FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Maj 18, 2024, 02:52:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Na bosaka...  (Przeczytany 23164 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
xyz
Użytkownik

Wiadomości: 28


« Odpowiedz #30 : Listopad 12, 2008, 18:54:16 »

własnie, podkowy to raczej jak już struktura kopyta jest w miare ok, mam na mysli ze nie za suche itd, przynajmniej mi sie tak zdaje
Zapisane
wiewióra
Użytkownik

Wiadomości: 24


« Odpowiedz #31 : Listopad 13, 2008, 10:51:23 »

Kopyta ma za suche. Może dużo stał w boksie? Pole i po błocie niech chodzi.. u mnie koniska mają różne podłoże zależy od pogody i błotko świetnie im na kopyta robi bo nawilża.. Uśmiech Ano jak kruszą się mu kopyta to nie męcz ich na razie podkowami..
Zapisane
goha
Użytkownik

Wiadomości: 635



« Odpowiedz #32 : Listopad 13, 2008, 12:05:28 »

u mojego kopyta były bardzo przesuszone pomimo tego że nie stał w boksie. W lecie marnie z deszczem i to wystarczy. Smarowanie moim zdaniem niewiele pomaga na kruszące się kopyto - tak jak Doma napisała kup dobrą biotynę - stosowałam Kerafortin i efekty są widoczne już po ok 2 miesiącach. Dopiero jak kopyta przestaną się kruszyć to pomyślałabym o kuciu jeśli taka jest potrzeba, a jeżeli nie to zostawić na bosaka Uśmiech
Zapisane
Paula
Użytkownik

Wiadomości: 34



« Odpowiedz #33 : Listopad 15, 2008, 00:04:01 »

Narazie to leczymy. Dbamy o strzalki ,nawilzami same kopyta. Kupa roboty ,ale efekty sa widoczne. Podkuty pewnie bedzie na zime.. Mam pewne pytanie . Otoz jesli koniowi odpadna 2 podkowy na raz ,po okolo tygodniu noszenia to podlega to jakiejs reklamacji? Zdarzyla Wam sie taka sytuacja??
Zapisane

"Jeździć konno może nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką."
xyz
Użytkownik

Wiadomości: 28


« Odpowiedz #34 : Listopad 15, 2008, 19:33:08 »

hmm nigdy mi sie nie zdarzyło coś takiego ale obawiam się że nie ma formalnie takiej opcji, choć mogę być w błędzie. zdarzają się przypadki odpadania 1 podkowy i z nie zostaje nic innego jak ją przybić z powrotem, jak kowal jest w porządku to i obejmuje to krótki czas to raczej bierze mniej albo wogóle kasy ale równie dobrze moze zedrzec jak za normalnie kucie...
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #35 : Listopad 16, 2008, 13:54:19 »

Trzymalibyście Wasze konie w stajni wolnowybiegowej z wiatą zamiast stajni? Z jednym warunkiem - absolutnie bez podków? Mrugnięcie
Zapisane
m.indira
Użytkownik

Wiadomości: 79


« Odpowiedz #36 : Listopad 16, 2008, 15:59:05 »

w wolno wybiegówce trzymał kolega , i to kutego wałacha ... nigdy nie miał z nim problemów zdrowotnych , koń nigdy tez nie doznał urazu , ani żaden inny (15 ha terenu , 15 koni) ...
Zapisane
Gromowa
Użytkownik

Wiadomości: 114



« Odpowiedz #37 : Listopad 29, 2008, 22:11:16 »

Mój koń tez chodzi bosy. Kopyta ma bardzo dobre. Dzisiaj był u nas kowal i tez potwierdził, ze piękne ma kopytka. Ma na czym chodzić. Mrugnięcie Jest mało użytkowany, więc nie potrzebuje kucia, a nawet kiedyś gdy chodził często też nie był kuty... Jedynie jak w sporcie jeździł to był kuty na 4, ale kiedy to było... Obecnie mimo to, ze na pastwisku jest dosyć mokro, nie gniją mu kopyta, ale w stajni ma sucho, więc nie ma co się dziwić Uśmiech.
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #38 : Listopad 29, 2008, 22:15:25 »

gdy chodził często też nie był kuty

Im więcej koń chodzi, tym szybciej róg rośnie. Mrugnięcie
Zapisane
Gromowa
Użytkownik

Wiadomości: 114



« Odpowiedz #39 : Styczeń 07, 2009, 18:42:28 »

Wiwiana, pisząc "często" miałam na myśli mniejszy sport i dużą rekreacje. Obecnie nadal boso;) .
Zapisane
goha
Użytkownik

Wiadomości: 635



« Odpowiedz #40 : Sierpień 11, 2009, 09:28:45 »

od ponad roku tyły rozkute i wszystko jest ok, dosyć szybko się przyzwyczaił, początek był trochę postrzępiony ale szybko wszystko doszło do normy. Jakieś 1,5 mies. temu rozkuliśmy przód - no i to był dramat dla konia, ledwo chodził, na uj było ok ale przejście po betonie czy kamykach było straszne. Po jakiś 3 tyg zaczęliśmy tereny, niby ok ale cały czas wybiera miękkie ścieżki, kopyta się postrzępiły ale tak w normie bez jakiejś tragedii, z tym że jednak będziemy się znowu podkuwać, bo jak się okazało zrobiły się jakieś krwiaki. Dziwne jest to bo nie kuleje, no ale jednak u nas jest tak twardo że jego kopyta tego najlepiej nie znoszą... Trudno - dobrze że tyły może mieć rozkute Uśmiech
Zapisane
WojtekWr
Użytkownik

Wiadomości: 10



« Odpowiedz #41 : Sierpień 11, 2009, 11:18:27 »

Goha na początku po rozkuciu tak się dzieje, daj czas kopytu i nie ruszaj podeszfy kopyta. Może na początku spróbujesz butów do jazdy w teren są naprawdę dobre.
A ja bym nie kuł z tego powodu:
http://www.youtube.com/watch?v=df1w7dUoATM
Kopyto w podkowach jest narażone na dużo większe obciążenia.
Trochę więcej na ten temat jest tutaj: http://www.palohb.com/kopyta/
Goha jeśli chcesz skontaktuj się z Agą może coś na to zaradzimy Mrugnięcie
Zapisane
boswell
Użytkownik

Wiadomości: 466



« Odpowiedz #42 : Sierpień 13, 2009, 00:41:47 »

Przychylam sie do opinii WojtkaWr- jak miał długo wyskrobywana podeszwe na maxa jak to robi wiekszosc kowali to trzeba miesięcy zeby struktury wróciły do normy.
Ja nie musze kuc niczego na szczęscie.Sporadycznie (2 razy)zdarzało mi sie kucie ortopedyczne zrebiąt.
Zapisane
goha
Użytkownik

Wiadomości: 635



« Odpowiedz #43 : Wrzesień 03, 2009, 20:43:27 »

na razie zostajemy na bosaka Uśmiech
Zapisane
Iza90
Użytkownik

Wiadomości: 718



« Odpowiedz #44 : Wrzesień 03, 2009, 22:20:55 »

Ja podkułam swojego na tyły (+ przody oczywiście) i powiem, że lata nad ziemią Chichot Czują dużą różnicę na plus w chodach w porównaniu do tego, co było na bosaka.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zastepczeforumcc real-life-rpg wiedzminlandrp e-kontabankowe compaanions