FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

KONIE => O koniach małopolskich => Wątek zaczęty przez: breakaway Listopad 17, 2008, 20:42:51



Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: breakaway Listopad 17, 2008, 20:42:51
http://www.allegro.pl/item485269786_klacz_malpolska_labba.html
klacz od Barnaby (Barnaba - Bolivar=Bawarka) po Labella
__________________________________________________________

Czy mi się wydaje, czy ten koń trzech lat nie ma? I jak profesjonalnie ujeżdżony...


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: xyz Listopad 17, 2008, 22:32:23
nie no jak jest z 95 to chyba ma :D nie wiem czy dobrze cie zrozumiałam; słyszałam że niestety tka...


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: ar...? Listopad 17, 2008, 22:44:00
nie ma, ur.5.03 2006 ;)


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: xyz Listopad 17, 2008, 23:43:27
a no pogubiłam się myślałam ze chodzi o ojca dopiero link zauważyłam :D, faktycznie ciekawe ze w tym wieku jest i tak chodzi...chyba w bardzo młodym wieku była ujezdzana...


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Cytryna Listopad 18, 2008, 18:02:35
http://www.allegro.pl/item485269786_klacz_malpolska_labba.html
klacz od Barnaby (Barnaba - Bolivar=Bawarka) po Labella

8 tys? A w Końskim Targu cena 4,8 tys, duży rabat dla czytelników


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emoncia Listopad 18, 2008, 18:30:21
data urodzenia klaczy LABBA 5.03.2006 tak klacz ma wpisane w paszporcie.


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: breakaway Listopad 18, 2008, 18:39:28
No o tym mówię, niespełna trzylatka.


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emi Listopad 18, 2008, 18:40:47
super ledwo odsadzone ale jak juz wedzidło pasuje i heja wsiada jeden z drugim a potem kon w wieku 4 lat trzeszczkowiec jesooo czy ludzie dalej mysla ze jak kon pod siodlem to napewno bedzie wiecej wart bo ja za tak zajezdzonego i mlodego konia nwawet bym niedala 2 tys


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emoncia Listopad 18, 2008, 19:02:33
Labba jest spokojna w jeździe i jeździ na niej zwykle jeden i ten sam jeździec ale ja na niej jeździłam, chodzi dobrze ale jest twarda w pysku a z uwagi na to że jeżdże  na koniach sporadycznie to mój przejazd trwał  jakieś 10 minut, bo bolały mnie ręce. Ale według mnie powinien ją kupić jeździec doświadczony. A poza tym klacz jest duża, bo widziałam klaczki w jej wieku i były mniejsze, a też były już ujeżdżone.


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: breakaway Listopad 18, 2008, 19:07:33
Ale tu nie chodzi o wielkość konia, a o jego rozwój, stawy, kości, itd. Poza tym, przecież to jest jeszcze dziecko...


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 18, 2008, 19:10:03
nie jest "twarda w pysku", nie ma koni "twardych w pysku", po prostu ma sztywną szyję, potylicę, chodzi z odwrotnym grzbietem, jest nie przygotowana do pracy pod siodłem, nie mówiąc, że za młoda

jazda na 2,5 rocznym koniu szarpiąc go za pysk to sadyzm

żaden "doświadczony" jeździec jej nie kupi, kupi ją "frajer" co się nie zna i będzie miał problem

tu widać jak wygląda młody koń pod siodłem, który miał pecha przy losowaniu właściciela:

(http://photos03.allegro.pl/photos/400x300/485/26/97/485269786_1)


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 18, 2008, 19:10:22
i długo ona tak juz pod siodłem chodzi ? pół roku ? dłuzej ?
Reszty nie komentuje nawet :/


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emoncia Listopad 18, 2008, 19:23:36
może i nie jest twarda w pysku ale ja jestem raczej lichym jeźdźcem i jak muszę  konia mocno trzymać to dla mnie jest on "twardy w pysku". A z tego co wiem to do to od marca do lipca chodziła tylko i wyłącznie na lonży.

______________________________________________________________

ale jest klacz według mnie z temperamentem, a poza tym jeśli ktoś ocenia to jak klacz zachowuje się pod jeźdźcem wyłącznie po tym jak to wygląda na zdjęciach, to myślę że nie jest wielkim ekspertem   

______________________________________________________________

na zdjęciu które jest wcześniej akurat jestem ja a właścicielem jest ktoś inny, ja jestem  tylko pośrednikiem w sprawie sprzedaży klaczy. A ja na koniach jeżdże bardzo okazyjnie czasem raz na pół roku

______________________________________________________________

a odniosę się do koni innych ras. Mieszkam blisko Stadniny Koni w Michałowie a wiem ze araby z tej stadniny jadą na tory wyścigowe zwykle jesienią a wtedy też zwykle nie mają trzech lat a już są jueżdżone i trenowane a potem zwykle odbywają kariere hodowlaną a nie które i pokazową i jakoś tego nie widać że gdy miał nie spełna trzy lata trenowały się na torze.


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 18, 2008, 19:38:54
może i nie jest twarda w pysku ale ja jestem raczej lichym jeźdźcem i jak muszę  konia mocno trzymać to dla mnie jest on "twardy w pysku". A z tego co wiem to do to od marca do lipca chodziła tylko i wyłącznie na lonży.

______________________________________________________________

ale jest klacz według mnie z temperamentem, a poza tym jeśli ktoś ocenia to jak klacz zachowuje się pod jeźdźcem wyłącznie po tym jak to wygląda na zdjęciach, to myślę że nie jest wielkim ekspertem   

nie mówię, że jestem ekspertem bo nie jestem

na podstawie zdjęcia i Twojego opisu oraz wieku klaczy nieuzbrojone oko laika widzi, że klacz chodzi z odwróconym grzbietem, sztywna w potylicy, przez co się wydaje twardza w pysku, jazda sprawia jej nieustanny ból (w pysku i w kręgosłupie), przez co może się wydawać "temperamentna", taka jazda z odwróconym grzbietem w tak młodym wieku pewnie skończy się poważnymi kłopotami z kręgosłupem, ale to już niech się może vet wypowie

dobrze jakby moderator wyciął te kilka ostatnich postów z tego tematu do jakiegoś nowego, bo lecimy w offtopa


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Stacho Listopad 18, 2008, 19:41:31
Araby i angliki to inna bajka, a konie małopolskie to co innego. W tym temacie jestem zwolennikiem zaqsady kawaleryjskiej gdzie koń poniżej 3 roku życia nie był uzywany do żadnej pracy, a przez następne dwa lata bardzo powoli wdrażany do pracy. I potem te konie wytrzymywały intensywną pracę i duże obciążenia.


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emi Listopad 18, 2008, 19:43:51
no coz ale wlasciciel szcesliwy i kon w 'cenie' a potem a potem to ja ktos kupi i bedzie bulil za veta sprowadzone preparaty i placil zq pare lat treningu bo kon wariat i twardy w pysku


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emoncia Listopad 18, 2008, 19:50:10
ja mam koleżankę  która kupiła klacz też małopolską w wieku dwóch lat i zaraz praktycznie po kupnie ją objeździła  i ma ją już dwa lata klacz urodziła jej pięknego źrebaczka i jest zdrowa i świetnie chodzi pod siodłem także nie wydaje mi się to że jak koń został obieżdżony w wieku 2.5 roku t zaraz iak będzie starszy będzie chorował nie wiadomo na co.


Tytuł: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 18, 2008, 20:16:21
w ciekawym środowisku się obracasz


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: ar...? Listopad 18, 2008, 20:37:24
grochem o ścianę  ::)

wystarczy zwrócić uwagę na "trendy" zachodnioeuropejskie (mam tu na myśli głównie Belgię, Niemcy, Holandię) gdzie jeździectwo i hodowla póki co stoją na najwyższym poziomie

ja widziałam jednego takiego młodziaka młp zniszczonego przez za wczesne zajeżdżanie i myślę, ze to wystarczy w zupełności, nia mam zamiaru sprawdzać na własnej młodzieży


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 18, 2008, 20:39:45
jedna rzecz zajeździć 2,5-latka, a inna wskoczyć takiemu na grzbiet i heja do przodu, łyda i za mordę mocno, bo "temperamentne" zwierze


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: breakaway Listopad 18, 2008, 20:56:37
To, że musisz trzymać za pysk znaczy, że jest twarda w pysku? Moja kobyła mocno idzie do przodu, a w pysku jest nadto wrażliwa, ma problemy z akceptacją kontaktu, co jest winą mnie, bo jestem dupa nie jeździec i wiem to. Może i po 2 latach nie zobaczysz skutków przedwczesnego jeżdżenia konia, odbije się to później. Koń dużo wcześniej będzie musiał być odstawiony od pracy, zaczną się problemy z nogami i to nie jest raczej 'widzimisię' kilku osób...


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 18, 2008, 21:06:46
ech, tutaj widze trzeba wielkiej pracy i uświadamiania od podstaw
Zaluje, ze nie mam zdjecia takiej klaczy, co kiedys byla w ogloszeniu, przełamanej, z zapadniętym grzbietem, moze to dałoby do myślenia ...

Ale moze taki ( bardziej delikatny ) przykład sie przyda, ta klacz młp ma 16 lat na tym zdjeciu
(http://www.nasza-szkapa.idl.pl/gallery/albums/userpics/10001/normal_IMG_3716.jpg)

w wątku o seniorach zobacz jak wyglądają prawidłowo eksploatowane konie w wieku ponad 20 lat

A omawiana tutaj klacz bedzie pewnie równie kiepsko wyglądac za lat 10-12, bo czuć to ona już sie czuje kiepsko i na bóle grzbietu i nóg pewnie narzeka ....

____________________________________________________________

ku przestrodze
(http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Resizeofkon2.jpg)

zapadnięty grzbiet + nabyty koziniec


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: goha Listopad 19, 2008, 08:39:45
 ??? to drugie zdjęcie to jakaś masakra......

mój był zajeżdżony jako 2 latek i mam tego widoczne gołym okiem efekty niestety - ścięgna naderwane, kontuzje odnawiały się kilkakrotnie


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emi Listopad 19, 2008, 08:46:35
zauwazcie ze labba tez ma koziniec pieknie sie bedzie rozwijala z szkitami krzywymi jak u krasnala


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: lech58 Listopad 19, 2008, 09:35:24
Zajeżanie koni 2,5 letnich to żadne przestępstwo. Kiedyś ogiery odchodził do Z.T. jesienią aby odbyć roczny trening pod siodłem oraz próbę zaprzęgową. Nikt w tym nie widział nic złego, teraz też og. idąc do zakładu muszą chodzi c pod siodłem ito nie stępem. Zdjęcie gn. kobyły pokazuje wady niekoniecznie spowodowane wczesnym ujechaniem może być to spowodowane złym wychowem lub być to wada wrodzona \chyba,że ktoś zna ją od urodzenia i zna jej historię\.Emi gdzie
e w wysokiej trawie widzisz koziniec.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emi Listopad 19, 2008, 09:40:38
a widac bo zdjecia sa nie tylko w wysokiej trawie jak dla mnei tpoo ppoczatek ladnego kozinca zreszta niech kazdy robi jak uwaza  wkoncu kon sie nieposkarzy to co tam


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: lech58 Listopad 19, 2008, 10:16:33
Masz racje troche poszperałem i znalazłem kkobyła ma kozińca ale to będzie wrodzony bo trudno uwierzyć aby była już tak zajechana w tym wieku.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: montana Listopad 19, 2008, 10:31:00
Zajeżanie koni 2,5 letnich to żadne przestępstwo. Kiedyś ogiery odchodził do Z.T. jesienią aby odbyć roczny trening pod siodłem oraz próbę zaprzęgową. Nikt w tym nie widział nic złego, teraz też og. idąc do zakładu muszą chodzi c pod siodłem ito nie stępem.
ale sie od tego odeszło
A praca w zaprzęgu to zupelnie inne obciążenie, tutaj nie bulwersuje mnie 2,5 latek
Teraz klacze do ZT są przyjmowane w wieku skonczonych min 33 mce
Czyli przyjmijmy za absolutne minimum wiek 32 mcy na pierwsze dosiadanie+wczesniejsza praca z ziemi.
Omawiana tutaj kobyłka chodzi pod siodłem od lipca, czyli odkąd miala dwa lata i 4 mce, niby rożnica niewielka ale to jest własnie przekroczenie juz minimum.
Ja nie wyobrazam sobie na takiego dzieciaka wsiadać.


Cytuj
Zdjęcie gn. kobyły pokazuje wady niekoniecznie spowodowane wczesnym ujechaniem może być to spowodowane złym wychowem lub być to wada wrodzona \chyba,że ktoś zna ją od urodzenia i zna jej historię\
niekoniecznie, ale konie jezdzone, czesto w rekreacji(!) w młodym wieku, czasem własnie dwóch lat, konie późno dojrzewające, których kościec jest obciązony w trakcie intensywnego rozwoju mają duża szanse tak właśnie wyglądac po parunastu latach.
A jak widać, głównie w ogłoszeniach, są i 1,5 roczniaki chodzące pod siodłem.
Ale Ci hodowcy/właściciele, ktorzy biorą takie młode konie pod siodło rzadko chyba wiążą z nimi jakieś wspolne plany na dalszą przyszłosć, pojezdzą i sprzedadzą 4-5latka.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emi Listopad 19, 2008, 10:39:05
lech nietwierdze ze to koziniec nabyty ale zajezdzanie konia w młodym wieku ktory ma kozinca wrodzonego bedzie poglebial problem tego schorzenia


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: wiewióra Listopad 19, 2008, 10:41:08
Radzę poczytać lektury dotyczące pracy z młodym koniem ale te z dawniejszych okresów.. okresów Królikiewicza czy innych znawców.. A po drugie poczytać na temat rozwoju kości, stawów z weterynarii to przekona się wiele osób co może się stać z koniem we wczesnej pracy.. nie mówię o początkach ale na starość wyjdą problemy.. więc radzę myśleć o przyszłości naszych pupilków.. nie tej na dwa lata ale tej na 20 lat do przodu...


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: goha Listopad 19, 2008, 10:58:44
Zajeżanie koni 2,5 letnich to żadne przestępstwo. Kiedyś ogiery odchodził do Z.T. jesienią aby odbyć roczny trening pod siodłem oraz próbę zaprzęgową.
i mój jest właśnie przykładem tego że ZT w wieku 2,5 lat to było stanowczo za wcześnie! mój kończył 2 lata w kwietniu, a na ZT poszedł w sierpniu czyli miał 2 lata i 4,5 miesiąca. Zajeżdżony był  przed wakacjami, chodził niewiele i trening w Zt 100 dni siodła, skoków, zaprzęgu odbiły się bardzo poważnie na jego nogach. Taki wczesny ZT powodował to że w wieku 2 lat i 8 miesięcy koń trafiał w prywatne ręce i już nikt się nie zastanawiał jak koń pracuje i czy jego wiek jest odpowiedni do przydzielonej mu pracy


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Stacho Listopad 19, 2008, 11:23:41
Kiedyś do ZT trafiały głównie ogiery państwowe, trwało to dużo dłużej i konie były zajeżdżane na miejscu. Stadniny państwowe przy koniach półkrwi starały się stosować tzw. urodzenia wczesne czyli w ostatniej dekadzie roku, a konie rocznikowo zaliczano do roku następnego(od 2009 zmiana przepisów) i te konie były już lepiej rozwinięte stąd i problemów takich nie było


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Doma Listopad 19, 2008, 11:47:40
co do tego drugiego zdjęcia montany, nie sądze żeby to był skutek młodego zajeżdżania, znany skoczek Lion B (koń z Krakowa) ma podobny grzbiet, i był zajeżdżany w wieku 5 lat czy nawet 6 z tego co słyszałam... więc to mnie tak bardzo nie przekonuje... trudno też zrzucać kiepską kondycję 17 latka, czy 12 latka tylko na wczesne zajeżdżanie, bo przypuszczam że nie do końca seniorzy w  drugim temacie byli zajeżdżani po ukończeniu  tych 3 lat... w sumie to całkiem niezły temat na jakieś obiektywne badania do przeprowadzenia...
choć fakt faktem taki młody organizm konia  ciągle się rozwija, źle przygotowany koń może na pewno odczuć w przyszłości konsekwencje intensywnej pracy pod jeźdźcem!
choć powiedzmy sobie szczerze, że  kondycja konia na stare lata, to nie tylko zajeżdżanie w odpowiednim wieku, ale wyżywienie przez jego lata życia, intensywność i jakość pracy pod siodłem i pewnie wiele innych czynników...


druga sprawa, zajeżdżanie zajeżdżaniu nie równe, myślę że konia który ma skończone 2,5 roku można zacząć przyzwyczajać do obciążenia, ale nie wyobrażam sobie  też systematycznej  pracy takiego konia pod siodłem z jeźdźcem... nie da się ukryć że układ szkieletowy i mięśniowy nie jest do końca ukształtowany...

GENERALNIE- jestem przeciwna normalnej pracy pod siodłem konia który nie ukończył 3 lat, niezależnie od rasy, natomiast przyzwyczajanie konia do jeźdźca, do obciążenia (mam nadzieje że dobrze mnie zrozumiecie- raz na tydz, przez krótki czas) myślę że nie powinno się trwale odcisnąć negatywnie na jego zdrowiu...


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: goha Listopad 19, 2008, 11:55:27
zgadzam się z Tobą Doma :)
to że ktoś wsiądzie na konia na 15 min raz na tydz, 2 tyg to jeszcze pracą z koniem nazwa nie można i to raczej koniowi nie zaszkodzi. Natomiast intensywny trening 100-dniowy konia w wieku od 2,5-2,8 lat na pewno pozytywnych skutków w jego zdrowiu mieć nie będzie i prędzej czy później da o sobie znać.
Swoją drogą zajeżdżanie xx w wieku od 1,5-2 lat też uważam na chore


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 12:20:05
sto razy bardziej wolałbym oddać 2,5-latka na "intensywny trening 100dniowy" niż temu kolesiowi z ogłoszenia co się zwie kokodżamboidoprzodu, różne rzeczy można mówić o jeźdźcach na zakładzie, ale nie widziałem tam trzylatka, który by się tak bronił przed jeźdźcem jak ta klacz


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: emi Listopad 19, 2008, 12:37:01
haha jasiek to kokodzamboidoprzodu mnie powalilo :)


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Doma Listopad 19, 2008, 12:47:07
oj niestety folbluciki mają przechlapane pod tym względem, niestety ja na moje nie miałam za dużo wpływu, ale jednej z nich zafundowałam dłuższe wakacje od siodła, i teraz mimo że ma 3,5 roku nie chodzi codziennie mam nadzieje że jakoś jej to zrekompensuje... tak na pocieszenie w Łącku jest jedna 23 letnia klacz, na prawdę nieźle trzymająca się babcia... urzekający widok, bo niestety mało które angliki mają szanse dożyć takiego godziwego wieku :(


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: goha Listopad 19, 2008, 13:21:22
sto razy bardziej wolałbym oddać 2,5-latka na "intensywny trening 100dniowy" niż temu kolesiowi z ogłoszenia co się zwie kokodżamboidoprzodu
oczywiście jeżeli chce się wybrać mniejsze zło - co nie znaczy że ZT w wieku 2,5 lat był dobry


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Lumi Listopad 19, 2008, 14:53:58
ujeżdżanie koni to mój chleb powszedni .......... i myślę, że konie, które trafiły do nas mają wielkie szczęście, ale ja nie o tym
Mam pytanie do Ciebie Jaśku, czym się kierujesz wybierając przyszłego ujeżdżacza .........  skoro masz takie złe doświadczenie
Pytam dlatego, że wielokrotnie trafiają do nas konie do powtórnego ujeżdżenia ( znarowione i zestresowane ) i zawsze pytam dlaczego oddał Pan/Pani konia w ręce rzezimieszka , który nie ma  żadnego pojęcia o ujeżdżaniu i pracy z młodym koniem i  jeszcze nigdy nie otrzymałam odpowiedzi..
Może dlatego,że ktoś zrobi to szybciej? taniej?  ma znane nazwisko ? lub jest przystojny? hm


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 15:48:23
Nie mam złych doświadczeń, nigdzie nie napisałem, że mam złe doświadczenia. Mam bardzo dobre doświadczenia z ujeżdżaczami.

Wiem tylko, że tego konia z ogłoszenia kupi ktoś kto nie ma pojęcia o jeździe i będzie miał problem. Prognozuję kabanosy.



Sam ma świetnego ujeżdżacza. Pracuje z końmi miesiąc tylko z ziemi, bez lonży, na roundpenie. Po mniej więcej miesiącu, gdy pierwszy raz wsiada na konia, obywa się bez żadnej walki, a koń na pierwszej swojej jeździe potrafi już zakłusować, zatrzymać się, cofać, ustępować od łydki. Dla mnie bomba. Jazda na takim koniu to później przyjemność, nawet dla takich dyletantów jak ja.

Klacz na której teraz jeżdżę musiałem zajeździć sam. (z przyczyn losowych) Po miesiącu moich jazd oddałem ją do ZT, gdzie jeździł ją chłopak bardzo do przodu. Teraz nie jeździ się jej tak przyjemnie, ale nie mam do nikogo pretensji, ani nie żałuję tego, że ją oddałem na ZT. To "do przodu" ma też swoje plusy. Łatwo dodać w każdym chodzie. A w miesiąc po ZT robiliśmy już lotne zmiany w galopie.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: lech58 Listopad 19, 2008, 18:15:36
Dyskusja o młodych koniach pod siodłem bardzo się rozwineła i większość dopuszcza taką ewentualność ale z głową. Użżywanie młodych koni w rekreacji to kretynizm w pełnym tego słowa znaczeniu.
Wiewióra. Okres kiady ogiery odchodziły na roczny trening w stadninach pracowali starzy kawalerzyści, którzy wiedzieli co robią i konie dobrze na tym wychodziły.
Gocha. Wjakim wieku jest og. o którym piszesz. Jeżeli jest to młody ogier to wykastruj go aby nie rozsiewałzarazy dalej.
jeżeli nie wytrzymał treningu to świadczy o jego słabej konstrukcji i może przekazywać to dalej i jak mówi jasiek \kabanosy.\
Aby nie byłó problemów ze zbyt młodymi ogierami w z.t. stosujmy wczesne wyżrebienia nikt tego nie broni nie będzie takiego problemu jak u gochy.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: goha Listopad 19, 2008, 18:21:52
nie pytałam o radę lechu co mam robić z moim koniem - nie on jeden ma problemy z nogami w związku ze zbyt wczesnym treningiem - coś w tym musiało być (nie tylko słaba konstrukcja konia) że przesunęli ZT na 3 lata i nie ma tu o czym dyskutować - chyba że twierdzisz że ZT na 2,5 roku był lepszym rozwiązaniem.

P.S. Już od kilku lat ZT jest na 3 lata więc chyba się powinieneś domyśleć że nie o młodziaku tu mowa ;)



Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: wiewióra Listopad 19, 2008, 18:43:08
Lechu.. właśnie.. STARZY kawalerzyści.. co wiedzieli co i jak.. ale dla mnie i tak głupotą są zakłady.. a do tego takie wymagania młodym koniom.. aby już pracowały jak starsze.. potem widać jak dany koń startuje po zawodach dwa lata a potem nie słychać o nim nic.. znikają.. a obserwuje to zjawisko od wielu lat


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 19:13:07
Przecież można oddawać konia na ZT w wieku 4 lat. Jak kupujecie konia, który był zajeżdżony w wieku 2,5 lat, nieważne czy pod ZT czy przez kokodżambo, to możecie mieć pretensję tylko i wyłącznie do siebie. Widziały gały co brały.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Drapik Listopad 19, 2008, 19:49:43

jeżeli nie wytrzymał treningu to świadczy o jego słabej konstrukcji i może przekazywać to dalej i jak mówi jasiek \kabanosy.\

skad taki wniosek lechu? na szczescie taka "teorie" mozna bardzo szybko obalic chocby  tm w jaki sposob ten kon byl jezdzony na ZT, od dawna wiadomo, ze jezdzcy na ZT rozni, przygotowanie konia  takze i nie koniecznie musi to byc genetyka ba! smiem twierdzic ze na bank nie jest to tylko ten czynnik ale milion innych czyli zarce, trening indywidualnie dobierany do rozwou  ukladu szkieletowego i miesniowego konia
co do  kawalerzystow i ich super wiedzy i praktyki- z tym bywalo roznie...ciekawe jest to, ze sledzac wyniki koni z MP od lat 50 rzadko ktory w starszym wieku siegal po laury...czyzby nadmierny wysilek i zniszczenie konia w mlodym wieku?

jestem zwolenniczka poznego zajezdzania konia z indywidualnym dobraniem programu pracy- nawet w wieku 4-5 lat, kazdy porzadny hodowca powinien miec minimum wiedzy z zakresu anatomii i fizjologii i wiedziec podstawowe rzeczy m.in.  kiedy  konczy sie proces kostnienia i ze nie jest to wiek 2, 5 roku.Niestety polscy hodowcy szczegolnie starej daty lubuja sie we wczesnym zajezdzaniu koni i metodzie zahamowania wzrostu u klaczy przez zazrebianie jej np. w wieku 2 lat. Cieszy mnie fakt, ze wsrod mlodszych fanow i hodowcow tej rasy widac wiedze weterynaryjna- lumi,montana,ar, emi, jasiek:)

p.s. bede wredna-niech reszta zajezdza w wieku 2,5 to wreszcie sobie wybuduje porzadna stajnie z kasy za leczenie kregoslupow i nog takich koni:)))


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: lech58 Listopad 19, 2008, 20:10:06
Nigdy nie twierdziłem ,że trenować należy młode konie. nie widzę tylko w tym nic złego, że zaczynamy wcześniej pracę. Kiedyś w S.K. zajeżdżano klacze 2,5 letnie jesienią i zimą ,wtedy był czas na tego typu zajęcia kiedy nie ma prac polowych. Teraz też jeżeli masz do roboty 1 lub 2 konie możesz robić to nawet po mszy. Inaczej wygląda to gdy masz do roboty 6 lub 7 koni.
Z.T. to śmiech na sali. Każdy ma własne zastrzeżenia ale fina jest taki sam. Ogier musi zdać zakład aby kryć klacze, chociaż jest jeszcze furtka przez sport z której jeszcze niewielu korzysta.
To kiedy wysiądą nogi konia zależy tylko i wyłącznie od tego kto na nim siedzi i kto go trenuje. Jeżeli jechany jest do bólu bo skacze to krótka przed nim kariera. Dlaczego u nas koń ponad 15 letni to biały kruk na parkurze .
Testy w Z.T. odbywają się w tym samym wieku czyli po 3,5 roku życia tylko wtedy trening trwał 12 miesięcy a teraz 3,5 miesiąca chyba jest różnica. Najsłabsze osobniki powinny być eliminowane z hodowli a nie kryć bo są takie kochane.
Jasiek ja myśle tak samo.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 20:27:49
Nie uważam, że ZT to śmiech na sali. ZT ma funkcję przede wszystkim informacyjną, a nie selekcyjną, bo selekcja to jest tylko na kwalifikacji. Cząstkowe oceny, szczególnie te od komisji, mówią sporo o predyspozycjach danego konia.

Jeżeli oddaje klacz na ZT, to komisja mi obiektywnym okiem ocenia ją w 3 chodach. W moim przypadku potwierdziła w 100% to co sam sobie myślałem. Teraz chcąc ją rozmnażać dalej wiem na czym stoję. Dobierając ogiera mogę spojrzeć co było jego silną stroną, co słabszą, jak wypadł na tle rocznika. To BARDZO cenne informacje, jeżeli nie chcesz hodować na ślepo.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Drapik Listopad 19, 2008, 20:28:45
To kiedy wysiądą nogi konia zależy tylko i wyłącznie od tego kto na nim siedzi i kto go trenuje.

 z tym zupelnie sie nie zgodze- jest kilkadziesiat przyczyn ktore decyduja o tym czy i kiedy wysiada nozki i kregoslup, zbyt wczesna praca uniemozliwia prawidlowy rozwoj miesni, kosci, sciegien... i nie pisz, ze wczesniej sie zajezdzalo i nie bylo problemow- byly tylko my jako weci nie mielismy ani takiej wiedzy ani takich metod diagnostycznych jak teraz

Najsłabsze osobniki powinny być eliminowane z hodowli a nie kryć bo są takie kochane. co do tego sie zgodze tylko co znaczy dla ciebie najslabsze- bo dla mnie slaby kon to taki, ktory tak jak na zachodzie, ma dychawice, ocd,razace  wady ekterieru , nieciekawy charakter
u nas polityka jest inna- przyklad jednego znanego hodowcy z Mazowsza- na szczescie nie koni mlp, nasporwadzal z Niemiec ogierow z ocd, dychawica itp. wszystko pooperowane i co ? i kryja za 2000-2500zl, zrebole rodza sie z pieknymi przykurczami i nie tylko...


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 22:01:58
trochę jest jednak prawdy w tym, że te co nie wytrzymują treningu (mówimy tu o treningu 100-dniowym, a nie wieloletnim) powinny być eliminowane



Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Drapik Listopad 19, 2008, 22:17:36
jasku tylko trzeba sie zastanowic dlaczego nie wytrzymuja...czy wynika to z ogolnej kondycji konia, wczesniej nabytych urazow, urazow i chorob jakie moze zafunodwac taki ZT, zarcia, ilosci i jakosci treningu...
lecze ( rozprul sie na ogrodzeniu) teraz pewnego pana z licencja, ktory mial pecha i przez ZT zerwal sie na padoku, ZT zdal pozniej niz koledzy z rocznika, pochodzil sobie w sporcie i ma sie dobrze- zmiana paszy,zmiana podloza,rozwazna jazda sprawia, ze cos tam jeszcze ugra na regionalnej Nce pod dzieciakiem wlasciciela:)
kolejny przyklad- ogier Sex- rok temu nie podszedl do testu, bo byl kulawy- -z tego co mi mowiono zapalenie okostnej- test zdal rok pozniej- z jakim wynikiem - wszyscy wiemy...
czesto ZT pokazuje, ze kon  nie jest na tyle dojrzaly by isc w trening - dlatego dobre jest to, ze nie musi to byc jedyna droga do licencji :)


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 23:01:24
a możesz dać gwarancję, że Sex-owi ta kontuzja się nie odnowi za rok, dwa, jak już w niego zainwestują dużo pracy, startów, etc.? Nie mówię, że powinno się brakować od razu takie konie z hodowli czy sportu, ale fakt, że miał to zapalenie, a jego rówieśnicy nie, (w tych samych warunkach) świadczy na jego niekorzyść.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Drapik Listopad 19, 2008, 23:14:57
na to nie ma zadnej gwarancji:) tak jak nie ma na to, ze zdrowy ogr na ZT zaraz po nim nie bedzie mial czipow czy nie ujawni mu sie dychawica...


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 23:19:02
zgodzisz się, że taki co kulał ma większą szanse, że mu się odnowi, niż takiemu co przeszedł bez szwanku?

na dychawice są badane tuż po teście



Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Drapik Listopad 19, 2008, 23:26:24
tylko czesto gesto z mala dychawica sie puszcza a za kilka lat juz nie taka mala;)
zalezy jaka  i od czego kulawizna- w przypadku sexa niekoniecznie z racji tego, ze to co on mial jest schorzeniem wieku mlodzienczego


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: jasiek Listopad 19, 2008, 23:32:48
Można starszym, sprawdzonym ogierem pokryć jak się chce ryzyka uniknąć. Krycie młodym ogierem to zawsze duże ryzyko.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: Stacho Listopad 19, 2008, 23:35:52
a jednocześnie szansa na uzyskanie wcześniej fajnego źrebaka (jeżeli ogier jest dobry)


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: lech58 Listopad 20, 2008, 00:18:34
Jasiek masz rację że Z.T. ma dać odpowieć o możliwościach ogiera a nie jego wartości hodowlanej to pokażą jego dzieci.
Drapikzgadzam się z tobą co do sprowadzanego szrotu z zachodu. le już było tych cudownych koni niemieckich lub holenderskich co miały wynieść nas na wyżyny. Co do tego kyo na koniu siedzi to co powiesz jeżeli członek kadry narodowej majacyy do jazdy trzy konie na duże konkursy wszystkie ma kontuzjowane. Kto jest winien koń czy kat co na nim siedzi. W każdym sporcie są juniorzy i seniorzy każdy trenuje odpowiednio do swoich możliwosci organizmu . Tak samo konie w różnym wieku zaczynają trening i stopniowo wdrażają się do pracy.


Tytuł: Odp: O przedwczesnej pracy pod siodłem [wydzielony]
Wiadomość wysłana przez: goha Listopad 20, 2008, 08:43:00
Testy w Z.T. odbywają się w tym samym wieku czyli po 3,5 roku życia tylko wtedy trening trwał 12 miesięcy a teraz 3,5 miesiąca chyba jest różnica.

tu akurat głupotę napisałeś - były takie roczniki gdzie ogiery szły 2,5 letnie na 100 dniowy trening i zdawały w wieku 2,8 mies a nie 3,5 a to duża różnica moim skromnym zdaniem. Skoro zmienili na 3 lata kwalifikacje coś w tym musiało być. I nie napisałam że do kontuzji konia przyczynia się tylko ZT ale fakt że 2,8 letnie konie trafiały po ZT do ciężkiej pracy, za ciężkiej jak na młode konie.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wspolnotakb amtowaroznawstwo sherwood forum wilczerp