ms_konik
Użytkownik
Wiadomości: 105
|
|
« Odpowiedz #30 : Sierpień 25, 2008, 08:26:20 » |
|
Jaśko- a uważasz, że parkur 140 czy 150 łatwiej pokonać koniowi 172 czy 155? Owszem, kiedyś takie nieduże konie spokojnie sobie latały takie konkursy (Artemor, Drobnica-156 czy 158) ale to były "perełki". Świat idzie do przodu i niezbędnym wydaje się podążanie za nim . Ja np. nie jestem gigantem (170) a nieco śmiesznie wyglądam na koniku 163, trochę nie wyobrażam sobie siebie na np.155, także wzrostem zawęża się grono potencjalnych użytkowników-nabywców . A jeśli chodzi o karmienie to nasza wiedza też mocno się poszerzyła w tym zakresie-optymalne żywienie dostosowane do wieku pozwala maksymalnie wspomóc uwarunkowania genetyczne(uzdolnienia, możliwości).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ar...?
Użytkownik
Wiadomości: 2362
|
|
« Odpowiedz #31 : Sierpień 25, 2008, 19:49:47 » |
|
iza90a chetnei jedzą ten osteomin ? Bo słyszałam od znajomej że jej maluchy nie bardzo za tym pzrepadają, a trochę to kosztuje i głupio byłoby gdyby nie jadły. Ekologiczne (takie koszone z jednego pokosu, koszone po 1 lipca, tak ?) siano moim zdaniem dla koni, a sczególnie młodych najlepsze nie jest jaśkoa ile było tych po 160 ?? Przecież nawet nie połowa, to trzeba im jeść nie dać , żeby nie rosły ? Przyczyna raczej tkwi w doborze a nie żywieniu tak myslę ms_konik155 to mało na skoczka fakt, ale czy nie wystarczy przediał 163-168 ? Berlin Bej ma 165 i urody mu to bynajmniej nie odbiera, a swoją drogą ja sobie radzę na koniu 163, a na pewno należę do wiekszego przediału tak wzrostowego jak i wagowego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza90
Użytkownik
Wiadomości: 718
|
|
« Odpowiedz #32 : Sierpień 25, 2008, 20:12:43 » |
|
ekologiczne - bez nawozów, koszone i zbierane bez deszczu (na szczęście), I pokos z małą ilością koniczyny, II pokos z większą.
Osteomin je 50% młodziaków, najlepiej te, które od razu po odstawieniu dostały osteomin, gorzej te, które po odstawieniu pare miesięcy miały czysty owies.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
goha
Użytkownik
Wiadomości: 635
|
|
« Odpowiedz #33 : Sierpień 27, 2008, 08:01:33 » |
|
mój tez nie gnieciony je
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lumi
Użytkownik
Wiadomości: 754
|
|
« Odpowiedz #34 : Sierpień 27, 2008, 10:16:04 » |
|
Karmienie źrebaków kosztuje mnie majątek Jaśko raczej się z Tobą nie mogę zgodzić, mam źrebaki , które mimo, że otrzymują to samo co pozostałe jako dorosłe konie osiągają wzrost od 155- 160 cm w kłębie- jak dla mnie to genetyka ( matka ma 155 cm ) po ogierze o wzroście 161 cm źrebak osiągnął jako dorosły koń 160 cm, a po ogierze 171 cm osiągnął 156 cm i co Ty na to? Mam klacz, która daje bardzo duże źrebaki i mimo, że jako roczniaki mają już około 160 cm jako dorosłe konie nie są gigantami, owszem zdarza się osiągną wzrost do 170 cm , ale to nie 180 Ponieważ wiem już czego mogę się spodziewać po moich babach bardzo rozważnie dobieram do nich facetów . A i tak niespodzianki mogą się zdarzyć i w tym cały urok hodowli, gdyby wszytko było z góry wiadome mielibyśmy same Ratiny Z i np. Olympic Ferro
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jaśko
Użytkownik
Wiadomości: 215
|
|
« Odpowiedz #35 : Sierpień 27, 2008, 21:00:49 » |
|
Teraz jasniej. Moim zdaniem niepowinno sie przesadzac z przekarmianiem mlodziezy paszami tresciwymi poniewaz mlody organizm przyzwyczaja sie do duzej ilosci latwo przyswajalnej paszy a potem w wieku doroslym ciezko bedzie sie mu obyc bez musli i tych innych wynalazkow.nie jest to zelazna zasada ale po takim postepowaniu przez kilka konskich pokolen bedzie dochodzilo do wyradzania cechy jaka jest dobre wykorzystanie paszy naszych malopolakow.Odwracam sytuace i zamiast tresciwej paszy mlodziezy dajemy obietosciowa dobrej jakosci np;siano z trawy zlucerna plus jakies mineralki a w wieku 3 lat jak konis pujdzie do roboty zacznie dostawac tresciwa pasze to pewnie bedzie lepiej wykorzystywac jak ten poprzedni i bedzie wydajniejszy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lumi
Użytkownik
Wiadomości: 754
|
|
« Odpowiedz #36 : Sierpień 28, 2008, 09:35:32 » |
|
Tak karmię dwulatki i trzylatki ( siano i pastwisko, owies "symbolicznie" ) Ponieważ mam tez konie prywatne w treningu ( różnych ras ) mogę tylko powiedzieć, że młp super wykorzystują paszę i zawsze wyglądają świetnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ms_konik
Użytkownik
Wiadomości: 105
|
|
« Odpowiedz #37 : Sierpień 28, 2008, 09:55:38 » |
|
U nas żywienie zróżnicowane wiekowo(tak jak pewnie u innych świadomych hodowców ): -do ok. 1,5 roku intensywne żywienie, musli, witaminy, wapno, owies(do 4 kg), siano, pastwisko; źrebięta w zależności od pochodzenia różnie rosną i w razie co zmniejszamy dawki niektórym (puchnięcie stawów=przebiałczenie) -w wieku 1,5-2 zmniejszamy udział pasz treściwych na rzecz objętościowych.W tym czasie bardzo łatwo o przesadzenie z białkiem, a za tym idzie skłonność do nakostniaków, osteochondroza i inne cholerstwa, że nie wspomnę już o problemach z głową przy nadmiarze energii , młode ogry np. Wzrost jaki osiągają jest różny, wiadomo genetyka. I tak np. 4-latek ma 164 (ale matka 153 cm), 2-latek 165 cm (matka 165) 3-latki ogry w tym samym wieku: jeden 170 cm, drugi 160 cm(matki różniące się mocno pochodzeniem i różnego wzrostu, odpowiednio 172 cm i 163 cm) Ojciec u wszystkich ten sam 170 cm.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza90
Użytkownik
Wiadomości: 718
|
|
« Odpowiedz #38 : Sierpień 28, 2008, 11:18:47 » |
|
ms_konik, u Ciebie konie dostają wymusony ruch (roczniaki i starsze), typu ganianie w lonżowniku / na padoku / ujeżdżalni?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wenecja i warka
Gość
|
|
« Odpowiedz #39 : Sierpień 28, 2008, 12:15:37 » |
|
a nam wysłodki i odstawienie oleju pomogło wkońcu kon przestał odpalać:) znowu moge z nia normalnie pracować dzięki za wszelkie rady
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
goha
Użytkownik
Wiadomości: 635
|
|
« Odpowiedz #40 : Sierpień 28, 2008, 14:12:26 » |
|
tak myślałam że to sprawa oleju
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ms_konik
Użytkownik
Wiadomości: 105
|
|
« Odpowiedz #41 : Sierpień 28, 2008, 20:19:24 » |
|
Iza90- nigdy. Raczej modlę się, żeby w końcu zaczęły się paść zamiast i orać pastwisko . W zimie z kolei modlę się, żeby nóg nie połamały .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wachmistrz
Użytkownik
Wiadomości: 192
|
|
« Odpowiedz #42 : Sierpień 29, 2008, 14:18:17 » |
|
,,Pańskie oko konia tuczy,,. Myślę że większość (nawet tych b. młodych- zresztą nawet to wynika z dyskusji) zoriętować się już zdążyło że efekty karmienia, czy to złego, czy odpowiedniego bardzo szybko ,,widać na koniu,,. Wiedza plus doświadczenie ma tu wiodące znaczenie. Zgadzam się oczywiście z Jaśko jako z dojrzałym i doświadczonym hodowcą. :-)
_______________________________________________________
Acha, do ustalonego sposobu karmienia każdy organizm się przystosowuje, bo to przystosowywanie się osobników do warunków bytowania. Osobniki przekazują te cechy przystosowawcze potomstwu. Potomstwo dalej je udoskonala. Na szerszą skalę to ewolucja. A czy ewolucja nie ma przypadkiem czegoś wspólnego z genetyką? A np. czytałem w literaturze myśliwskiej że jakość poroża u kozłów sarny zależna jest bardziej od dokarmiania pogłowia niż od selekcji kozłów. Toteż myślę że dobór, selekcja ale i zeżreć odpowiednio też trzeba. (Jak młode ,,swojego,, nie zje to stare już nie urośnie. Hahahahaha....)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marko
Użytkownik
Wiadomości: 104
|
|
« Odpowiedz #43 : Wrzesień 09, 2008, 02:04:54 » |
|
w tym temacie zgadzam się w 100% z Jaśkiem i Wachmistrzem nie karmi się koni wynalazkami z McDONALDA
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli zajmujesz się końmi – MYŚL CZŁOWIEKU TO NIE BOLI
|
|
|
Wachmistrz
Użytkownik
Wiadomości: 192
|
|
« Odpowiedz #44 : Wrzesień 15, 2008, 16:21:09 » |
|
No i OK.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|