FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

http://www.pzhkm.pl/pzhkm.php



Czy jesteście członkami Polskiego Związku Hodowców Koni Małopolskich ?
Na czym polega członkostwo ? jakie są zalety i profity z tego wynikające, a jakie obowiązki ?
Na czym konkretnie polega działalność PZHKM i co zostało osiągnięte od czasu powstania Związku ?
Jakie plany i cele ?

nie należe i nie sadze żebym się zapisał według mnie to towrzystwo wzajemnej adoracji byłem z ciekawości na ostatnim walnym nie wytrzymalem do końca
członkostwo na płaceniu skladek
profitów żadnych
zalet też nie widze
działalnośc polega na dzialniu kilku osób, na niby. dzięki niemu znany jest malopolak jak nigdy dotąd tak przynajmnie usłyszałem na zebraniu
co można osiągnąć jak sie nie ma kasy zapisanych multum a składek brak ;D
moj kolega należał i przestał

w ostanim numerze Hodowcy i Jeźdźca jest artykuł (list?) Pana Kordalskiego o tytule " Cztery lata Polskiego Związku Hodowców Koni Małopolskich ", jest tam próba przedstawienia dotychczasowej działalności i osiągnięć Związku.
Jest też napisane, ze ruszyły prace zmierzajace do wydania folderu poświeconego rasie małopolskiej.
PZHKM zaproponował także organizację w 2010 r z okazji Konferencji Konia Angloarabskiego ( prawdopodobnie z Janowie Podlaskim ) dodatkowego czempionatu dla dorosłych koni małopolskich...
Jeśli ktoś byłby zainteresowany artykułem moge przesłać lub wkleić.

wklej :)
bardzo ciekawa propozycja z tym czempionatem
zobazcymy co z tego będzie

Będzie Folder jak LZHK da kase  ;D

przyznam, że internetowa strona PZHKM budzi u mnie pewien niedosyt, myślę ze mogłaby być jeszcze nieco bardziej wartościowa
_______________________________________________________________________________________________________

Uwazam, ze duzym niedociagnięciem jest brak jakichkolwiek informacji na temat czempionatów w Klikowej i w Opatowcu na stronie pzhkm.pl :/
Z Klikowej powinny sie tam już znaleźć przynajmniej wyniki, wg mnie, powinny być tez propozycje, teraz akurat te na Opatowiec...
Czy tylko ja mam takie odczucia ? za wiele wymagam ? czy to juz całkiem osobna dzialka, te czempionaty i dlatego nie ma tam żadnej wzmianki ? cięzko spytac nawet o to kogokolwiek, bo na stronie nie ma zadnego mailowego konktaktu ( w przeciwienstwie do wszelakich innych stron, gdzie zawsze jakis kontakt mailowy jest mozliwy :/ )

wg mnie ta strona nie zawiera informacji jakie na takiej stronie by powinny więc praktycznie tam nie zaglądam. Sporadycznie zajrzę żeby się po raz kolejny przekonac że nie ma tam poszukiwanych przeze mnie informacji..

Potwierdzam, jak dla mnie ta strona jest zupełnie martwa :-\

Niestety zgadzam się z wami. Dużo więcej można się dowiedzieć tu na forum niż na oficjalnej stronie związku. Jak się chce promować rasę to pasowałoby zrobić porządną stronę, najlepiej z wersją angielską (jako minimum). Pewnie, że to się samo i za darmo nie zrobi, ale trzeba inwestować w takie rzeczy. Niechby ktoś np. z Francji chciał się dowiedzieć czegoś o polskich angloarabach, to co ma zrobić?

Mnie zapytać ;)

 :D heheh, dowcipna : )
Musisz podac w takim razie namiar na siebie dla Francuzów na stronie, koniecznie :)


ot co !

Pewni Francuzi już mają mój namiar, a i reklamę stosowną małopolakom też uczyniłam  ;)
Białeckie ogiery się im bardzo podobały.

to może  stwórzmy Polski Związek Miłośników Koni Małopolskich :P i działajmy ;D

juz go prawie mamy

Czas najwyższy założyć coś sensownego i z uwagi na brak istotnych rzeczy i infortmacji w Zwiazku Malopolskim - Ale nic dziwnego moim zdaniem został założony tylko z tak zwanej polskiej prywaty "złota wolność szlachecka" Pan Kordalski nie został prezesem LZHK to sie zdenerwował  i załoył sobie Związek gdzie jest prezesem i tyle, dostał się do komisji ksiegi stada i tworzy nową  część dziadów.
Klacz co mi od 10 lat dawała małopolaki i ma w rodowodzie SP chociaż oboje rodzice są małopolakami i ma palenie małopolskie od tego roku będzie mi płodzić tylko SP bo komisja tak ustałiła
U NAS KTO RANIEJ WSTANIE TEN RZĄDZI raz nie jest małopolak chociaż oboje rodzice są małopolakami, a raz obowiązuje zasada że tylko z dwóch małopolaków jest małopolak.
Tylko w tym Pięknym Narodzie i Pięknym kraju o którym się Pan Kordalski tak pięknie rospisuje  o małopolakach, może być tak że naprawdę na dzień dzisiejszy nie wiadomo jak ten koń ma wyglądać, co jest w typie a co nie, raz domieszka dozwolona raz nie, bo inna komisja, bo inny fax przyszedł.
Miałełem wątpliwą przyjemność uczestniczenia w ostatnim walnym zebraniu PZHK z 1 słownie jednej kandydatury wybrano prezesa zwiazku.
Na 9 czy 10 delegatów np. z Lublina  tylko ja składałem wnioski do komisji Uchwał i Wniosków 
Myśle że z innych okręgów było podobnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko ta rasa nie jest na dzień dzisiejszy zdefiniowana do końca.
Co jest raz na zawsze dopuszczione do krycia a co nie .
Z ogiera np. Paradoksa po 11 latach krycia  jako M. robi sie ogiera SP , ale z mojej klaczy SP po obojgu rodzicach M nie można zrobić M.   

Marko

kurczę w sumie mam podobną sytuację, klacz spełniała warunki wpisu do głównej księgi młp (ojciec m matka sp), jako roczna w Białce była młp, a potem nagle po dwóch latach przy wpisie jednak stała się sp, teraz na szczęście, po walkach z pzhk jest młp, ale nie wiem czy jej źrebak po m przypadkiem sp nie będzie  ??? a co ciekawe brat rzeczonej klaczy og. Hetman po Wachlarzu oo został potraktowany jako sp, chociaż p. Kordalski w artykule w KP okreslił go mianem młp.
I bądź tu człowieku mądry   ::)

U nas (radomski ozhk) jak przyjedzie prezes na zjazd powiatowy, to truje o aukcjach i opisach grubasów, a jak się zapytać co by polecił w okolicy ze szlachetnych ogierów to nie wie co ma powiedzieć  :o . Wsparcie dla niedoświadczonych hodowców, że hej  :-\

Niby masz rację Marko, ale jeżeli ksiegi małopolskie bedzie prowadził PZHK to każdy związek bedzie w mniejszym lub wiekszym stopniu organizacją towarzyską. Niestety w naszym kraju panuje bałagan w przepisach to i w hodowlanych też. Ale próbować warto, może to coś zmieni. Na zachodzie związki rasowe maja mocną pozycję i sami ustalaja zasady prowadzenia ksiąg i dopuszczania koni do wpisu do ksiegi. W Polsce niezależne są tylko ksiegi szetlandzkie i trakeńskie, bo rasy czyste to inna bajka.

Własnie taka niezależność to z jednej strony swoboda, a z drugiej strony - wystarczy spojrzeć na bałagan w związku trakeńskim  ::)

co do folderu..coz widzialam projekt i mam niedosyt, o MPMKM slysze od kilku lat tylko nie widze uzasadnienia czegos takiego- czemu mialoby to sluzyc? malopolaki doskonale potrafia rywalizowac i loic tylko na MPMK kundlom sp wiec po co zanizac loty...
malopolak slawny bardziej niz kiedys... tak na prawde to na bank nie dzieki PZHKM, tylko dzieki grupie zapalencow ktorzy pisza, foca, robia fora, strony...czy spotykaja sie na ambitne pogaduchy
co do okregu radomskiego-przemilcze wiedze teoretyczna i praktyczna szefa, bo nawet moi kuzyni potrafia go zagiac ( lat 5 i 8:]), jesli chodzi o doradztwo jest tak jak pisze ar:(
dziwi mnie, ze wiekszosc imprez zwiazanych z rasa dzieje sie na wschodzie i poludniu, ciesze sie, ze Walewice i okreg lodzki wzial sprawe w swoje rece i robi konkurencje, mam nadzieje, ze i Mazowsze kiedys cos takiego zorganizuje
co do promocji za granicami PL- nasze malopolaki sa znane,ci co chca kupic wiedza do kogo po dobre konie uderzac, w ciagu ostatnich 5 miesiecy do Francji, Belgii i Niemiec wyjechalo 23 konie ( znajomych,znajomych znajomych;),to te o ktorych wiem) w wieku od kilku miesiecy do 6lat i pewnie o niektorych uslyszymy i zwiazek nic nie pomagal, a nawet pewnie nie wie o wizytach hodowcow  z innych panstw.

Ar...?- wydaje mi się, że bałagan to był w księgach wlkp., do jednego wora wrzucano sp,wlkp i trk.
       A Związek Trakeński ma ściśle określone zasady wpisu do rejestru i ksiąg, tylko te zasady są szczegółowo znane osobom weryfikującym rodowody.

ms_konik

rozumiem, ale mi chodziło o samą organizację, ile czeka się na paszport, jak rzadako aktualizowana jest strona trakeny.eu (ostatnia aktualizacja z czerwca !)
jakie były poślizgi kiedyś (nie wiem jak teraz) z wydawaniem pisma
same zasady wpisu są jasne, w odróznieniu od rasy wlkp - teraz sama nie wiem jak odróżnić sp'ka od wlkp, kompletnie nei znam zasad  :-[

Ar...?- aaa, Ty mówisz o biurze ;).
No w tej kwestii jest sporo do poprawienia ;).

Odświeżona wersja już działa
http://www.pzhkm.pl/
Oby nie skończyło się na dobrych chęciach i zapowiedziach.

Powiem jedno: kawał dobrej roboty za wszystkie lata istnienia strony! :D
Wielki plus :)

Nie wiem od jak dawna (raczej krótko) baza PZHK pokazuje potomstwo koni. Coś mi się wydaje, że tylko hodowlane i mam wątpliwości czy całe.
Konkurencja jednak mobilizuje :D

A w ogóle co myślicie o tworzeniu stowarzyszenia hodowlanego jako konkurencji PZHK? Były newsy na ŚK.

Temat niezbyt szczęśliwie wybrałam, ale nie widzę wątku o PZHK bez M.

Ja uważam że tworzenie dowolnych związków rasowych odrębnych od PZHK jest dobre- konkurencja wymusza podnoszenie jakości "usług" :D
 osobno sa już trakeny,szetlandy,fryzy,koniki polskie,xx,oo i może jakieś jeszcze co do których nie mam pewności? i chyba nie narzekają ;) a w razie czego współpracę z PZHK nawiązują...

jeszcze hucuły mają swój związek

boswell
ale koniki chyba nadal podlegają PZHK ?
tylko trakeniarze mają autonomiczny związek

a skoro już jesteśmy w temacie, to czemu strona PZHKM umarła ??

Ja to się lepiej przerobiłam, wypełniłam deklaracje, zapłaciłam składkę i wpisowe , wysłałam i cisza :)

No i bardzo dobrze, nie pytaj co związek może zrobić dla Ciebie, tylko co Ty możesz zrobić dla związku  ;D


Tak to jest jak wszystko polega na entuzjazmie jednego człowieka.

Właśnie się tak zastanawiam jakie są profity że płaci się składkę, jest się członkiem PZHK czy PZHKM?

strona pzhkm nie umarła tylko ma chwilowe spowolnienie  bo mam sesje egzaminacyjną i nie daje rady wszystkiego sam robic,pozatym tworze nowe zakładki  przyjazdne hodowcą,typu ogłoszenia,hodowcy i stanówka,a na wszystko potrzebuje chwile zeby to wklikać,łatwo oceniać jak nikt z tego forum nic nie robi dla pzhkm

No właśnie o tym piszę, że wszystko opiera się na pracy jednego człowieka, a reszta tylko narzeka.

ar.. koniki polskie juz jakis czas temu utworzyły osobny związek rasowy! wcześniej była to sekcja przy PZHK

wszystko fajnie,ale co możesz zrobic dla związku jesli nie otrzymujesz od niego propozycji jakiej to pomocy potrzebowałby? Po deklaracji pasowałoby za to 50wpisowego wysłac chocby jakaś legitymację,do tego choc raz w roku karteluszek co zrobilismy w ubiegłym a co planujemy w tym. takie mam doswiadczenia z konikowego zwiazku-do tego zebrania nie tylko przy okazji imprez ale tez 2 czysto że tak powiem robocze na planowanie działań a wiec jednocześnie deklaracje co kto mógłby zrobic.
Alienacja małej grupki od szeregowych członków na pewno nie zacheci ich do aktywnego działania....

Osobiscie chetnie pomoge-tylko..no właśnie-w czym? oprócz oczywiscie wysłania składki ;) na stronie czy nie widac propozycji, a lakoniczna deklaracja z dosłownie tylko adresem raczej nie daje zarządowi kompletnie żadnej wiedzy o członkach i posiadanych przez nich koniach....
Zeby cos nie zdechło gdy pasjonatowi zabraknie chwilowo sił potrzeba integrowania zwiazku i zachęty do jakiś działań wspólnych, zwł ze nasze społeczeństwo nie jest skore do tego...

Ja tam mam, jeszcze, zapał i mogę tez pomóc dlatego  chciałam do związku przystąpić . Czekam na odzew :)

Myślę, że chętni by się znaleźli tylko warto by dodać jakąś podstronę "współpraca" czy coś.
Bo w tej chwili strona jest nieaktualizowana, a nie ma żadnych informacji, równie dobrze można pomyśleć, że autor się rozmyślił. A tak nawet nie bardzo wiadomo czy pomoc potrzebna czy nie...

Dopóki prowadzenie ksiąg będzie należało do PZHK to PZHKM jest tylko związkiem towarzyskim.

być może,ale jako takie towarzystwo takze mozna sporo zdziałać żeby być widocznym na zewnątrz i w taki czy inny sposób przyczyniać sie do popularyzacji rasy.

to nie info na stronie potrzebne a bardziej personalne podejscie-kontakt z konkretnymi hodowcami-listowny,mailowy(na deklaracji nawet nie ma miejsca na mail!!) czy wreszcie osobisty.
Chyba warto by taka Arcturus na przykład poinformowac że deklaracja doszła,rozpatrzona została pozytywnie, za wpłate dziekujemy i witamy w gronie członków PZHKM.
A tak-to nie wiadomo czy ona aby na pewno jest członkiem tego szacownego towarzystwa czy tez moze nie....
na stronce mamy podane,ze po przesłaniu deklaracji zostanie to dopiero rozpatrzone przez zarzad-czyli równie dobrze odpowiedz mogłaby byc negatywna mimo wpisowego i składki.Prawda?
wiec jak osoba która nawet nie jest pewna czy została za przeproszeniem członkiem, mimo dobrych checi ma sie wyrywać z pomoca? skoro zarzad nie interesuje sie tym że ona jest to mamy poczucie że nasza ewent.pomoc takze mogła by byc niechciana...
osobiscie-prosze bardzo-znam firme która robi śliczne flots z rewelacyjnej jakosci wstażek i wydruku-nieporównywalne z tym szajsem który jest u nas na imprezach rozdawany-do tego bardzo przystepne ceny i rewelacyjne wzory...znam człowieka robiacego bardzo fajne,oryginalne nagrody a nie plastikowe puchary-zamawiamy je na niektóre imprezy.i co? -komukolwiek to sie przyda?

No i właśnie o to chodzi ponieważ od kilkunasty lat  hoduje z powodzenie psy rasy polskiej, biorę czynny udział w wystawach i organizacji tych imprez ( kilka razy byłam komisarzem takich wystaw), to tez jakieś doświadczenie posiadam i chętnie się tym dziele :)

Drogie Panie. Zgadzam się z Wami, ale do czasu prowadzenia księgi przez PZHK to zadaniem hodowców jest wybieranie do decyzyjnego grona ludzi związanych z rasą małpolską, aby broniła praw hodowców. Głosy doradcze owszem, ale to nic nie pomoże dopłaty wprowadziły na "rynek" koni małopolskich ludzi przypadkowych i nie jest wesoło. Dlatego proponuje się skupić na obronie praw hodowlanych tam gdzie naprawdę można.  Z pozycji relatywnych możliwości PZHKM powinen nazywać się sekcją Konia Małopolskiego przy PZHK. Albo wywalczymy swoją księgę, albo dupa. 

Stachu-mówisz jak polityk :D
co przeszkadza prowadzenie ksiag przez pzhk w wiekszym zintegrowaniu hodowców,zainteresowaniu nowymi członkami (a nuz trafi sie nie dopłatowiec?)-angazowaniu sie wiekszej ilosci osób w organizacje jakis imprez hodowlanych-jak nie masz tej podstawy,takiego wspólnego zaangazowania w promocje konia,poczucia szeregowych członków ze to ich związek to jak chcesz czegokolwiek bronic?
 kto ma to robic? jednostki? czy ten wybrany zarząd? to za wiele tak nie zdziałasz bo jak mawiali nasi przodkowie- "kupą, mości panowie,kupą! bo gó..na nikt nie ruszy"
wydaje mi sie ze po to tworzy sie związki-nie zeby ktoś za mnie odwalał jakąś robote,tylko dlatego że jednostka nie liczy sie generalnie...
ale moze przejawiam nadmierny idealizm bo niestety w naszym srodowisku sporo za plecami dziwaczniej zawiści ;)

ps. jesli ktos miałby bronic moich praw (cokolwiek to znaczy) to wolałabym od najlepszego hodowcy-niezłego prawnika ;D

Jasne, tylko wydaje się śmieszne, gdy taka osoba jak Stacho/Janosik mówi per "my" i piszę, że dużo jest przypadkowych osób itp. Nie wszyscy pewnie chcieliby się znaleźć w ramach tego "my".

Ważnym na pewno jest by o hodowli  wypowiadały się osoby poważne ,które mają naprawdę coś do powiedzenia i które rzeczywiście się znają na hodowli .które nie kompromitują środowiska , albo może inaczej powiem wypowiadać się może każdy  byle mądrze , a decydować niech decydują fachowcy ale tacy z prawdziwego zdarzenia.Nie tylko dopłaty wprowadziły do środowiska osoby przypadkowe ,takie osoby jak pokazuje życie są  także wśród osób ,które mówią o sobie ,że są hodowcami .

Wczoraj byłam na zebraniu Terenowego Koła Hodowców Koników Polskich i Hucułów, w Warszawskim ZHK takie coś działa drugi rok. Jestem bardzo przyjemnie zaskoczona, drugi rok istnieją, druga ścieżka huculska, próba terenowa dzielności dla koników. Nie było gadania o bezsensie istnienia, a były konstruktywne rozmowy i wnioski jak rozreklamować bardziej ścieżkę w okolicy, żeby było więcej widzów. Pokazywali na przykładach swoich hodowli, jak reklamować się z jazdą konną. Oczywiście trafił się pan, który chciał już teraz natychmiast zrobić przegląd i wstępną próbę dzielności dla klaczy 4letniej, bo musi do 1.05. zdążyć zgłosić ją do programu i to wina kierownik, że ścieżka ma być 15 maja. Ale został przez hodowców zgaszony, że miał cały zeszły rok i nie pojawił się nigdzie z klaczą, a była i ścieżka i 2 razy w roku wstępne próby dzielności robione były. Pan się obraził i wyszedł. I wydaje mi się, że większość członków PZHKM i PZHK to są właśnie ludzie w typie tego pana. Że nic od siebie nie zaproponuje, nie dostosuje się do terminów, tylko wiecznie ma pretensje o wszystko. Jak jeździłam na zebrania terenowego koła hodowców koni zimn to 99% to byli tacy ludzie...

no tak...nawiasem mówiąc intrygujące połaczenie zważywszy że hucularze nagminnie robia czarny PR konikarzom... a tu proszę, razem.
u pierwszych padam ze smiechu slysząc plany hodowli na linie(np.ujeżdzeniowe!) u drugich dostaje wysypki słysząc że koń za dobrze sie rusza,przez co jest za mało primitywny,bo nie o doskonalenie im chodzi...
ale oczywiscie masz racje-to podobno nasza cecha narodowa-ciagłe narzekanie i szukanie winnego..

Widzę, że konie karmisz jak przedwojenny koniuszy, brawo!

zimą nie :D ale wiosna idzie,jasno jest,trzeba sobie troche dzień wydłuzyć.....a tak ogólnie to się wtedy jeszcze nie połozyłam ;D

http://pzhkm.pl/index.php?option=com_content&view=category&id=56&Itemid=73