FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Maj 03, 2024, 07:18:57 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: "Małopolskie w niebezpieczeństwie"  (Przeczytany 18956 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Iza90
Użytkownik

Wiadomości: 718



« Odpowiedz #15 : Grudzień 12, 2009, 09:00:29 »

I jak ogiery z "bazy genetycznej" będą dopuszczane do rozrodu? Jeżeli żaden nie zda ZT?
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #16 : Grudzień 12, 2009, 11:05:40 »

tak sobie przy okazji proby dzielnosci dyskutowalam z kilkoma hodowcami i padlo podstawowe pytanie:
- czym jest owa dotacja i komu powinna byc przyznawana
jak sie okazalo wielu hodowcow jest zdania, ze nie powinno sie promowac mierny material ( a taki w wiekszosci jest ten dotacyjny),a nagradzac db hodowcow za ich osiagniecia w hodowli ( czempionaty, wystawy, premiowania) i ( nie lub) za wyniki zwiazane z uzytkowoscia koni- proby dzielnosci ( wiadomo, ze nie na zasadzie byle zdac), czempionaty wkkw,uj, skokowe, udzial w zawodach na poziomie ZO ( ale nie N klasa tak jak czesto gesto sie pojawiaja tego rodzaju konkursy )
co do puli genetycznej- co za problem by Krakow znow sie wzial za ET - wybral najlepszych przedstawicieli rasy, pobral embriony i zamrozil je? duzo taniej, mieliby kontrole nad populacja, mogliby  wybrac elite genetyczna...
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #17 : Grudzień 12, 2009, 12:00:49 »

oj...a jaka to kasa...zeby chociaż taka jak w Czechach była...
Wszystko prawda, doprowadzi to moim zdaniem do powstania 2 typów- sportowego i zachowawczego.Pytanie tylko czy ktos hodujacy ten typ sportowy bedzie sobie chciał dla odświeżenia genów pokryc klacz ogierem z tej "bazy genetycznej"....

To zależy, na 99% nie.

tak sobie przy okazji proby dzielnosci dyskutowalam z kilkoma hodowcami i padlo podstawowe pytanie:
- czym jest owa dotacja i komu powinna byc przyznawana
jak sie okazalo wielu hodowcow jest zdania, ze nie powinno sie promowac mierny material ( a taki w wiekszosci jest ten dotacyjny),a nagradzac db hodowcow za ich osiagniecia w hodowli ( czempionaty, wystawy, premiowania) i ( nie lub) za wyniki zwiazane z uzytkowoscia koni- proby dzielnosci ( wiadomo, ze nie na zasadzie byle zdac), czempionaty wkkw,uj, skokowe, udzial w zawodach na poziomie ZO ( ale nie N klasa tak jak czesto gesto sie pojawiaja tego rodzaju konkursy )


Materiał, o którym piszesz sam się promuje i nie potrzebuje dopłat. Program zachowawczy ma konserwować, a nie promować. Pomylenie pojęć.

Zapisane
Arcturus
Użytkownik

Wiadomości: 319



« Odpowiedz #18 : Grudzień 12, 2009, 12:26:01 »

No to niech  stworzą za państwowe pieniądze stado zachowawcze i już ( albo nawet kilka) . Wtedy z bazy genetycznej ( tej "czystej" ) będzie można korzystać .
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #19 : Grudzień 12, 2009, 14:55:02 »

jasiek zadne pomylenie pojec- skoro jestes na zachodzie powinienes chyba juz slyszec  za co dotacje i na co dostaja konie
i nie sa to dotacje tak jak u nas za rodowod i "dostateczny" wyglad bo niby rasa rodzima...westfale, oldenburgi i hanowery to tez rasy rodzime naszych sasiadow z zachodniej granicy...

Jak latwo zauwazyc u nas program nie konserwuje a promuje..i niestety konie  miernej jakosci w wiekszosci przypadkow
 populacja w hodowli nie ma byc tylko pula byle jakich  genow ( pod wzgledem eksterieru, walorow uzytkowosci), ma byc  materialem wyjsciowym dla czegos wartosciowego. Czy taki malopolak w programie  bedzie db punktem wyjscia do dalszej hodowli na poziomie?
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #20 : Grudzień 12, 2009, 16:45:01 »

Te programy o których mówimy to są programy OCHRONY zasobów genetycznych. Objęte są nimi też hucuły i koniki. Nie chodzi w nich o produkcję czegoś co jest potrzebne, bo potrzebne rzeczy są produkowane dlatego, że ktoś je potrzebuje i kupuje. To jest coś jak ochrona zabytków albo rezerwat przyrody, tak na to trzeba patrzeć. Niemcy mają system premii dla najlepszych koni, ale do tego to można porównać nasz fundusz POSTĘPU biologicznego, a nie programy ochrony. I tak na przykłada min. rolnictwo funduje hodowcom próby dzielności dla ogierów i klaczy. Nie oczekujmy, że będziemy hodować sportowe konie i jeszcze dostawać na nie kasę pod hasłem ochrony zasobów genetycznych. To tak jakbym budował autostradę i dostawał na nią kasę jako na rezerwat przyrody. Jedno i drugie jest potrzebne, ale należy umieć rozróżnić te dwie rzeczy (przykładowa autostrada i park narodowy), żeby wiedzieć o czym rozmawiamy w ogóle.
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #21 : Grudzień 12, 2009, 17:48:17 »

jasiek- napisales jedno wazne zdanie, ze trzeba to wszystko rozroznic
wiekszosc pseudohodowcow producentow dotacyjnych rodowodow nie rozumie  wogole tej idei -dla nich ochrona zasobow to kasa nic wiecej, nie ma tam zadnej dbalosci o fenotyp, a jedyna dbalosc polega na sprawdzeniu czy ogr pasuje do rodowodu i czy zrebak bedzie na dotacje- nie na tym selekcja materialu genetycznego polega!
w takiej formie w jakiej to w tej chwili jest mowie nie.
Nikt chyba nie oczekuje, ze pod pseudohaselkiem ochrony zasobow genetycznych ( od momentu gdy jestem zwiazana z biotechnologia rozrodu wpaja mi sie, ze wybieramy geny najlepsze do baz matczynych itp., a nie kazdy gen...), beda promowane konie sportowe. To moglaby by byc zupelnie niezalezna sprawa - kazdy hodowca mialby wybor - dzis spora czesc ludzi  w hodowli mlp kieruje sie nie ochrona zasobow tylko finansami jakie sa z tym zwiazane. Niby co to za kasa... ale gdyby tak nie bylo, to nie pojawialyby sie ogloszenia typu potrzebna klacz do programu...
jakies premie, dodatki finansowe moglyby  byc zupelnie niezalezna sprawa:)
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #22 : Grudzień 12, 2009, 18:00:31 »

ogloszenia typu potrzebna klacz do programu...



To piszą ci, co nie wiedzą, jak bycie w programie wygląda. I choćby ich od tego nie wiem jak odwodzić i tłumaczyć, to i tak se kupią, bo panie jest dotacja. A potem płacz, bo nie ma kto źrubakowi kantara założyć....

Świadomość ponoszonych kosztów jest zerowa, a koniom żreć trzeba dać. Dlatego osobiście uważam, że zakładającym stado podstawowe od zera należy postawić znacznie wyższe wymagania, niż tym, co są hodowcami od lat i to stado już mają.
Ale co z tego, skoro konia każdy może kupić i ubiegać się o dotacje.
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #23 : Grudzień 12, 2009, 18:12:02 »

Wiwiana wlasnie brakowalo mi takiej wypowiedzi, brawo!
Mysle, ze akurat Ty jako jedna z niewielu na tym forum wiesz jak to wyglada od podszewki i co najbardziej motywuje takich "nowych" hodowcow.
Zapisane
Wiwiana
Użytkownik

Wiadomości: 242


« Odpowiedz #24 : Grudzień 12, 2009, 18:27:55 »

Tia, bo ja to jestem właśnie ta, co najpierw tłumaczy jak krowie na rowie, że trzeba o koniach coś wiedzieć, zanim się zacznie, że kasa z dotacji to kropla w morzu, że nie warto kupować od zera, że źrebaki się wychowuje a nie tylko zreć wsypuje przez dziurę w ścianie, a potem i tak jadę do tych koni, żeby im na przykład kantary pozakładać/poluzować/połapać/nauczyć w ręku chodzić choćby.
Bo ja to jestem ta, co się zna, rozumiecie....
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #25 : Grudzień 12, 2009, 18:57:42 »


wiekszosc pseudohodowcow producentow dotacyjnych rodowodow nie rozumie  wogole tej idei -dla nich ochrona zasobow to kasa nic wiecej, nie ma tam zadnej dbalosci o fenotyp, a jedyna dbalosc polega na sprawdzeniu czy ogr pasuje do rodowodu i czy zrebak bedzie na dotacje- nie na tym selekcja materialu genetycznego polega!


a pokaz mi dotacje, ktore dzialaja inaczej, kazda "latwa" kasa demoralizuje i nigdy nie prowadzi do zamierzonego celu
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #26 : Grudzień 12, 2009, 19:03:39 »

jasiek zgadzam sie z Twoja ostatnia wypowiedzia w 100procentach, dlatego nie zgadzam sie z taka  forma dotacji i ochrony zasobow genetycznych jaka mamy .
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #27 : Styczeń 09, 2010, 13:49:29 »

Treść programu do pobrania na stronie pzhkm
http://www.pzhkm.pl/

jestem ciekawa ile klaczy spełnia takie warunki  Z politowaniem
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #28 : Styczeń 09, 2010, 13:59:33 »

Moje wszystkie trzy spełniają, nawet ta po Greyu spełnia, więc nie jest taki restrykcyjny ten program, jakby się mogło zdawać, dużo hałasu o nic. (Chyba się zapiszę  Mrugnięcie )
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #29 : Styczeń 09, 2010, 14:23:02 »

A gdzie tam są schagye ?
Ja mam pytanie stylistyczno-składniowe,  nie rozumiem czy "pochodzące ze starych rodów austrowęgierskich" tyczy się ogierów czy angloarabów. Obstawiam, że to pierwsze.
Moja się żadna nie łapie, heh
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

swiatmody pd-wp wirtualna-hodowla-canidea naczelnysztabdowodcow skarpetkacrraft