Kiedys była mowa o wytrzymałości koni ras śląskiej,małopolskie czy wielkopolskiej w zaprzęgu.To był szereg artykołów w KP autorstwa I.Kozłwoskiego.I wyrażnie określali, że konie małoplskie są bardzoi wytrzymałe szczególnie w maratonie.Gorzej idzie im praca na zcworoboku.Ale małaopolaki bardziej predysponowane są do pracy pod siodłem.Ślązaki nie śą tak wytzrymałe i lepeij parcują w parze.Ale potrzebują dłuższych odpoczynków. To samo mówili o tych rasach św.P.Zabłocki czy A.Kostrzewa.Ale jaka jest parwda?Pewnie cechy indywidualne o tym decydują.Faktem jest, że P.Mazurek powozi czwórką koni sp, ale każdy ma w sobie małopolaka.Zresztą niew tylko On.

Właśnie.Dlaczego tak ,ało się pisze o tym?I rozpowszechnia?Więcej słychać na ten przykłąd o weście.osobisćie nić przeciwko temu rodzajowi jeździectwa nić nie mam.Propogawany szeroko do turystyki np górskiej.Ale czy noe można z równym zapałem propoagować barzdiej tradycyjnego stylu?

A ja coraz bardziej przekonuję się do maści jednomaścistych.Zdecydwoanie ciemnogniade,skarogniade.
No i ciemne siwki.Szpaki.Zresztą sam gnaidy teź ostatnio się przekonałem brzydki nie jest.

Grand to jest to...

A ja mam wrażenie, że wpływ na to, że małopoaki nie są rozpoznawalne jest różnorodność typów koni tej rasy.Rozumiem, że ma to podstawy regionalne i jest to tradycja w hodowli tych koni.Jednak ludzie nie znający realiów łatow mogą mylić to z nieustabilizowaną hodowlą.

A mi furioso przedświty bardzo się podobają Lubie konie w tym typie.Zdecydowanie!

A mi z rybim oczkiem choć przyznam orginalne wyglądaja konie,nie pasuje zupełnie.Ale bułanki...

Maxima mniemam,iź domyslam się za jaka rasą przepadasz... A tak swoją drogą to raczej nie jestesmy potęhą w sporcie jeżdzieckim.A szkoda bo warunki i mizliwości są.Inna sprawa to kwestie materialne.Polacy są po prostu niezbyt zamożni.A Ci, którzy mogliby wyłożyuć i zainwestowac długofalowo nie bawią się w to.Wolą piłkę nożną.tam szybciej można odzyskac pieniądze.Chyba, że trafi do wrocka w bransoletkach..Ale z tego co pamietam to żaden sponsor tam jeszcze nie trafił.

Żałuję bardzo, że sytuacja przedstawiona prze osoby, które znają hodowle małopolaków od podstaw mają aź tak czarne wizje.Ale przynajmniej są realistami.

Popieram większość, która się tu wypowiedziała.Nie trzeba się wstydzić tego co się ma i sprzedaje w świat.Oczywiście po selekcji ;)Tylko znakowanie przez wymrażanie daje odczucie, że hodowla nie jest wymarłą dziedziną kultury państwa.Wypalanie wydaje mi się ciut okrutne...Ale wymrażanie na pewno nie jest tak bolesne.

Jak dla mnie to wszystkie ważne cechy zostały wymienione :DDla mnie ma znaczenie wszechstronnosć.Skakć po 1,60 nie muszą.Ale cenię wytrzymałość,zdrowie( choć z tym jak juź przeczytałem różnie bywa ),szlachetność i suchość tkanki i chęć pracy w zaprzęgu i pod siodłem.

Oba mi się podbają...Ja bym chciał tak brykać mająć 65 lat ;DW takiej formie ba!

Witam serdecznie wszystkich ;)Mi izabele pasuja bardzi, ale w małopolakach to nie spotkałem się z taką maścią.Srokacze jesli są atrakcyjnie umaszczone czyli w moim przypadku przewaga ciemnego umaszczenia to mogą być.A z kasztanów to tylko ciemne kasztany.Z małopolaków był Elew po Greyu jesli sie nie mylę obdarzony taką maścią