najfajniejsze ogiery w Walewicach, oczywiście moim subiektywnym zdaniem, są z matek po Toledo i Campetot
hm... Jasiek nie będę polemizować bo to tak jakby uczeń podstawówki próbował się spierać z profesorem
ale widziałeś na zdjęciach moją klacz xx, Kuzar jest kuszący, ale Herb nie specjalnie na mnie wywarł wrażenie jeżeli chodzi o ruch i technikę skoku
jeden z potomków Frazesa był zbonitowany na 83 pkt w ZT, to też robi wrażenie, jako że nie mam na tyle swojej wiedzy żeby samej ocenić konia, muszę się opierać na takich ocenach, szukam jakiegoś partnera na przyszły rok, w Walewicach jest w czym wybierać, a Frazes mnie skusił ruchem,
jasiek a Ty dla klaczy xx z średnim bardzo ruchem i nisko osadzoną szyją, niskimi piętkami w kopytach którego z Walewickich koni byś wytypował?
Nie jestem żadnym profesorem, proszę o polemikę.
Herb jest koniem niesamowicie walecznym, dokładnym, w skoku jest poprawny, nie wiszą mu nogi tak bardzo jak większości potomstwa Arcusa. Ma przeciętny ruch i jest mały, drobny i niestety słabo związany. Ja nim pokryłem, bo dla mnie to jest koń w typie przedwojennego konia małopolskiego. Kopyta ma proporcjonalne do kalibru, ma bardzo dobrą szyję. Ma też bardzo dobry charakter. Ostatnio na zawodów w Łącku wygrał dzień po dniu, trzy N-ki, gdzie startowało po 50 koni. W WKKW nigdy na krosie nie wyłamał, a na parkurze nie zrzucił.
Huzar natomiast jest trochę postrzelony, ale ma ruch nie gorszy chyba niż Frazes. No i jest ładny. Skokowo się nie rozwija, tak jak się zapowiadał, ale jeszcze ma czas. No i też ogier w fajnym, angloarabskim typie. Źrebaki pierwsze, te co widziałem, bardzo udane, co ciekawe dość kościste, kalibrowe.
Po Frazesie DWA ogiery dostały 83 punkty bonitacji. Frazes ma kawał kopyta i wysoko osadzoną szyję, tylko krótką.
rozmawiałam ostatnio z pewnym hodowcą na temat Frazesa i wypowiadal się dobrze jeśli chodzi o jego potomostwo w kwestii ruchu i pokroju, natomiast mówił, że potomstwo jest po**** (nienormalne) ... i z tego co słyszałam wczesniej to parę osób to potwierdza..
Moim zdaniem to bzdura. Sam mam trzylatkę po Frazesie, która ma charakter psa, bardzo szybko się uczy i jest posłuszna jak pruski żołnierz. Jej matka przy zajeżdżaniu wysłała dwie osoby do szpitala (zawodowców), więc jestem pewien, że jej charakter jest zasługą Frazesa. Z tego co rozmawiałem z jeźdźcami w Bogusławicach, to byli bardzo zadowoleni z charakterów wszystkich walewickich córek Frazesa. Myślę, że jakieś złośliwe opinie słyszałaś. Nie ma znowu tak dużo tych konie po Frazesie póki co, więc ciekawe na jakiej podstawie były głoszone. Ja nie słyszałem o żadnych po*** koniach po nim. Sam Frazes ma świetny charakter.