ess_Ka
Użytkownik
Wiadomości: 206
|
|
« : Listopad 25, 2008, 08:37:32 » |
|
jak to w końcu jest z tym inbredem, w jakim stopniu musza sie pokrywać rodowody i czy musi to być w odpowiednich liniach, np. klacz w lini dziadków i u ogiera tak samo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasiek
Użytkownik
Wiadomości: 1700
|
|
« Odpowiedz #1 : Listopad 25, 2008, 10:27:45 » |
|
po pierwsze nic nie musi po drugie nie ma reguł, że ktoś tam ma być w tym a nie innym pokoleniu to co jest ważne to bliskość i częstość w rodowodzie danego przodka znane są przypadki udanego łączenia pełnego rodzeństwa, nie mówiąc o potomstwie tego samego ogiera czy kryciu córki ojcem na przykład ta klacz: http://www.janow.arabians.pl/pl/rodowod_oo-int.php?n=13876dała ogiera Enzo, czołowego w Janowie i Michałowie Inbred pozwala zwiększyć szansę uwidocznienia w fenotypie cech przodka na którego inbredujemy. Jednocześnie zwiększa się szansa wyjścia wad recesywnych, których przodek nie pokazywał, a mógł być nosicielem "złych" genów. Inbred prowadzi do konsolidacji rodowodu. Wyobraźmy sobie konia X, który posiada pożądaną przez nas cechę A. Załóżmy, że cecha A jest dominująca, a X jest heterozygotyczny względem cechy A, to znaczy posiada geny Aa, gdzie małe "a" jest niepożądane. Połowa potomstwa X będzie miała gen A. Jeżeli teraz będziemy krzyżować córki X z jego synami (posiadającymi A), to 25% ich potomstwa będzie miało geny AA. W hodowli pożądane są właśnie takie konie, które mają AA, bo całe ich potomstwo ma co najmniej jedno duże A. Ponieważ A jest dominujące, to cecha ta będzie widoczna u wszystkich potomków takiego ogiera. Wyobraźcie sobie na przykład siwego ogiera, którego całe potomstwo jest siwe. Z drugiej strony po dwóch pokoleniach na tej samej zasadzie spotkać się mogą dwa małe a -> aa i wtedy uwidocznić się może jakaś wada recesywna, od której X był wolny. Dlatego inbred to nie zabawa, trzeba być świadomym ryzyka. Jednocześnie jest to podstawowe narzędzie w pracy hodowlanej, służące produkcji przewidywalnych w hodowli reproduktorów i matek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ess_Ka
Użytkownik
Wiadomości: 206
|
|
« Odpowiedz #2 : Listopad 25, 2008, 10:29:52 » |
|
wow... no to mi sie troche rozjasnilo dziekuję bardzo za wyczerpująco odpowiedz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ar...?
Użytkownik
Wiadomości: 2362
|
|
« Odpowiedz #3 : Listopad 25, 2008, 18:43:19 » |
|
w tym roku na Zt była klacz o ciekawym z tego punktu widzenia rodowodzie, szczerze to ja bym się bała takiego inbredu i ta akurat klacz dla mnie zbyt ciekawa nie jest a mowa o http://www.allbreedpedigree.com/berberyskaja mam klaczkę zinbredowaną 4/3 na Dahoman IX o, było to planowane, ale nie umiem ocenić czy coś po niej widać - podobnie zinbredowany na tego konia jest og. Krym tylko u niego jest na odwrót 3/4 tak przy okazji do których pokoleń "uznajem" inbred ? do 3,4, a może 5 ? Inbredy są popularne w Niemczech choćby http://www.allbreedpedigree.com/landinohttp://www.allbreedpedigree.com/rabiat+zw zwiazku holsztyńskim natomiast prowadzona jest hodowla oparta na rodach meskich są więc linie C - Cor de la Breyre, Capitol(i ich potomkowie); L - Landgraf, Lord i mieszanki tych dwóch największych linii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
montana
Administrator
Użytkownik
Wiadomości: 1575
|
|
« Odpowiedz #4 : Listopad 25, 2008, 19:34:17 » |
|
ja znam osobiście taką klacz http://www.allbreedpedigree.com/padwa4jak zobaczyłam ten papier to musialam zamknąć, odetchnąć i otworzyć paszport jeszcze raz, hehe No i faktycznie klacz sie wybija - wybitnie wielkimi uszami Jako koń nieciekawa, użytkowana rekreacyjnie, w hodowli chyba nie została użyta wcale. Taki sam przyklad inbredu jak przytoczonej wyżej arabki ale nie znam wiecej takich małopolaków
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasiek
Użytkownik
Wiadomości: 1700
|
|
« Odpowiedz #5 : Listopad 25, 2008, 19:38:15 » |
|
bo inbredować trzeba na dobre konie mi padła klaczka w tym roku, dość silnie zinbredowana, prawdopodobnie miała tendencje do skrętu jelit, nie przeżyła drugiej operacji (pół roku po pierwszej), tu rodowód: http://www.allbreedpedigree.com/himalaja6czy to kwestia inbredu? nie wiem, ale jest to prawdopodobne, każdy kij ma dwa końce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
goha
Użytkownik
Wiadomości: 635
|
|
« Odpowiedz #6 : Listopad 25, 2008, 20:49:33 » |
|
ja znałam kilka mocno zinbredowanych młp m.in: kl. Breska po Dresku od Bandoli/Czambuł http://www.allbreedpedigree.com/breska2og. Acton po Drincku od Angoli (Aromat-Gryza/Przedświt XIII-4) http://www.allbreedpedigree.com/acton3swoją drogą Breska była pokryta Granatem ale poroniła - źrebie miałoby bardzo mocny inbred na Przedświta co pewnie dałoby mizerny efekt...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wachmistrz
Użytkownik
Wiadomości: 192
|
|
« Odpowiedz #7 : Listopad 25, 2008, 20:54:30 » |
|
Cztyając powyższą rozmowę i myśląc o temacie hodowli koni, można jeszcze bardziej żałować że człowiek tak krótko żyje.... :-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza90
Użytkownik
Wiadomości: 718
|
|
« Odpowiedz #8 : Listopad 25, 2008, 21:18:40 » |
|
Mój Mileks jest silnie zinbredowany na Hippiesa (ojciec i matka po tym ogierze). Mileks: Hippies:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Arcturus
Użytkownik
Wiadomości: 319
|
|
« Odpowiedz #9 : Listopad 26, 2008, 11:05:45 » |
|
Inbred powoduje zwiekszenie homozygotycznosci osobnikow ,a co za tym idzie prawidlowo zastosowany powinien uwydatniac pozadane cechy o ktore chodzilo hodowcy , ale przy marnej znajomosci przodkow i ich wszelkich przypadlosci i wad , moze doprowadzic do wrecz odwrotnego skutku. Dlatego inbred moga stosowac tylko bardzo obeznani z tematem hodowcy .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasiek
Użytkownik
Wiadomości: 1700
|
|
« Odpowiedz #10 : Listopad 26, 2008, 11:28:43 » |
|
inbred to nie kwestia "obeznania"
wad recesywnych nie przewidzisz, inbred to loteria, ważne żeby sobie zdawać sprawę z możliwych konsekwencji
inbred to kwestia silnej selekcji
tak jak wcześniej pisałem, każdy kij ma dwa końce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Arcturus
Użytkownik
Wiadomości: 319
|
|
« Odpowiedz #11 : Listopad 26, 2008, 11:45:49 » |
|
Nie do konca , musisz wiedziec jakie cechy chcesz wyciagnac inbredujac . Jesli ktos nie jest obeznany z rasa i poszczegolnymi osobnikami , to czasem moze popelnic blad. Genetyka w calosci to loteria , niestety . A cechy recesywna , tak masz racje ich nie zobaczysz ,ale to juz jest ryzyko inbredu . Kazdy hodowca o tym wie . _____________________________________________________________ No i jeszcze jedno utrwalenie cech , tez musisz wiedziec o jakie cechy ci chodzi . Nie mozna inbredowanc na zasadzie , pokryjemy i zobaczymy co wyjdzie . Jakis plan musi byc . Wy maci o tyle fajnie z konmi, ze macie fachowcow , ktorzy wam konie bonituja i jest jakas w miare porzadna ocena . W psach w ktorych ja siedze od lat , jest znacznie gorzej i tu hodowca jesli naprawde chce cos osiagnac , musi sie bardzo starac sam .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lumi
Użytkownik
Wiadomości: 754
|
|
« Odpowiedz #12 : Listopad 26, 2008, 11:51:16 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Doma
Użytkownik
Wiadomości: 441
|
|
« Odpowiedz #13 : Listopad 26, 2008, 11:58:52 » |
|
ja wtrącę swoje kilka groszy... u folblutów inbred jest BARDZO powszechnie stosowany, jak dla mnie skutek mizerny, osobiście uważam że inbred zawęża pule genetyczną, zamiast ją różnicować coraz bardziej, co prowadzi często do powstawania słabszych osobników, wydaję mi się że w wielu przypadkach takie konie mają słabsze zdrowie, budową też nie nadganiają... może daleki inbred to tak, ale takie inbredy na 2,3 pokolenie są bardzo niebezpieczne, chyba nawet na 4 bym się nie skusiła,
znajomy hodował owczarki niemieckie przez długi czas, te mocno zinbredowane, albo łączące w sobie bliskie rodziny w dosyć młodym wieku 4-5 lat zaczynały siwieć, szybko się starzały...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasiek
Użytkownik
Wiadomości: 1700
|
|
« Odpowiedz #14 : Listopad 26, 2008, 12:03:55 » |
|
bo podstawą inbredu jest selekcja!
selekcja oznacza, że część koni idzie nawet na kabanosy
a tak OT jak można nazwać klacz po Browarze subtelna? to wyjątkowa złośliwość ze strony właściciela:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|