FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Maj 15, 2024, 23:53:52 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ZT 2011- ogiery  (Przeczytany 74582 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
galopada
Użytkownik

Wiadomości: 543



« Odpowiedz #150 : Wrzesień 29, 2011, 13:39:29 »

Pewnie tak bo jest juz ,,zakwalifikowany" i musi się tylko stawić Mrugnięcie Rudy cały czas jest na sprzedaż. edit. Wszystko z nim w porządku, to nic groznego Mrugnięcie
Zapisane
Lumi
Użytkownik

Wiadomości: 754



« Odpowiedz #151 : Listopad 02, 2011, 15:10:14 »

właśnie czytam sobie o ZT ( wyniki i przemyślenia ) i znowu konie zrobiły psikusa oceniającym, i znowu pojawiły się nowe propozycje dotyczące "zasad" kwalifikacji i oceniania młodych " przyszłych" ogierów, ciekawe co z tego wyniknie  Mrugnięcie
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #152 : Listopad 03, 2011, 23:44:16 »

Ano ciekawe, pojawiła się propozycja zmiany systemu, dość drastyczna, ale nie wiem czy u nas by się taki system sprawdził ?
Zapisane
galopada
Użytkownik

Wiadomości: 543



« Odpowiedz #153 : Listopad 04, 2011, 08:25:08 »

jakie propozycje mniam zasad?
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #154 : Listopad 04, 2011, 10:16:27 »

Pojawiły sie głosy proponujące zniesienie prób stacjonarnych - uznawanie 2,5 latków, licencja czasowa, na określoną liczbę klaczy. Przedłużenie licencji po wypełnieniu minimum w zawodach sportowych.
Zapisane
Lumi
Użytkownik

Wiadomości: 754



« Odpowiedz #155 : Listopad 04, 2011, 10:48:43 »

Zastanawiam się kto z hodowców da im swoje najlepsze klacze, aby ich młode ogiery mogły się wykazać Duży uśmiech. W naszych realiach to raczej niemożliwe, oczywiście znajdą się pewnie bezwartościowe klacze - ale czy o to chodzi? Marzy się naszym urzędnikom " wzór niemieckiej hodowli" , ale niestety nic z tego nie wyjdzie  Niezdecydowany
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #156 : Listopad 04, 2011, 10:58:53 »

Zastanawiam się kto z hodowców da im swoje najlepsze klacze, aby ich młode ogiery mogły się wykazać Duży uśmiech. W naszych realiach to raczej niemożliwe, oczywiście znajdą się pewnie bezwartościowe klacze - ale czy o to chodzi? Marzy się naszym urzędnikom " wzór niemieckiej hodowli" , ale niestety nic z tego nie wyjdzie  Niezdecydowany

No właśnie ten model wydaje się być nieprzystający do rzeczywistości - u nas młode ogiery kryją przeciez bardzo mało
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #157 : Listopad 04, 2011, 11:03:09 »

Ano ciekawe, pojawiła się propozycja zmiany systemu, dość drastyczna, ale nie wiem czy u nas by się taki system sprawdził ?

Bo nie chodzi o to, żeby było dobrze, tylko żeby były ZMIANY. Jak są zmiany, to jest uzasadnienie dla etatów i wygląda na zewnątrz, jakby ciężko pracowali pracusie z PZHK. Tak więc nigdy nie będzie stabilności, ciągle będą zmiany. A zmiana nie będzie nigdy dobra, bo jakby była dobra, to by nie było w przyszłości uzasadnienia wprowadzania kolejnej zmiany, równie złej. Dla dodania sobie większych zasług zmiany określa się mianem reform.

Ta zasada nie tyczy się w Polsce jedynie hodowli koni, niestety.
Zapisane
boswell
Użytkownik

Wiadomości: 466



« Odpowiedz #158 : Listopad 05, 2011, 08:18:09 »

Nie wiem czy w dobrym dziale ale zdecydowanie o ogierach.... Mnie zainteresowało kto i w jakim celu dopuscił do krycia młp.achałtekińca i co to ma poprawić w rasie oprócz np dołożenia paskudnej jeleniej szyi itd... Pytanie opieram na artykuliku z Końskiego Targu popełnionego przez fana achałteków a wywodzącego słuszości tego połaczenia....dla mnie równie kuriozalnego jak dodanie paru andaluzów i ślązaka-jedne ruch poprawią i szyje,drugi kalibru doda, tylko co to ma wspólego z półkrwia angloarabską?
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #159 : Listopad 05, 2011, 08:43:21 »

boswell zadałam to pytanie na innym forum, zostałam zjedzona, bo przecież mieszanki mlp achalt są prawie wybitne sportowow Duży uśmiech i w ogóle są lepsze niż inne spki itp. ten art to jest wlasnie publiczna polemika z moim wpisem

pytałam kilku hodowców młp,pytałam hodowców innych ras gdzie podobno  polecono tego ogiera i wszyscy się za głowę łapią, do tego jest niejako samowolka polecania czegoś dla innych ras co jest dalekie od tego co powinno się w danej  rasie hodować.
to tak jakbym wyhodowała sobie  falabella czy nie wiem ściągneła ogiera PRE i napisała,że zalecam go do udoskonalenia holsztynów, hanowerów i trakenów, oo i może jeszcze kwpn i mhm zaryzykujmy jakiegoś kłusaka.

Niby tekst Jacka miał być o rasie i tym,co wiąże się z tym tematem
ja oderbrałam to jako kolejną promocję rasy achałków,robienie z niej niemal nadrasę
odwoływanie się do przeszłości rasy w tej chwili nie wnosi niczego, dziś jest zapotrzebowanie na konie w innym typie, innym użytkowaniu i z innymi przodkami w rodowodzie. Podobno przed ZT była weryfikacja rodowodów i oceniano wartość papieru czyli co w nim pożądane a co nie-ktoś coś wie na ten temat? ciekawe jakby oceniono takiego achałka, co wyniki w uj ma takie sobie...porównując oczywiście do innych ojców w rasie sp-bo takie będzie jego potomstwo na małopolakach,trakenach,wlkp ....
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #160 : Listopad 05, 2011, 11:27:25 »

boswell zadałam to pytanie na innym forum, zostałam zjedzona, bo przecież mieszanki mlp achalt są prawie wybitne sportowow Duży uśmiech i w ogóle są lepsze niż inne spki itp. ten art to jest wlasnie publiczna polemika z moim wpisem

pytałam kilku hodowców młp,pytałam hodowców innych ras gdzie podobno  polecono tego ogiera i wszyscy się za głowę łapią, do tego jest niejako samowolka polecania czegoś dla innych ras co jest dalekie od tego co powinno się w danej  rasie hodować.
to tak jakbym wyhodowała sobie  falabella czy nie wiem ściągneła ogiera PRE i napisała,że zalecam go do udoskonalenia holsztynów, hanowerów i trakenów, oo i może jeszcze kwpn i mhm zaryzykujmy jakiegoś kłusaka.

Niby tekst Jacka miał być o rasie i tym,co wiąże się z tym tematem
ja oderbrałam to jako kolejną promocję rasy achałków,robienie z niej niemal nadrasę
odwoływanie się do przeszłości rasy w tej chwili nie wnosi niczego, dziś jest zapotrzebowanie na konie w innym typie, innym użytkowaniu i z innymi przodkami w rodowodzie. Podobno przed ZT była weryfikacja rodowodów i oceniano wartość papieru czyli co w nim pożądane a co nie-ktoś coś wie na ten temat? ciekawe jakby oceniono takiego achałka, co wyniki w uj ma takie sobie...porównując oczywiście do innych ojców w rasie sp-bo takie będzie jego potomstwo na małopolakach,trakenach,wlkp ....

Niestety zaczęłaś się wypowiadać językiem "naukowym", wiedzącym "lepiej" i narzucającym swoją "wiedzę" innym. Ogiery achałtekińskie stały na przykład w Celle przez dłuższy czas, tworzyły rasę zarówno hanowerską jak i małopolską w pewnym okresie. Ta krew gdzieś tam krąży.

Czy ogier achałtekiński wniesie coś dobrego do rasy? Nie wiem i TY TEŻ TEGO NIE WIESZ. Snujesz jedynie przypuszczenia, na podstawie których chcesz odbierać ludziom szansę spróbowania. Na pewno ma szansę poprawienia czegoś w programie hodowli kalibrowych koni do rajdów w nowoczesnym typie. Na pewno da urodziwe konie do ambitnej rekreacji, konie rodzinne, etc. Co do dyscyplin olimpijskich to pewnie nic nie poprawi, ale nie wiemy tego. Jeśli ktoś chce spróbować za swoje pieniądze, na swoich klaczach, to dlaczego mu tego zabraniać?

A tak na marginesie, to żaden ogier achałtekiński nie jest uznany do krycia w rasie małopolskiej.
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #161 : Listopad 05, 2011, 18:52:25 »

jasiek,to nie tak,zaden naukowy,zaden wiedzacy lepiej zadalam pytanie odnosnie zalecania ogiera tej rasy dla innych ras (w tym mlp) bo  wymienione sa zarownonp. trk jak i wlkp -zdziwilo mnie tak konkretne stwierdzenie,
mi sie szalenie podobaja czyste achatekince, ich mieszanki roznie.Pewnie nie bylabym zdziwiona gdyby polecano jakiegos wybitnego/bdb ogiera innej rasy uzytkowanej skokowo lub ujezdzeniowo.Tu sie jednak  zdzwiwilam i stad moje pytanie i drazenie tematu o konkrety.


 tak jak napisalam, nie jest istotne  to co bylo kiedys, tylko to co jest teraz, sa pewne trendy w hodowli kazdej rasy,sa pewne linie pozadane lub nie, a polityka jaka  pojawila sie w ogloszeniu jak i tekscie jest jednokierunkowa. Ja nikomu szansy nie chce odbierac-  kazdy robi co chce,jego kon i jego sprawa, natomiast zadawalam kilka razy pytanie- co taka mieszanka moze wniesc do sportu- nie mowie o rajdach, tylko wlasnie  o pozostalych dyscyplinach olimpijskich. Hodowla ma przynosic postep, a jakim  bedzie hodowanie kolejnych koni do rekreacji, skad masz pewnosc, ze i tu sie db sprawdza? nie kazdy kon nadaje sie do typowej  rekreacji-z reszta jak przeczytasz watek na rv gdzie wypowiadaja sie rozne osoby majace bliski kontakt z ta rasa i sa bardzo skrajne opinie na ten temat.
takiego ogiera mozna uzywac  jak kazdego innego,wybor nalezy do hodowcy
w moim odczuciu do hodowli,ktora ma przynosic postep powinny byc uzywane osobniki bdb i wybitne,ogiery powinny wykazywac walory nie tylko pochodzenia i eksterieru,ale przede wszystkim uzytkowosci -dotyczy to kazdej rasy. Myslisz, ze wlasciciele   Celle/Neustadt beda trzymac ogiera produkujacego konie do rekreacji? mi sie wydaje to malo prawdopodobne, ale to tylko moje zdanie

Co do krazenia krwi i tego co kiedys, jak to uslyszalam w stajni u pewnego znanego hodowcy na  zachodzie-"kiedys hanowery to bryczke i woz ciagnely, a dzis..." to co kiedys- na prawde nie ma wiekszego znaczenia, znam klacze mlp pochodzace od matek po ogierach zimnokrwistych tylko co z tego.

A propos rajdow
Podjedz do B.Dzikowskiej i zobacz  jakie sie teraz do rajdow konie hoduje...ma kilka nowosci w stajni:)warto sie przyjrzec, Iza widziala, moze cos powiedziec.

aa i jesli doczytales watek to pisalam generalnie o zasmiecaniu rasy mlp roznymi wynalazkami, czasami to zasmiecanie jest na prawde ok (vide Imeq itp.), a czasami...
taki twór achaltekinskomalopolski bedzie nadal takim samym sp jak mieszanki z hanowerami czy kwpn,beda mierzone taka sama miarka co do wymagan do otrzymania licencji (ogiery).
Czy sie sprawdza? czas pokaze, jednak nie o to sie rozchodzi tylko o konkrety, czyli co dany reproduktor moze zaoferowac w polaczeniu z taka a nie inna rasa. Takich info nie otrzymalam, mimo ze wyslalam do osrodka  gdzie jest ow ogier dwa maile.

aaa i tak,to sa moje przemyslenia,moje analizy, moje dywagacje i tak jak kazdy inny posiadacz klaczy mam do nich prawo i mam prawo pytac,przytakiwac lub sie nie zgadzac:)

Najwazniejsze-tak jak napisales Jasiek,zaden achaltekiniec nie jest uznany dla mlp i o to wlasnie chodzi, a ze sa posiadacze jakiejs klaczy czytaja oglo i mysla, ze skoro jest zalecany/polecany to jego potomek bedzie mlp to juz ina sprawa.

Mam nadzieje, ze teraz jasniej i "nie naukowo" i nie na zasadzie wiem lepiej.

Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #162 : Listopad 05, 2011, 18:58:18 »

Dla mnie takie połączenie, z perspektywy mikro hodowcy-hobbysty jest zupełnie bez sensu. Jeśli próbować to na dużą skalę, pojedyńcze kojarzenia mogą się okazać bardzo przypadkowe.
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #163 : Listopad 05, 2011, 20:38:47 »

tak jak napisalam, nie jest istotne  to co bylo kiedys, tylko to co jest teraz

to po co ta cała zabawa w rodowody, inbredy, łączenie konkretnych linii, etc.?

sa pewne trendy w hodowli kazdej rasy,sa pewne linie pozadane lub nie


postęp w hodowli polega na odrzuceniu istniejącego paradygmatu i zaproponowaniu nowego, lepszego. Jeśli nie będzie wizjonerów, eksperymentatorów, to nie będzie postępu. Podążanie za modą prowadzi na manowce w dłuższej perspektywie. Gdyby wszyscy wierzyli, że trakeny się do niczego nie nadają, to by nie było promocji w sporcie Gribaldiego, a w efekcie Totilasa. Trakeny w latach 80-tych miały w Niemczech taką markę jak konie mlp u nas obecnie. Gdyby wszyscy wierzyli, że tylko Holsztyn skacze, to by nie było takiej eksplozji linii SF na parkurach w ostatnich 20 latach. No ale wiadomo - "polacy" pawiem i papugą narodów. (błąd ort. zamierzony)

takiego ogiera mozna uzywac  jak kazdego innego,wybor nalezy do hodowcy

teraz już lepiej  Mrugnięcie

A propos rajdow
Podjedz do B.Dzikowskiej i zobacz  jakie sie teraz do rajdow konie hoduje...ma kilka nowosci w stajni:)warto sie przyjrzec, Iza widziala, moze cos powiedziec.

wiem jak wygląda nowoczesny koń do rajdów, który chodzi 160 km powyżej 20 km/h i nie wygląda jak arab, a na pewno jak nasz arab. Zdecydowanie mu bliżej w typie do achałtekińca, dlatego dobrze by było, gdyby można było takich ogierów używać w jakimś rajdowym pod-programie hodowli koni małopolskich.

aaa i tak,to sa moje przemyslenia,moje analizy, moje dywagacje i tak jak kazdy inny posiadacz klaczy mam do nich prawo i mam prawo pytac,przytakiwac lub sie nie zgadzac:)


zgadza się, problem pojawia się wtedy, kiedy odbierasz to prawo innym, narzucając swoje wizje

Dla mnie takie połączenie, z perspektywy mikro hodowcy-hobbysty jest zupełnie bez sensu. Jeśli próbować to na dużą skalę, pojedyńcze kojarzenia mogą się okazać bardzo przypadkowe.


Błąd. Mikrohodowcy mają tą przewagę, że jest ich wielu i o ile każdy ma inną wizję, to więcej tych wizji można sprawdzić w praniu i większa szansa, że coś nowego z tego się urodzi. Nie chcemy w hodowli przypadkowych wyników. Chcemy schematów powtarzalnych. Jeśli znajdziesz taki schemat, to nawet dysponując niewielką liczbą klaczy możesz dużo zdziałać. Wystarczy przywołać hodowlę Tesio. Może nie była mikro, raczej mini, ale nigdy w historii żadna inna hodowla nie zdominowała tak wyścigów w Europie jak jego, a słabych koni wiele nie hodował. Praktycznie co roku miał zwycięzców kilku gonitw derby, mając kilkanaście klaczy.
Zapisane
Drapik
Użytkownik

Wiadomości: 446


« Odpowiedz #164 : Listopad 05, 2011, 21:09:07 »

jasiek
mocno sie zdziwisz jak zobaczysz te araby bo do tekincow im wlasnie ..dosc daleko z reszta tak jak i do naszych arabow-to jest cos zupelnie innego:)
zabawa w rodowody jest z roznych powodow,niektorzy badaja teraz ekspresje konkretnych genow by czegos tam uniknac cos uzyskac, ale to wyjatki, ja nie mowie o tej zamierzchlej przeszlosci   tylko o kilku pokoleniach do tylu,nie 15 wstecz, bo to na prawde nie ma wiekszego znaczenia.
Trendy moga byc oparte dokladnie na tym co opisales, eksperymenty sa potrzebne, ale robione z glowa i w oparciu o jakies przeslanki, oczywiscie wiem, ze hodowla moze byc dzielem przypadku, ale nie po to madre  glowy wymyslaja konkretne laczenia,ktore sie udaja by nie skorzystac z podobnego schematu i siegac po cos nie do konca sprawdzonego/niesprawdzonego/co okazało się czymś złym/słabym itp.
Tak czy tak pozyjemy zobaczymy co przyniosa zmiany w konkretnych rasach, w trakenach to widac, ale zobacz  jak szczelna jest to ksiega i jak wyglada selekcja materialu zenskiego.A ze traka  dopuszczaja do innych ras podobnych pod wzgledem eksterieru,charakteru i uzytkowosci to tylko sie cieszyc:)

wizji swojej nie narzucam,to wolny kraj i każdy może hodować co chce,nie jestem zadna taka instytucja  co cos narzuca i nie jezdze po wsiach jak co niektorzy i nie sieje propagandy, ze ten ogier to g..kryjcie ogrem zenka zza stodoly;) Chce uzyskac konkrety co taki achaltekiniec moze wniesc do rasy mlp,trak czy wlkp:)

co do reszty wypowiedzi-oczywiscie sie zgadzam



Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

coffee batawia st-fu amtowaroznawstwo sherwood