Byłam tam raz i traktuję to jako pomyłkę. Radzę o mijać baardzo szerokim łukiem. Stajnia jest malutka, a koni bardzoo dużo, stoja stłoczone. Cześć młp(tych nie dotacyjnych) jest z rodowodami w połowie, 1/4 wlkp nawet. Klacze są kryte ogierem najbliższym dotacyjnym
A właścicielka ma dobry bajer i opowiada, że konie mają "janowskie" papiery