Znałam osobiście pana Pekańca.. wiele ciężkich chwil w hodowli miała stadnina.. ale widywałam ich hodowli konie na zawodach i powiem że ładnie się spisywały z ładnym ruchem.. ale dalej dążą w hodowli do tego co chcą.. mają zamysł i to prowadzą.. za to im trzeba gratulować.. aby synowie dalej to pociągnęli..
klacz sportowa też może być hodowlaną to nie przeszkadza w niczym.. a nawet lepiej bo ruch ma zapewniony.. więc patrz na rodowód czy ci pasuje i tyle.. a w gazetach wiele ogłoszeń o małopolakach
Witam. Mam do sprzedania klacz małopolską. Ojcem był klikowski Dębiec oo. Klacz 7 letnia, 142 cm, siwa. Spokojna lecz ma swój żywiołowy charakterek. Dużo po tatusiu odziedziczyła. Cena 5 tys do negocjacji. Tylko w dobre ręce.
Lechu.. właśnie.. STARZY kawalerzyści.. co wiedzieli co i jak.. ale dla mnie i tak głupotą są zakłady.. a do tego takie wymagania młodym koniom.. aby już pracowały jak starsze.. potem widać jak dany koń startuje po zawodach dwa lata a potem nie słychać o nim nic.. znikają.. a obserwuje to zjawisko od wielu lat
Radzę poczytać lektury dotyczące pracy z młodym koniem ale te z dawniejszych okresów.. okresów Królikiewicza czy innych znawców.. A po drugie poczytać na temat rozwoju kości, stawów z weterynarii to przekona się wiele osób co może się stać z koniem we wczesnej pracy.. nie mówię o początkach ale na starość wyjdą problemy.. więc radzę myśleć o przyszłości naszych pupilków.. nie tej na dwa lata ale tej na 20 lat do przodu...
każdy koń jest inny i jednemu troty innemu słoma.. a najlepiej to dużo pola.. też mam klacz z brzuchem.. chodzi dużo i jakoś jej to nie mija.. :/ ale to całkiem inna rzecz.. choć już nie wyjada tak słomy spod siebie...
Mój koń przez miesiąc stał na trocinach bo na kursie z nim byłam.. Sam miał początki COPD co mu się cofnęło.. i wiesz co? po dwóch dniach kichał mi jak najęty po trotach..
Nie wiem czy trociny są dobre dla konia z COPD chyba że kupujesz te preparowane przez firmy, a nie te z tartaku.. a nie miała w swoim stadzie ulubienicy? może miała i zostały rozdzielone i kobyłka z nerwów tka? a w boksie to faktycznie aby cały czas coś do skubania miała.. nawet siano zmoczone co by się mniej kurzyło.. a zabawki też dobra rzecz