolesnego wymienia, po prostu się do końca nie zasuszyła