|
xyz
Użytkownik
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #16 : Listopad 03, 2008, 22:53:18 » |
|
ja na swoim przez długi czas jeździłam na boso i było całkiem ok, od pewnego czasu go kuje na przód korekcyjnie, ma postawę francuską, w tym roku podkułam go na tył też ale na zime bedzie miał zdjęte, musze przyznać że na podkutym jeździ mi się lepiej ale na szczęście czy był boso czy w podkowach nigdy nie miałam problemów z kopytami, żadnych podbić, ropy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wiwiana
Użytkownik
Wiadomości: 242
|
|
« Odpowiedz #17 : Listopad 04, 2008, 00:26:25 » |
|
Zapytaj konia, czy woli w podkowach czy bez. Ja tam wolę bez, szkoda mi psuć mechanikę i strukturę kopyta. Na sytuacje ekstremalne wymyślono buty, których koszt jest nieporównanie mniejszy niż ciągłego przekuwania co 4-6 tygodni. Matka natura nie bez powodu tak a nie inaczej ukształtowała kopyto. Sęk w tym, że ludzie jakoś uparli się ją ciągle poprawiać. "Kucie..." już zamówiłam, czekam na przesyłkę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
xyz
Użytkownik
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #18 : Listopad 04, 2008, 11:24:03 » |
|
możliwe ze masz racje, ja jeszcze nie jestem do końca przekonana, myśle że koniu nie przeszkadzają aż tak bardzo podkowy i w niektórych sytuacjach są przydatne, ja na lubie pojechać sobie w teren załużmy po deszczu kiedy jest mokro i nie zastanawiać się na którym zakręcie się wyłożymy, no ale to oczywiście są szczególne przypadki, przyznaje ze na codzien nie jest to niezbędne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiewióra
Użytkownik
Wiadomości: 24
|
|
« Odpowiedz #19 : Listopad 04, 2008, 11:36:32 » |
|
uważam iż gdy koń pracuje spokojnie, nie w wielkim sporcie i jeśli nie ma twardego podłoża nie musi być kuty. Chyba iż ma jakieś problemy. Ogólnie nawet konie kute na zimę powinno się rozkuć by kopyta odpoczęły. I w podkowach koń wcale dobrej przyczepności na śliskim nie ma, a wielokrotnie przekonałam się o tym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
xyz
Użytkownik
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #20 : Listopad 04, 2008, 16:20:00 » |
|
na śliskim nie ale na mokrawym tak ogólnie się z tobą zgadzam, na tył bede rozkuwać jednak na przód chciałabym kuc korekcyjnie, moze akurat coś troche sie wyprowadzi...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiewióra
Użytkownik
Wiadomości: 24
|
|
« Odpowiedz #21 : Listopad 04, 2008, 18:56:08 » |
|
a powiem ci że i o śliskie mi szło.. ale nie bierzmy pod uwagę że wkręca się hacele.. jednak konie bez podków u mnie super sobie radzą z podłożem.. ale to może z racji iż wiedzą jak sobie poradzić bo w czasie roku jak wiadomo pogoda daje się we znaki i mam sucho jak i mokro.. no i na zawodach nie mam problemów ze ślizganiem.. ano jak konika trzeba korekcyjnie to trzeba kuć.. bo to pomaga
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
xyz
Użytkownik
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #22 : Listopad 04, 2008, 18:58:36 » |
|
no właśnie chociaż nie wiem czy mojemu to coś da ale próbować można, nie bede od razu na straty spisywać i zakładać ze nie pomoze , tak jeśli chodzi o mokre to oczywiście miałam też na myśli hacele, bo jak sie nie wkręci to przyznaje ze jeszcze gorzej sie zlizga niż bez podków
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiewióra
Użytkownik
Wiadomości: 24
|
|
« Odpowiedz #23 : Listopad 04, 2008, 19:05:57 » |
|
oczywiście że się nie ślizga koń z hacelami to nie ma porównania do bosego rumaka koniowi krzywdy korekcją nie zrobisz a lepiej zrobić niż zaprzątać sobie głowę iż się nie próbowało
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Doma
Użytkownik
Wiadomości: 441
|
|
« Odpowiedz #24 : Listopad 04, 2008, 19:24:48 » |
|
a my w stajni mamy teraz 7 koni pełnej krwi, które uchodzą za mało szczęśliwe co d kopyt i jednego małopolaka, żaden koń nie jest kuty, chodzą po twardym podłożu, ponieważ niestety jeszcze się nie dorobiliśmy porządnej piaskowej ujeżdżalni, w tereny jeżdżą czasami, mieszkamy w tej części Polski o której montana pisała czyli Małopolska, ale na szczęście nie zdarzyło nam się żeby koń był odbity, żaden nie ma problemów z kopytami, kowal też nie wyraził takiej konieczności, konie czasami skaczą i jak można się domyślać w galopie się nie oszczędzają zdecydowanie jestem za bosakiem, baby u nas w stadzie zadziorne, przynajmniej nie muszę się bać że się podkowami pozabijają, poza tym kopytka mają w porządku :)a i jak z kowalami są problemy, to nie musimy nerwicy się nabawiać jak kowal nie może przyjechać w terminie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiewióra
Użytkownik
Wiadomości: 24
|
|
« Odpowiedz #25 : Listopad 04, 2008, 19:43:36 » |
|
I ja też jestem za tym aby konie jak najbardziej naturalnie hodowane były.. u mnie tylko jeden musiał być kuty gdyż kopyto mu pękało.. ale od dwóch lat nie jest, skacze i to nie małe wysokości i nic się mu nie dzieje...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
xyz
Użytkownik
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #26 : Listopad 04, 2008, 19:47:54 » |
|
noo to faktycznie jest plus, moj konis sam jest wypuszczany bo taki troche zadziorny, ja jestem z okolic wschoddniej granicy i u nas z kowaliami maasakra zdarzyło mi sie raz ze sama musiałam sciągać bo juz nie ciekawie było a kowal tak sie zbierał i zbierał ze sie nie zebrał na czas :/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Paula
Użytkownik
Wiadomości: 34
|
|
« Odpowiedz #27 : Listopad 12, 2008, 17:46:20 » |
|
Hmmm a co zrobic w przypadku ,gdy koń ma bardzo slabe kopyta i pekają mu na rogach? Od ponad miesiaca mam drugiego konia- araba. I stan jego kopyt byl tragiczny jak do mnie przyjechal, w 3 strzalkach mial dziury. Na dodatek zdarzylo mu sie podpic.. Ja jestem za kuciem... jesli duzo sie pracuje z koniem.
|
|
|
Zapisane
|
"Jeździć konno może nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką."
|
|
|
xyz
Użytkownik
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #28 : Listopad 12, 2008, 18:05:15 » |
|
no pewnie i tak , tylko najpier ja bym spróbowała troche nawilżyc jakimiś maściami bo w takich suchych słabych kobytach to jak gwoździe się wbije to jeszcze bardziej mogą się kruszyć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Doma
Użytkownik
Wiadomości: 441
|
|
« Odpowiedz #29 : Listopad 12, 2008, 18:44:57 » |
|
dokładnie, same podkowy nie są takie obojętne dla kopyta, też niszczą je... jeżeli koń ma takie kopyta, to oprócz zwilżenia kupiłabym pewnie dobrą Biotynę i jakieś inne dodatki wzmacniające kopyto...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|