To bardzo ciekawe kto z kim rozmawiał. Ja kiedyś rozmawiałem nawet ze swoją żoną. Ale wracając do tematu, jako przyczynek do dalszej, mam nadzieje owocnej, dyskusji, wklejam filmik z Huzarem w kłusie, gdzie rusza się w miarę swobodnie, bez jeźdźca na grzbiecie, na elastycznej nawierzchni (jedyne co to ten masztalerz, którego by pewnie chętnie pogryzł
)
http://www.youtube.com/watch?v=N6N0m49q6yoNie jest to taki elastyczny kłus na giętkich stawach, jakiego byśmy oczekiwali, ale czy jest zupełnie płaski, "folbluci"? Też nie do końca.