FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

KONIE => Poradnik hodowcy => Wątek zaczęty przez: amazonka80 Styczeń 21, 2009, 18:11:47



Tytuł: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Styczeń 21, 2009, 18:11:47
Chciałabym, żebyśmy rozpoczęli dyskusję na temat czipowania źrebiąt... Jak wiecie od stycznia tego roku mamy czipować źrebięta? Czy uważacie, że jest to naprawdę konieczne? Czy już to się sprawdza... czyli są dostępne czytniki? Jak myślicie po co mają być czipy? Czy nie jest to tak, że PZHK chce na nas hodowcach zarobić- czip kosztuje do 10 zł a związek woła od nas 70 zł dla członków OZHK?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 21, 2009, 18:43:41
nie obejrzycie się, a będziecie czipować swoje dzieci, dla ich bezpieczeństwa oczywiście


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: ar...? Styczeń 21, 2009, 20:00:03
Nie wiem jaka jest skutecznośc takiego czipowania, choć jedna z moich klaczy ma czip.
Nie wiem czemu nie możnaby źrebiąt po prostu palić - proste, skuteczne i nie do zdarcia ;)

amazonka80
Chodzi o źrebięta urodzone po 1 stycznia 2009, tak ? Mogłabyś przybliżyć troszkę - np zacytować fragment, nie wiem jak to nazwać, rozporządzenia ?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 21, 2009, 20:07:57
Czipy to jest unijny wymóg. A że związek bierze 70 zł to już no jakby to powiedzieć, każdy orze jak może.

Wiem, że w Holandii zdarzają się przypadki wykluczenia koni z treningu czy ze sportu w ogóle, ze względu na stan zapalny spowodowany przez czip. Nie wszystkie konie dobrze je tolerują. Ale kogo to obchodzi, w końcu do dla naszego dobra, żeby nam koni nie kradli źli terroryści.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: ar...? Styczeń 21, 2009, 20:41:14
Czipy to jest unijny wymóg.

czy na pewno ?, zdaje mi się, że nasi urzędnicy są nieco nadgorliwi w kwestii UE nierzadko coś źle przetłumaczą, a zamętu ile narobią przy okazji, zgroza :(
dlatego tak pytam, czy to czasem nie kolejny tego typu błąd ;)

U nas stada ogierów dotowane być nie mogą gdy tymczasem w Neustadt robione są gigantyczne remonty z unijnej kasy - czyli jakoś ktoś potrafił sobie poradzić inaczej.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: robo118 Styczeń 21, 2009, 20:59:17
Nie wiem czym kierowano się wprowadzając taki wymóg. Może chodzi o uniemożliwienie róznego rodzaju przekrętów, chociażby przez handlarzy. Wiem jakie są kombinacje z paszportami, ogierami bez licencji...Czipa chyba nie podrobią?...
Będąc u żabojadów oglądałem zawody(gonitwy i kłusaki) każdy koń przed startem był sprawdzany przez weta czytnikiem. Brałem treż udział przy czipowaniu, praktycznie niebolesne w porównaniu z paleniem. Co do kosztów >:( cóż jeśli ktoś ma monopol to zdziera ile wlezie. :o


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 21, 2009, 21:15:37
Czipa chyba nie podrobią?...


 ;D ;D ;D


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Styczeń 21, 2009, 22:16:00
Ja jestem przeciwna, dlatego że
1. Z tego co rozmawiałam z kilkoma osobami zajmującymi się elektroniką... to mówią, że skasowanie takiego chipu nie stwarza większego problemu...
2. Od jednego z największych autorytetów weterynaryjnych - lek. wet. Szpotańskiego... wiem, że chipy nie sprawdzają się również na dużych rajdowych imprezach. Np. był taki przypadek, że szukał chipa u znanego holenderskiego konia, którego wszyscy znali i wiedzieli, że ma tego chipa... i nie mogli go znaleźć...
3. A teraz inny problem... Moja koleżanka sprowadziła z Holandii zachipowane kuce walijskie. Poinformowała o tym w OZHK, ale nikt nie przyjechał sprawdzić czytnikiem czy to prawda, tylko kazali jej robić badania krwi i ściągać dla porównania z zagranicy. To przepraszam, po co mamy chipować jak ta identyfikacja się nie sprawdza już na samym początku. Tu muszę zaznaczyć, że nasze OZHK organizowało szkolenie z chipowania dla innych OZHK, więc czytnik musieli już mieć.
4. A właściwie po pierwsze... to zawsze jest ciało obce w mięśniu. Na domiar złego, nikt nie prowadził badań czy nie jest to szkodliwe dla koni. A wiemy, że w porównaniu z innymi zwierzętami organizm koni jest bardziej wrażliwy...
5. Kto będzie miał czytniki... kto będzie miał rejestr chipów i jak będę chciała jechać kupić konia pojedzie, żeby sprawdzić czy to ten koń??? A co zrobią jak chip będzie zresetowany... każą zrobić badanie DNA. Nie było by np. problemu, gdyby źrebięta miały wymrażane piętna (jest to dużo lepiej gojąca się, to coś jak odparzenia po ochraniaczach)- o czym wiele osób się przekonało, kupując konie z paleniami jako NN, a dzięki tym znakom odnajdywali pochodzenie i uzyskiwali dokumenty. Takie Palenie każdy odczyta...


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Styczeń 21, 2009, 22:31:02
Szukałam tej ustawy, ale nie mogę znaleźć. Wiem, że wiele krajów, które to wprowadziły już starają się z tego wycofać...

___________________________________________________________________________
ze strony http://expertia.pl/strefa/material/informacja-ue-obowiazkowy-chip-dla-konia
UE: obowiązkowy chip dla konia

2008-06-12 15:49, komentarzy: 0, głosów: 5

– Konie, osły i inne jednokopytne hodowane w Unii Europejskiej będą musiały mieć wszczepiony elektroniczny chip identyfikacyjny – ogłosiła Komisja Europejska.

Zdaniem KE pozwoli to na lepszą identyfikację tych zwierząt, dzięki czemu łatwiejsza będzie kontrola ich stanu zdrowia oraz przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu chorób zwierzęcych.


– Aktualny system identyfikacji jest przestarzały – powiedziała unijna komisarz ds. zdrowia Andrulla Wasiliu. – Dlatego musi zostać dostosowany do nowych technik identyfikacji. Obecnie konie identyfikuje się m.in. za pomocą opisu słownego i odręcznie wypełnionego diagramu.


Zgodnie z przyjętym w poniedziałek rozporządzeniem każdemu hodowlanemu zwierzęciu jednokopytnemu będzie trzeba najpóźniej pół roku po urodzeniu wszczepić pod skórę chip, a także wydać mu dożywotni paszport. Numer zakodowany w chipie i zapisany w paszporcie znajdzie się w bazie danych. Podobny system obowiązuje już w części UE dla psów i kotów. Nowe rozporządzenie ma wejść w życie 1 lipca 2009 r.


Źródło: Serwis Nauka w Polsce

________________________________________________________________________

Proponuje jeszcze to przeczytać... to odnośnie skuteczności tej metody idendyfikacji
http://expertia.pl/strefa/material/informacja-pies-z-chipem-wiekszy-klopot


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: bea Styczeń 22, 2009, 10:17:53
Co do zasadności chipowania nie zabieram głosu w myśl tezy "punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia". Natomiast dla chętnych pogłębiania swojej wiedzy zamieszczam tytuł unijnego rozporządzenia nakładającego obowiązek znakowania koniowatych we wszystkich krajach członkowskich UE - ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (WE) NR 504/2008 z dnia 6 czerwca 2008 r. wykonujące dyrektywy Rady 90/426/EWG i 90/427/EWG w odniesieniu do metod identyfikacji koniowatych, szukac go można na www.eur-lex.europa.eu/pl/index.htm


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: ar...? Styczeń 22, 2009, 10:26:04
chętnie poczytam, na razie jestem raczej na nie - dla mnie po prostu robienie zamętu
jak mówiłam mam klacz z czipem (miała go w chwili kupna) i na szczęście nie ma żadnych skutków ubocznych ;)
gdzieś kiedyś w ŚK był art o czipowaniu, chyba ?



Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: bea Styczeń 22, 2009, 10:41:08
Był artykuł w ŚK jakoś w wakacje albo wcześniej - muszę sprawdzic, w sumie pamiętam że mało przychylny znakowaniu tzn. chipowaniu ;). Według mnie większośc problemów i obaw związanych z chipowaniem wynika z tego że robią to osoby nie mające ku temu uprawnień i w razie ewentualnych powikłań (czego można spodziewac się zawsze przy wprowadzaniu "ciała obcego" do żywego organizmu) brak jest możliwości prawnych do roszczenia swoich racji np późniejszego leczenia itp.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 22, 2009, 16:27:52
oni sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić, jak bardzo można doić i kontrolować ludzi, tak jest w każdej dziedzinie życia

pozwoliliśmy na programy hodowlane, na inspektorów hodowlanych, na paszporty, na badania markerów to teraz te chipy wymyślili, szczerze ciekawy jestem co będzie dalej

PZHK nie potrafi księgi hodowlanej wydać, nie ma pomysłu co zrobić ze stadami ogierów, w ogóle nie ma pomysłu na hodowlę koni, ale jak trzeba hodowcy przy... to są wręcz nadgorliwi

chociaż jak czytam wasze wypowiedzi, to się wcale nie dziwie, że tak łatwo te wszystkie nowoczesności udaje się im wprowadzić


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Arcturus Styczeń 22, 2009, 17:03:03
Po pierwsze chip  jest umieszczany w warstwie podskornej nie w miesniu i owszem czasem moze "wedrowac"  takie przypadki sie zdarzaja , ale  nie mozna go  w zaden sposob skasowac . Ja tam  mam  chipowane psy  i bardzo sobie to chwale  , zabieg trwa chwilke  i jest bezbolesny .


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Styczeń 22, 2009, 19:53:33
można czipa skasować, skopiować, full serwis, tak jak z kartą kredytową


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Arcturus Styczeń 22, 2009, 20:21:03
Nie sadze , w kazdym razie nie slyszalam  o takim wypadku  . Natomiast  wedrujace  chipy, ktorych nie mozna znalezc  owszem sie zdarzaja .


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Marko Luty 03, 2009, 16:04:33
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase podsypano komu trzeba to sie tak ładnie nazywa lobbing i producent (czipów i czytników bo tu głowny zarobek )oraz jego dzieci do końca życia mogą leżeć do góry d.
a czip można popsuć jak wszystko ,kwestia zdolności ,a kto jak kto, ale polak potrafi ;D
a co do PZHK to wogóle nie walczyli o to by nie czipować tylko o to by związek czipował a nie weterynaria


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Stacho Luty 04, 2009, 17:09:46
Acturus u koni czip jest wstrzykiwany głęboko domięśniowo i tu jest problem natury prawnej, bo według polskiego prawa iniekcję może wykonywać lek wet., a tu szykują się do tego pracownicy związku głównie zootechnicy i jak się to ma do przepisów i kto będzie odpowiadfał jak zabieg nie wyjdzie, bo koń nie daje zastrzyków sobie robić i się ruszy?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Arcturus Luty 04, 2009, 18:53:28
No tak, to  to jest  dosc duzy problem .


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Luty 04, 2009, 19:01:16

a co do PZHK to w ogóle nie walczyli o to by nie czipować tylko o to by związek czipował a nie weterynaria

Tak jest ze wszystkim w tym naszym socjalistycznym grajdołku. PZHK, który jest de facto związkiem hodowców, czuje się urzędem, którego rolą jest owych hodowców z kasy kosić


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Luty 04, 2009, 21:00:15
Stachu....chipowanie, idendyfikacja koni przez paszporty, wykonywanie badań DNA, odrobaczanie... powinno być czynnościami należącymi do Zootechników... Ja sama również szczepiłam konie i nic się nie stało... Również weterynarze często zostawiają dawkę leku do podania w iniekcji... W naszym OZHK pracownicy są również po lub w trakcie nauki w studium weterynaryjnym... Wiem również, że większość pracowników OZHK z terenu całej Polski miało przeszkolenie na koniach w SK Walewice- czipowano wszystkie konie bez wyjątku (źrebaki, młodzież, klacze, konie sportowe), było to 2 lata temu i żadnemu koniowi do tej pory nic nie dolega, a robili to ludzie którzy nie mieli pojęcia... Znam zootechników, techników czy nawet masztalerzy bez wykształecenia, którzy zastrzyk potrafią robić lepiej niż niektórzy weterynarze.

Ale jeśli idzie o czipowanie to musi być wykonane razem z opisem do paszportu. I teraz jak sobie to wyobrażasz będzie jechał pracownik OZHK i weterynarz... Jeden z naszych hodowców, który został wybrany na członka Księgi Stadnej mówił, iż słyszał, o tym że weterynarze chcą przejąć czipowanie- cena ma być 100 zł za czip + dojazd. PZHK razem z paszportem ma brać 100żł.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: AleksandraAlicja Luty 05, 2009, 09:26:06
Ja rozumiem, że nie trzeba być lekarzem weterynarii, by potrafić wykonywać iniekcje. Ale nie zmienia to faktu, że w Polsce zastrzyki może wykonywać tylko i wyłącznie lekarz wet., a technicy- tylko pod opieką lekarza. Oczywiście, nie jest to ściśle przestrzegane, ale prawo jest. Jak ktoś się doczepi, to wedle prawa może żądać zaczipowania konia przez lekarza wet., a nie pracownika PZHK (chyba, że pracuje tam lek.wet.). Tak szczerze, to ja osobiście jako właściciel konia domagałabym się, aby czipował konkretny (mój osobisty) lekarz weterynarii, a nie wyznaczona przez PZHK osoba  ::)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Luty 05, 2009, 10:11:05
w Polsce nie ma prawa, jest tylko zbiór przepisów, które odpowiadają interesom różnych grup, grupek, a nawet pojedynczych osób

przepisy wynikające z różnych ustaw są ze sobą bardzo często jawnie sprzeczne, jak do tego dodamy prawo wspólnotowe, to powstaje nie lada burdel, jest wiele rzeczy, nawet prozaicznych jak handel pieczywem, których NIE DA się zrobić zgodnie z prawem, gdyby wszyscy trzymali się prawa, to dawno byśmy już chleba nie jedli

każda ustawa zawiera co najmniej jeden zapis, dzięki któremu ktoś trzepie kasę, są ustawy, jak na przykład co dwa lata nowelizowana ustawa o podatku VAT, tworzone TYLKO po to by ktoś na tym zarabiał

tragedia polega na tym, że ktoś zarabia na przykład 10 mln zł, a my jako gospodarka tracimy 10 mld przez te same zapisy


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: bea Luty 05, 2009, 11:30:28
Problem nie jest w tym że zootechnik zaczipuje czy zaszczepi konia tylko w tym że nie wolno mu tego zrobić bez nadzoru lekarza weterynarii i tu zaczynają się schody bo: jeśli koń okaże się uczulony na któryś ze składników np. szczepionki co spowoduje szybką reakcję alergiczną i wstrząs anafilaktyczny to lekarz (którego przecież nie ma na miejscu) może nie zdążyć dojechać do konia by podać leki przeciwwstrząsowe; jeśli koń zostanie zaczipowany nie przez lekarza weterynarii, bo przecierz każdy może, i ktoś zrobi to nieprawidłowo bo: koń się ruszy, szarpnie, lub powikłania np związane z brakiem zachowania aseptyki, "wyjdą" w późniejszym czasie to prawnie nie można się z "gościem" sądzić lub dochodzic swoich racji, gdyż jemu wogóle nie wolno było tego robić a właściciel konia przecież wyraził zgodę - przypadki z życia wzięte.
Można samemu szczepic onie, można je również samemu leczyc bo w sumie każdy igłę wbić potrafi, ale każdy robi to na własne ryzyko i świadomy ewentualnych następstw. W tym wypadku PZHK stawia właścicieli koni pod ścianą i nie bieże za to odpowiedzialności. To nie w porządku. >:(

A fakt że polskie prawo często jest sprzeczne i równie często nadinterpretuje przepisy unijne jest niezaprzeczalny ;)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Luty 05, 2009, 14:52:23
Lek.wet., pracownik Związku i pięciu silnych chłopa po 100 kg z łapkami jak szufle. Inaczej nie wyobrażam sobie zaczipowania zimnokrwistego źrebaka, który w życiu nie miał na łbie kantara, a na widok człowieka w drzwiach boksu dostaje szału ze strachu i wskakuje na ścianę.
Nie wyobrażam sobie, powiadam.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: ar...? Luty 05, 2009, 14:59:38
Lek.wet., pracownik Związku i pięciu silnych chłopa po 100 kg z łapkami jak szufle. Inaczej nie wyobrażam sobie zaczipowania zimnokrwistego źrebaka, który w życiu nie miał na łbie kantara, a na widok człowieka w drzwiach boksu dostaje szału ze strachu i wskakuje na ścianę.
Nie wyobrażam sobie, powiadam.

nie wiem jak to jest w innych rejonach PL, ale u nas wielu rolników nadal paszportów nie uznaje  ::)

myślę, że normalny "uczony" źrebak też będzie miał problem żeby grzecznie stać  ::)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: mewen Luty 08, 2009, 11:27:35
Co do paszportów to fakt, wielu rolników nawet nie wie o ich istnieniu, choć widywałam swego czasu ogłoszenia o takim wymogu w gminie, na wsiach itp, ale rolnicy swoje wiedzą ;).. a co do czipów to jest tak, że jak ubezpieczacie swoje konie, to nie ubezpieczą Wam ich od kradzieży jeśli nie mają czipów.Nie wiem czy we wszystkich firmach, ale z tego co wiem, tak jest.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: boswell Marzec 02, 2009, 19:16:37
kuce szetlandzkie wpisane do brytyjskich ksiag od dawna sa obowiazkowo czipowane,nie slychac o problemach (znam w miare IMNO) zeby to bylo skuteczne potrzeba jeszcze masy czytnikow-praktycznie wszedzie i bardzo szybko uaktualnianej bazy danych.trwa to rzeczywiscie chwilke i w porownaniu z paleniem czy mrozeniem bol nieporownywalny. Co nie przeszkadza ze mrozenia uwazam za szybciej identyfikowalne i byc moze trwalej,,,bo zamazywanie palen bylo stosowane tak samo dlugo jak samo palenie...a bywa ze wogole wychodza niewyrazne,takze mrozenia ( nota bene znacznie lepsze).Koniki polskie mrozi sie od dobrych 20 lat, takze teraz panstwowe hodowle nie maja zamiaru z tego rezygnowac (czipy jako dodatek) - dlaczego prywatny hodowca nie moze?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Marko Marzec 06, 2009, 22:31:36
Lek.wet., pracownik Związku i pięciu silnych chłopa po 100 kg z łapkami jak szufle. Inaczej nie wyobrażam sobie zaczipowania zimnokrwistego źrebaka, który w życiu nie miał na łbie kantara, a na widok człowieka w drzwiach boksu dostaje szału ze strachu i wskakuje na ścianę.
Nie wyobrażam sobie, powiadam.
Wiwiana kup sobie dubeltówkę może trawisz jak będzie przemykał ze stajni na wybieg, jeśli takowy jest, albo w boksie wieksza szansa że trafisz  ;D( przy takich Hodowcach >:( jak ostatnio mieliśmy okazję się spotkać, to może byc jedyna szansa ;D)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Marzec 08, 2009, 19:33:21
Jak se sama złapię, sama przytrzymam i sama mu tą igłę wbiję :P
Sam widziałeś, jak sprawa wyglądała. Cud, że kantary pozakładałam i kopa ani razu nie dostałam :P
Strzelać umiem, ale w boksie to prędzej w dupsko szkapę trafię, a tam nikt czipów nie szuka.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: korsarz Marzec 17, 2009, 11:49:04
A czy można wymrażać jeszcze pietna rasy i nr hodwli?Zamaist czipowania?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: mewen Marzec 17, 2009, 15:56:01
Hej :) o ile mi wiadomo piętnowanie, tatuowanie, wymrażanie zostało już wycofane. Tłumaczy się to dobrostanem zwierząt, lecz nie wydaje mi się by takie np. wymrażanie było aż tak inwazyjne :)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: boswell Marzec 17, 2009, 17:13:34
jak pisalam sa stadniny ktore to stosuja.
jak pytalam to powiedzieli ze musialabym miec swoje pietno to moze by mi z Akademii Rolniczej p[rzyjechali i wymrozili.ale to takie gdybanie a realnie nie wiadomo co tam by sie okazalo.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 17, 2009, 17:31:00
Mamy już bardzo pokrewny temat http://www.malopolaki.darmowefora.pl/index.php?topic=53.0

Tam poruszana była sprawa piętnowania, tutaj może skupmy sie bardziej na czipowaniu.

Słyszałam opinie osób związanych z hodowlą, z weterynarią, ze czipowanie nie jest mniej bolesne od piętnowania żegadłem ( czy to palenia czy mrozenia )

Ja póki co jestem przeciwna czipowaniu i nie podoba mi sie taki odgórny wymóg, wolałabym żeby sposób oznakowania konia był wyborem właściciela...Ale nie mamy nic do gadania

Janów, Białka... piętnują konie i pewnie będą piętnować jest to niejako "logo" firmy, dlaczego innym nie wolno ? Trakeny też są w PL piętnowane, koniki polskie są wymrażane, za granicą także znakuje sie konie, a u nas od paru lat jest z tym problem.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: korsarz Marzec 18, 2009, 11:12:12
Czyli większość jak wynika z odpwoeidzi jest za paleniem swoich koni.Skąd więc taki przepis jak widać obligatoryjny tylko dla Poalków?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Marta Marzec 18, 2009, 12:11:34
Ze złego przetłumaczenia przepisów unijnych i nadgorliwości? Tak słyszałam. Dziwne tylko, że oni mogą znakować, a my nie...


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: korsarz Marzec 18, 2009, 15:44:02
Tylko taki jest powód nadgorliwość??! ::)Aź nie chce mi się w to wierzyć.Parodia by to była.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Marzec 18, 2009, 18:56:16
Nie... Czipowanie nie dotyczy tylko Polski, ale całej Uni Europejskiej. W Świecie Koni był artykuł dotyczący czipowania i tam było wyraźnie napisane, że Holendrzy, Niemcy i inne kraje nie chcą tego, ale są zmuszani. Było tam napisane, że Związki zbijają na tym kasę i Unia Europejska powiedziała, że to jest najlepszy sposób znakowania zwierząt... Chcą też zacząć czipować inne zwierzęta!!!

Ja tak jak większość z Was jestem przeciwna!!!


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Marta Marzec 18, 2009, 20:12:19
Czipy to tak, wszyscy mają czipować, ale my chyba pisaliśmy o paleniach?
Cytuj
Czyli większość jak wynika z odpwoeidzi jest za paleniem swoich koni.Skąd więc taki przepis jak widać obligatoryjny tylko dla Poalków?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: ar...? Kwiecień 12, 2009, 13:40:15
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Konie-osly-i-muly-beda-znakowane-czipami-1934887.html

o czipowaniu wsyztskich koni  ::)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: korsarz Kwiecień 20, 2009, 10:31:10
Żeby sprecyzować odpwoeidź.Jestem za paleniem.Czy to mrożeniem czy wypalaniem.jak to kiedyś bywało.Unia mało mnie interesuje.Nawet gwiazdki na tablicach zakleiłem biało-czerwoną.Szkoda tylko, że jesteśmyb tacy bezkrytyczni.I podpisaliśmy szereg głupich zobowiązań wstępująć do tej dziwacznej instytucji, która ma podobno łączyć, a dzieli członków państw europejskich.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Kwiecień 20, 2009, 11:12:30
tu nie chodzi o Unię tylko o urzędników, polityków, którym się wydaję, że mogą nas doić do suchego, a my się nie umiemy już sprzeciwić
dla nich Unia jest pretekstem, a nie przyczyną dojenia

oczywiście dojenie zawsze jest dla naszego dobra, bo jakbyśmy mieli za dużo swobody i kasy, to sobie jeszcze kuku zrobimy


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: korsarz Kwiecień 21, 2009, 15:00:27
Tak tylko, że urzędnicy zreszta tak jak piszesz mogą to robić właśnie na podstawie przepisów unijnych.A poiom urzędników jest bardzo niski.Intelektualnie i z chęcią wiedzy uczenia się tego co pwoini wiedzieć.Żenująco niski.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: ArkaGrecja Maj 05, 2009, 16:25:55
Wczoraj i dzisiaj widziałam 3 roczne kuce szetlandzkie, ogierki, w pęczku kupione przez handlarza w Holandii (ponad 10 ich było) , kasztany bez odmian, w paszporcie ani jeden wicherek nie był zaznaczony, u żadnego opis graficzny i słowny nie istniał... Czipy mają i numerki czipów są w paszporcie. Ale... handlarz nie miał czytnika i brał paszport z gromadki a kucyka ze stadka na chybił trafił.  :o  Co wyjdzie z tego później, aż się boję myśleć.  Jak widać same zalety czipowania ;)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 05, 2009, 20:58:45
Jakiś sens mimo wszystko jest , bo  jesliby nawet się chipy po zczytaniu na koniu nie zgadzały z paszportem to zawsze można zwrócic sie do właściwego związku w Holandii z prośbą o potwierdzenie pochodzenia i wydanie duplikatu paszportu .Każdy związek rasowy musi mieć bazę danych zaczipowanych zwierząt .

__________________________________________________________________________

 Pytanie raczej należałoby zadać ,kto zgodnie z obowiązującym prawem  ,może albo powinien taki zabieg wykonać. Uprawnienia do do takich czynności  zresztą są  jasno określone w polskim prawie. Wiąże się   z ubezpieczeniem i wzięciem odpowiedzialności za wykonany zabieg i jego dalsze konsekwencje.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Maj 05, 2009, 22:03:34
Jeśli myślisz o weterynarzach to myślę, że wielu zootechników ma większe nieraz doświadczenie!!!
Wiem, że w naszym Związku to Pracownicy pobierają krew ogierom do badania, bo lekarze powiatowi którzy mieli to robić bali się wogóle koni! Może o tyle u nas jest to inaczej, gdyż kierowniczka i jedna z pracownic są po studium weterynaryjnym!
A tak z innej paki jest w ustawie zapisane, że jednocześnie z iniekcją czipu ma być opisany koń do paszportu. W związku z tym myślisz, że będzie jeździł wet z osoba ze związku!!!
Uważam, że czipowanie powinni wykonywać zootechnicy po odpowiednim przeszkoleniu... będzie to zapewne zapisane ustawowo. Ale zgodzę się, że Związek powinien być ubezpieczony OC od takiej czynności... Tak jest np z Kowalami w Angli, a zapytaj ilu kowali u nas są ubezpieczeni OC?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Maj 05, 2009, 22:53:56
ciarki przechodzą jak się to czyta

Związek powinien być ubezpieczony OC od takiej czynności... Tak jest np z Kowalami w Angli, a zapytaj ilu kowali u nas są ubezpieczeni OC?

a wiecie kto poniesie koszta tego ubezpieczenia OC w ostatecznym rozrachunku? pracownik związku odejmie sobie z pensji? zdajecie sobie sprawę ile kosztuje zrobienie kopyt konia w Anglii po wprowadzeniu obowiązkowych ubezpieczeń, szkoleń, certyfikatów, etc.??

a w ogóle to po co mi ten czip? ktoś z Was czuję silną potrzebę zaczipowania swego konia?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lumi Maj 06, 2009, 13:29:06
Jak opiszą Wam źrebaki do lipca to macie z głowy czipowanie.  :D


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: boswell Maj 06, 2009, 20:30:50
macie w swiezym Koniu polskim list-calkiem sensowny i adresy gdzie przesyłac protesty zeby to zablokowac.Czlowiek ma racje-srodowisko zamiast sie zebrac i ostro protestowac to tak kazdy sobie gadu gadu i nic z tego nie wynika.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: montana Maj 06, 2009, 20:35:46
nie mam KP, przybliżcie temat
Chętnie przyjmę skan lub zdjecie na maila


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 06, 2009, 21:01:21
Jeśli myślisz o weterynarzach to myślę, że wielu zootechników ma większe nieraz doświadczenie!!!
Wiem, że w naszym Związku to Pracownicy pobierają krew ogierom do badania, bo lekarze powiatowi którzy mieli to robić bali się wogóle koni! Może o tyle u nas jest to inaczej, gdyż kierowniczka i jedna z pracownic są po studium weterynaryjnym!
A tak z innej paki jest w ustawie zapisane, że jednocześnie z iniekcją czipu ma być opisany koń do paszportu. W związku z tym myślisz, że będzie jeździł wet z osoba ze związku!!!
Uważam, że czipowanie powinni wykonywać zootechnicy po odpowiednim przeszkoleniu... będzie to zapewne zapisane ustawowo. Ale zgodzę się, że Związek powinien być ubezpieczony OC od takiej czynności... Tak jest np z Kowalami w Angli, a zapytaj ilu kowali u nas są ubezpieczeni OC?

Przede wszystkim to lekarze powiatowi nie są od pobierania krwi, raczej mają inne zadania . Jak pracownicy związku moga pobierać krew od  ogierów nawet jeśli są po studium ( czy po studiach - po to dwie różne rzeczy ) weterynaryjnym - a jesli nawet to  technicy moga takie czynności wg prawa robic tylko pod nadzorem lekarza weterynarii ,więc o czym mowa jeśli chodzi o zootechników, a nie mowiąc o czipowaniu.Więc w jaki sposob związek zgodnie z prawem ubezpieczy się w ramach OC - tzn. jaka firma ubezpieczeniowa weźmie na siebie odpowiedzialność za czynności ktore stoja w sprzeczności z prawem.

A własciwie to te dyskusje i protesty i tak są jałowe bo gdyby handlarze nie kombinowali z paszportami to może tego by nie było, mimo ,że chipowanie to dyrektywy unijne a nie tylko polskie rządowe.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Marko Maj 06, 2009, 22:41:47
macie w swiezym Koniu polskim list-calkiem sensowny i adresy gdzie przesyłac protesty zeby to zablokowac.Czlowiek ma racje-srodowisko zamiast sie zebrac i ostro protestowac to tak kazdy sobie gadu gadu i nic z tego nie wynika.
daj skan na forum  nie wszyscy mają KP ale większość napewno by zaprotestowała


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Maj 07, 2009, 19:34:55
JA też chciałabym poczytać i zaprotestowac!!!!!


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: boswell Maj 07, 2009, 21:51:55
(http://img25.imageshack.us/img25/4657/dscfartykuz.jpg) (http://img25.imageshack.us/my.php?image=dscfartykuz.jpg)
 mam nadzieje ze bedzie to czytelne(skaner popsuty a to zdjecie jak nie to prosze podpowiedziec jak to inaczej udostepnic tutaj :) powieksza sie widze wiec moze jakos sie doczytacie... sorki za moje braki komputerowe ;)


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Marko Maj 08, 2009, 14:25:37
dzięki jest bardzo dobrze wszystko da sie przeczytać


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 09, 2009, 21:57:33
A można jednak o lepszy skan ????


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: galopada Maj 09, 2009, 22:05:18
kliknij na tym to ci sie powiekszy


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 10, 2009, 10:37:20
Nie powiększa sie po kliknięciu ,pojawia się tylko jakaś Żaba w lewym górnym rogu ... ale żeby przeczytać okazuje sie , że trzeba zapisać obraz w Moich Obrazach i wtedy dopiero można powiększyć i odczytać.

 A w sumie w samym artykule nic ciekawego nie ma, informacje są znane ,a uważam ,że wręcz przeciwnie robi zamieszanie -co mają czipy do okrutnego traktowania koni przeznaczonych na rzeź- zdanie  pod publiczkę. Policja drogowa ,rzeczywiście nie ma czytników i nie jest przeszkolona , ale są ludzie w postaci pracowników związku i lekarze z listy Pzj  ,którzy mogą działać jako  " konsultanci/ rzeczoznawcy ". Ciągnąć dalej wątek, bazę danych ma PZHK i on jest upoważniony do prowadzenia takowej , oczywiście tu nie będe  sprzeczać czy mają wdrożony właściwy program komputerowy. Istnieje też baza chipów psich mogąca byc kompatybilna dla koni :http://www.czipy.pl/nusite/  ,http://www.petbase.pl/ .Pytanie tylko czy będa na tylko zgodni ze sobą i  wg. będa prawa mogli (ochrona danych osobowych).


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Marko Maj 10, 2009, 21:09:48
Te Lord Vader czep sie psiego ogona krzanisz głupoty już widze jak policja wzywa weterynarza i ten sie zjawwia o pracownikach związku nie wspomne byłem świadkiem wypadku gdzie koń był poszkodowany i nikt sie nie zjawił a co dopiero żeby urzyc czytnika >:(


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 11, 2009, 20:41:49
Przede wszystkim Marko to grzeczniej bo nie powiedziałem nic co mogło spowodować ,że jesteś taki agresywny. Po drugie to powiedziałem,ze jest taka możliwość by wezwać konsultanta/rzeczoznawcę ... jak kto woli. A ,że i tak system nie działa tak  jak powinien to innna rzecz.A skoro byłeś świadkiem wypadku i nikt sie nie pojawił ,to może trzeba było pomóc , zadzwonić,co mało masz weterynarzy ? Telefonu nie miałeś ? Lepiej tylko mówić , co ?

 Poza tym co na siłę chcesz zmienić świat ? Chipów pewnie nie przeskoczymy ,ważne by było to robione z głową , w co fakt troche wątpię. Maty dezynfekcyjnej też nie przeskoczymy  , trzeba przyjąc do wiadomości, dostosować się i żyć dalej .


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Maj 11, 2009, 21:05:12

 Poza tym co na siłę chcesz zmienić świat ? Chipów pewnie nie przeskoczymy ,ważne by było to robione z głową , w co fakt troche wątpię. Maty dezynfekcyjnej też nie przeskoczymy  , trzeba przyjąc do wiadomości, dostosować się i żyć dalej .

Nie jesteśmy bydłem, żeby się do wszystkiego przystosowywać. Zaakceptujesz czipy, to oni wymyślą obowiązkowe kursy i egzaminy dla właścicieli koni, bo przecież koń to niebezpieczne zwierze. Potem wymyślą, że siano i pasza musi przejść obowiązkowe badania jakości, dla dobra koni oczywiście. Potem certyfikaty na stajnie, czy masz wystarczającą wentylację, oświetlenie, drogę ewakuacyjną, etc. Nie masz warunków do trzymania zwierząt? cóż zwierzęta na kabanosy, dla ich i Twojego dobra, jak zwykle.

Pogardzani przez Was hodowcy grubasów w większości olali paszporty, ktoś się ich o to czepia? Gdyby WSZYSCY powiedzieli czipom NIE, to na drugi dzień nie byłoby czipów, bo urzędnicy najbardziej się boją erozji swego autorytetu. Prawo, którego nikt nie przestrzega, nie dodaje im majestatu.



Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Maj 11, 2009, 21:29:51
A tak a propo mam pytanie jasiek a wiesz, że już od kilku lat młode klacze do licencji są czipowane! Walewice już sporą ilość koni ma zaczipowane z wyjątkiem 2 ostatnich roczników.
A jeśli idzie o paszporty do zimnokrwistych to nie mam pojęcia skąd masz takie informacje... Ja pracując w Związku przede wszystkim opisywałam grubasy na wsiach między innymi na terenie Skierniewic (to chyba Twój teren co?).
Ale zgadzam się z Tobą, że nie powinniśmy na wszystko pozwalać! Dlatego ja pisze listy sprzeciwu i staram się działać! Do tego źrebięta planuje opisać przed 1 lipca, kiedy jeszcze nie będzie obowiązkowego czipowania źrebiąt! A powiedz co Ty robisz by się przeciwstawić?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: montana Maj 11, 2009, 21:40:02
boswell, dzieki za zdjęcie artykułu, czyta sie ok

Dobra, mamy dwa adresy mailowe, kto juz wysłał wiadomość ?
infoobywatel@kprm.gov.pl
kancelaria@minrol.gov.pl
Jak macie jakiś gotowy tekst, to wrzućcie, bo nie mam czasu nawet nad tym pomyśleć, gotowca moze wiecej osób wyśle
To ma szanse powodzenia ?
Ja z chęcią dopiszę w wiadomości ze popieram piętnowanie i tak najchętniej oznakowałabym swoje zwierzaki



Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 11, 2009, 21:52:04
 " Nie jesteśmy bydłem, żeby się do wszystkiego przystosowywać."  Stwierdzenie cokolwiek chyba nie na miejscu .

 "Zaakceptujesz czipy, to oni wymyślą obowiązkowe kursy i egzaminy dla właścicieli koni, bo przecież koń to niebezpieczne zwierze."  Niektórym by sie to naprawdę przydało.

 "że siano i pasza musi przejść obowiązkowe badania jakości," Jeślibyś nie wiedział to już jest robione - z urzędu przez odpowiednie służby- akurat nic w tym złego nie widzę -właśnie dla dobra koni.

 " Nie masz warunków do trzymania zwierząt? cóż zwierzęta na kabanosy, dla ich i Twojego dobra, jak zwykle. " A od kiedy taki proceder trwa i z jakiej racji na kabanosy jesli nie ma warunków do trzymania zwierząt .Jakaś totalna sprzeczność.

"Pogardzani przez Was hodowcy grubasów w większości olali paszporty, ktoś się ich o to czepia? " Nie olali masz złe informacje,  bo nie mogli . Zasada nie masz paszportu nie sprzedasz konia (czy na mięso czy na hodowlę ) bardzo nauczyła hodowców grubasów- wręcz przeciwnie sami dopominają się o paszport dla konia .

" Prawo, którego nikt nie przestrzega, nie dodaje im majestatu." Myślę,że w końcu w jakis sposób prawo zaczyna być przestrzegane.

" bo urzędnicy najbardziej się boją erozji swego autorytetu " . Co do urzędników tez mam podobne zdanie  , nawet gorsze.


Co do chipów nie mam nic przeciwko O ILE BĘDZIE ROBIONE TO Z GŁOWĄ !!!!!!!!


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Maj 11, 2009, 22:04:09
Wszystko to co napisałem, to ponura wizja przyszłości, w której więcej czasu i pieniędzy kosztować będą formalności, atesty, kursy, szkolenia, czipowania, egzaminy, łapówki, niż samo przebywanie z końmi. Przez co konie staną się przyjemnością jedynie dla najbogatszych. Zresztą nie dotyczy to tylko koni, a większości dziedzin życia. Nie potrafię wyłożyć bardziej łopatologicznie, jeśli dalej nie rozumiesz, to nie odpowiadaj proszę, bo znowu wypaczysz moje słowa.

Znam takich hodowców zimnych koni, którzy dla zasady mają w d. paszporty. Dlatego o nich napisałem.

Sam niestety nie zrobiłem jeszcze nic żeby z tym walczyć. Ale z tego co widzę, innym to odpowiada. Dlatego byłaby to walka z wiatrakami. Uważam jednak, że z czipami powinno się walczyć. Dla zasady. Jest to kolejna ingerencja, ograniczająca naszą własność i wolność. Krok po kroku, a będziemy mieli do powiedzenia tyle co przysłowiowy "Żyd w okupacji".

Nie będę tu nic więcej pisał, bo zaraz się znowu okażę, że pozuję na kogoś, czy że wszystkich złoszczę. Pozdrawiam wszystkich, którzy się lubią przystosowywać. Świetlana przyszłość przed Wami.



Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Maj 11, 2009, 22:18:17
jasiek.... Jeśli idzie o czipy to jestem przeciwko i przekonuje wszystkich do sprzeciwania się ich wejściu!


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 11, 2009, 22:21:42
Poza tym gdzie są jakies bardzo obiektywne argumenty poza kasą przeciwko chipom .Że hodowca będzie musiał wydać z własnej kieszeni pieniądze ? To chyba największy argument i tu jest cały BÓL!!! Że chipy szkodzą  i moga dawać odczyny ? Tak mogą !! Ale równie dobrze źle zrobiony zastrzyk domięsniowo tez moze spowodować problemy , a niedawno widziałem jak po zastrzyku domięsniowym biowetalginy zrobionym przez jednego z handlarzy ( bo chciał zaoszczedzić na weterynarzu ) zrobil się ropień i wygniło pół szyii u konia . Z zaoszczedzonych 50 zł na weterynarza i prawidłowe podanie biowetalginy ,wyszło tak ,że rachunek z tego co wiem wyniósł 800 zł za leczenie. Z informacji jakie mam są dwa rodzaje chipów - z osłonką zapobiegająca przesuwaniu i bez takowej osłonki . Chipy powinny spełniac odpowiednią normę ISO. U psów stosowanie chipów jest na porzadku dziennym- i w małym procencie są powikłania ( fakt niestety są ). Jak po wielu trudach system zacznie działać i będzie baza danych,beda powszechne czytniki, może wtedy będzie trudniej np. ukraść konia ? Że można przeprogramować Chipy ? Myślę ,że można tak samo jak można podrobić paszporty.

  I oczywiście zgadzam sie w 1000 procentach ,ze kiedys nie było Chipów ,nie było paszportów i było dobrze i wszystko funkcjonowało.I tak jak na początku powiedziałem , mam niejasne wrazenie ,ze chodzi tu tylko i wyłacznie o kasę  i kieszen hodowcy bo mówienie i zasłanianie sie Dobrem Konia jest  tylko zwykłym truizmen. A jednego czego nie znoszę i nie toleruję to fałszu.

A to o czym przed chwila powiedziałes Jaśku ,ze  " dla zasady " to trąci Polityką .. a to też mi się nie podoba. A ja jestem ze starej szkoły ... jak zapaliliśmy papierosa w stajni to przez tydzień wyrzucaliśmy gnój za karę . To są zasady !!!! Dla takich zasad warto funkcjonować . A walka o głupie chipy ...


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: amazonka80 Maj 11, 2009, 22:50:18
Lord Vader... nie wiem czy to chodzi o kasę... na pewno zależy na czipowaniu ludziom, którzy je produkują, bo oni sporo na nich zarabiają. Ale mi chodzi o coś innego... Mamy paszporty i licencje...ok choć nieraz wydaje mi się, że bonitacja jest bardzo subiektywna. D;a pewności, że pochodzenie się zgadza mamy badania DNA i krwi, które są niedopodrobienia- w tym przypadku jestem za. Ale wolałabym mieć wybór czip czy palenie (albo wymrażanie paleń). Na pewno tak jak większość z forumowiczów wybrałabym piętna z 2 przyczyn po pierwsze widać je, a po drugie nie jest to ciało obce znajdujące się w mięśniu. Jak widzisz nie chodzi o kasę, bo badanie DNA i Krwi kosztuje prawie 200zł a paszport z czipem tylko ma kosztować 100zł!!!


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 11, 2009, 23:08:22
 
Cytuj
badanie DNA i Krwi kosztuje prawie 200zł a paszport z czipem tylko ma kosztować 100zł!!!

 Nie zgodzę się z tą kalkulacją - badanie krwi na DNA i Grupy krwi kosztuje 140 zł z groszami - dotyczy to zarówno Chorzelowa jak i Jastrzębca . Paszport w chwili obecnej to koszt 73,80 zł ( dokładnie ). Przewidywany ,podkreślam , przewidywany koszt zacipowania konia to około 70 - 100 zł ,z czego około 25 zł Chip , i  50 zł usługa.  Ceny są porównywalne., a wiec 140 zł do 170 zł. Z badaniem DNA i grup krwi jest o tyle problem ,że dany hodowca ponosi koszt jednostkowego badania , problem pojawia sie , gdy trzeba wykonać powtórne badanie potwierdzające pochodzenie albo toższamość  danego konia . Kto poniesie ten dodatkowy koszt ? Znowu hodowca ?

Cytuj
wolałabym mieć wybór czip czy palenie (albo wymrażanie paleń). Na pewno tak jak większość z forumowiczów wybrałabym piętna z 2 przyczyn po pierwsze widać je, a po drugie nie jest to ciało obce znajdujące się w mięśniu

I tak źle i tak niedobrze  ... nie zawsze niestety palenie czy wymrozenie jest naprawdę czytelne. A wtedy w opisie zaznacza się  ,że jest albo blizna albo palenie nieczytelne - terminy obligatoryjne. I co wtedy ?



Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: boswell Maj 11, 2009, 23:59:37
L.V. -czy transportowałes kiedykolwiek konie chłopskie na targ-na mieso? Bo ja tak -trudnie sie transportem i nie raz byłam ciemnym switem na takim targu.
Nie opowiadaj o czyms o czym nie masz pojecia- na 1 paszport potrafi iść transport koni i nie pytaj mnie jak oni to robia bo nie wiem i nie mam zamiaru ich pytać.
Gdzie jest wet. na tej imprezie? Ano chłop mi pokazał- siedzi tam sobie w samochodzie i nawet nie próbuje sie wychylic- bo jak chłop powiedział mógłby tylko dostac po mordzie jakby zaczął szumieć.
Dwa konie dogorywały sobie z boku.podeszlam, dotknęłam-ot leżały i nawet już nogą nie ruszały. Ze nie poszłam po weta?
Ja tez nie mam ochoty dostać po pysku.
Co do czipów powinny byc tylko jednym z możliwych wariantów znakowania konia- chyba że inaczej wymaga zwiazek rasowy.
Dla mnie na pierwszym miejscu obowiazkowe dna i palenie.
Jade sobie na taki targ bo mi konia ukradli w nocy i powiedz co? widze konia-wydaje mi sie ze moj,kon mnie poznaje-ale chłop ma jakis tam paszport nn,paleń nie ma i zanim ktos mi przyjedzie z czytnikiem to konik juz pojedzie do ubojni.
Mając widoczne pietno-zapisane w moim paszporcie miałabym natychmiastowy dowód i powód by wezwać policję.Przerobienie pietna jest mozliwe,ale wymaga czasu na zagojenie i tym sposobem nie da sie gorącego towaru natychmiast puscic bez tego ryzyka.
Wiekszość piętn jest jednak czytelna! Vide wszystkie stadniny konika polskiego-żadko jakieś mrożenie nie wyjdzie-z że koń ma dwa to....
Przepraszam gdzie masz tą kontrolę pasz?! może w mieszalniach produkujących granulaty-ale nie u prywatnych ludzi..
Czy chciałby ktoś żeby było jak w USA? widziałam na A.Planet-ktoś zawistny nasłał policje dla zwierzat na klubik-przemadre panie stwierdziły że konie nie mają trawy (stały na wybiegu ziemnym i miały siano i wode w wannie) i że sa zagłodzone-tzn 1 koń był lekko na żebrach-jak sie okazało stary.Ale  pań policjantek te tłumaczenia nie zadowoliły i wszystkie konie zabrano właścicielowi za darmo.Dziewczyna siedziała na srodku trawnika i wyła z rozpaczy bo straciła właśnie swój cały biznes.Koniki dostał bogaty cwaniaczek z solidnym rancho. Jak tak ma wygladać ochrona zwierząt to ja protestuję! A przykład do tego-że nie można się zgadzać na wszystko jak leci bo w końcu prowadzi to do wynaturzeń wymyslonych przez ludzi którzy konia widza od swieta.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: jasiek Maj 12, 2009, 08:12:37
miałem nie pisać, ale sens moich postów jest notorycznie wypaczany


Czy chciałby ktoś żeby było jak w USA? widziałam na A.Planet-ktoś zawistny nasłał policje dla zwierzat na klubik-przemadre panie stwierdziły że konie nie mają trawy (stały na wybiegu ziemnym i miały siano i wode w wannie) i że sa zagłodzone-tzn 1 koń był lekko na żebrach-jak sie okazało stary.Ale  pań policjantek te tłumaczenia nie zadowoliły i wszystkie konie zabrano właścicielowi za darmo.Dziewczyna siedziała na srodku trawnika i wyła z rozpaczy bo straciła właśnie swój cały biznes.Koniki dostał bogaty cwaniaczek z solidnym rancho. Jak tak ma wygladać ochrona zwierząt to ja protestuję! A przykład do tego-że nie można się zgadzać na wszystko jak leci bo w końcu prowadzi to do wynaturzeń wymyslonych przez ludzi którzy konia widza od swieta.

Tylko kwestia czasu, a u nas będzie jeszcze gorzej, wiadomo, że musimy być zawsze świętsi od papieża.

Poza tym gdzie są jakies bardzo obiektywne argumenty poza kasą przeciwko chipom .Że hodowca będzie musiał wydać z własnej kieszeni pieniądze ? To chyba największy argument i tu jest cały BÓL!!! Że chipy szkodzą  i moga dawać odczyny ? Tak mogą !! Ale równie dobrze źle zrobiony zastrzyk domięsniowo tez moze spowodować problemy , a niedawno widziałem jak po zastrzyku domięsniowym biowetalginy zrobionym przez jednego z handlarzy ( bo chciał zaoszczedzić na weterynarzu ) zrobil się ropień i wygniło pół szyii u konia . Z zaoszczedzonych 50 zł na weterynarza i prawidłowe podanie biowetalginy ,wyszło tak ,że rachunek z tego co wiem wyniósł 800 zł za leczenie. Z informacji jakie mam są dwa rodzaje chipów - z osłonką zapobiegająca przesuwaniu i bez takowej osłonki .

  I oczywiście zgadzam sie w 1000 procentach ,ze kiedys nie było Chipów ,nie było paszportów i było dobrze i wszystko funkcjonowało.I tak jak na początku powiedziałem , mam niejasne wrazenie ,ze chodzi tu tylko i wyłacznie o kasę  i kieszen hodowcy bo mówienie i zasłanianie sie Dobrem Konia jest  tylko zwykłym truizmen. A jednego czego nie znoszę i nie toleruję to fałszu.

A to o czym przed chwila powiedziałes Jaśku ,ze  " dla zasady " to trąci Polityką .. a to też mi się nie podoba. A ja jestem ze starej szkoły ... jak zapaliliśmy papierosa w stajni to przez tydzień wyrzucaliśmy gnój za karę . To są zasady !!!! Dla takich zasad warto funkcjonować . A walka o głupie chipy ...

Łamana jest podstawowa zasada. Wiem, że tego nie pojmiesz, bo dla Ciebie zasadą to może być zakaz palenia. Zasada podstawowa jest taka, że to ja decyduję co jest dobre i konieczne dla mojego konia. I ja za niego odpowiadam. To właściciel powinien podejmować decyzję. Ktoś chce palenia, niech pali, inny chce czipa, niech go wstrzyknie. Dlaczego decyzję podejmuje urzędnik, który nie ponosi żadnej odpowiedzialności???

Na zasadzie prawa własności została zbudowana nasza cywilizacja. Niestety dziś robi się wszystko, by prawo własności maksymalnie ograniczać, by tą cywilizację niszczyć. Oczywiście prowadzi to do takich sytuacji jak napisała Boswel.

Opowiem lepszy przykład łamania zasad. Żeby uzmysłowić czym to się skończy w Polsce za jakiś czas. Polskie małżeństwo wyjechało do Kanady w latach 90-tych. Urodził się im syn. Tata i syn mieli świetny kontakt, obaj uwielbiali hokej, więc tata zabierał syna na mecze NHL. W pewnym bardzo ważnym meczu po strzeleniu decydującej bramki przez ich zespół tata pocałował z radości synka w policzek. Niestety ten wybuch radości zaobserwował pewien zaangażowany społecznie jegomość, który doniósł o tym policji. Efekt - synek odebrany rodzicom za molestowanie seksualne wylądował w obcej rodzinie zastępczej, a wcześniej w domu dziecka, przez kilkanaście miesięcy. Tata wpadł w depresję. Małżeństwo X utraciło prawa rodzicielskie. Piszę to, żeby pokazać do czego prowadzi pozwolenie urzędnikom na decydowanie co jest dla nas dobre.

Z całym szacunkiem Lord Vader, ale postawa, jaką prezentujesz to jest typowa niewolnicza mentalność homo sovieticus. Nie wiem co dla Ciebie jest polityką, jeśli narzucanie drugiemu człowiekowi swojej woli nią nie jest, to co jest?


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: korsarz Maj 12, 2009, 09:40:11
Sama prawdę napisałeś jasiek.Nić dodać.Boswell teź ma bardzo duzo racji w tym co przedstawił.Tak jest i będzie.Ale niestety zawsze bylismy podatni na wpływy zewnętrzne, które ktoś inny nam wcisakł na siłę.


Tytuł: Odp: Czipy....mrożenia... Palenia....
Wiadomość wysłana przez: Lord Vader Maj 12, 2009, 10:12:23
Aż strach cokolwiek widzę mówić , bo zaraz będzie sto innych zdań , byle tylko zagłuszyć zdanie innych. Przede wszystkim widzę  przenosi sie z innych for metoda obrażania innych - możesz miec jasiek inne zdanie ale nie obrażaj. Dyskusja  myslałem, ze bedzie merytoryczna , znajda sie argumenty za ,argumenty przeciw.Ale ma byc tak ze czarne jest czarne, białe jest białe, żadnej skali szarości.Mam wrażenie ,ze posty nie sa czytane dokladnie i wybierane jest to co komu pasuje. Wyrwanie z kontekstu nie słuzy dyskusji.

Boswell - nie transportowałem nigdy koni na targ , ale wiem jak wyglada targ, wiem jak wyglada handel końmi- i myslę , że wiem na ten temat więcej niz Ci sie wydaje. Konia z rzędem temu co odczyta  ciemnym świtem palenie czy mrozenie. Poza tym - Realnie -badanie DNA na targu ???  Co do badania pasz , próby są pobierane nie tylko z firm ale także od rolnikow indywidualnych - w ramach  Urzędowego Krajowego Planu Badania Pasz. Jesli chodzi o te wszystkie Towarzystwa opieki nad końmi zwierzetami itp. to chroń Mnie Panie Boże przed Nimi . Miałem do czynienia z nimii i zdanie mam nie najlepsze.Szczegóły raczej nie na forum.

Jasiek nikt nie wypacza sensu twoich postów i na pewno nie ja. Masz tylko i wyłacznie swoj punkt widzenia i obrany kierunek i wszystko co powie ktoś inaczej niż Ty bedzie dla Ciebie osobista urazą. Czytaj poprostu dokładniej wypowiedzi. Chcieliśmy Unii europejskiej to