FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Maj 10, 2024, 17:55:13 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zakład treningowy w polsce paranoja czy przemyślany system???  (Przeczytany 59589 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
KarolekG
Użytkownik

Wiadomości: 49


« Odpowiedz #30 : Grudzień 08, 2011, 21:53:16 »

Co do FdT to zobaczyny po dłuższym upływie czasu jaki będzie jego wpływ ta naszą hodowlę, każdy ma prawo do własnej opini na dany temat ja bedę ostrożny w doborze potomków po FdT a każdy niech czyni ewdług własnego uznania.

 Wszakże to że zostawil dobre potomstwo nie neguje tego że w mniejszym bądż wiekszym stopniu, ale jakkolwiek przekazuje wady kończyn przednich niektórzy oceniają to jako "słaby przód", a co do Frazesa to bardzo fajnie że bedzie krył w janowie niech się nam szerzy krew Arcusa!!!
Zapisane
Maea
Użytkownik

Wiadomości: 70


« Odpowiedz #31 : Grudzień 09, 2011, 14:48:03 »

Jak dla mnie również ZT powinny istnieć. Nie podoba mi się fakt, że w tym roku były tak mocno "przesiane" ogiery. Powinno przystąpić więcej ogierów do próby, powinny podjąć trening - a nóż rozkwitną? Licencje powinny być przydzielane bardziej rygorystycznie i przede wszystkim CZASOWO! Np. na okres 5 lat z ujęciem, że ogier ma się sprawdzić albo w sporcie albo w hodowli i zdobywać punkty.

Co do konsolidacji rodowodów... Wydaje mi się, że z pewnością powinno być kilka "bezpiecznych" ogierów, które dają wyrównane potomstwo (jest nim z pewnością np. ogier Top Gun (choć u niego występuje inbred na og. Denouste oo) czy choćby nawet Berlin Bej (matka inbred na og. Nicpoń i Shagya Jantar, ojciec na og. Ofir, głównie przez Witraża)).
Jednakże spójrzmy na og. Baryt, Huzar - potomstwo po tych ogierach szalenie mi się podoba, same ogiery mają świetną karierę, a inbredu nie widać. Poza tym Efekt, Frazes, Haracz.
Jasne - po inbredach mniej więcej wiadomo czego się spodziewać, jednakże w Polsce byłoby raczej ciężko teraz inbredować na coś sensownego - widziałabym Arcusa, potomków Massondo (Arlequin, a więc Kwartet oraz Ryon d'Anzex, którego krew niesie u nas Nabucho) i Nitharda (Fol Avril, Ventoux (po którym jest Iago C), Pancho II), może Elsinga, Revlon Boy'a.

Myślę, że wcześniej mieliśmy kiepskie możliwości do inbredu. Jeszcze do niedawna napływały do nas ogiery z zachodu (FdT, VV, Kwartet, Nabucho), co dało nam trochę urozmaicenia, ale wprowadziło też bardzo cenną krew ogierów Nithard i Massondo. Przy takiej puli genów możemy "mieszać".
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #32 : Grudzień 09, 2011, 15:53:00 »

Trzeba pamiętać, że inbred daje szansę zgromadzenia pozytywnych cech, ale działa również w drugą stronę. Arcus i jego rola w hodowli półkrwi jest bezdyskusyjna, ale trzeab sobie zdawać sprawę, że raz był drobny, dwa technika jego skoku idealna też nie była.
Maea słusznie zauważyła, że Top Gun jest inbredowany na konia czystej krwi, czy gdzieś to widać ? Nie bardzo :/
Zapisane
bask
Użytkownik

Wiadomości: 70


« Odpowiedz #33 : Grudzień 09, 2011, 23:14:33 »

Ogier może sprawdzić się w sporcie od warunkiem, że dostanie taką szansę. Większość ogierów w Polsce raczej  takiej szansy nie dostanie, bo to się nikomu nie opłaci!Więc niech nikt nie oczekuje od sąsiada, że ten będzie sponsorował swojego ogiera (a gdyby tak, Maea samemu wysłać swoją klacz czy ogiera na L czy P?szarpnąć się?) Taki mamy system,to nie będzie rentowne z naszą nieskonsolidowaną genetyką, jednym związkiem hodowlanym dla wszystkich ras z zimnokrwistymi włącznie! i jednym programem hodowlanym dla wszystkich ras wierzchowych. Mamy monopol PZHK więc nic  dziwnego,że  nie ma rynku  ani na konie ani na krycie ani na nasienie ani na rentowność w branży. PZHK od 50 lat reprezentuje interesy stad i stadnin państwowych, również obecnie kiedy one prawie już nie istnieją wciąż lansuje stanówkę swoimi państwowymi ogierami w cenach nierynkowych i nie przejmuje się konsekwencjami czyli nadprodukcją ,złą jakością i w konsekwencji zalegającym towarem, nie przejmuje się tez inicjatywą prywatną, bo przecież są dotacje od państwa i prywaciarze do niczego urzędnikom nie  są potrzebni, a tylko im wadzą.

Do Polski, jak kiedyś  do Holandii warto więc sprowadzać  genetykę zagraniczną,  sprawdzoną choć częściowo wysiłkiem i potem i kosztem Niemców, Francuzów...Oczywiście jest to droga na skróty, w sytuacji braku własnej sprawnej organizacji selekcji w hodowli koni. Dlatego kiedyś sprowadzane były rożne FDT, Kwartet czy Campetot dla rasy małopolskiej a teraz może  warto przyjrzeć się   potomstwu francuskiego angloaraba  -Fodel po Ryon d'Anzex czy potomstwu importowanych ogierow angloarabskich jak Nabucho?


Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #34 : Grudzień 10, 2011, 00:04:31 »

Nitharda (Fol Avril, Ventoux (po którym jest Iago C), Pancho II), może Elsinga, Revlon Boy'a.


Pancho II nie niesie krwi Nitharda, jego ojcem był jakiś folblut, a rodowód miał podmieniony. Nie liczcie więc na inbredy na Nitharda używając Huzara czy Baryta.
Zapisane
Maea
Użytkownik

Wiadomości: 70


« Odpowiedz #35 : Grudzień 10, 2011, 10:48:35 »

Nitharda (Fol Avril, Ventoux (po którym jest Iago C), Pancho II), może Elsinga, Revlon Boy'a.


Pancho II nie niesie krwi Nitharda, jego ojcem był jakiś folblut, a rodowód miał podmieniony. Nie liczcie więc na inbredy na Nitharda używając Huzara czy Baryta.

Skąd taka informacja?
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #36 : Grudzień 10, 2011, 13:53:34 »

Z dobrze poinformowanego, francuskiego źródła.
Zapisane
Maea
Użytkownik

Wiadomości: 70


« Odpowiedz #37 : Grudzień 10, 2011, 17:44:24 »

jasiek, jak rozumiem, informacja jest nieoficjalna, więc pozostaje wyłącznie opinią.

bask, "koń sprawdzony w sporcie" to nie klasa L-P, tylko N-C! Po co kryć czymś, co z powodu charakteru/braku talentu/czegokolwiek nie jest w stanie pójść w tych wyższych konkursach? Taki wymóg sprawiłby, że rynek jeździecki w Polsce zacząłby w końcu działać. Oddawano by w końcu konie w trening komuś doświadczonemu, ale pojawiłaby się też konkurencja i w końcu jakiś ROZWÓJ! Z pewnością popchnęłoby to też hodowlę.
Oczywiście, że wygodniej jest zrobić ogierowi zakład i nic poza tym. Ale do czego to zmierza? Czy dzięki temu zajdziemy dalej?
Jeżeli ogier jest faktycznie dobry, to inwestycja jest najlepszą z możliwości - to się zwróci.

PS.: Co do startów... to pewnie zacznę je w przyszłym sezonie ze swoją klaczą Mrugnięcie
Zapisane
hmmm
Użytkownik

Wiadomości: 253


« Odpowiedz #38 : Grudzień 10, 2011, 18:23:35 »


Jeżeli ogier jest faktycznie dobry, to inwestycja jest najlepszą z możliwości - to się zwróci.


Różnie z tym bywa, policz sobie wszystko: koszty zawodów, transportu, treningu .... jeśli koń ma być trenowany przez powiedzmy 2-3 sezony to koszt wychodzi prawie kosmiczny.... do tego trzeba wkalkulować ryzyko kontuzji.

Taki Imeguyl chociażby w zeszłym sezonie pokrył raptem kilka klaczy...
Zapisane
Maea
Użytkownik

Wiadomości: 70


« Odpowiedz #39 : Grudzień 10, 2011, 18:40:41 »


Jeżeli ogier jest faktycznie dobry, to inwestycja jest najlepszą z możliwości - to się zwróci.


Różnie z tym bywa, policz sobie wszystko: koszty zawodów, transportu, treningu .... jeśli koń ma być trenowany przez powiedzmy 2-3 sezony to koszt wychodzi prawie kosmiczny.... do tego trzeba wkalkulować ryzyko kontuzji.

Taki Imeguyl chociażby w zeszłym sezonie pokrył raptem kilka klaczy...

Być może moje spojrzenie jest mocno idealistyczne, ale gdzieś pośrodku zapewne znajduje się złoty środek.

Zastanówmy się ile klaczy ma szansę pokryć Faworyt (zwycięzca ZT), a ile Huzar (nie licząc nawet tych walewickich), który był dalej w stawce ZT, startuje i mimo charakteru jakoś przychylniej się na niego patrzy niż na wcześniej wymienionego...?
Co do Imequyla... Co znaczy raptem kilka klaczy? Ile dokładnie?
Zapisane
hmmm
Użytkownik

Wiadomości: 253


« Odpowiedz #40 : Grudzień 10, 2011, 19:03:07 »

Faworyt na pewno pokryje znacznie mniej bo jakiś czas temu został wykastrowany Duży uśmiech

Dokładnie nie pamiętam ile pokrył ale oscylowało to w granicach 5 szt.   
Zapisane
ar...?
Użytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #41 : Grudzień 10, 2011, 19:31:38 »

Taki Imeguyl chociażby w zeszłym sezonie pokrył raptem kilka klaczy...
IMO, z tego co zauważyłam, zaglądając przez z ramię przy rozliczeniu krycia  Zawstydzony Najpopularniejsze, do połowy marca były Emetyt, Jubilat i Imequyl Mrugnięcie
Zapisane
bask
Użytkownik

Wiadomości: 70


« Odpowiedz #42 : Grudzień 10, 2011, 19:45:12 »

Hmmm, tez myślę, że Maea to urodzona optymistka!

Maea ,jeśli chodzi o zakład to problemem nie jest fakt, ze ogier jest tylko po zakładzie i nic więcej(często tak jest w Niemczech i klacze stoją w baaaardzo długich kolejkach do tych ogierów !),po zakładzie, którego zresztą bardzo zazdroszczą nam Francuzi,u których zmiana pokoleń jest opóźniona (ostatnio to się zmienia) bo ogiery musiały przejść selekcję w sporcie aby zostać uznanymi i np 10 letni ogier to u nich jest wciąż młodym koniem,który niewiele pokrył .
U nas problemem są te hordy ogierów po  ZT z oceną zaledwie dostateczną i które po kilku latach bez kariery sportowej dzięki programowi hodowlanemu  mają najwięcej potomstwa,nobilitującą kategorię - same nie posiadając zalet prawie wcale(kategoryzacja ogierów + program hodowlany w opracowaniu pracowników biura PZHK oraz hodowców ze stadnin państwowych=sabotaż)Można powiedzieć, ze dzisiaj zbierane jest to  , co zostało zasiane
Zapisane
jasiek
Użytkownik

Wiadomości: 1700


« Odpowiedz #43 : Grudzień 10, 2011, 19:53:31 »

jasiek, jak rozumiem, informacja jest nieoficjalna, więc pozostaje wyłącznie opinią.


Nie mam interesu w udowodnianiu czegokolwiek, tym bardziej takiego interesu nie mają Francuzi. Matcho był cenionym w Niemczech ogierem, po co robić sobie markę krętaczy? Informacja o Pancho II jako synu folbluta jest pewna, nie chcesz to nie wierz. Nie wiem po co wprowadzasz taki konfrontacyjny ton?
Zapisane
hmmm
Użytkownik

Wiadomości: 253


« Odpowiedz #44 : Grudzień 10, 2011, 22:37:18 »

Maea, poza tym wydaje mi się, że Huzar został szeroko użyty nie tylko ze względu na wyniki sportowe, po prostu potomstwo po nim zapowiada się ciekawie (został użyty w Walewicach na dobrych matkach). Porównaj sobie Ebonita po którym chyba nic się nie urodziło, Katona który doskonale sobie radził w sporcie czy Haracza.

Ar...?, Ja takie informacje dostałem w Bogusławicach.

Jaśku, Zgadzam się z tobą, że mamy za dużo ogierów dostatecznych, niesprawdzonych. Ale idzie to w dobrą stronę, bo ostatnio selekcja jest konkretna. Co mi się podoba.   
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

realbestplaymta weganizm fifa07pl yourlifetoday world-of-cats