FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Maj 03, 2024, 09:26:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bonitacja koni małopolskich  (Przeczytany 24898 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
cicha
Użytkownik

Wiadomości: 1


« : Marzec 24, 2008, 16:48:05 »

witam
ciekawa jestem waszysz "trików" czy sztuczek podczas bonitacji małopolaków, np. czy malujecie im oczy jak u arabów czy prowadzicie na prezentkach czy na zwykłych ogłowiach, jak najlepiej je uczesać (krótka czy długa naturalna grzywa, może koreczki  Mrugnięcie) no i co jest najważniejsze podczas oceny tych koni.
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #1 : Marzec 24, 2008, 17:13:00 »

Nasze klacze są przedstawiane do bonitacji dokładnie wyczyszczone, wyczesane....i właściwie tyle Uśmiech
Grzyw nie mialy zaplatanych. Owszem był pomysł z prezenterką, ale skonczyło sie na ogłowiu, na prośbe osoby bonitującej czyli kierownika OZHK.
Ważna rzecz to zadbane, wystrugane, wyczyszczone kopyta.
Malowanie okolic oczu wg mnie to lekka przesada nawet na Czempionat, a co dopiero do bonitacji przy wpisie do Księgi. 
Ogiery bonitowane na wstępie do ZT pewnie są do tego staranniej przygotowywane i często mają np zaplatane odpowiednio koreczki. 

Najwazniejsze zeby kon umial spokojnie ustać w miejscu w momencie zabrania go od reszty stada, zeby dalo sie go dokładnie obejrzeć z kazdej strony oraz pobrać pomiary, kon nie moze bać sie laski ani taśmy,
oraz zeby dobrze biegał klusem w ręku, bez potrzeby popędzania, bez ociągania, ale takze bez zbytniego rozpędzania.
To samo oczywiście dotyczy stepa, kon musi grzecznie dać sie prowadzić w tempie nadanym przez prowadzącego.

Bonitacja to w koncu ocena pokroju i budowy a nie konkurs pieknosci.
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #2 : Kwiecień 01, 2008, 21:45:10 »

Z innej beczki względem bonitacji - jak to się dzieje, że przy np. 15 pkt. max za typ koń bardzo typowy dostaje 14, w porywach do 15, a koń byle jaki 12. Czyli de facto wykorzystywana jest tylko część skali ocen.
Jaki musiałby być koń żeby dostać 10 i mniej?
4 pkt koń dostaje za to, że łeb w ogóle ma. Czy to nie bez sensu przypadkiem?
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #3 : Kwiecień 02, 2008, 07:55:35 »

Czyli de facto wykorzystywana jest tylko część skali ocen.

skala jest stupunktowa, a uzywany jest przedział 75-85 ( tak orientacyjnie )
Czyli de facto uzywane jest 10 % skali
ale to chyba tak ma byc i tak już bedzie, bo ten przedział tych zaledwie 10 punktów używany w ten sposób daje proste rozeznanie, a konkretne punktacje, to wyszczególnienie.
Zmiana tych "nawyków" punktacyjnych musialaby sie łączyc ze zmianą całej skali, tak mysle.
Typ konia zapewne moznaby określic w 10 czy nawet w 5 punktach...
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #4 : Kwiecień 02, 2008, 08:33:19 »

Ponieważ jedyne źródło informacji to bonitacja przy licencji (z określonym minimum) to nie wiemy jak zostały wypunktowane konie, które jej nie otrzymały, bo te informacje nie są dostępne.
Muszę pomęczyć inspektorów. Uśmiech
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #5 : Kwiecień 02, 2008, 08:44:20 »

Ponieważ jedyne źródło informacji to bonitacja przy licencji (z określonym minimum) to nie wiemy jak zostały wypunktowane konie, które jej nie otrzymały, bo te informacje nie są dostępne.

no tak, racja
to byłoby też pewne źródło informacji
ale jak wiele klaczy ( jaki odsetek ? ), dajmy na to z pochodzeniem, nie uzyskuje tych min 75 punktów będących warunkiem wpisu do ksiąg
( lub dostaje mniej niż połowe maksymalnej liczby punktów za jedną z cech, bo to chyba także wyklucza przyznanie licencji )
Zapisane
goha
Użytkownik

Wiadomości: 635



« Odpowiedz #6 : Kwiecień 02, 2008, 08:54:09 »

ja tak trochę poza tematem Mrugnięcie montana czemu na gg sie nie odzywasz? piszę i piszę i nic Język

co do bonitacji to pewnie 99,9% klaczy dostaje jednak licencję - a moim zdaniem tak być nie powinno - skoro kiepski ogier nienadaje się do hodowli to dlaczego kiepska klacz ma się nadawać?
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #7 : Kwiecień 02, 2008, 10:31:36 »

Goha, to chyba taka wypadkowa kilku spraw - w sumie ogier w ciągu życia może mieć mnóstwo potomstwa, zwłaszcza odkąd wszedł rozród wspomagany Mrugnięcie, więc ocenia się go ostrzej niż kobyłę, co urodzi naście źrebiąt.
Z drugiej strony jednak z super ogierów ale na kiepskich klaczach też się g*** dochowamy.
Jestem więc za stopniowym zaostrzaniem wymagań w miarę postępu hodowlanego. Dobrze, że jest ten ZT dla klaczy.
Zapisane
goha
Użytkownik

Wiadomości: 635



« Odpowiedz #8 : Kwiecień 02, 2008, 12:23:44 »

nawet bardzo dobrze że jest Uśmiech

a co do selekcji to wiadomo że ogier będzie zawsze surowiej oceniany, jednak klacze też jakoś powinny być wykluczane z hodowli, szczególnie takie z wadami wrodzonymi, które najprawdopodobniej przeniosą na potomstwo. A w tej chwili praktycznie każda klacz może dostać licencję...
Zapisane
m.indira
Użytkownik

Wiadomości: 79


« Odpowiedz #9 : Kwiecień 02, 2008, 14:50:56 »

kiepska klacz ... u nas jak nie mieli sie do czego przyczepić to powiedzieli że kopyta nie zrobione , choć mówiłam że termin wypada akurat , ale kowal na urlopie dwa tyg , w dodatku kobyły jak przyszły do nas 4 miechy wczesniej były na pograniczu czarnej rozpaczy kowala , gdzie kopyta były potrzaskane , zdeformowane i kwalifikowały sie tylko do ortopedycznego kucia (tak wygląda chów bez stajenny, do 3 lat włącznie, bez kowalowy zapewnie też), a ci mi wyjazd robia że kopyta do strugania , żeby tamte widzieli , to znana hodowla by bure dostała !!! i takim sposobem jedna dostała 76 pkt , a druga lepsza 79 , gdzie doczepili sie słabo związanego zadu ... ale to prawda że jak nie ma czego to sie czepiają typu(najlepiej to widać na czempionatach) , ale nasze to typowe małopolki , wiec po 14 dostały ... dodam tylko że kopytka już wyprowadzone i teraz kowal im nie straszny ...
Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #10 : Kwiecień 10, 2008, 17:09:18 »

Ja miałam z bonitacją przejścia i nerwówkę, kobyła dostała 80 pkt. ale po pomiarach wyszło że ma 157 cm (to wlkp więc jej brakowało 1 cm do normy...ale była 5 dni po kowalu i mierzona w niezbyt szczęśliwym miejscu-na pokruszonym i dziurawym betonie, normalnie na pewno by miała 158-159,ale...), babka nie chciała wogóle jej wpisać do księgi ze względu na niski wzrost, ew. do rejestru kucy i małych koni Smutny. Po wycieczce do Związku udało mi się wywalczyć licencję, ale żeby nie było za szczęśliwie pojechała kobyle po typie i z 14 pkt. ścięła na 11 pkt!!! Tym sposobem wylądowaliśmy z bon. 77, czyli marną, mimo że kobyła bardzo prawidłowa i urodziwa. Może kiedyś się zdecyduję na weryfikację, ale póki co się cieszę z licencji, ufff.
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #11 : Kwiecień 14, 2008, 15:49:06 »

O kurczę, Kawusia, ale twojej się dostało Smutny moja wlkp, w typie moim zdaniem ślązaka o wzrosćie realnym 157 cm (w papierach ma 158), ma 79pkt, w tym 14 za typ. Na twoim miejscu urządziłabym zobie wycieczkę do pzhk

a wracając do młp, trochę mnie dziwi, że moje obie młp mają jedynie 14 pkt za ruch, który moim zdaniem nie jest taki przeciętny jakby na to wskazywała bonitacja Smutny

Ciekawa, też jestem co ma wpływ na tzw. wygląd ogólny ?? Czy jest to tylko i wyłącznie subiektywna ocena bonitującego??
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #12 : Czerwiec 13, 2008, 20:37:02 »

Nasza wielkopolanka tez ma 14 za typ, tez ma ponizej 160, sama bym jej 14tki chyba nie dała....

U nas ostatnio klacze były bonitowane w grudniu :/ Nie jest to najlepszy moment, nie jest to pora roku kiedy koń wyglada korzystnie i efektownie niestety, ale tak sie złożyło, oczywiscie, jesli da sie inaczej to lepiej chyba jednak przedstawiac konie do oceny latem, pomimo, ze teoretycznie ocena nie od pory roku powinna zalezeć...
Teraz czeka nas jeszcze bonitacja w lipcu, zobaczymy jak klacz wypadnie Uśmiech
Zapisane
Kawusia
Użytkownik

Wiadomości: 129



« Odpowiedz #13 : Czerwiec 16, 2008, 10:03:30 »

Kawa była bonitowana w listopadzie, dobrze że chociaż słoneczna pogoda była i bez śniegu, ale nie miała wtedy jeszcze skończonych 5 lat, więc może za jakiś czas jej zrobię weryfikację. Poza tym wydaje mi się że ona po odsadzeniu źrebaka przez te parę miesiący jeszcze podciągnęła...Zobaczymy... Uśmiech
Zapisane
montana
Administrator
Użytkownik
*
Wiadomości: 1575



« Odpowiedz #14 : Wrzesień 16, 2008, 13:58:32 »

Bonitacja w lipcu, to jest to  Chichot  Kobyłka wypadła doskonale

Jestem ciekawa Waszych opinii na temat artykułów o bonitacji w ostatnich numerach KT prof. dr hab. Mariana Kapronia,
czytaliście ? kto nie czytał, polecam przeczytać
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

swiatmody pytamy wolf-time naczelnysztabdowodcow anyezja