|
s .
Użytkownik
Wiadomości: 72
|
|
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 04, 2013, 13:23:10 » |
|
czy ktoś wybiera się jutro do Bogusławic? będzie robił zdjęcia albo mógłby zgarnąć 'fotografa' z okolic Łodzi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
misiek11
Użytkownik
Wiadomości: 63
|
|
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 08, 2013, 11:00:02 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
gezar
Użytkownik
Wiadomości: 12
|
|
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 08, 2013, 15:19:35 » |
|
Niestety poziom klaczy, szczególnie małopolskich:( żałośnie niski. Nie wiem w jaką stronę zmierza hodowla koni w Polsce. Tego nie mozna już nawet tłumaczyć brakiem środków czy wiedzy. Już dawno sądze że Polacy, wbrew przyjętym opiniom, sa jednymi z najgorszych hodowców zwierząt gospodarskich na świecie. Może to nasza niecierpliwość, brak pokory, liczenie na efekt natychmiast (wychodzi odwrotnie), czy ciągłe zmienność trędów i brak konsekwencji? Tylko tam gdzie ciągle dolewamy krew obcą trzymamy jako tako formę. W innych przypadkach, nagle nastepuje degresja wszystkich cech - od produkycjnych do płodności ( np.krowy zbliżone i zwane polskimi czerownymi, świnie puławskie). Smutne to i niepokojace:(
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maea
Użytkownik
Wiadomości: 70
|
|
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 08, 2013, 15:49:11 » |
|
gezar, zauważ, że czołowi Polscy hodowcy nie wysyłają klaczy na zakłady treningowe. Te klacze idą albo na polową próbę dzielności (tu wyniki ostatniej: http://www.zhkzl.pl/wyniki_polowej_proby_klaczy.png ), albo kierują je na MPMK, albo od razu do hodowli. Patrząc po tym, że całkiem niedawno uznano polskiego trakena w związku niemieckim, to... chyba tak źle nie jest? W mojej okolicy hodowla jest raczej na wysokim poziomie - Mazurek, Parkitny, Michalscy, czy choćby Prudnik. Porównuję konie kiedyś i dziś... I jak dla mnie to zdecydowanie idzie do przodu. Może właśnie przez to zmieniły się wzorce i wymagania? Może zaczynamy wymagać więcej, oceniać ostrzej? I stawka była po prostu zła jak na aktualne "normy"? A może faktycznie była po prostu kiepska? Był ktoś na ZT, oglądał klacze? Niepokojący jest faktycznie poziom klaczy małopolskich, bo z tego co wiem, to z Janowa były skierowane te najciekawsze. Ale z drugiej strony były one przygotowywane około miesiąca na zakład - nie miały wielkiej szansy na wykazanie się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasiek
Użytkownik
Wiadomości: 1700
|
|
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 08, 2013, 16:49:07 » |
|
To że w Janowie "źle się dzieje" to wiadomo nie od dziś. Wystarczyło, że Walewice, Prudnik przestały wysyłać dobre klacze xo na ZT i obraz jest taki, że poziom spadł. Ale takie tuptusie tam zawsze były, tylko wcześniej stanowiły tło, a teraz są treścią.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
LAYLA1
Użytkownik
Wiadomości: 41
|
|
« Odpowiedz #6 : Kwiecień 08, 2013, 19:17:59 » |
|
Janowskie klacze słabe, ogólnie to już na kwalifikacjach nie które konie były całkowicie surowe, beznadzieja. Na próbie były klacze które fajnie pokazały się pod siodłem widać sporo pracy włożonej przez chłopaka który je jeżdził ale nie które to jakaś masakra . Nie które to zachowywały się tak jak by pierwszy raz na hali były.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ar...?
Użytkownik
Wiadomości: 2362
|
|
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 08, 2013, 19:56:09 » |
|
Janowskie były przygotowywane 3 tygodnie. Od zera. Przykre te wyniki, to jedna z najsłabszych stawek ostatnio. Pozostaje mieć nadzieję, że "perełki" hodowcy zostawili sobie w domu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
gezar
Użytkownik
Wiadomości: 12
|
|
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 09, 2013, 19:45:57 » |
|
gezar, zauważ, że czołowi Polscy hodowcy nie wysyłają klaczy na zakłady treningowe. Te klacze idą albo na polową próbę dzielności (tu wyniki ostatniej: http://www.zhkzl.pl/wyniki_polowej_proby_klaczy.png ), albo kierują je na MPMK, albo od razu do hodowli. Patrząc po tym, że całkiem niedawno uznano polskiego trakena w związku niemieckim, to... chyba tak źle nie jest? W mojej okolicy hodowla jest raczej na wysokim poziomie - Mazurek, Parkitny, Michalscy, czy choćby Prudnik. Porównuję konie kiedyś i dziś... I jak dla mnie to zdecydowanie idzie do przodu. Może właśnie przez to zmieniły się wzorce i wymagania? Może zaczynamy wymagać więcej, oceniać ostrzej? I stawka była po prostu zła jak na aktualne "normy"? A może faktycznie była po prostu kiepska? Był ktoś na ZT, oglądał klacze? Niepokojący jest faktycznie poziom klaczy małopolskich, bo z tego co wiem, to z Janowa były skierowane te najciekawsze. Ale z drugiej strony były one przygotowywane około miesiąca na zakład - nie miały wielkiej szansy na wykazanie się. A gdzie w tej próbie polowej jest chociaz jedna klacz małpolska? Pan Mazurek miał doskonałego ogiera małopolaka Humor. Szkoda ze jego córki przekzywono z sp:(
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
s .
Użytkownik
Wiadomości: 72
|
|
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 16, 2013, 12:47:34 » |
|
jak poszło wczoraj na kwalifikacjach w Bogusławicach?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
brumby
Użytkownik
Wiadomości: 318
|
|
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 17, 2013, 09:10:07 » |
|
Było 14 klaczy, w tym 6 młp. Wszystkie przyjęto do ZT ale stopień przygotowania bardzo różny i bardzo duża rozmaitość pod względem typu. Z wyjątkiem dwóch klaczy sp po Cantanis z Walewic wszystkie hodowli prywatnej. Jedna z tych "cantanisek" b. dobrze się pokazała w ruchu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
s .
Użytkownik
Wiadomości: 72
|
|
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 17, 2013, 09:30:45 » |
|
6 młp, chyba można powiedzieć, że sporo? połowa stawki niemalże. cantanisy z reguły ruszają się nieźle. ciekawa jestem tych klaczy. może w maju przy okazji wystawy czy zawodów rzucę na nie okiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
julia
Użytkownik
Wiadomości: 38
|
|
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 17, 2013, 13:46:11 » |
|
gezar, zauważ, że czołowi Polscy hodowcy nie wysyłają klaczy na zakłady treningowe. Te klacze idą albo na polową próbę dzielności (tu wyniki ostatniej: http://www.zhkzl.pl/wyniki_polowej_proby_klaczy.png ), albo kierują je na MPMK, albo od razu do hodowli. Patrząc po tym, że całkiem niedawno uznano polskiego trakena w związku niemieckim, to... chyba tak źle nie jest? W mojej okolicy hodowla jest raczej na wysokim poziomie - Mazurek, Parkitny, Michalscy, czy choćby Prudnik. Porównuję konie kiedyś i dziś... I jak dla mnie to zdecydowanie idzie do przodu. Może właśnie przez to zmieniły się wzorce i wymagania? Może zaczynamy wymagać więcej, oceniać ostrzej? I stawka była po prostu zła jak na aktualne "normy"? A może faktycznie była po prostu kiepska? Był ktoś na ZT, oglądał klacze? Niepokojący jest faktycznie poziom klaczy małopolskich, bo z tego co wiem, to z Janowa były skierowane te najciekawsze. Ale z drugiej strony były one przygotowywane około miesiąca na zakład - nie miały wielkiej szansy na wykazanie się. a niby to dlaczego "czołowi polscy hodowcy nie mieliby wysyłać swoich klaczy na dotowany ZT?"niby to dlaczego próby polowe miałyby mieć przewagę nad stacjonarnymi?Stawka była zła czy złe przygotowana?Dlaczego klacze z Janowa przygotowywane około miesiąca przed nie miałyby mieć swoich szans?Byłaś na zakładzie ,oglądałaś te klacze?Maea,jezeli nie masz najmniejszej wiedzy w tym temacie ,po co wypisujesz steki bzdur?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ar...?
Użytkownik
Wiadomości: 2362
|
|
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 17, 2013, 13:54:02 » |
|
julia Wiele osób nie chce wysłać klaczy, często ciekawo się zapowiadającej na ZT w strachu przed jej zepsuciem/kontuzją czy z innych względów zdrowotnych. Wolą zainwestować w trening sportowy. A polówka jest dla wielu osób po prostu bezpieczniejsza...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
julia
Użytkownik
Wiadomości: 38
|
|
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 17, 2013, 14:30:14 » |
|
Generalizowanie i napuszczanie jednych na drugich, połówkowych na stacjonarnych jest irytujące ,nawet jeśli każdy ma trochę racji.Bo jeźdźcom nie chce się pracować w stacjonarnym ,bo tylko 2 klacze zbiorą się w warunkach "polowych"na probie polowej i co to za wartość takiej próby...Tylko po co powtarzać po kimś takie mocno ogólnikowe bzdury.Gdyby Maea dorzucila uwage o zdrowiu ,kontuzji/zepsuciu,rozwinela chc troche zamiast powtarzać po kimś wyrywniki z kontekstu nikt by sie tu nie czepiał
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|