U mnie nie było problemów z chipowaniem. Konie zdrowe, żaden nie chorował. Co do samego zabiegu chipowania - nie było żadnych problemów. Chipujący nie robił problemów w stylu "tylko dutka!", żaden koń nie był robiony na dutce. Po przeczytaniu na forum jak to wygląda w różnych stronach kraju, byłam bardzo negatywnie nastawiona. Okazało się, że nie taki diabeł straszny
Ciekawa jestem jeszcze, jak to będzie w treningu, ale to oceni się dopiero za parę lat.