Tytuł: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 14, 2008, 11:42:44 Jesteście zwolennikami małopolaków kolorowych czy jednomaścistych ?
Tych kolorowych jest jednak zdecydowanie mniej, ale są nieliczne hodowle, gdzie konie kolorowe to większa część stada. Jak Wam sie one podobają ? Na tym najnowszym wykazie ogierów srokaczy jest 6 na 212 wszystkich ujetych w liście ogierów, co stanowi 2,8 % : Amor po Amigo Artedy po Emir Cenzus po Barak Harbuz po Vis Versa Karton po Hipokryta Oman po Fis moze znacie jeszcze jakies srokate reproduktory ? bo ta lista moze byc niekompletna W sam raz czy za mało takich ogierów ? co możecie na ich temat powiedzieć ? A teraz do tarantów W wykazie znalazło sie ich 5 Borasko po Bachus Dam Dam po Dandys Dixan po Dandys Legion po Lechistan Pinokio po Pakt pytania do Was, takie jak powyżej :) Ja moge dopisac do tej listy dwa ogiery czołowe w SK Michałów Birkut po Buncol i Leopard po Lechistan Jeden deresz, Hiacynt po Donbas żadnego izabela Jaka jest przyszłość koni kolorowych ? będą rosły w siłę i w liczbę, czy ich udział bedzie spadał w rasie małopolskiej ? będą widoczne na czempionatach, czy moze zostaną w stajni w tym czasie ;) jak sądzicie ? Czy znacie jakieś konie małopolskie izabelowate ? bo ja chyba nie ( to znaczy jezdzilam kiedyś taką klacz, ale ona była niby małopolska, a dokumentów nie było, jak to sie mówi zagineły ) Deresza małopolskiego też nigdy z bliska nie widziałam :) A Hiacynt ma identyczną niemalże młodszą siostrę Hipotezę po Plaster. Nawet mi sie one podobają w takim gniado dereszowatym kolorku : ) Które z koni kolorowych najbardziej sie Wam podobają i chcielibyście takiego mieć ? srokacza, taranta, deresza, izabela ? Kto byłby skłonny pokryć swoją jednomaścistą klacz tarantem ? : D Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Marzec 14, 2008, 15:26:01 Hiacynt pokrojowo kompletnie mi się nie podoba, za ciężki i kanciasty.
Dawno dawno temu, bo na początku lat 90 była moda na krycie kolorowymi, ale problem polegał na tym, że znaczna większość tych ogierów wielkich zalet poza maścią nie posiadała, a przekazywała rozmaite wady. Stąd zapewne przekonanie, że kolorowe to paskudztwo. Osobiście za nimi nie przepadam, ale to jedynie kwestia gustu. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 14, 2008, 17:06:25 A jak to jest z ogierem BURGUND (Brańsk - Legia) 1994 r., on sam jest sp ale ojciec i matka m.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 14, 2008, 17:21:39 a przyznam, ze czekałam na tego konia :)
BURGUND sp izab. 159-193-20, bonit. 80 Briańsk m - Legia m /Lansjer wlkp Hod. Stanisław Janda z najnowszego wykazu wynika, ze kryje w woj. lubelskim, pow. zamojski Kto go zna ? kto go widział ? jest po nim izabelowate potomstwo ? Tu jest jego dokładny rodowód http://www.allbreedpedigree.com/burgund5 problem w tym, ze i matka i ojciec to konie m/wlkp ( choć w księdze koni małopolskich, zgadza sie ) więc on jest też tak pół na pół w sumie małopolakowielkopolak Po kim on niesie tą maść ? Ojciec ojca Markiz wlkp to srokacz, Barwa II gniada, więc raczej nie od strony ojca zatem od strony matki, ale tam też nie wiem skąd ją wziął : ) Babka siwa, a zaraz za nią już nny Ten wielkopolski Lansjer jakiej maści ? Uważam za uzasadnione ewentualne użycie takiego konia w rasie małopolskiej dla wprowadzenia maści izabelowatej. Wiesz o nim cos więcej ? Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 14, 2008, 17:37:34 Znam Burgunda z widzenia bo kiedyś stał w Milanówku u Pana Bukowskiego, krył ale nie przekazywał jakoś wybitnie maści (gdzieś 20 % pokrytych nim klaczy dało izabele), widziałam kilka źrebaków, poprawne i urodziwe. Zakochałam się w izabelowatej klaczce po nim (wtedy dwuletnia), Arizona od matki wlkp, ale właściciel nie chiciał za nic sprzedać a po paru miesiącach mu się mała powiesiła w stajni na uwiązie. Kolejny ślad tego konia to Lubelszczyzna, Pan Szanyński Ryszard, Majdan Skierbieszowski 26, te. 664-679-505, podobno kryje, chyba 150 zł stanówka. Sam Burgund chwytający za oko, łagodny temperament, poprawny, wiadomo że co do użytkowości to nie ma się co spodziewać cudów...bo nikt go nie sprawdzał raczej zanadto. tylko żeby dostyać licencję to chyba musiał mieć za soba zakład.... A maść...miooodzio.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 14, 2008, 17:41:23 Zakochałam się w izabelowatej klaczce po nim (wtedy dwuletnia), Arizona od matki wlkp, ale właściciel nie chiciał za nic sprzedać a po paru miesiącach mu się mała powiesiła w stajni na uwiązie. :o zauroczyłaś ! ja Cie do swojej stajni nie wpuszcze ! ; ) tylko żeby dostyać licencję to chyba musiał mieć za soba zakład.... w tamtych czasach zdaje sie wcale nie musiał, mógł dostać licencje na " ładne oczy" czy na ładną maść ; ) ale nie on jeden... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 14, 2008, 18:01:44 Montana przestań bo się będę czuła winna... :(. Żal mi było tej kobyły niemiłosiernie bo była super ;).
No to jak mu dali licencję na ładne oczy to wracamy do punktu że nikt go nie sprawdzał użytkowo, a szkoda. To że izabel wcale nie musi oznaczać że kiepski, tylko mało komu się chce sprawdzać, jak coś łaciate, nakrapiane czy inne to nie może byc dobre..., i nie będzie jak się nie zmieni podejście. ___________________________________________________________________ Jak już o fajnych izabelach, to jeszcze ogier INTERES (Hebab-Izis). Nie wiem jak tam z wyrabianiem u niego licencji ale chyba jakies problemy z oddechem miał. Miał zdawać próbę zaprzęgową bo był już za stary na Zakład i wogóle jakieś perturbacje z tym były. Teraz nie wiem co się z nim dzieje, ale eksterierowo fajny: Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 14, 2008, 18:19:25 Montana przestań bo się będę czuła winna... :((. Żal mi było tej kobyły niemiłosiernie bo była super ;). żartuje, żartuje, no coś Tym jakie winna, oszalałaś ? : ) nie ma nawet o czym mówic Tego Interesa też kojarze, ale właściwie tylko i wyłącznie z tego zdjęcia własnie, z KT Ale on nie ma licencji i juz mieć nie bedzie, ma teraz juz 6 lat zdaje sie (?) Znasz rodowód tej jego matki ? jej ojca chociaz ? tutaj jest to samo zdjęcie, ale oryginalne w super jakości http://drartur.republika.pl/konie/interes.jpg http://drartur.republika.pl/1.html Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 14, 2008, 18:32:56 No więc IZIS ma fajny papier bo jest po Baroku a matka to jelenia moszninańska folblutka Izabell po Wolver Heights. Fotki: Izis Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 14, 2008, 18:37:41 Jeszcze Izabell xx:
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 14, 2008, 18:38:42 ooo, świetnie, są nawet foteczki ! super
izabelowata małopolanka, wow, o to mi chodziło, dzieki no to mamy gotowy rodowód Interesa http://www.allbreedpedigree.com/interes4 a ja sie musze poduczyc, zapisac sie na kurs genetyki i dziedziczenia maści bo zachodze w głowe skad ta Izis sie izabelka urodziła ? chyb ze względu na imie swojej matki ; ) edit : aha, teraz zobaczyłam tą nową wiadomośc, to chyba coś mi juz wyjaśnia w sprawie tych maści Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 14, 2008, 18:43:37 Montana Izabell jest maści jeleniej, czyli ma gen rozjaśniający (w jej wypadku maść gniadą do jeleniej czyli takiej jak bułana ale bez pręgi na grzbiecie), ten sam gen rozjaśnia kasztana do izabela. Masz to wszystko dobrze wyjaśnione w książce Anny Stachurskiej "Identyfikacja koni". Pytanie jak ten gen się przemycił do Izabell...hahaha
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Marzec 14, 2008, 20:44:02 Teraz to nie dojdziemy bez fotek rodziców, bo po maściach zapisanych w księgach nic nie wywnioskujemy. Sama Izabell miała w papierach "jasnogniada" ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 14, 2008, 20:52:13 Masz to wszystko dobrze wyjaśnione w książce Anny Stachurskiej "Identyfikacja koni". tak, tak, mam tą ksiązke, bardzo ją lubię faktycznie jest tu nawet zdjecie owej jeleniej folblutki No nie dojdzie sie a u folblutów jednak różne cuda kolorowe czasem wychodzą Słyszałam, ze kiedys w dawnych czasach kazdy gorącokrwisty deresz był zapisywany jako kon w siwiźnie, bo uważano, ze maść dereszowata jest charakterystyczna tylko dla zimnokrwistych. Więc szukanie po przodkach, opieranie sie na zapisanych danych jest obarczone dużym blędem. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 14, 2008, 20:53:46 Wiele koni ma w papierach nie to co powinny, wtedy jeszcze nie było takiego rozeznania w maściach to raz a dwa że folblutowi by nie wpisali jeleniej maści ;). Teoretycznie jedno z rodziców musiało nieść rozjaśnijący gen Ccr, ale to by znaczyło że miało źle opisane umaszczenie (np. właśnie jasnogniade... bo izabela to by było trudno pomylić...no chyba żeby był dość ciemny i by mu wpisali kasztana z jasną grzywą :)).
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: tyskakonik Marzec 14, 2008, 21:19:57 Przyznam szczerze, że wolę małopolaki o jednej maści ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: rochnar Marzec 14, 2008, 22:14:49 ja mam z p. Stachurską zajęcia teraz z metod identyfikacji koni i właśnie miałam koło z rozpoznawania maści...
a ten Burgund na 100% jest izabel? bo ja mam wątpliwości czy nie właśnie kasztan z jasną grzywą... a tak poza tym ja lubię "kolorowe" konie- chociaż osobiście za lampartami nie przepadam... sama mam małopolankę gn-tobiano z rybimi oczami :) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Marzec 15, 2008, 07:24:02 do chwili kiedy przyjechal do nas harbuz a pozniej urodzila sie po nim srokata klaczka jakos srednio mi sie podobały... ale teraz im bardziej nieregularnie malowany srokacz tym bardziej mi sie podoba ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 15, 2008, 14:04:01 O rany, galopada, to u Ciebie jest to kasztanowato-srokate cudo! :) Ostatnio trafiłam przypadkiem na stronę Żabna i Jutlandia skradła moje serce, że już nie wspomnę że kaszanowato-srokata maść jest rzadka, zwykle są łatciaki z gniadym. Harbuza widziałam ostatnio w Białce i też mi się bardzo spodobał, może kiedyś użyję go dla którejś z moich. ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Marzec 15, 2008, 18:01:43 kawusia tak u ,,mnie" ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Dahoman Marzec 15, 2008, 18:06:15 No Kawusia a ja, o ile izabel tak , to na taranta alibo srokacza nie chyba bym się nie połaszczył jednak. Nie ubliżając im oczywiście.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Marzec 15, 2008, 18:30:54 Siwy i gniadosz, to maści szlachetne.
A te ciapki, łatki i dalmatyńczyki to dla indian Ameryki Północnej i dla chłopców od krów dobre. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Marzec 16, 2008, 12:09:56 O gustach się podobno nie dyskutuje ;). Izabel też można powiedzieć jednomaścisty. Za srokaczami nie przepadam generalnie, ale są wyjątkowe sztuki, głos serca to głos serca :), tak było z galopadową Jutlandią :).
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Marzec 16, 2008, 15:26:57 nie do konca moja ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Marzec 18, 2008, 12:20:54 Wachmistrz się objawił. Uszanowanie Waści. :)
Względem srokaczy w rasie to czy przypadkiem nie było tak, że to ogiery wlkp (Markiz) wprowadziły tą maść do populacji i to wcale nie tak znów dawno, bo w latach 70-80? W latach 90 na Lubelszczyźnie krył srokaty og. Alarm. Ponadto tarantowate ogiery Trefl wlkp i Dandys m, oba po Dywizjonie (Mustaf wlkp - Diamantina xx). Czyli wychodzi, że cała ta pstrokacizna z wielkopolskich na małopolskie przelazła... ;) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Marzec 18, 2008, 20:36:29 na małopolskie przelazła... Jak wszy z żydowskiego kołnierza.
Witam, witam i rączęta całuje. Szkoda że tej emoty zamiatającej czapką ziemię nie ma. ;D Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 23, 2008, 21:19:41 znane, odwieczne pytanie
dręczące mnie okrutnie... Czemu nie lubimy kasztanów ? :) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Marzec 25, 2008, 15:29:08 Ja jestem zwolenniczką koni jednomaścistych chociaż wiele srokaczy bardzo mi się podoba, nie przepadam za to za tarantami. Śliczna jest mała Harbuzia i mam nadzieje że pokaże się w Białce.
Ciekawą maść ma Dora - niby kasztanka ale wyjątkowo oryginalna - bardzo jasna grzywa i do tego siwiejący zad... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Lumi Marzec 25, 2008, 16:13:02 Montana to wszystko przez Panią Wiszowaty 8)
Ja uwielbiam kasztany i te z odmianami i bez. Moje klacze to większość kasztany i jak dadzą kasztanowe potomstwo te tez się cieszę Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Marzec 25, 2008, 17:33:03 W latach 90 na Lubelszczyźnie krył srokaty og. Alarm. Na Sądecczyźnie krył jego syn Aromat (Nana m-Alarm wlkp). Zostawił sporo potomstwa srokatego i nie tylko. Konie te będące kiedyś młp dziś już są sp. Sam Aromat wykorzystany w hodowli był tylko i wyłącznie ze względu na maść - charakter miał paskudy. Popularne w latach 90-tych konie srokate najczęściej eksportowano do Niemiec. (a za kasztanami nie przepadam ;) ) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: m.indira Marzec 25, 2008, 18:17:30 gniade , wszelkie odcienie , skarogniade , kare , ostatecznie siwe , broń boże kasztany !!! i powiem wam coś , mój kowal mówi że kasztany to najgorsze wredoty do roboty ... i widząc kilkanaście koni tej maści przy robieniu kopyt , podpisuje sie pod tym obiema rękami ...
w stajni mam 6 kasztanów , powaloną małopolkę , super grzeczną w obejściu ale pod siodłem szał niebieskich ciał , powalonego , czerwonego kasztana ex ogiera też m rasy , który osobiście mnie wywiózł cwałem w krzaki , tylko dlatego że coś mu się ubzdurało , i troje dzieci og Miech po Paszkwilu , od matki po Manhattanie ... młode są nawet nawet , prócz córeczki innej kasztanki , która jest po prostu tłukiem , jak jej wielka , przerośnięta i uparta jak muł , mamusia ... nie powiem że wśród gniadych czy karych i siwych nie ma postrzeleńców , ale sentymentu do rudego nie mam i nigdy nie będe miała ... ________________________________________________________________ a po Alarmie mamy srokacza , srokatego inaczej , czyli biały z dwoma łatami , pysk plus pół szyi , i kleks na prawym biodrze plus słabizna , no i na szczęście połowa czarnego ogona ... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Marzec 25, 2008, 18:59:01 Lubię kare i skarogniade, siwe też, ale jak znam życie będę miała rudego ;)
Moim pierwszym koniem miał być kary a duży. Mam siwego kuca... :D Rude osobiście mi nie przeszkadza, wolałabym takiego niż srokatego albo taranta (fuj fuj). Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Kwiecień 08, 2008, 13:22:12 Poniżej jeden z nielicznych tarantów, ktory mógłby mi sie podobać ;)
Ma swój urok, ładnie sie prezentuje, ładnie umaszczony i podoba mi sie pokrojowo. Ale krycia tarantem póki co nie zaryzykujemy na pewno... Unikam tez siwków. Kasztana nie mamy teraz żadnego w stajni. Tylko gniade, c.gniade, kara i siwa. Ale nie mam nic przeciwko cisawym, mogłabym kasztana mieć, czy kasztanem kryć. Czołowy w SK Michałów Leopard po Lechistan http://www.allbreedpedigree.com/leopard31 Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Kwiecień 08, 2008, 13:48:22 Nie wiadomo jaki tarant by wyszedł. ;) A jak wyjdzie jakiś za przeproszeniem, obrzygano-zapleśniały wzorek ...?
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Kwiecień 09, 2008, 12:07:02 Witam serdecznie wszystkich ;)Mi izabele pasuja bardzi, ale w małopolakach to nie spotkałem się z taką maścią.Srokacze jesli są atrakcyjnie umaszczone czyli w moim przypadku przewaga ciemnego umaszczenia to mogą być.A z kasztanów to tylko ciemne kasztany.Z małopolaków był Elew po Greyu jesli sie nie mylę obdarzony taką maścią :D
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Kwiecień 09, 2008, 16:12:40 Witaj korsarz !
też lubie takie srokacze z nieduzą ilością białego, o regularnym rozmieszczeniu plam, dlatego wolałabym kupić srokacza niż wyhodowac ;) Bo jakby mi sie urodził koń biały z brązowym łbem to bym sie załamała chyba, a i takie bywają Ciemny ciemny kasztan to tez Gon po Saroyanie "(...) Gniada sierść tedy jest powietrza uczestniczką, a wilgości krwawej podległą, co sama wesołość w koniach jaśnie pokazuje. Cisawa zasię, ta jako ogniowej natury, tak też żółci najwięcej w sobie zamyka, co i sama rzecz w koniach pokazuje, jako tacy gniewliwi i waśniwi bywają. Siwa albo biała sierść żywiołowi wodnemu i flegmie jest poddana, a ztądże białość swoja bierze. Wrona a ostateczna, ta z ziemi wszystko przyrodzenie bierze, której dla podobności maści czarnej, melancholia przydana jest (...)" - tak o charakterach maści pisze w dziele "Hippika" z 1603 roku Krzysztof Drorohostajski, kto mi to przetłumaczy ? ;) co nieco o maściach, dla zainteresowanych http://www.hij.com.pl/art.php?dzial=hodowla&id=geny_cz15.htm http://www.hij.com.pl/art.php?dzial=hodowla&id=dziedziczenie_masci.htm Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Kwiecień 09, 2008, 17:15:34 W telegraficznym skrócie - gniade są wesołe, rude wredne, siwe flegmatyczne (haha!!), kare melancholiczne. ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Iza90 Kwiecień 09, 2008, 18:50:22 Ja uwielbiam siwki! Gniade mogę być, ale takie ciemne, podpalane, ale nie za ciemne. Kocham również srokatki, ale z dużą ilością gniadego i bez rybiego oka (tzn. najlepiej z brązową głową). Kasztanów nie lubię, ale Luron (KWPN) był świetny i wszystkie konie po nim innej maści wydają mi się nie tak ładne jak tatuś (wszystkie oprócz siwego Iluzjona :D). Taranty są ładne, ale tylko te ciapate na zadzie, takie całkowite dalmatyńczyki mi się nie podobają.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Kwiecień 14, 2008, 19:11:57 a mnie sie właśnie rybie oczy podobają, mogłabym mieć konia z rybim okiem : )
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: rochnar Kwiecień 15, 2008, 19:50:12 heh, ja mam :P
nawet z dwoma! Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Kwiecień 16, 2008, 13:08:56 A mi z rybim oczkiem choć przyznam orginalne wyglądaja konie,nie pasuje zupełnie.Ale bułanki... ;D
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Maj 03, 2008, 13:44:29 Jutlandia czyli mała Harbuzia :)
(http://fc08.deviantart.com/fs29/i/2008/124/0/2/Jutlandia_mlp_by_galopada.jpg) (http://fc01.deviantart.com/fs30/i/2008/124/7/8/Jutlandia_mlp_2_by_galopada.jpg) czyli srokate młp tez moze byc piekne ;p Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Maj 04, 2008, 17:24:15 Jest fantastyczna, już nie moge sie doczekać jej widoku w Białce !
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Maj 04, 2008, 20:13:01 śliczności :)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Maj 05, 2008, 05:41:38 w bialce nie :) jedzie do klikowej jednak :)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Maj 05, 2008, 09:11:13 No co ty, nie jedzie ona do Białki ? to wielka szkoda ! podejrzewam, ze zrobi furore, gdziekolwiek sie nie pokaże
a Ty spac nad ranem nie mozesz ? :o, czy co?, bo jestem w szoku jak patrze na godzine tego Twojego posta ::) :D Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Maj 05, 2008, 13:36:19 kurcze muszę przyznać, że tak pieknym jak Jutlandia kolorowym młp nie pogardziłabym :)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Maj 05, 2008, 13:41:34 schudnac musi <lol2>
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Maj 05, 2008, 20:11:47 proszę mi tu nie marudzić :P
a po kim to ona taka "gruba" jeśli Harbuz na żywo taki drobny jak Halogen to tylko po mamusi moze taka być :P Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Maj 06, 2008, 05:25:46 gruba bo za duzo jadła ;p teraz i tak jej sie schudno... albo inaczej: dobrze wykorzystuje pasze ;p
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Maj 06, 2008, 10:21:59 super że w Klikowej będzie :)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Sierpień 18, 2008, 12:08:48 w Klikowej były nawet 2 srokacze :D
w jednym z ostatnich KT jest klacz małopolska Toda, opisana jako izabelowata http://www.allbreedpedigree.com/toda4 Kiepsko widać, bo zdjecie czarnobiałe i w stajni, ale faktycznie wygląda jak izabel, bo kłoda dość jasna sie wydaje a ja sceptycznie podejrzewałam sobie, ze to moze kasztan zwykły rozjaśniony Stąd pytanie, czy ktoś moze zna tą klacz, widział na żywo, albo na innych zdjęciach ? Zaintrygowała mnie, stoi w Skierniewicach, byc moze bede jechac w tamtą strone, to chyba aż podjade ja obejrzec, jak jeszcze będzie _______________________________________________________________ wow, małopolanka, gniada z rybim okiem, coś dla mnie :) http://www.ozhk-kielce.pl/galerie/opatowiec_2008_cz2/20.html _______________________________________________________________ czy ktoś widział kiedys moze ogiera Banita po Dereń, albo choc słyszał o nim ? http://www.allbreedpedigree.com/banita11 nr wpisu do księgi 983 GKr, paszport POL006570044400 opisany jest jako izabelowaty, dlatego mnie interesuje, ale nie moge nic na jego temat znaleźć ( !? ) Jakby wogóle nie istniał....... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Sierpień 26, 2008, 13:02:54 montana, to jest klacz nie ogier...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Sierpień 26, 2008, 13:09:40 buhahahha, ale jaja ;D
tak to jest zasugerować sie imieniem ::), mamy ogiera Banita po Arcus, ogiera Banita xx po Long Meadows i nie wpadłabym na to, ze to klacz, hihihi, ale gafa dzieki To moze ktoś przypadkiem w takim razie zna takową klacz ? Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Sierpień 26, 2008, 13:14:36 Tak się zastanawiam skąd u niej ten izabel bo w rodowodzie to same kasztany, gniade i siwe... ;). Może jasna kasztanka i pomyłka w opisie?
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Sierpień 26, 2008, 13:21:15 ot co, właśnie
to samo w przypadku wyżej wymienionej klaczy Toda.... Dlatego strasznie chciałabym zobaczyć, jak te konie wygladają bo ze to, przykładowo, jest kasztan, to wiem ; ) (http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Konie%20inne/DSCF0144.jpg) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Sierpień 28, 2008, 16:12:18 A w takiej maści małopolak jak by się trafił? Uszło by? :D
(http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/BRGREY.jpg) To ci kolorowiec! Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Sierpień 28, 2008, 20:52:48 hehe - okropieństwo ;D
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Tysia Wrzesień 14, 2008, 21:29:29 A mi sie kolorki podobaly! Baaardzo!!!!
Az sobie wyhodowalam laciatego malopolaka. I co?? i mi przeszlo!!!! Jak swiat swiatem i zawsze chcialam miec "indianskiego" konia, to teraz juz niechce! Sprzedalam srokatego i teraz w stajni same ganiade, jedne skaro inne tylko gniade i jeden kary kucol. Tyle! zadnych innych masci, to nie apteka ;) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Wrzesień 15, 2008, 08:22:24 jak dla mnie dla młp to wszelkie gniadości, sk gniade i kare - i to wystarczy :)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Wrzesień 15, 2008, 10:18:59 A ja coraz bardziej przekonuję się do maści jednomaścistych.Zdecydwoanie ciemnogniade,skarogniade.
No i ciemne siwki.Szpaki.Zresztą sam gnaidy teź ostatnio się przekonałem brzydki nie jest. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Wrzesień 15, 2008, 15:56:39 Zdecydwoanie ciemnogniade,skarogniade. No i ciemne siwki.Szpaki.Zresztą sam gnaidy teź ostatnio się przekonałem brzydki nie jest. Taak, to same szlachetne maści. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Wrzesień 15, 2008, 18:22:04 Wiem, że kiedyś każda maść miała swoisty odpwiednik powiązany z maścią.Gniadt wesoły,kasztan urwis itp.Cieakwe czy to ma odzwierciedlenie na podstawie obserwacji czy tylko to mądrośc ludowa.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Wrzesień 16, 2008, 08:08:03 No, kary np. według tego miał by być głupi.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Wrzesień 16, 2008, 08:33:07 Głupi?Przyznam się, że o tym nie wiedziałem.Słyszałem, że koń o tej maśći miał być koniem niby przynoszącym nieszczęście dla posiadacza.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Wrzesień 16, 2008, 16:06:45 (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/P8040199.jpg)
W tej książeczce można takie ciekawe rzeczy wyczytać i nie tylo. Właśnie taka bliska sercu to pozycja. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Wrzesień 16, 2008, 16:40:06 Dyć ją mam od 20 bez mała lat... :DTylko dawno nie czytałem.Muszę sobie przypomnieć.Dzięki.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Wrzesień 17, 2008, 15:54:35 Najtrwalszą jest sierść kara, najpiękniejszą gniada,
Lub która pomieszany włos z obydwóch składa. Bułana z płową plemię odrodne oznacza, Ale każda, przy sile, dobra dla oracza. Biała, co jasnej perły powabem polyska Sławne u starożytnych zdobiła igrzyska ...Stą Grecy kiedy pędzlem Olimpu dosięgli, Do wozu słońca śnieżne rumaki zaprzęgli. Kajetan Koźmian "Ziemiaństwo Polskie" Głupi?Przyznam się, że o tym nie wiedziałem.Słyszałem, że koń o tej maśći miał być koniem niby przynoszącym nieszczęście dla posiadacza. i tak też jest napisane w wyzej przytoczonej ksiązce na temat karychA ja sie z tym zgodzę ; ) Jeszcze sie uczepie tych izabelowatych małopolski ogier ( tym razem na pewno ogier, pytanie czy na pewno izabelowaty : ) ) http://www.allbreedpedigree.com/lemnos7, ktoś zna ? i klacz izabelowata http://www.allbreedpedigree.com/otoka2 tak szukam i szukam tych izabeli w rasie i znaleźć jest wyjątkowo cięzko kto spotka niech tu napisze koniecznie Warto kontynuować linie takiej maści, czy nikogo nie bedzie interesował małopolak izabelowaty ? Bo ja też w zasadzie miłośniczka gniadych jestem :D Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Wrzesień 18, 2008, 09:05:00 Izabel?Brzydki nie jest.Podono taki był koń Króla Jana III pod Wiedniem o imieniu Pałasz.Ale ze względów praktycznych i przekonaia wolę maści ciemniejsze.Jeszcze dorzuciłbym ciemnego kasztana.Teź mi sie podoba ta maść ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Marta Wrzesień 20, 2008, 09:20:50 Gniade najpiękniejsze :) Ale sk.gniade, siwe i kare też mogą być. Kasztany hmmm...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: AleksandraAlicja Październik 03, 2008, 10:53:42 Mam dużo do czynienia z izabelami, choć w rasie trochę innej: aqh. I powiem Wam, że żeby izabel był ładny, to musi być złoty. Bo taki wyblakły to już nijaki. A niestety, więcej jest tych wyblakłych, niż takich fajnych, intensywnie wybarwionych. Inna sprawa, że izabel się brudzi równie mocno, jak siwek ::) Ja właśnie ze względu na to brudzenie się najbardziej lubię konie ciemne- gniade, skaro-gniade, kare. Ewentualnie ciemno-siwe, bo na nich też słabo widać brud, ale żeby nie jaśniał ;D Srokaty też może być fajny, ale morduj się potem człowieku z doczyszczaniem białych łatek >:(
A osobiście moim największym marzeniem jest mocno malowany kasztan :D Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Październik 07, 2008, 14:16:25 Galeria michałowskich małopolskich tarantów
http://www.ozhk-kielce.pl/galerie/taranty_michalow_2008/index.html Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Październik 07, 2008, 14:39:32 a fe! ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Październik 15, 2008, 12:53:57 Ciemne siwku jak najbardziej.Szpaki w jabłka.Mniam,mniam...Izabelowate to tylko te ciemniejsze.Te jasne to wyglądają strasznie. ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Gromowa Październik 16, 2008, 21:04:36 Będę nie oryginalna i powiem GNIADE, ale jak można inaczej, jak ukochany koń gniady jest... Poza tym siwki, ale takie srebrne, czyli jeszcze nie całkowicie białe, ale w większości już tak, a grzywa i ogon (chociaż ogon jest już mniej ważny, bo biały czysty ogonek b. ładnie wygląda), a na ciele małe jabłuszka... Taka srebrna grzywa jest the best :D...
Ładnie wyglądają niektóre taranciki małopolskie, ale te chwytające za oko, bo te z Michałowa to jakoś nie chwytają za oko. Jedynie taka kasztanowato-tarantowata klacz ze źrebakiem na tych fotach mi się podobała. Moja koleżanka miała taranta i jest cudny!!! Śliczne są tez srokate konie. Rzucają sie w oczy, a jak uciekną to widać je z daleka... Ciemne kasztany o barwie kasztanów (takich normalnych z drzew) lub czekolady... boskie... Jeszcze jak mają ciemny ogon i grzywę to już w ogóle ;D Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Październik 17, 2008, 07:21:28 do grona uznanych kolorowych koni przybył małopolakom ostatnio Bonat po Atej
zdjecia w galerii Faryyy z ZT Gniezno, str 8 i 9 http://www.voltahorse.pl/articles.php?id=5717&page=7 ( ależ ten koń sie zmienił ! nie poznałabym, kiedys był gniady z przodu, a tylko zad mial czapraczo ubarwiony i był ładniejszy ) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Październik 17, 2008, 09:32:19 A mi Montano jakoś ten ogier nie przypadł do gustu.Nie podoba mi się taka maść w tarancie.Czaparaczny jak najbardziej.Ale ten nie.Jeśli juź tarant miałby być oczywiście.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Październik 17, 2008, 09:51:54 mnie też sie nie podoba, maść
ale podobał mi sie, jak był młodszy, wygladał wtedy tak : http://www.mazurek-konie.pl/?page_id=459 Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Październik 17, 2008, 10:02:09 O i taki mógł pozostać ;)Jesli juź.O pieski Piotrka biegają... :DPocieszne stworzonka.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Gromowa Październik 17, 2008, 18:07:29 Mi, z linku, który wcześniej dałaś podoba się Nadir. Śliczny jest!
A Bonat kiedyś był piękny, mógłby już taki pozostać! Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Październik 29, 2008, 12:55:27 (http://opatowiec.com.pl/data/galery/876.jpeg)
(http://opatowiec.com.pl/data/galery/881.jpeg) (http://opatowiec.com.pl/data/galery/882.jpeg) ;D Daglezja ( Bekas - Datura / Berlin Bej ) zdjęcia ze strony http://opatowiec.com.pl/el,95,24,photo_id Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Październik 29, 2008, 13:40:58 Tu jest aukcja z izabelowatą młp. montana, to ta co Cię zainteresowała z ogłoszeń w KT ;). Troche dziwna ta maść...
(http://i174.photobucket.com/albums/w103/Kawusia/iso-8859-2Qtoda_mB3p.jpg) z KT (http://i174.photobucket.com/albums/w103/Kawusia/img063.jpg) i z allegro http://www.allegro.pl/show_item.php?item=470243942 (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=470243942) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Październik 29, 2008, 14:02:00 no tak, zgadza sie to ta klacz
opisana w KT jako izabelowata, ale to przecież siwek jest ! ja przynajmniej widze siwka Pewnie miala taki okres bycia w kolorze cielistego siwiejącego konia z białą grzywą i ogonem......hehe Ojciec gniady, matka siwa no i siwa kobyła To zdjęcie wyjaśnilo sprawę dla mnie, dzieki Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: goha Październik 29, 2008, 14:04:49 bo ona taka siwa z podkładem izabelowatym ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Październik 29, 2008, 14:40:24 Otóż to ,każdy widzi to co chce. Mi siwe nie przyszło do głowy na pierwszy rzut oka. Czasami izabel w jabłkach może tak wglądać, tylko to musi wynikać z rodowodu a tu chyba tego izabela w papierze nie bardzo uświadczysz...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Październik 29, 2008, 14:54:09 czy ja wiem, czy to co chce, ja chcialabym widzieć izabela
kazdy widzi co innego po prostu Ale im dłużej sie wpatruje tym bardziej sie zastanawiam, jesli nie znałabym maści rodziców to miałabym jednak duże wątpliwości jak tą klacz określić. W każdym bądź razie umaszczenie dość ciekawe Najlepiej byloby zobaczyc jej foto sprzed 2 lat, lub jej foto za 5 lat :D Zdaje mi sie, ze Audytor po Hebabie podobnie nieco siwiał, przynajmniej taki odcień mial na niektórych zdjęciach, ale u niego akurat grzywa i ogon były w tym czasie ciemne. _________________________________________________________________ ogierek izabelowaty http://gieldakoni.com/index.php?strona=sprzedam12&id=4484 Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Październik 30, 2008, 19:03:53 Nawet, nawet, ale matka to jest bez licencji, ma wpisane "typ szlachetny"więc na ogiera to nie ma szans. Widzę, że mają tam więcej izabelków, pewnie inne potomstwo tej Prognozy...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Październik 30, 2008, 19:06:42 no własnie ta matka na pogrubioną wygląda i to jest nnka, bo ten jej ojciec też nn, teraz sprawdzilam dopiero
więc to żaden małopolak :( Kolejny raz pudło... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Stacho Listopad 03, 2008, 16:06:20 W Białce na sprzedaż Karton, ze strony matki niegłupi papier i... konik przyjemny, fajnie nosi
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Listopad 29, 2008, 21:02:10 (http://fc27.deviantart.com/fs38/i/2008/334/0/7/Jutlandia_xo_by_galopada.jpg)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: breakaway Listopad 29, 2008, 21:14:25 Ale śliczny ten łaciat! Harbuziątko? :)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Listopad 30, 2008, 15:29:48 harbuziątko ;)
__________________________________________________________ jeszcze kilka ;) (http://th08.deviantart.com/fs39/300W/i/2008/335/5/d/Jutlandia_xo_3_by_galopada.jpg) (http://th04.deviantart.com/fs39/300W/i/2008/335/1/b/Jutlandia_xo_2_by_galopada.jpg) (http://fc33.deviantart.com/fs39/i/2008/335/9/c/Jutlandia_xo_4_by_galopada.jpg) (http://fc98.deviantart.com/fs38/i/2008/335/d/3/Jutlandia_xo_5_by_galopada.jpg) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Listopad 30, 2008, 15:31:56 galopada. ona jest niesamowita, coraz bardziej mnie ten Harbuz kusi. Za taki przychówek to bym była wdzięczna :).
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: breakaway Listopad 30, 2008, 15:33:29 Jak łaciatów nie lubię, tak ten mi się strasznie podoba! Umaszczenie jest genialne, konik ma coś w sobie :).
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Listopad 30, 2008, 15:38:21 jedna z moich glownych modelek ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 30, 2008, 16:12:29 super fotogeniczne plamki :D Bardzo przyjemnie sie ją ogląda
Widział ktoś jeszcze jakieś inne potomstwo Harbuza ? ? ? Oferta dla tych, którzy chcą sobie małego łaciatego wyhodować Artedy po Emir http://www.allegro.pl/item494458883_stanowka_malopolski_dotacyjny_ogier.html (http://www.imagic.pl/public/209335/artedy.jpg) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: galopada Listopad 30, 2008, 16:27:37 oj a ja nie moge sie doczekac az Harbuzia bedzie miala zrebaczka ^^
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Listopad 30, 2008, 20:04:59 Harbuzia miodzio, ja liczę na pięknego małego jej kuzyna, który się u mnie urodzi na wiosnę ;D
Ale zima i błotko chyba nie służą białym łatom :P Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Arcturus Listopad 30, 2008, 20:44:39 A ja własnie od dzis stałam sie włascicielka pewnej mlodej damy , ktorej tatusia tu wyzej widzimy .
(http://images28.fotosik.pl/298/d3d6ab40c7cbb998med.jpg) (http://images31.fotosik.pl/406/f273b0205022046cmed.jpg) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 30, 2008, 21:05:05 ooo, gratuluje zakupu !
czyżby to Łaskawa Dama zmieniła właściciela ? pochwal sie coś więcej ! Ha, czyli jednak sie udało stajnie przygotować :), super, niech Ci sie zdrowo chowa ! oj a ja nie moge sie doczekac az Harbuzia bedzie miala zrebaczka ^^ też bym nie mogła : )Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Dahoman Listopad 30, 2008, 22:10:08 No ale ja to nie wiem czy łaciaty do tych chartów będzie pasował...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Drapik Listopad 30, 2008, 22:24:27 Dahoman a co za problem przefarbowac psa? tu latke tam kropki tu ciapke;)
Artedego widywalam na zawodach w ŁKJcie jak na łaciaka przyzwoity w skoku, ale nie porywał pamiętacie na volcie kiedyś ktoś z KJ Zagłoba wstawiał łaciaka półmałopolaka w skokach? Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Arcturus Grudzień 01, 2008, 08:13:30 Charty mam tez łaciate niektore , to Łaskawa bedzie pasowac jak ulał .
Tak moj maz jak wrocil , tak sie ostro zabral za prace w stajniach , ze sie udalo juz teraz :) i bardzo sie z tego ciesze . Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Grudzień 09, 2008, 15:49:33 Ciekawy ten Artedy... :)Jakby tak bardziej miał ciemniejszej masci to by był ideał.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: eqi Grudzień 09, 2008, 21:51:11 Tu jest aukcja z izabelowatą młp. montana, to ta co Cię zainteresowała z ogłoszeń w KT ;). Troche dziwna ta maść... (http://i174.photobucket.com/albums/w103/Kawusia/iso-8859-2Qtoda_mB3p.jpg) z KT (http://i174.photobucket.com/albums/w103/Kawusia/img063.jpg) i z allegro http://www.allegro.pl/show_item.php?item=470243942 (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=470243942) Witam! Jestem tu nowa, interesuję się troche umaszczeniem koni i zainteresowała mnie dyskusja na temat kobyłki rzekomo izabelowatej, otóż nie może byćto maść izabelowata gdyż ma ona ciemne włosy w grzywie (aczkolwiek możnaby polemizować jeśli znałoby się rodowód) siwa- nie wydaje mi się, gdyż siwy koń siwieje od głowy (w pierwszej kolejności) a ona jest w tych miejscach wręcz ciemniajsza... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 09, 2008, 21:55:07 Witamy serdecznie !
znamy rodowód http://www.allbreedpedigree.com/toda4 matka siwa, ojciec gniady, przydałoby sie jeszcze potwierdzić markery, hehe To jaka to maść, jak myślisz ? Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Grudzień 09, 2008, 22:25:19 Ja bym to nazwał - izabelowaty szpak. Podejrzewam że z wiekiem koń może jaśnieć to znaczy robić się mniej ,,szpakowaty,, tym samym bardziej izabelowaty. To tak jak by siwiał. He, he. Jeszcze pytanie - jakiej maści była kiedy się urodziła.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Grudzień 11, 2008, 15:05:05 Maść orginalna.Może przyżółuciony szpak... ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Lumi Grudzień 11, 2008, 17:16:42 Mój złoty
(http://img379.imageshack.us/img379/27/img7673ew8.jpg) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 11, 2008, 17:40:06 (http://images31.fotosik.pl/283/f6b050d07082d332med.jpg)
Lumi ;D u mnie też wstajni złotko mieszka, tylko pomarańczowieje na zimę hehe Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Dahoman Grudzień 11, 2008, 17:41:39 Maść orginalna.Może przyżółuciony szpak... ;) pewnie sie w kupach wytarzał ;D Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Arcturus Grudzień 11, 2008, 17:44:36 ;D , w kupach to sie głownie srokacze tarzaja i to te co maja wiecej białego , wiem z autopsji ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Marzec 02, 2009, 12:03:23 A jakieś taranty w typie czaparcznym kryją obecnie w rasie młp?
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Kwiecień 25, 2009, 07:45:11 Kolorowa Arba, śliczniutki łaciak
http://www.allbreedpedigree.com/arba12 (http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Konie%20inne/DSCF7283.jpg) (http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Konie%20inne/DSCF7250.jpg) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Jas Maj 19, 2009, 15:11:08 Witam serdecznie forumowiczow mam prosbe czy wie moze ktos o izabelowatym ogierze do krycia w poludniowei polsce rasa obojetna byle to nie byk jakis kuc a jesli takiego ogiera u nas nie ma to ewentualnie jakis fajny kasztan najlepiej arabek bo przez 2 lata krylem kasztanowatym malopolakiem u pana Szczepanka i mam izabelka z poprzedniego sezonu i kasztanka w tym sezonie. Jesli ktos cos wie to bardzo prosze o pomoc bo Deren fajny ale szal nie robi i dlatego musze poszukac fajniejszego faceta dla mojej klaczy pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Arcturus Maj 19, 2009, 15:15:35 Czy ktos mi moze powiedziec , czy sa jakies małopolaki srokate bez Markiza w rodowodzie ?
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Maj 19, 2009, 22:34:14 Z izabelem może być ciężko
Wprawdzie nie południe, ale wg wykazu w lubelskim kryje wspomniany na początku Burgund http://www.allbreedpedigree.com/burgund5 może pod niego ? Czy ktos mi moze powiedziec , czy sa jakies małopolaki srokate bez Markiza w rodowodzie ? są, są, pewnie ze jakieś tam są ;)dwa pierwsze z brzegu kryjące ogiery http://www.allbreedpedigree.com/amor65 http://www.allbreedpedigree.com/oman12 A jakieś taranty w typie czaparcznym kryją obecnie w rasie młp? do głowy przychodzi mi Bej po Gangesie http://qnwortal.pl/pokaz_rodowod_696 ale on ze względu na wzrost kategoria małe konie Ma ktoś zdjecia małopolaków siwych w hreczce ? Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: duke Maj 19, 2009, 23:15:32 http://elita.com.pl/koniemalopolskie//zdjecia/1_emanacja.jpg
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Jas Maj 20, 2009, 08:22:34 A jakies namiary na tego Burgunda ktos moze ma ? Wprawdzie to troche daleko ale moze sie zdecyduje , a arabkow kasztanowatych u nas nie ma ?
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Maj 20, 2009, 09:20:15 oo, dzieki za hreczkowatą kobyłę
Mam teraz do czynienia z pięknie hreczkowanym koniem sp, o korzeniach małopolskich, musze zrobić zdjecia :) Jas, dokładne namiary na Burgunda i kontakt masz w wykazie, zajrzyj http://pzhk.pl/docs/2009-sp.xls woj. lubelskie, pow. zamojski A ogiery arabskie kasztany, hmm, też nie tak łatwo Kiedyś to kasztany oo kryły całkiem sporo w rasie małopolskiej: Borysław, Coriolan, Elef, Garland a teraz zlokalizuj sobie ogiery z wykazu Almos, Abu Dhabi, Eger, San Miego, Setnik, Smaragdas, Vijoklis Najbliżej bedziesz miał chyba do Abu Dhabi po Wojsław, jeśli ta oferta stanówki jest aktualna: http://www.gieldakoni.com/index.php?strona=ogiery2&id=110 woj, małopolskie, pow. miechowski Rodowód jego to mi sie podoba Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: boswell Maj 20, 2009, 10:36:26 znajomy ma czysta małopolke w hreczce,ładniutka..przed białka zrobie jej fotke to wkleje.(bedzie z jej synem na czempionacie w bialce)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Iza90 Maj 20, 2009, 13:55:08 Moja małopolska hreczka - Dara:
(http://lh3.ggpht.com/_u8pdEQIw2r8/SDxT3HvCa4I/AAAAAAAAAfc/PCv7SoQ-TUk/s800/2008-05-25%2C26%2C27%20023.jpg) (http://lh6.ggpht.com/_u8pdEQIw2r8/SG0b6gfmSgI/AAAAAAAAA0E/Gl0lbKEIQv8/s800/2008-07-03%20094.jpg) Ona po arabie jest - też hreczkowanym :) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Jas Maj 20, 2009, 22:10:59 Dzieki wielkie montana i sorki ze zawracam glowe ale nie moge zlokalizowac powyzszych konikow bo ta strona z wykazem pzhk za nic w swiecie nie moge otworzyc i nie wiem dlaczego
______________________________________________________________ A jakie jest prawdopodobienstwo ze z izabelowatej klaczy i gniadego ogiera uda sie izabelowaty zrebak ???????????????????? Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Maj 22, 2009, 20:35:46 Czyli wysłać Ci te dane na pw (?)
Siwków nie lubie, ale takiego w hreczce moglabym mieć Sliczny przykład hreczki, a przy okazji inbredu http://www.allbreedpedigree.com/suhak (http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Konie%20inne/DSCF8760.jpg) (http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Konie%20inne/DSCF8788.jpg) (http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Konie%20inne/DSCF8806.jpg) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Jas Maj 23, 2009, 12:34:27 Bardzo prosze.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: asiek Lipiec 15, 2009, 20:43:34 Witam! Od jakiegoś czasu Was sobie czytam bo do rasy młp. mam zwyczajny sentyment :)
Tu kolejny przykład taranta - klacz Babilonia po og. Lechistan http://www.bazakoni.pl/database.php?op=details&horse=72540 i link do zdjęcia http://www.ukjrumak.pl/nie_zapomnimy/babilonia.jpg Siwieje babcia coraz bardziej. A tu córa po kasztanowatym ogierze młp. http://www.ukjrumak.pl/spotkac/bandzi.jpg ( To Bandżi, jej fota jest też w wątku Zdj. Koni Młp. z rajdu w Starych Żukowicach ) Zdjęcia nie moje więc podaje tylko linki, jakość taka sobie ale przykład jest. :) _________________________________________________________________________ A co do innych maści to "ładnemu we wszystkim ładnie" i jeśli koń chwyta za oko swoją budową, urokiem tak jak mała Harbuzka to i maść zaczyna nam się podobać. ;) To tak pół żartem, pół serio bo np. ta maść prążkowanego szczura z którejś z poprzednich stron jest straszna. Najbardziej podoba mi się jednak maść ciemno gniada b.o. z wyraźnymi jabłkami lub ew. skarogniada z charakterystycznym jaśniejszym pyskiem i słabizną. Ale i tak maść to sprawa drugorzędna. __________________________________________________________________________ Jeszcze mi się przypomniało, był kiedyś w KP artykuł o dereszach młp. podobno popularnych kiedyś na Zamojszczyźnie. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: hmmm Grudzień 29, 2009, 09:08:00 W stajni furioso mieli klacze młp/AQH maści izabelowatej po ogierze Miles O Rima. Bardzo fajne klacze.
Gdzieś na ich stronie były zdjęcia jednej z klaczy która była na sprzedaż. Cena 30 000 zł a klacz chodząca pod siodłem raz w tygodniu :) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Grudzień 29, 2009, 13:51:48 No, ale to juź nie jest raczej koń małopolski ;)Choć maść zacna.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: hmmm Grudzień 29, 2009, 16:58:02 w połowie jest :)
Zwłaszcza że jedna była bardziej w typie młp niż AQH Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Grudzień 29, 2009, 17:18:01 Prawie w przypadku połowy robi róznicę... :DMaść interesujaca, ale z tym pochodzeniem to będą fajne i wyłącznie konie użytkowe.Jak jeszcze nie będą tak muskularne jak aqh to tym lepiej.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ArkaGrecja Grudzień 30, 2009, 00:12:10 Jako młodziaki rok temu nie były umięśnione jak AQH w ich wieku, ale AQH też są w różnych typach i też wzięcie mają lżejsze sportowe wersje. Te umięśnione są uważane obecnie za konie do klas halter czyli jak arabki - do pokazów w ręku...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Grudzień 30, 2009, 10:22:05 Ja tam aqh kojarzę wyłącznie w typie ,,bokserskim''.Innych nie widziałem.Pewnie w USA są, ale naszym karju jeszcze takich nie widziałem.A na MP w weście bywam corocznie.Nie wpsominając o zawodach lokalnych.Za młodu to żadeń kon nie wygląda tak jak po osiagnięciu dojrzałości pełnej.To normalka.Co w tym dziwnego.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 13, 2010, 20:00:07 http://www.bazakoni.pl/horse_128013.html
rarytas w rasie Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Drapik Grudzień 16, 2010, 21:40:15 takiej masci byl jeden syn kebaba, taka swinka, wygladal jak zimnokrwisty- moglam go sobie poogladac przez kilka dyzurow, ale nie moge sobie przypomniec imienia- kojarzy ktos takie kebabiatko?
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Kawusia Grudzień 16, 2010, 21:46:25 Pewnie o Interesa chodzi.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: duke Grudzień 16, 2010, 23:01:48 ponoć miał lewy rodowód
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 16, 2011, 21:33:27 zachorowałam na michałowskie taranty ! :o
http://www.michalow.arabians.pl/gify/konie/bejrut_2007_wpawlowski2010_2989-bz.jpg http://www.michalow.arabians.pl/gify/konie/turkus_2006_wpawlowski2010_2955-bz.jpg http://www.michalow.arabians.pl/gify/konie/brodnica_2006_wpawlowski2010_2636-bz.jpg Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: montana Grudzień 13, 2011, 17:26:42 Cytuj Do ich znamiennych cech należy zaliczyć: http://www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl/konie/rasy/kon-malopolski* suchą konstytucję, długie linie, harmonijną budowę i orientalną urodę * szyja powinna być dość długa, najlepiej łabędzia * kończyny suche, łopatka długa i skośna, zad z wysoką nasadą ogona, kłąb dobrze zarysowany, grzbiet mocny * temperament żywy, charakter łagodny * preferowana jest maść gniada i siwa * nie dopuszcza się maści dereszowatej Fragment charakterstyki rasy ze strony Instytutu Zootechniki Temat maści zwrócił moją uwagę, zwłaszcza w połączeniu ze zdjęciem do artykułu, które jest pod spodem, kasztanów ;) Co znaczy preferowana maść ? czy te maści pojawiają się tylko w kontekście programu ochrony ? No i małopolskie deresze, przecie istnieją i nawet mają wpis do Księgi Głównej. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Grudzień 13, 2011, 18:25:00 Ten czaparczny bardzo fajny. Ale te dwa pierwsze...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Grudzień 13, 2011, 18:33:23 Coś czuję, że niedługo IZ stworzy taki model młp, który nie istnieje 8)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: Marta Grudzień 13, 2011, 18:54:19 Cytat Montany - no i po co wy hodujecie małopolaki, na araby się przestawcie! Opis pasuje 8) Tylko dereszowatość bruździ, bo coraz więcej arabów w Polsce ma dziwny kolor.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Grudzień 13, 2011, 19:05:35 Deresz nieeee... :)Siwy, gniady,skarogniady jak najbardziej. No kasztan jeszcze da radę jak niezły. Srokacz to juź musi być amator na niego...
Tytuł: O kasztanach [wydzielony] Wiadomość wysłana przez: s . Październik 07, 2012, 16:05:53 cieszy mnie powrót ogiera Fodel, to chyba najciekawszy obecnie (obok Top Guna) francuski AA w Polsce - tylko kasztan i pewnie i tak nikt nie skorzysta a co złego hodowcy widzą w kasztanach ???Tytuł: O kasztanach [wydzielony] Wiadomość wysłana przez: brumby Październik 07, 2012, 23:34:02 Samo zło. "Kto nie miał kasztana, ten nie mial gałgana". Jest to jedno z kardynalnych założeń polskiej myśli hodowlanej, obowiązuje gdzieś od polowy XIX wieku. Wcześniej było "Jeśli w boju pragniesz slawy, niech cię niesie koń cisawy". Prawdopodobnie coś nam z tymi bojami nie wyszło. Wiadomo, że zawsze winne są konie.
Tytuł: O kasztanach [wydzielony] Wiadomość wysłana przez: korsarz Październik 08, 2012, 08:11:28 Naparwdę tak jest, że kasztan to persona non grata w hodowli? J tam lubię ciemne kasztany ;)Jakby ktoś miał to proszę pisać... :)
Tytuł: O kasztanach [wydzielony] Wiadomość wysłana przez: ar...? Październik 08, 2012, 09:05:08 sei
Nie wiem co nasi hodowcy mają, ale jedyni nie jesteśmy - w holsztynie kasztany prawie nie wystepują ;) W tamtym roku na Korungu wygrał rudzielec - dla niektórych był to mega szok ;) Tytuł: O kasztanach [wydzielony] Wiadomość wysłana przez: jasiek Październik 08, 2012, 13:28:07 sei Nie wiem co nasi hodowcy mają, ale jedyni nie jesteśmy - w holsztynie kasztany prawie nie wystepują ;) W tamtym roku na Korungu wygrał rudzielec - dla niektórych był to mega szok ;) Często w ofertach stanówki na zachodzie wręcz zachwalają, że ogier nie daje kasztanów. I to bez względu na księgę i rasę. Tytuł: O kasztanach [wydzielony] Wiadomość wysłana przez: brumby Październik 08, 2012, 13:59:59 Tak na poważnie to z historycznego punktu sprawa jest ciekawa. W XVI i XVII wiecznych rejestrach wojskowych, gdzie spisywano kto z czym i na jakim koniu staje, odmiany maści kasztanowatej, czyli jak wtedy okreslano maśći rydza, cisawa i zrydzapleśniawa (czyli kasztan w siwiźnie) występują bodaj najczęściej. Widać więc że albo je ceniono, a na pewno nie dyskryminowano. Wojna to poważna sprawa i na byle czym się na nią nie jechało. Jeszcze na początku XIX oficerowie szwoleżerów wyszukiwali kasztanowatych koni czarnomorskich i dońskich do służby liniowej, ze względu na ich niezwykłą wytrzymałość. Kawaleria traciła wtedy więcej koni w czasie kilkusetkilometrowych przemarszów niż w samych bitwach. Zwrot w poglądach nastąpił gdzieś w drugiej polowie XIX wieku i miał przyczyny moim zdaniem bardziej estetyczne niz merytoryczne. Być może wiązało się to to też z coraz większym udziałem koni pełnej krwi w hodowli (co miało bardzo wielu zaciekłych przeciwników) w której to rasie kasztany stanowiły dość znaczną część. Jeśli obserwuje się zmagania na tych najpowazniejszych parkurach, to widać, że kasztany występują tam znacznie częściej, niżby wynikało to z ich procentowego udziału w całej populacji. Ja sam gdybym miał wybierać między porównywalnymi końmi zawsze wybiorę kasztana, choć jak to mówią "dobry koń nie ma maści". Generalnie nie lubią kasztanów Niemcy, Francuzom, Holendrom i Belgom ta maść raczej nie przeszkadza.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Październik 08, 2012, 19:11:32 O tak niemcy lubią tylko kare konie i jeszcze do tego malowane. Takie maja upodobnia
jarmarczne... :) Maść maścią, ale budowa liczy się nade wszytsko. A kasztan nie jest zły:)Ale ciemny kasztan... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: s . Październik 08, 2012, 19:49:33 to ja biedna nigdy nawet nie będę próbowała się bawić w hodowlę. skrzywiona jestem w stronę kasztanów i dla mnie nie ma piękniejszej maści. w dodatku jakie praktyczne! brudu tak nie widać :D
zarys historyczny ciekawy :) w ujeżdżeniu chyba te konie nie są tak dyskryminowane. z tego co wiem podobają się raczej na czworobokach(?) co do powiedzonek "kto nie miał rudego, ten nie miał dobrego" ;) Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: julia Październik 08, 2012, 19:52:08 W Holsztynie tak się zagalopowali w jarmarkach, ze na IO w Londynie ich najlepszy jeździec skokowy Ehning Marcus wylądował dopiero na 12 miejscu,wprawdzie na gniadym ,ale rasy KWPN.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Październik 08, 2012, 20:37:43 W Zw. Hanowerskim jest dużo kasztanów, więc nie można chyba powiedzieć, że Niemcy ich nie lubią ;)
Weltmeyer, Espri, Londontime - to wszystko malowane kasztany. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Październik 08, 2012, 20:44:41 Te biedne powszechne gniadosze, ;) A takie podobno dzielne wraz siwkami.
Oj nie ar! prosze tylko nie malowane kasztany, ani żadne inne...Wystarczy gwiazdka, wąska łysina i jedna noga w skarpetce m albo dwie ( oczywiście tylnia... :) ) I doścyć... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Październik 08, 2012, 21:07:30 Ale ja pisze o tych trzech wymienionych koniach. Ja nie lubie tarantów i srokaczy. Poza tym nie mam żadnych "ale" co do maści.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: jasiek Październik 08, 2012, 21:12:30 jeszcze był wspaniały Werther
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: s . Październik 08, 2012, 22:38:58 dla mnie ideałem są takie rude-miedziane... mhmmm i mogą być malowane. byle ładnie ;)
brudne kasztany potrafią być piękne, ale zdecydowanie nie zawsze. co do gniadoszy. też oczywiście zdarzają się ładne, ale są jednak takie Cytuj powszechne ;Da kasztany z olimpiady w tym roku? mistral hojris, parzival, damon hill, scandic... Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: korsarz Październik 09, 2012, 08:59:49 Ar w porządku. Ja tylko nie lubię takich malowanych w stylu ...,, cztery nogi białe i łysina jesli koń dobry to nowina...." jak mówi przysłowie. A kto nie miał siwego nie miał dobrego. Swoją drogą nie wiedziałem, że jestem taki przesądny... ;)
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: jasiek Październik 09, 2012, 09:19:48 a kasztany z olimpiady w tym roku? mistral hojris, parzival, damon hill, scandic... pisaliśmy o ogierach hanowerskich - jedynym związku niemieckim, gdzie są w miarę popularne. Może jeszcze w trakenach takie ogiery funkcjonują z powodzeniem. Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Październik 22, 2012, 22:47:50 Sztandarowym jeźdzcem Zw. Holsztyńskiego jest chyba Rolf Goran Bengtsson? Ehning to w tej chwili nawet dużych konkursów na holsztynach nie jeździ.
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: julia Październik 22, 2012, 23:18:21 ar..?ale lubisz się skupić na formie zamiast treści ,a w treści chodziło o to, ze etning to jeździec niemiecki a Niemcy odnieśli dotkliwa porażkę w skokach w Londynie,i to autor miał na myśli...
Tytuł: Odp: Konie kolorowe - czyli o maściach Wiadomość wysłana przez: ar...? Październik 23, 2012, 06:58:53 Może zamiast pluć jadem i rzucać się na mnie skupiłabyś się na tej treści ;) Ot taka moja rada. Naprawdę nie wiem co wywołuje aż taką wściekłość?
Chyba każdy z nas jest świadom poziomu naszej hodowli. Prawda jest taka, że sami hodowcy bez winy nie są. Nic się nie opłaca, wszystko jest niesprawiedliwe itp. Rynek jest bardzo ciężki, a mimo to konie się sprzedają - choćby taka iza90 (przepraszam za wywołanie do tablicy) sprzedała konie na Bliski Wschód (!). Wydawałoby się, że to kolebka koni rajdowych, a jednak się udało. Ale to już OT. |