jaśko
Użytkownik
Wiadomości: 215
|
|
« Odpowiedz #15 : Sierpień 19, 2008, 21:22:20 » |
|
witaminki to jedno a "oko" gospodarza to drugie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ess_Ka
Użytkownik
Wiadomości: 206
|
|
« Odpowiedz #16 : Sierpień 19, 2008, 21:38:24 » |
|
ale przynajmniej u Ciebie klacz nie trafi na rzeź za swoją "trefność" oj powiem Ci ar...? ze mialam juz takie pomysly jaśko, z tym okiem to nie bardzo zrozumialam bo wydaje mi sie ze moje oko jest calkiem blisko klaczy i jakby wcale jej to nie pomaga w niczym
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ar...?
Użytkownik
Wiadomości: 2362
|
|
« Odpowiedz #17 : Sierpień 19, 2008, 21:44:48 » |
|
zabobony z tym okiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lumi
Użytkownik
Wiadomości: 754
|
|
« Odpowiedz #18 : Sierpień 20, 2008, 15:46:11 » |
|
Zawsze inseminowałam klacze świeżym nasieniem, w tym roku po raz pierwszy naturalnie , ale tylko dlatego , że nie było innej możliwości ( zresztą z marnym skutkiem ). Osobiście jestem tylko za inseminacją i TYLKO świeżym nasieniem i tylko u siebie na miejscu. Z własnego przykrego doświadczenia nie kryję mrożonym nasienie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ar...?
Użytkownik
Wiadomości: 2362
|
|
« Odpowiedz #19 : Sierpień 20, 2008, 21:13:16 » |
|
Lumitylko u nas trochę możliwości brak, bo np w mojej okolicy brak inseminatora jedyne wyjście to zawieźć do Bogusłąwic/Walewic/Łącka, ale nawet nie wiem czy że tak powiem można tam zainseminować "usługowo" ??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Stacho
Użytkownik
Wiadomości: 130
|
|
« Odpowiedz #20 : Sierpień 20, 2008, 21:24:28 » |
|
"Oko" gospodarza jest nizbedne, bo dobry hodowca przy niewielkiej liczbie klaczy wie kiedy kryć. Jeżeli klacz ma stałe ruje i o długości wiemy, to na tzw. oko trafia sie prawie zawsze bezbłednie. A w przypadku klaczy nie zaźrebiających się, może metody naturalne, ogier, gra wstepna itd. czasami to działa, a ja bym poszukal ogiernika z ze spraqewdzonym ogierem z którym klacz mozna na padok puscić może klasyczny zew natury zrobi swoje, prywatnie jestem inseminatorem krów i trzody chrum chlewnwej, i w przypadku bydła mogę powiedzieć, że jeżeli drogi rodne sa czyste to w ok 80% krycie naturalne jest skuteczne, kiedy inseminacja zawodzi, ot matka natura
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Doma
Użytkownik
Wiadomości: 441
|
|
« Odpowiedz #21 : Listopad 25, 2008, 17:11:30 » |
|
Chciałam poznać Wasze poglądy na ten temat, a szczególnie ile mieliście przypadków, kiedy przy inseminacji klacz w ogóle nie zachodziła w ciąże? a dopiero przy ogierze udawało się? pytam, bo oczywiście na przyszły rok przymierzam się do inseminacji, a coraz to kolejne osoby opowiadają mi o przypadkach kiedy klacz nie zachodziła po inseminacji... no i jestem w kropce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
breakaway
Użytkownik
Wiadomości: 265
|
|
« Odpowiedz #22 : Listopad 25, 2008, 17:43:51 » |
|
U mnie zawsze kryli naturalnie, a w tym roku będziemy próbować inseminować .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
emi
Użytkownik
Wiadomości: 108
|
|
« Odpowiedz #23 : Listopad 25, 2008, 17:44:10 » |
|
bo to jest tak ze niektore lubia ogra a nie weteryniorza u nas jest jedna co to lubi sie popiescic raz oniesmielila ogiera i stracil ochote na wszytko
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ar...?
Użytkownik
Wiadomości: 2362
|
|
« Odpowiedz #24 : Listopad 25, 2008, 18:58:28 » |
|
Doma wszystko zalezy od lekarza ja inseminowałam raz w Bogusławicach (Emetytem), bo w terenie brak specjalisty i sporo zamieszania stała 4 dni zawieziona 3 dnia ruji (pomieszkała sobie w stajni ogierów czołwoych nawet ) i załapala od razu, ale od tego czasu czyli od 2006 troszkę się to wszystko w Bogusławicach pozmieniało w sensie pensjonatowym niestety na gorsze ale to już OT
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasiek
Użytkownik
Wiadomości: 1700
|
|
« Odpowiedz #25 : Listopad 25, 2008, 19:48:04 » |
|
powodzenie krycia zależy od tylu czynników, że nie sposób powiedzieć czy coś jest winą sposobu krycia
krycie sztuczne ma tą przewagę nad naturalnym, że odbywa się pod kontrolą USG, od razu widać podwójne owulacje, stany zapalne macicy itp.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
robo118
Użytkownik
Wiadomości: 42
|
|
« Odpowiedz #26 : Listopad 25, 2008, 21:29:37 » |
|
Jeśli chodzi o krycie to zdecydowanie większa skuteczność przy kryciu naturalnym. U mnie w tym roku na pięć klaczy cztery załapały za pierwszym razem. Mam porównanie z insemionacją ponieważ przebywałem parę miesięcy w stacji inseminacji we Francji. Inseminowali świeżym i mrożonym. Skuteczność 55%. Stacja była na dosc dobrym poziomie. Dodatkowym powodem za kryciem z ręki jest brak fachowców w okolicy. Jedna klacz która miała problemy, przebywała z ogierem na pastwisku od początku ruji. Miło było popatrzeć jak "romansują". Ruja się nie powtórzyła. Chcę zrobić usg ale jedyny wet w okolicy już piąty raz się nie stawił na umówiony termin.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Doma
Użytkownik
Wiadomości: 441
|
|
« Odpowiedz #27 : Listopad 26, 2008, 11:50:59 » |
|
u mnie w okolicy od tego jest prof. Okólski, ale na ile jest dobry to też trudno powiedzieć... klacz była kryta tylko naturalnie do tej pory i zachodziła praktycznie w 100%, klacz jest nerwowa bardzo, nie cierpi transportu, na dodatek będzie kryta zaraz po wyźrebieniu, przy pierwszej rui, no i myślałam nad Emetytem właśnie (takie upierdliwe marzenie), i gryzę się, czy ciągnąć ją do Bogusławic, czy ściągać nasienie, czy bez ogiera w ogóle mi zajdzie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ess_Ka
Użytkownik
Wiadomości: 206
|
|
« Odpowiedz #28 : Listopad 26, 2008, 12:02:40 » |
|
z tego co wiem Emetyt ma nasienie kiepskiej jakosci jesli chodzi o inseminacje chłodzonym..a jeszcze gorzej mrożonką, ale o ile mi wiadomo to w przypadku Emetyta tylko inseminacja wchodzi w gre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
m.indira
Użytkownik
Wiadomości: 79
|
|
« Odpowiedz #29 : Listopad 26, 2008, 12:09:15 » |
|
u nas inseminuje dr Skwierczyński .. małopolki kryje naturalnie , arabki inseminowane lub naturalnie , zależy od miejsca , ogiera itd ... nie wiem czy mam oko , lecz powiem tak , 3 klacze , ruje naturalne , puszczone tylko raz , ogier leciwy i wszystkie 3 źrebne , bez poprzedzajacego badania usg ... jedna badana(czysta) , podstawiona , kryta 4 skokami , czeka na potwierdzenie , to już jej 3 krycie w tym roku ... i zabijcie zarznijcie od czego to zależy ... dodam jeszcze jeden fakt , kobyła sprawdzana na tzw 9 , źrebie biegunka , widac że kobyła w owulacji , a mało nie zabiła ogiera i nas , tak przez 6 miechów wspomagana raz zastrzykiem ... i nagle teraz jej sie odmieniło , pusciła raz ... co do inseminacji ... znajomy lekarz kiedys powiedział tak... nie chce nawet ogladac tego nasienia pod mikroskopem(chodziło o mrozone) ... ze świeżym tez nie do końca tak fajnie jest , no chyba że podane jest od razu ... nie wiem czy jest prowadzona gdzies statystyka , co ma jaką skuteczność ... przypadki mieszania nasienia dwóch koni też znam i to koni z bardzo wysokiej półki ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|