Dzień dobry, tu wspomniana parę postów wyżej Katarzyna Ordys
Nabucho stoi teraz na punkcie kopulacyjnym w Bolęcinie. Nie zmienił właściciela, nadal stanowi własność SO Łąck. Co do startów w "małych regionalnych zawodach, w których nie ma nawet konkursu C klasy"- nie oczekujmy, że koń (zwłaszcza po zmianie jeźdźca) startować będzie tylko i wyłącznie w ogromnych zawodach. Były zawody w domu, to dlaczego w nich nie wystartować? Swoją drogą, konkurs klasy C się odbył w niedzielę i Nabucho w nim startował.
Nie trzeba się też martwić o jego karierę sportową- już 1 maja jedziemy na ZO do Bogusławic, później Memoriał w KKJK i tak dalej. W planach jest start w MP Juniorów. Oczywiście, nie jestem panem Głoskowskim, ale robię co mogę, żeby koń miał się dobrze i pokazywał się z jak najlepszej strony
Co do osiągnięć, chyba miesiąc temu zajęliśmy 2 miejsce w Finale Rundy Juniorskiej na Halowych Zawodach Dzieci i Młodzieży w Wolicy.
Dużo mówiliście o jego wadach, może więc wspomnę co nieco o zaletach
Zdecydowanie nie jest psycholem. Jestem juniorką, na dodatek dziewczyną, a jakoś sobie radzę i siwy nie sprawia najmniejszych kłopotów w czasie jazdy. Jeżdżę na nim na zwykłym, jabłkowym wędzidle, a nie na patentach i jest jak najbardziej w porządku. Owszem, kopie do koni- ale mało to koni tak robi? W stosunku do człowieka nie zachowuje się agresywnie, ba, jest przytulanką jakich mało, a to ważne. W skoku jest uważny i bardzo dokładny, na dodatek jest niesamowicie szczery i po prostu się nie zatrzymuje, choćbym jechała tyłem do przodu. Do tego dysponuje pięknym ruchem.
Co do potomstwa się nie wypowiadam, bo ani nie widziałam, ani się na tym specjalnie nie znam. Chciałabym tylko zdementować jedną plotkę- sama osobiście byłam w Łącku bez zapowiedzi, żeby zobaczyć konia. Nabucho był tam w wyśmienitej kondycji, zadbany i zadowolony. Zresztą całe Stado zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, czyściutko, ludzie uśmiechnięci, konie uśmiechnięte- naprawdę nie wiem skąd wam się wzięło to krytykowanie Łącka.