Tango- Artyzm, czemu on stracił jaja, bo mnie dreczy to pytanie ( głównie dlatego, ze to niegdyś jeden z małopolskich kryjących ogierów po arabie... )
Miło go widzieć
Czika, ona też aktualnie, widziałam, na sprzedaz wystawiona, niezła jest
A ten syn Berlin Beja, powiedz coś o nim wiecej, jakie Twoje wrazenia, zdanie na jego temat ?
Obecny właściciel Tanga kupił go już jako wałacha chyba jakieś 7 lat temu jak dobrze kojarzę. Przyszedł do Wielogłów jako Tango i dopiero teraz się dowiedziałam że to Artyzm
mam jeszcze jakieś jego starsze fotki. Na początku pamiętam że było z nim trochę problemów "wychowawczych" ale teraz z tego co się orientuję jest ok.
Czika nie do poznania - pamiętam ją jako okrągłą, spasioną kobyłkę, która nie miała wielkich chęci do pracy - w rękach Krzyśka przeszła przemianę o 180 stopni! Widać tu przede wszystkim dobrą i systematyczną pracę z koniem.
O młodziaku po Berlinie nie mogę sie wypowiedzieć - widziałam go tylko na pastwisku i to jeszcze z daleka. Przyjemny dla oka, raczej drobny.
goha mizerniutkie te młodeziaki
ale przedświtka fajowo hopsa
raczej jeden - ten roczniak - on przyszedł podobno całkiem niedawno do stajni z dwoma klaczami też w kiepskim stanie. Dwulatkowi raczej nic nie brakuje