FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

witam
ciekawa jestem waszysz "trików" czy sztuczek podczas bonitacji małopolaków, np. czy malujecie im oczy jak u arabów czy prowadzicie na prezentkach czy na zwykłych ogłowiach, jak najlepiej je uczesać (krótka czy długa naturalna grzywa, może koreczki  ;)) no i co jest najważniejsze podczas oceny tych koni.

Nasze klacze są przedstawiane do bonitacji dokładnie wyczyszczone, wyczesane....i właściwie tyle :)
Grzyw nie mialy zaplatanych. Owszem był pomysł z prezenterką, ale skonczyło sie na ogłowiu, na prośbe osoby bonitującej czyli kierownika OZHK.
Ważna rzecz to zadbane, wystrugane, wyczyszczone kopyta.
Malowanie okolic oczu wg mnie to lekka przesada nawet na Czempionat, a co dopiero do bonitacji przy wpisie do Księgi. 
Ogiery bonitowane na wstępie do ZT pewnie są do tego staranniej przygotowywane i często mają np zaplatane odpowiednio koreczki. 

Najwazniejsze zeby kon umial spokojnie ustać w miejscu w momencie zabrania go od reszty stada, zeby dalo sie go dokładnie obejrzeć z kazdej strony oraz pobrać pomiary, kon nie moze bać sie laski ani taśmy,
oraz zeby dobrze biegał klusem w ręku, bez potrzeby popędzania, bez ociągania, ale takze bez zbytniego rozpędzania.
To samo oczywiście dotyczy stepa, kon musi grzecznie dać sie prowadzić w tempie nadanym przez prowadzącego.

Bonitacja to w koncu ocena pokroju i budowy a nie konkurs pieknosci.

Z innej beczki względem bonitacji - jak to się dzieje, że przy np. 15 pkt. max za typ koń bardzo typowy dostaje 14, w porywach do 15, a koń byle jaki 12. Czyli de facto wykorzystywana jest tylko część skali ocen.
Jaki musiałby być koń żeby dostać 10 i mniej?
4 pkt koń dostaje za to, że łeb w ogóle ma. Czy to nie bez sensu przypadkiem?

skala jest stupunktowa, a uzywany jest przedział 75-85 ( tak orientacyjnie )
Czyli de facto uzywane jest 10 % skali
ale to chyba tak ma byc i tak już bedzie, bo ten przedział tych zaledwie 10 punktów używany w ten sposób daje proste rozeznanie, a konkretne punktacje, to wyszczególnienie.
Zmiana tych "nawyków" punktacyjnych musialaby sie łączyc ze zmianą całej skali, tak mysle.
Typ konia zapewne moznaby określic w 10 czy nawet w 5 punktach...

Ponieważ jedyne źródło informacji to bonitacja przy licencji (z określonym minimum) to nie wiemy jak zostały wypunktowane konie, które jej nie otrzymały, bo te informacje nie są dostępne.
Muszę pomęczyć inspektorów. :)

no tak, racja
to byłoby też pewne źródło informacji
ale jak wiele klaczy ( jaki odsetek ? ), dajmy na to z pochodzeniem, nie uzyskuje tych min 75 punktów będących warunkiem wpisu do ksiąg
( lub dostaje mniej niż połowe maksymalnej liczby punktów za jedną z cech, bo to chyba także wyklucza przyznanie licencji )

ja tak trochę poza tematem ;) montana czemu na gg sie nie odzywasz? piszę i piszę i nic :P

co do bonitacji to pewnie 99,9% klaczy dostaje jednak licencję - a moim zdaniem tak być nie powinno - skoro kiepski ogier nienadaje się do hodowli to dlaczego kiepska klacz ma się nadawać?

Goha, to chyba taka wypadkowa kilku spraw - w sumie ogier w ciągu życia może mieć mnóstwo potomstwa, zwłaszcza odkąd wszedł rozród wspomagany ;), więc ocenia się go ostrzej niż kobyłę, co urodzi naście źrebiąt.
Z drugiej strony jednak z super ogierów ale na kiepskich klaczach też się g*** dochowamy.
Jestem więc za stopniowym zaostrzaniem wymagań w miarę postępu hodowlanego. Dobrze, że jest ten ZT dla klaczy.

nawet bardzo dobrze że jest :)

a co do selekcji to wiadomo że ogier będzie zawsze surowiej oceniany, jednak klacze też jakoś powinny być wykluczane z hodowli, szczególnie takie z wadami wrodzonymi, które najprawdopodobniej przeniosą na potomstwo. A w tej chwili praktycznie każda klacz może dostać licencję...

kiepska klacz ... u nas jak nie mieli sie do czego przyczepić to powiedzieli że kopyta nie zrobione , choć mówiłam że termin wypada akurat , ale kowal na urlopie dwa tyg , w dodatku kobyły jak przyszły do nas 4 miechy wczesniej były na pograniczu czarnej rozpaczy kowala , gdzie kopyta były potrzaskane , zdeformowane i kwalifikowały sie tylko do ortopedycznego kucia (tak wygląda chów bez stajenny, do 3 lat włącznie, bez kowalowy zapewnie też), a ci mi wyjazd robia że kopyta do strugania , żeby tamte widzieli , to znana hodowla by bure dostała !!! i takim sposobem jedna dostała 76 pkt , a druga lepsza 79 , gdzie doczepili sie słabo związanego zadu ... ale to prawda że jak nie ma czego to sie czepiają typu(najlepiej to widać na czempionatach) , ale nasze to typowe małopolki , wiec po 14 dostały ... dodam tylko że kopytka już wyprowadzone i teraz kowal im nie straszny ...

Ja miałam z bonitacją przejścia i nerwówkę, kobyła dostała 80 pkt. ale po pomiarach wyszło że ma 157 cm (to wlkp więc jej brakowało 1 cm do normy...ale była 5 dni po kowalu i mierzona w niezbyt szczęśliwym miejscu-na pokruszonym i dziurawym betonie, normalnie na pewno by miała 158-159,ale...), babka nie chciała wogóle jej wpisać do księgi ze względu na niski wzrost, ew. do rejestru kucy i małych koni :(. Po wycieczce do Związku udało mi się wywalczyć licencję, ale żeby nie było za szczęśliwie pojechała kobyle po typie i z 14 pkt. ścięła na 11 pkt!!! Tym sposobem wylądowaliśmy z bon. 77, czyli marną, mimo że kobyła bardzo prawidłowa i urodziwa. Może kiedyś się zdecyduję na weryfikację, ale póki co się cieszę z licencji, ufff.

O kurczę, Kawusia, ale twojej się dostało :( moja wlkp, w typie moim zdaniem ślązaka o wzrosćie realnym 157 cm (w papierach ma 158), ma 79pkt, w tym 14 za typ. Na twoim miejscu urządziłabym zobie wycieczkę do pzhk

a wracając do młp, trochę mnie dziwi, że moje obie młp mają jedynie 14 pkt za ruch, który moim zdaniem nie jest taki przeciętny jakby na to wskazywała bonitacja :(

Ciekawa, też jestem co ma wpływ na tzw. wygląd ogólny ?? Czy jest to tylko i wyłącznie subiektywna ocena bonitującego??

Nasza wielkopolanka tez ma 14 za typ, tez ma ponizej 160, sama bym jej 14tki chyba nie dała....

U nas ostatnio klacze były bonitowane w grudniu :/ Nie jest to najlepszy moment, nie jest to pora roku kiedy koń wyglada korzystnie i efektownie niestety, ale tak sie złożyło, oczywiscie, jesli da sie inaczej to lepiej chyba jednak przedstawiac konie do oceny latem, pomimo, ze teoretycznie ocena nie od pory roku powinna zalezeć...
Teraz czeka nas jeszcze bonitacja w lipcu, zobaczymy jak klacz wypadnie :)

Kawa była bonitowana w listopadzie, dobrze że chociaż słoneczna pogoda była i bez śniegu, ale nie miała wtedy jeszcze skończonych 5 lat, więc może za jakiś czas jej zrobię weryfikację. Poza tym wydaje mi się że ona po odsadzeniu źrebaka przez te parę miesiący jeszcze podciągnęła...Zobaczymy... :)

Bonitacja w lipcu, to jest to  :D  Kobyłka wypadła doskonale

Jestem ciekawa Waszych opinii na temat artykułów o bonitacji w ostatnich numerach KT prof. dr hab. Mariana Kapronia,
czytaliście ? kto nie czytał, polecam przeczytać

którą bonitowałaś? Matkę Polkę? ;) jakie noty?

Mam wielką prośbę - poratujcie hodowlanego laika :P
Jak to wszystko wygląda od strony organizacyjnej i formalnej? Mam kobyłę zaźrebioną po raz pierwszy i ... co mam z tym fantem zrobić, żeby wszystko było ok?
Z powyższego można wysnuć wniosek, że nie mam o sprawie bladego pojęcia - wniosek ten jest zupełnie słuszny, więc proszę o wyrozumiałość i pomoc!  ;)

Goha, Młoda była bonitowana w grudniu, teraz przedstawiana była Oregonka, jak bedziemy miec juz w ręku wpis, to sie pochwalimy bonitacją, narazie jeszcze czekamy, ale klacz zrobiła bardzo, bardzo dobre wrażenie : )

axo, jak Ci sie urodzi źrebak musisz zgłosić go do opisu do paszportu w OZHK i przy od razu zgłosić klacz do wpisu ( na obydwie czynności są druczki, podania -dostępne w sieci, ale czasem wystarczy zadzwonić i sie umówić )
Przyjedzie osoba z OZHK, opisze i wypunktuje źrebaka, zabierze świadectwo pokrycia konieczne do wyrobienia paszportu.
Klacz zostanie wymierzona, zbonitowana i otrzymasz później świadectwo wpisania klaczy do księgi, pewnie razem z paszportem źrebaka.
Rodzice Twojej klaczy są wpisani do Księgi Głównej, więc Twoja też trafi do Głównej.
Ah ! jeszcze jedna ważna rzecz, musisz koniecznie zrobic klaczy badanie markerów genetycznych, bo od zeszłego roku jest to wymóg przy wpisie do Ksiąg.
Wiec to mozesz zrobić nawet juz, weterynarz pobiera i opisuje próbki, wysyłasz je do Poznania lub do Chorzelowa ( wszystko znajdziesz w necie ) płacisz przelewem, oni po ok miesiącu przysyłają wynik do Ciebie i drugi list do Twojego OZHK, numer badania zostanie wpisany do paszportu.
Oczywiscie jeśli markery okazałyby sie niezgodne, nie będzie wpisu.

__________________________________________________________
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Laboratorium Badań Markerów Genetycznych u Koni
ul. Wołyńska 33, 60-637 Poznań
www.jay.au.poznan.pl/LABORATORIUM-KONIE/

Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki
Chorzelów Sp. z o.o.
Laboratorium Badania Grup Krwi
39-331 Chorzelów
www.zdizchorzelow.hg.pl/lab

montana
każdy źrebak ? wszystkich ras ?

nie do konca rouzmiem pytanie
akurat źrebak axo bedzie małopolski

a czy klacz jest wpisywana do Księgi po źrebaku innej rasy ? tak
moja Emetytka miala jednego źrebaka po ogierze sp, Arnoldka miała wczesniej dwa źrebaki, obydwa sp
i rasa źrebaka nie miała żadnego wpływu na bonitacje i licencje matki

o masz źle przeczytałam  :-[
zobaczyłam, że jest wymóg co do klaczy wpisywanych do ksiąg, a przeczytałam, że chodzi o każdego źrebaka i się przetraszyłam, że moje nie mają porobionych  ;)

Co to znaczy, że "wypunktuje źrebaka"? U mnie przy opisie małej nikt nie punktował.... :-\

Zrebaki pod matkami są punktowane w skali 20punktowej ( typ, budowa i rozwoj, zdrowie, ruch ), na odwrocie świedectwa pokrycia powinna byc taka mała tabelka przybita pieczątką, tam wpisywane są punkty.
Punkty te dają teoretycznie pewne rozeznanie w jakości źrebaka
są też "oczkami" ktore zbierają teraz ogiery na wyższą kategorie ( za zrebaki dostają punkty i dostają punkty za potomstwo wpisane do księgi )

Przy okazji, na temat kategoryzacji ogierów
http://www.pzhk.pl/art.php?id=kategoryzacja.htm

Rozumiem, ma to sens, ale nadal twierdze że mojej Vańki nie punktowali...Może po arabie to be i nie ma co się fatygować....

a może jej wpisali, jak juz zajechali do OZHK i zasiedli do papierków
jak źrebak rześki i poprawny standardowo 18-19tka i juz
A ta ocena sie juz później raczej nigdzie nie pojawia...

odnośnie arabów

No to na razie Kawa pracuje na punkty dla San-Miego :D.

A czy te punkty nie są przypadkiem podstawą so przedłużania licencji ? Co byłoby zresztą logiczne bardzo, tylko w takim razie skąd tyle starszy ogierów, bez dużej ilości potomstwa, które ciągle mają aktualną licencję ?
Może to głupie pytanie, ale trochę się w tym nie orientuję  :-[

Wszystko jest napisane szczegółowo w podanym linku

tak wyrywkowo :

   Ogiery, które odpowiadają warunkom eksterierowym i rodowodowym oraz ukończyły z wynikiem pozytywnym próby dzielności w ZT lub uzyskały określone wyniki w alternatywnych próbach dzielności (patrz programy hodowlane dla koni rasy m, wlkp, sp) mogą być używane w rozrodzie w kategorii C.
Ogiery kat. C mogą być używane w rozrodzie maksymalnie do 9 roku życia włącznie. Nie uzyskanie w tym okresie kat. B powoduje wycofanie ogiera z rozrodu.

 Ogiery z kat. C, w wieku 4 - 9 lat mogą uzyskać kat. B, na podstawie decyzji Komisji Księgi Stadnej, jeżeli potwierdziły swoją wartość użytkową w Mistrzostwach Polski Młodych Koni lub w sporcie jeździeckim.

# Ogiery, które uzyskały kat. B na podstawie wyników określonych w ust. 1 (MPMK, sport jeździecki), winny w okresie posiadania kat. C oraz do 4 sezonów po otrzymaniu kategorii B uzyskać min. 20 pkt. hodowlanych. Nie spełnienie tego warunku powoduje wycofanie ogiera z rozrodu.
# Ogiery kat. C, które nie spełniły wymagań określonych w ust. 1 (MPMK, sport jeździecki), mogą otrzymać kat. B, jeżeli do 9 roku życia włącznie uzyskały minimum 35 pkt. hodowlanych za potomstwo. Ogiery te winny w okresie posiadania kat. C oraz do 4 sezonów po otrzymaniu kategorii B uzyskać min. 70 pkt. hodowlanych za potomstwo. Nie spełnienie tego warunku powoduje wycofanie ogiera z rozrodu.
# Ogiery, które w próbach dzielności po 100-dniowym treningu osiągnęły wynik równy lub wyższy od 125 punktów indeksowych i uzyskały min. 81 punktów za ocenę pokroju, otrzymują kategorię B. Ogiery te w wieku do 6 lat włącznie winny:
    * potwierdzić swoją wartość użytkową (na podst. wyników w MPMK lub sporcie jeździeckim), uzyskując normę dla ogiera w tym wieku lub
    * uzyskać min. 20 pkt. hodowlanych za potomstwo.

Jeżeli ogier nie spełni jednego z powyższych warunków, to w wieku 7 lat przechodzi do kat. C.

Ogiery mogą uzyskać kat. A jeżeli uzyskały:

   1. minimum 200 pkt. hodowlanych za potomstwo wpisane do ksiąg lub
   2. 100 pkt. hodowlanych za potomstwo wpisane do ksiąg oraz osiągnęły wyniki w sporcie jeździeckim (w całej karierze)

(...)

Nowym zasadom kategoryzacji podlegają ogiery wpisywane do ksiąg od 2004 roku. Ogiery wpisane do ksiąg przed 2004 rokiem mogą być poddane nowym zasadom kategoryzacji na wniosek właścicieli.

wszystko jasne, nie doczytałm ostatniego zdania  :(

Tak... To wszytko by było fajne, gdyby hodowcy mieli do tego dostęp... Ale ni zauważyłam, by PZHK prowadził jakiś ranking ogierów kryjących na oficjalnej stronie... Tak samo jak nasz związek nie umieszcza kategoryzaji w katalogach! Muszę zapytać się w Stadzie Ogierów czy oni wiedzą jaką kategorie mają ich ogiery.......

nasz OZHK umieszcza
http://www.wzhk.radom.pl/katalog.html
podobnie krakowski
http://www.ozhk.pl/images/stories/File/kataloginternet.pdf
przy każdym ogierze jest kategoria

W innych OZHK sie nie orientuje, ale można sprawdzić

masakra w tym Radomiu, same zimnokrwiste konie, jakaś pustynia jeździecka

a żeby było ciekawiej jeden z dwójki ogierów wlkp padł jakiś czas temu  ::)
jedyny młp padł na przełomie 07/08 - więc pan kierownik proponuje krycie wielkopolakiem, zgroza

no już nie pustelnia z tego co ptaszki ćwierkają to podobno w ...-BEJA tam obrodziło  :)

Ogier WLKP   w Radomiu to Irwin ale chyba żyje jeszcze .

no właśnie Irwin już nie żyje


Hehehe, ptaszki ćwierkają, kobyły rżą ; )
Ale odbiegamy od tematu za bardzo

to już rozumiem dlaczego wszyscy się rzucali na Brodka jak wpadł na wakacje;)
na szczęście stajnie które obsługuję  wożą kobyłki do Bogusławic i Łącka:)
z pomysłami  kierownika miałam już do czynienia i nie dziwie się nic a nic ,że nikt się go nie słucha
i wszyscy się z niego :D
kiedy Irwin zmarł?

Alma dziś zbonitowana: 78.
Cóż, brak mięśni, zimowe futro i lekka panika, która udzieliła się moim koniom na przeglądzie hodowlanym...
W każdym razie wpis do Księgi będzie :)
A ogierka chyba nie punktowali, nie wiem, czemu... Ale padło określenie "taki ładny źrebak!" :P

78 to dużo i mało, na zakładzie większość ogierów tyle dostaje, a w terenie, wiadomo, różnie bywa..

mojego też nie punktowali przy opisie..

Myślę że punktowali tylko nic nie powiedzieli...jak u nas-nawet jak spytam to trudno sie dowiedzieć ile,bo i tak na oko srednio wszystko lecą niestety.
Mnie Belgi dostała 79pkt teraz,no ruchu to kompletnie nie pokazała(slisko,błoto)-wiec wnioskując z komentarza pow.powinnam byc zadowolona ;)

Pewnie rzeczywiście punktują źrebięta "na szybko" i "dla siebie"... Szkoda, chętnie bym się dowiedziała, jak ogierek oceniony... Nie dostanę takiej informacji np. razem z protokołem z bonitacji? Może powinnam zadzwonić do Związku i zapytać?
Moja kobyła też w ruchu pokazała się słabo, spięta strasznie i do tego mokry asfalt, ja sama 2 razy "w kłusie" o mało nie zaliczyłam upadku ;] Listopad to nie najlepsza pora na bonitację raczej...

a to nie jest tak, że ogierów nie bonitują tylko klacze??

Bonituje się zwierzęta hodowlane, czyli klacze przy wpisie do księgi (wpis następuje przez urodzenie źrebaka lub zaźrebienie) i ogiery przy kwalifikacji hodowlanej na ZT (te które ukończyły MPMK z dobrym wynikiem czy biegały na torze też są bonitowane na ZT). Oprócz tego jeśli masz kandydata na ZT to przyjedzie do Ciebie inspektor i też zbonituje, ale to tak w ramach prekwalifikacji i półoficjalnie.

jasiek... ale im chodziło o ocenę źrebiąt... Poczynając od sysaków przy opisie źrebiąt kończąc na 2 latkach i klacze... i ogierki powinny być ocenione. Klaczki niezależnie od tego czy spełniają rodowodowo prawo wpisu do ksiegi głównej czy też do wstępnej... Jeśli idzie o ogierki to ocenia się tylko te które spełniają rodowodowo warunek wpisu do księgi czyli pochodzi od rodziców wpisanych do księgi głównej. Czyli te ogierki, które w przyszłości mogą uzyskać licencje. Ocena źrebiąt miała być podstawą do zmiany w klasie ogierów.

taa-na swiadectwie pokrycia jest pieczątka na ocenę żrebaka-no i co z tego skoro albo nie moge się dowiedzieć ile dostał(no tak normalnie,srednio) albo ktoś się mnie pyta-to który uważa pani że najlepszy? i dalej nie wiem ile który dostał.Wiec i tak to nie ma zadnego praktycznie znaczenia...

No u mnie tez ocenianie zrebaka polegalo na cytuje:

"o jaka ladna klaczka, dam jej 19"

ci ludzie co jezdza i oceniaja, to sa szkoleni w rysowania strzalek do paszportu, a nie w ocenianiu koni..

E, to sobie daruję dopytywanie się ;] Zobaczymy, co ze smarkacza wyrośnie ;)

Teoria jest taka, że konie (rodowodowo pasujące w przyszłości)hodowlane powinien do paszportów opisywać inspektor hodowlany, czyli kierownik i ze związku uprawniony pracownik. A nie każdy, jak leci, przeszkolony do opisywania do paszportów, ale koni NN lub od matek NN lub wałachów z rodowodem  >:(   Chodziło w założeniach o nową kategoryzację ogierów... Jak przyjeżdża nieuprawniony, to co ma wpisać??? Średnio, przeciętnie. I potem ogier jaki będzie na podstawie potomstwa??? Średni...

Papier wszystko przyjmie, a życie to zweryfikuje. Żeby był sens oceniać źrebięta przy matkach, to należałoby robić na większą skalę ich promowania, czempionaty, wspólne przeglądy wielu hodowców. Nie da się dobrze ocenić źrebiąt u drobnych hodowców, trzeba już nie lada fachowca.

U nas zawsze opisuje pan kierownik i tylko raz punktował "na głos".
Zazwyczaj mogę usłyszeć jedynie krótką opinię na temat, choć i to jest dla mnie cenne.

Inna rzecz, ze imprez brakuje,nasz ozhk (radom) to pustynia totalna niestety. A wycieczka do Białki z młodziakiem to jednak duża wyprawa.

a u nas kazdy ma region-kierownik za nic by wszystkiego nie obrobił sam plus inna praza zwiazkowa... i inspektorzy po tych szkoleniach to nie maja tak za bardzo oka i do tego do wszystkich ras przecież... to trzeba lat praktyki zeby oceniac wszystkie rasy jak leci i robic to w miare obiektywnie...wielce szkoda ze nie ma co najmniej ze 2 imprez na województwo gromadzących żrebieta do opisu..do Białki to juz żeby sie wybierać to trzeba byc pewnym ze maluch jest przynajmniej dobry,,,,